Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
-
Kiwi 4ester obserwuje zawartość Jaki samochód... elektryczny, .. bądź łódka ;-)
-
Jaki samochód... elektryczny, .. bądź łódka ;-)
Kiwi 4ester odpowiedział(a) na radekk temat w Off Topic
Zostawiam to jako ciekawostkę, że takie rzeczy też powstają. https://etransport.pl/wiadomosc73522.html?fbclid=IwZXh0bgNhZW0CMTEAAR04RCW0mqwMUOASQyBYfp1Yzn-drTJrQiMc2qlBiCWkz4CZUWAP4dRo4Vo_aem_AdPt1s7fotbdUAMQgLd_BpYA7hhFtMgBjkuzXUYk91gaC778pS5AqgqBfoZeMxZqIoOtkCa4klBbYoc29Z8aG-2h - Dzisiaj
-
Dołączył do społeczności: Bogdan65
-
i ja zadebiutuje w wątku
-
RPReplay_Final1714091609.mov
- Wczoraj
-
dotarty
-
-
RPReplay_Final1713777794.mov
-
Piękny jest ten Triumph.
-
No ciekawe, jak to teraz wygląda, bo u nas Siemens siedzi wbudowany w szafkę od 13 lat, przy czym działał może z 6 Potem się popsuł, pożarł 1000 na naprawę, znowu się popsuł i został dekoracją (wątpliwą ;)).
-
Jutro zawożę elementy zawieszenia do piaskowania
-
W biurze ostatnio używamy: https://fresco.coffee/pl/p/Ekspres-do-kawy-Questo-M60P/123 Prosty i pancerny - nawet zbiornik na wodę zrobiony jest z plastiku grubości ~2mm. Czyści i odkamienia się banalnie - wrzuca się tabletkę i naciska przycisk. Mamy dwa i przez rok zero problemów - Saeco klasy HORECA wymagały regularnych interwencji w zasadzie od nowości (gwarantem jest sprzedawca a nie producent, więc jeśli kupi się przez Internet to jest problem). No i kawę robi dobrą - espresso 35ml wychodzi bardziej niż przyzwoite
-
Wszystko wyjdzie w praniu.
-
To oznacza ze i Redbull i Max are properly fucked
-
-
Przykład obrazka, który można usłyszeć
-
Cześć wszystkim! Tak, jak w temacie, mam 5EAT, które potrafi szarpnąć, ale, co ważne, tylko w konkretnych okolicznościach jednocześnie: tryb manualny + redukcja 4->3 + prędkość 50-60 km/h + całkowity brak gazu, wszystkie te warunki muszą być spełnione NARAZ, żeby wystąpiło szarpnięcie, ponieważ gdy np. prędkość jest niższa lub wyższa, to szarpnięcie nie występuje (od 49 km/h w dół ciśnienie Front Brake rośnie "wykładniczo" i stąd brak szarpnięcia, a na wyższej prędkości (65, 70, 90, czy nawet 110 km/h) z jakichś przyczyn moja skrzynia po prostu sobie radzi). Tak samo z gazem - z nim też jest łagodnie, czy dodam przed i w trakcie zmiany puszczę, czy trzymam przez całą zmianę, czy też dodam go po wciśnięciu manetki (zmiana trwa do dwóch sekund) - też jest łagodnie. Każda inna zmiana manualna w górę i w dół, z gazem, czy bez, każdy inny bieg i każda prędkość - wszystko działa idealnie, na D nie szarpie zupełnie nic. Widzę, że problem dotyczy wspominanego Front Brake (zestaw sprzęgieł, a raczej "hamulec" tuż za pompą skrzyni, siedzi w obudowie i jest pierwszym zestawem sprzęgieł, zapięty jest na wszystkich biegach z wyjątkiem 4, ale na bieg 5 też mi zawsze wchodzi łagodnie), którego ciśnienie, przy manualnej redukcji, powyżej 50 km/h rośnie nie "wykładniczo", a "skokowo" (dwie wartości kPa pomiędzy min i max, np. 0->70->300->1370). Poniżej 50 km/h Input rozpina się powoli przytrzymując