Skocz do zawartości

beemowiec

Użytkownik
  • Postów

    243
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez beemowiec

  1. Czyli jest światełko w tunelu.
  2. No to już wiadomo niestety jak się GB skończy...Pirelli show kolejny raz.Niech on pójdzie do tych wyścigów i ogarnia DTM,należy mu się za to co dokonał w motorsporcie mocny,pozytywny sezon w jego środowisku natrualnym czyli na torze.Niech ma coś chłopak od życia!
  3. Co sie dziwisz spójrz na BMW, audi czy mercedesa też masz drewno w środku To ktoś w subaru też chciał hahaha padłem:D premium dla ubogich
  4. Dzieki za info,w gre wchodzi silnik 1.6 bo mam możliwość dorwać takiego w bardzo fajnych pieniądzach,a pewna sztuka.Trochę lipa z tym spalaniem.Wiadomo,że 4x4 i auto wyższe ale mimo wszystko myślałem,że silnik trochę mniej żłopie...Osiągi są sprawą naprawde drugorzędną w tym wypadku.
  5. Zastanawiam się nad kupnem nowego auta dla swojej mamy.Oczywiście pod lupe biore subaraki.W związku z tym,że mieszkamy w górach,droga średnia,zimą napęd używany w 100% to poszukuje coś wyższego.Mama należy do kierowców statecznych,prędkość jaką osiąga pędząc do pracy 2pasem oscyluje w granicach 110-120 km/h,tak to miasto i tyle.Wielkościowo auto pasowałoby jej w 100%.Czy ktoś jest w posiadaniu XV z sillnikiem 1.6?Na papierze osiągi wyglądają marnie,ciekawi mnie jak jest w praktyce i przede wszystkim jak kształtuje się spalanie w tym aucie.Wszelkie inne kwestie dotyczące w szczególności wad mile widziane.
  6. Wróblewski pięknie szedł,na obu odcinkach na których byłem pełny ogień.Dobrze,że chłopak ma przyszły sezon w R3 za granicą,szkoda żeby się marnował talent. W zeszłym roku na rsmp na wiśle starym clio pogonił większość topowych osiek. Trochę przypomina mi innego asa z białego civica niegdyś i słynne Juruś nie zap........ tak:) Polecam od 0:57 - byłem,widziałem i powiem szczerze,że siedząc w środku 3 pampersy minimum.
  7. Ta miejscówka to jest tam w okolicy zajezdni autobusowej i hotelu Jawor przy takiej jakby karczmie?Jak nie to jeśli ktoś mógłby mnie uświadomić gdzie to magiczne miejsce to byłbym wdzieczny.
  8. beemowiec

    Kajto

    Żyje,widziałem go w sobote na odcinku cisownica na barbórce cieszyńskiej;)
  9. Mój najlepszy ziomeczek z którym oglądaliśmy potajemnie jeszcze w podstawówce gazety ze starymi subarakami gt- 120.000km od nowości i diesel boxer poszedł się j.... Całe jego mistyczne oszczędności też.A mówiłem to nie słuchał.Teraz ma zagwózdke co robić ale jest tak zniechęcony do tej marki,że na samą myśl spojrzenia na outbacka zbiera go na pawia.Generalnie to się mu nie dziwie,ale dla mnie zawsze subaru to benziiina.
  10. Pozdrowienia dla wszystkich subarynek spotkanych na łące na cisownicy na barbórce cieszyńskiej.Troche tego tam było.
  11. Ja się melduje,jak na zlot subaru przystało przyjade subaru:)
  12. beemowiec

    Byłe samochody

    Moja historia motoryzacyjna zaczęła się od sprezentowania mi przez tate jeepa cherokeego.Zamysł był taki-1 auto,bezpieczne,wolne,mieszkamy w górach więc będzie ok.Powiem szczerze,że polubiłem skurkowańca,jego majestatyczny sposób poruszania się,możliwość wjazdu tam gdzie inni nie mogą,po doposażeniu w odpowiednie ogumienie lasy były moje.Niestety po jakimś czasie sprzedałem jeepka z uwagi na sporą konsumpcję-12/13 litrów ropy przy automacie. Następne auto kupiłem sobie sam więc...Było to clio sport:D Samochód był wymęczony i w średnim stanie ale miałem odpowiedni zapas dukatów żeby doprowadzić go do stanu takiego jakbym chciał.Dolot,tłumik,przeloty i te sprawy więc zapitalał jak ta lala.Duża frajda z jazdy i zaszczepiony we mnie gen hothatch. Następnym furaczem jaki sobie sprawiłem było kolejne clio sport tyle,że młodsze.Czy fajniejsze to trudno powiedzieć,oba miały to coś,polecam każdemu takie rocket pocket bo zabawy kupa.Były to czasy kiedy udowadniałem innym kierowcom,że jestem najszybszy,fast&furious płynęło w moich żyłach,każdy sprint ze świateł mój,szczególnie upodobałem sobie łysych w bmw (bez urazy dla łysych). Następnie jakby klątwa tych łysych na mnie spadła stałem się posiadaczem BMW.Ujeżdżałem E87 120d mojej mamy.Fajne i wdzięczne auto.Paliło tyle co nic.Zepsuć się nie chciało w ogóle,a lekko nie miało.Ile ja tym w zimie ujeździłem się po tych naszych górach bokami to wole nie wiedzieć,a auto było zawsze w stanie IDEALNYM.Niezniszczalny egzemplarz.Jak sprzedawałem miało 220.000km.W tym aucie odszedł ode mnie duch kierowcy F1 i tego który musi być zawsze pierwszy.Nie dlatego,że bmw było wolne i nudne bo jeździło super,ale chyba skumałem,że nie o to w życiu chodzi:) Zarażony marką bmw kiedy musiałem rozstać się z moją jedynką z uwagi na to,że mama potrzebowała dodatkowej kasy na nowe auto,a ja jeździłem na ładną buzię synusia stwierdziłem,że ide za ciosem.Kupiłem E46 compact 318ti.Full M pakiety,szyberdachy,skóry,rozpórki nawet i takie tam.Fajne auto,ale psotliwe,średnio jeżdżące jeśli chodzi o silnik,za to skręcające przy gwincie który miałem rewelacyjnie.Moja przygoda z tym autem trwała krótko,zima w górach i kolejne kłopoty przy wyjeździe z domu wzięły górę i sprzedałem ją i wierzcie mi na słowo,że nie miałem pojęcia o drzemiących w niej problemach,ale następny właściciel robił po jakimś czasie kapitalke.Cóż,opatrzność czuwała. Następny łup padł na autko którego w ogóle nigdy nie miałem na celowniku.Kupiłem bo znajomy sprzedawał.Yaris.Ale nie taki zwykły znowu.Wersja TS.Kurczę jakie to jest fajne auto!Całkiem sprawnie jeździ przy małym silniku z uwagi na małą masę.Skręca też sympatycznie,hamuje w miejscu.Biegi super,pozycja za kierownicą katastrofa.Spalanie in+.Miałem go krótko gdyż z powodów finansowo biznesowych potrzebowałem gotówki.Ogólnie czuć było japońskiego ducha niezawodności w tej małej toyce.Minus taki,że to średnio męskie auto chyba;p.Chociaż niejednego na światłach można zdziwić. W okresie posiadania yarisa stałem się też rajdowcem z krwi i kości.Moją rajdówką i second carem stała się astra