Front Sun Gear (jego obroty wskazuje czujnik pierwszy obrotów turbiny) w stabilnych obrotach, które przejmuje Front Brake i obroty spadają do 0, ale bez udziału podwyższanych obrotów silnika, natomiast powyżej 50 km/h ciśnienie rośnie do wartości, przykładowo 70 kPa, w takim przypadku Input rozpina się nagle, w związku z czym prawdopodobnie siłą bezwładności obroty Front Sun Gear na chwile rosną powyżej obrotów turbiny/silnika/Front Carrier (czujnik drugi obrotów turbiny), sterownik podnosi obroty silnika, które mają jakimś sposobem (wciąż próbuję zrozumieć jakim dokładnie) wpływ na obroty Front Sun Gear i obroty silnika powinny wzrosnąć do takich, które wyzerują obroty Front Sun Gear (a przynajmniej na tyle szybko i pewnie je obniżą do takich, które pozwolą Front Brake'owi zapiąć pewnie i łatwo ów Front Sun Gear). Jednak u mnie, na wspomnianych prędkościach obroty silnika rosną za wolno lub/oraz nie wystarczająco wysoko, przez co obroty czujnika pierwszego spadają do średnio 400-500, oscylują wokół tych wartości od pół sekundy do sekundy i kiedy czas zmiany biegu dla silnika minął, ten zaczyna odpuszczać obroty, przez co obroty Front Sun Gear zaczynają rosnąć i ponieważ nie ma już szans na łagodne załączenie biegu, to wbijany jest on siłą (ponieważ poza rosnącymi obrotami, ciśnienie z niższej wartości do wyższej rośnie nagle, natychmiastowo). Wykonałem już kilka razy czyszczenie pamięci 2 z procedurą przyuczania i efekt zawsze jest piorunujący, bo szarpanie nie występuje wtedy na żadnej prędkości, a redukcje są płynne, precyzyjne i bardzo szybkie, a ciśnienie Front Brake (z 50->280 lub 70->300) zmienia wartości do 100->330, co przekłada się na szybszy i wyższy wzrost obrotów, przez co nic nie szarpie. I to by rozwiązało problem na dobre, tylko skrzynia co dwie-trzy jazdy (chodzi o rozruch najczęściej po całej nocy) zmniejsza to ciśnienie i tak schodzi do 90->320, gdzie co prawda jest nadal idealnie, przez 80->310, gdzie też właściwie szarpnięcia nie występują do 70->310 lub 70->300, gdzie już zaczyna losowo szarpać, a na 60->290 szarpie właściwie już regularnie (przed pierwszym czyszczeniem, gdzie było 50->280, szarpnęło nawet na 65 km/h i to tak, że skrzynia poszła chyba po rekord). Czy ktoś z Was spotkał się z takim przypadkiem? Albo tym bardziej ma pomysł, jak zaradzić na to spadające ciśnienie/pozbyć się szarpania? Z góry dziękuję za wszelkie porady, a ponieważ obraz jest wart więcej niż 1000 słów (a w moim przypadku 673296), to załączam dwa nagrania, z jazdy, gdzie szarpie oraz nie (zależnie od prędkości i gazu) oraz po czyszczeniu, gdzie było idealnie, tylko skrzynia w swoim uporze i krnąbrności po tym zmniejsza systematycznie ciśnienie. Przed czyszczeniem (szarpnięcia oznaczone rozdziałami): Oraz po czyszczeniu: P.S. Pisałem z pewnym Czechem, gdzie on stwierdzał, że jemu nigdy tak nic nie szarpało, a wiem, że u niego ciśnienie wynosi 70->300, gdzie mi losowo, ale generalnie lubi szarpnąć.
-
Noclegi Ci się do końca nie skopiowały.
-
-
Audi A4: L4 CHORA