F.Kubełki,szelki,wyjęty środek,zawias koni,upgrade hamulców i pare innych.Niezniszczalna maszyna dająca wiele frajdy.Do tego moja wyglądająca jak kupa ale jeżdżąca jak milion dolców;p Po yarisie przyszedł czas na impreze gc którą opisałem na tym forum.Zwykły wolnyssak,bardzo fajne auto jednak co by nie było to już pełnoletnie.Pojeździłem,poczułem lekkiego bakcyla subaru,chociaż do wcześniej grzecznościowo upalanego STI kolegi to inna bajka.Sprzedałem gostkowi który dba i cieszy się jazdą. PS: wygląda i brzmi jak GTek;p No i aktualne wozidło to saxo VTS.Jeździ się super.Zapinkala aż miło.Standardowo 120km 1.6 16V + dołożony dolot i kompletny wydech więc względem serii jest naprawdę odczuwalnie lepiej.Fajna zabawka.Polecam każdemu bo to kolejny już w moim posiadaniu francuski hh przy którym jazda sprawia super frajde.Stan jest naprawdę elegancki,wnętrze gabinet,oleju nie bierze a nawet daje,rzadko kiedy trafia się taka zadbana sztuka,ale swoje musiałem zapłacić.Marzy mi się jeszcze kiedyś dorwanie 205 GTI 1.9 i dopieszczenie go na cacy i trzymanie jako 3 auta na niedziele:) PS: na zdjęciach z laczkami zimowymi więc na stalówkach,na lato mam oz speedline.
  13. Z tymi umiejętnościami to jest różnie hehe.Kolega to taki colin mc rae troche,czym by w tych kajtkach nie jeździł to albo coś wyjeździ albo wydupi.System ma 0-1.Gorzej jak coś zrobi yarisowi bo będzie musiał szykować się do wyprowadzki z domu pewnie.A miał tylko dzieciaka pilnować....
  14. Panowie nie chce zakładać nowego tematu,a mam pytanko-mojego kolegi niewiasta ma yarisa ts pierwszej generacji.Teraz jest za granicą na stażu,auto stoi i kumpel dzwoni do mnie,że zapisuje nas na tor fiata na rallysprint i startujemy TSem.Mówie mu kurde chłopie bedziemy ostatni:D Jeździł z was ktoś czymś takim w jakiejś próbie typu kjs,rallysprint albo chociaż widział ktoś coś takiego na takich próbach?Ja szczerze powiem,że jeżdże po różnych imprezach amatorskich moim rally RK team oplem i nie przypominam sobie żebym coś takiego spotkał...Podkreślam,że auto seryjne 106km.Kiedyś jeździłem takim autem przez krótki czas ale w zasadzie to już nie pamiętam i ogólnie to tak woziłem się z punktu A do B niż próbowałem go jako coś do szybszej jazdy.
  15. Ja miałem jakiś czas temu możliwość potestowania forestera MY 14 2.0i,2.0 xt i 2.0 diesel.Takie były w salonach na śląsku,a teść chciał kupić sobie pierwsze w życiu subaru kosztem reyzygnacji z X3.Powiem tak-co do 2.0i i 2.0 diesla to fajne auta,takie do codziennej jazdy jeżeli komuś nie zależy na osiągach myśle,że ok.Diesel cichutki,poziom jak na subaru w środku poszedł w górę.Niemniej jednak porównując do innych aut typu SUV którymi poruszają się moi rodzice mam mieszane uczucia.Jeep compass mojej mamy-tutaj subaru wygrywa niemal wszystkim-od wyglądu,przez wykonanie,prowadzenie,wyciszenie.Jedynie dynamika 2.2 CRD jest myślę na takim poziomie jak diesel subaru ale już nie kultura. Natomiast mam też porównanie forestera do mazdy CX7 ojca i powiem z pełną świadomością i odpowiedzialnością,że mimo,że madzia z 2012 r. to pod względem prowadzenia bije forestera.Chodzi mi o charakterysyke zawieszenia,prowadzenie w zakrętach,jak na suv to niespotykane,wyciszenie tego autka (nie tylko silnik 2.2 MZR ale i kabina) to naprawdę jest lepsze auto mimo,że starsze.Wiadomo,że subaru ma stały napęd co w zimie robi różnice,chociaż my mieszkamy pod samymi górami i w zimie jest bardzo różnie-nigdy CX7 nie miała żadnych problemów z wyjazdem,nawet jak śniegu było bardzo dużo. Natomiast co do forestera XT no to inna bajka-banan nie schodził mi z twarzy.Dla mnie auto niemal idealne.Duże,pakowne,napęd jest,moc odpowiednia-czego chcieć więcej?Tutaj trochę przypomina mi to auto CX7 2.3 benzyne która też jest takim suvem z genami sportowymi.Takie auta lubie.Oczywiście teść wybrał diesla w automacie co dla mnie było najgorszą możliwą opcją,ale...jego życie.
  16. Jestem już po miechu używania saxo vtsa.Napisze pare słów jakby ktoś planował zakup czegoś takiego.W porównaniu do małych pomykaczy które miałem w przeszłości czyli clio 169,clio 172,yaris ts to saxo vts jest zdecydowanie najlepszym kompromisem między osiągami,prowadzeniem,spalaniem i wygodą.Dzisiaj machnąłem traskę Bielsko Wrocław tam a sam,specjalnie nie brałem daily cara tylko chciałem sprawdzić czy saxo da się ogarnąć w trasie w razie czego i powiem wam,że żadem problem nawet jak ktoś jest wysoki.Prędkości przelotowe na autstradzie takie,że łapiemy się pod A6 i inne betki:) a oni z niedowierzaniem patrzą ocb.To jest największy fun.Zakręty tym autem jak dla mnie nabierają nowego znaczenia-jak się nauczymy posługiwać lewą nogą na hamowaniach to można go niesamowicie fajnie stawiać lekko bokiem w zakrętach bo dupka jest skora do uciekania.Ogólnie auto jest tak wdzięczne przy kręceniu kierą,że im więcej zakrętów tym lepiej.Silnik ma super charakterystykę-w sensie taki prawdziwy francuz ze starej szkoły hot hatchy.Kręcimy do czerwonego bez obaw,a on nie ma chwili słabości.Czuć w autku lekkość jego wagi.Jak mielibyście kiedyś opcję i chęć kupna VTS to polecam gorąco!Naprawdę super wydane pieniądze.
  17. No to dzisiaj otwieramy nocny sezon przegibkowo salmopolowy w okolicach bb:D
  18. Kajto jest mega regularny na poziomie na jakim jeździ.Za to należą mu się słowa uznania.Porównywanie go do Kubicy jest naturalne,ale czy ja wiem czy słuszne?To są 2 inne typy kierowców.Kajto porządny rzemieślnik z talentem który ma chłodną głowę i umie wykorzystać sprzęt i warunki i dostosować do tego swojego tempo,a z drugiej strony ultrautalentowany Kubica który potrafi jeździć tempem mistrza świata,ale pech go nie opuszcza,do tego ograniczenia sprzętowe i wydaje się brak złapania odpowiedniego tempa (nie takiego 0-1 typu albo wyda albo nie wyda-i nie wydaje).Trzeba kibicować i jednemu i drugiemu:) Co do Roberta to wydaje mi się po ostatnich wypowiedziach,że poziom jego zniesmaczenia sięgnął już szczytu i będzie robił wszystko żeby w przyszłym sezonie jeździć w porządnym teamie i mam takie przeczucie,że jednak rajdów nie odpuści nawet jeśli ma to być wrc2-on już wie,że potrafi i może tylko musi mieć odpowiednie narzędzie,a znając ambicje kubka to nie odejdzie z pochyloną głową.
  19. beemowiec

    cham na drodze

    Nowa droga Bielsko-Żywiec.Przez całą noc naparzają fani jednośladów z tłustymi prędkościami.Wszystko ok,sam kiedyś miałem taką zajawkę,ale po całkiem spektakularnym dzwonie po którym opisano mnie w gazecie (taka pamiąteczka lot nad samochodem z front flipem w powietrzu,motor wbił się w maskę) skończyłem przygodę z jednośladami.Prawdodobnie uratował mnie od kalectwa żółw,porządna wzmacniania kurtka,kask który w środku pękł na 2 połowy,plecak ze stelażem i tysiące upadków na macie przy judo. Dla mnie głównym problemem relacji motor-samochód na drodze jest to,że niestety nie potrafimy jednoznacznie ocenić prędkości jaką motor się za nami porusza i jak szybko się do nas zbliża co często rodzi wymuszenia i kolizje.Niestety ale zdarza się,że leci taki pocisk kamikadze,a my w lusterku widzimy taki punkt i myślimy-aaaa spoko jeszcze daleko jest przecież.No i później robi się dym. Co do świateł drogowych to sam takie coś praktykowałem wieczorową porą w ścigaczu i nikt mi nie mrugał nigdy.W moim motorze światła były takie sobie jak to w ścigaczu,sprawdzałem to kiedyś z ojcem jak jechał z drugiej strony autem i nie stwierdził jakiegoś oślepienia-połowa igieł jeżdżących u nas zza miedzy od lekarzy ma gorzej poustawiane światła po tych kolizjach wszystkich...Ja używałem tego tylko na 2pasach poza miastem rzecz jasna.Może te najnowsze maszyny z soczewkami faktycznie świecą mocniej i oślepiają innych. No i ostatnia sprawa-kierowcy motorów typu ścigacz,naked itp są w większej części narowistymi amatorami fast&furious i jeżdżą jak pajace których często mam ochotę pizdnąć w ten kolorowy kask.Do tego gro z nich uważa,że jak ma tego ścigacza i kask to są nietykalni.Raz miałem taką sytuację jak gość ścigaczem w centrum Bielska robił show i w końcu wymusił na takim dziadku w kijance i dziadek mało w słupa i pieszego nie przycelował.Kierowca ścigacza na światłach wylał na biednego dziadka wszelkie pomyje i nie wytrzymałem,najpierw włączyłem się w dyskusje,ale jak usłyszałem *&%$#@ epitetów pod moim adresem to wyszedłem z auta,wyciągnąłem kluczyk pajacowi i zrobiłem porządek.Kask mi nie przeszkadzał,a wręcz przeciwnie bo przynajmniej wiedziałem,że klient ma zabezpieczoną głowę.Wiadomo,że zdarzają się myślący i wiedzący co robić na drodze ale z moich obserwacji i doświadczeń wynika,że to mniejszość.
  20. I to chyba niestety ostatni sezon w WRC...Tak coś czuje.
  21. Panowie mam pytanko-czy wd. waszej organoleptycznej wiedzy diesel boxer z roku 2014/15 jest wolny od wcześniejszych wad?Wiem,że mało kto zrobił świeżym subarakiem większy przebieg żeby móc to sprawdzić ale może macie jakąś wiedze w tym temacie?Planuje się u mnie w rodzinie zakup co prawda forka ale z rocznika 2014 lub 2015 w automacie z dieslem no i zastanawiamy się czy nie będzie to mina.Auto ma być używane ok 5 lat.Przebieg w tym czasie ok. 200.000km.
  22. Chodzi mi o prowadzenie-wiadomo,ze clio 172 mocniejsze ale znowu nie jakos duzo bardziej.Saxo silnik 1.6 16v 120km.Natomiast to co saxo robi w zakretach i to w serii to wow.Wiem juz czemu tak polecaliscie tego gokarta;) Zdjecia na pewno zamieszcze:)
  23. Dzięki za wiadomość yanas ale xsara już nieaktualna.Saxo kupione.Pierwsze wrażenia-banan nie schodzi z gęby.Moc jest ok,kręci się jak dziki,czuć niską masę podczas przyspieszania i hamowania ale to co to auto potrafi na zakrętach to naprawde gruba sprawa.Clio przy tym wypada gorzej.Ogólnie trafił mi się zadbany egzemplarz,totalna seria,do końca serwisowany z książką.Bez żadnych przygód poza wymianą szyby przedniej i zderzaka który był pęknięty co mam nawet udokumentowane zdjęciami.Nie był tani ale dobrze wydana kasa:) Póki co będzie to dalej seria bez żadnych modów oprócz OZ speedlinów z dobrą gumą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...