Skocz do zawartości

Badania psychotechniczne i znajomość PRD


mz56

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze raz nadmienię patrząc na strukturę wieku u mnie na wsi: przypuszczam, że bardzo duży odsetek starszych wiekiem kierowców nie ma dostępu do regularnej komunikacji i dlatego jeździ samochodem. Jest szansa na powrót PKS i PKP na prowincję (kiedyś jeździły co godzinę), bo wraca socjalizm, ale pewnie parę lat to potrwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwróć uwagę, że to jedna z zachęt. Ale przede wszystkim trzeba zachęcić ludzi do profilaktyki. Jest to tylko kwestia chęci czyli zachowań ludzi. A jak człowiek nie chce to nie chce, wołami nie ruszysz. Zabierać z urzędu nabytego prawa nie możesz chyba, że coś ktoś przeskrobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smutne jest tylko to, że nikt z osób "u steru" władzy tego nie zauważa... zniżki OC w zamian za SJS i inne tego typu kursy (ale tylko na ten rok, w którym był kurs, żeby motywować do ciągłego doszkalania się)? - świetny pomysł! :) Jest też kilka fajnych pomysłów JDM. Ustawowo wymagane wlepki "starszy kierowca", np. pomarańczowy listek? - bardzo dobry pomysł :) Kiedyś pisałem o tym jak skuteczny jest "zielony listek" - ludzie naprawdę traktują takiego kierowcę inaczej, tzn. są bardziej wyrozumiali i kulturalni, więc pewnie na pomarańczowy działałby podobnie (i skuteczniej niż kapelusz, nieodzowny u kierowcy 70+) :)

Edytowane przez PR7EMEK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, sambor napisał:

 

No ja przyznam, że nie rozumiem idei zielonego listka....

Co znaczy "traktują inaczej"?

Tzn. częściej działa "zamek błyskawiczny", łatwiej zmienić pas (rzadziej jest chamskie dojeżdżanie do auta z przodu), rzadziej jest się obtrąbionym, mniej osób irytuje jazda zgodnie z ograniczeniami prędkości, itd. :) Sprawdzone min. w Krakowie, Wrocławiu, Częstochowie... W Szczecinie ostatnio jest horror i dramat na drogach, więc tam może działać jedynie bojowy wóz piechoty :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że ja nie traktuję inaczej "listków" bo zwyczajnie ich nie zauważam i nie szukam na samochodach.

Ja szanuję na drodze każdego bez względu na to czy ma listek czy naklejki z imionami swoich 5 pociech...

A jeśli zachowa się niebezpiecznie to i tak na niego będę trąbił :P

Dlatego ta idea jest mi obca.

 

A w Szczecinie wcale nie ma horroru. Proszę tutaj nie kalać mojego miasta złymi słowami....

Bo ci nakleję listek na następnym spocie :P

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 25.03.2017 o 13:32, Aga napisał:

:mellow:

 

Za to coraz więcej ludzi pisze Ja, Mój, My, Nasze, Nas :facepalm:

TU akurat wyszło piszącemu pewnie niechcący, ale... może poruszyłaś bardzo prawdziwy temat i to nieco "po linii" wątku? Może coraz więcej "nas" traci szacunek do rodaków (Polaków) z uwagi na ich (w większości statystycznej) miałkość umysłową (np. że nie wiedzą, kiedy czas prawo jazdy odłożyć na półkę). No i cóż takiego złego jest w szacunku do samego siebie? Chodzi mi o to pisanie "Ja, Mój" od dużej litery ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.03.2017 o 21:20, PR7EMEK napisał:

Ja tam zgadzam się z subleo - np. w czasie II Wojny Światowej jednym z brytyjskich asów lotnictwa był widzący tylko na jedno oko Edward Mannock (oszukiwał, żeby móc latać), a chyba zgodzicie się, że pilotowanie samolotu i strzelanie do innych jest odrobinę trudniejsze niż jazda autem :P Wszystko to kwestia predyspozycji do kierowania autem. Można nie mieć rąk jak Bartek Ostałowski i profesjonalnie driftować. Czy przeszedłby on standardowe badania psychotechniczne? - nie. Czy jeździ lepiej niż większość z nas? - tak. Więc to czy ktoś jest super sprawny, ma sokoli wzrok i refleks x-man'a nie sprawia, że jest dobrym i bezpiecznie jeżdżącym kierowcą :P Edukacja, uświadamianie i nauka dobrych manier... to ważniejsze niż badania psychotechniczne :) 

100% zgoda! Właśnie chodzi o to, że bezduszne badania, jakieś normy itp. nie pasują do ludzi znacznie wybijających się ponad przeciętność. To tak jak ze szkołą: nie tyle program, co cały system nauczania nie jest nastawiony ani przygotowany na wspieranie ludzi wybitnie uzdolnionych i inteligentnych, ci słabsi też się gubią, najlepiej jest być średnim. Dam jeszcze inny przykład: mój Dziadek, zanim umarł w wieku ok. 76 lat, był poważnie schorowany, m.in. miał Parkinsona (objaw to m.in. dobrze widoczne telepanie się kończyn). Jeszcze 3 dni przed śmiercią jeździł autem i to dobrze, a jeździł (z braku pieniędzy) takimi trupami, że na oko uznalibyście, że to nie ma szans jeździć... Oczywiście sam je sobie naprawiał. Dziadek był w czasach aktywności zawodowej zawodowym kierowcą, posiadał w pewnym momencie wszystkie możliwe kategorie (mógł nawet jeździć autami uprzywilejowanymi). Na pocz. lat 90-tych dosiadał Dacii serii 1300 - w wersji jeszcze na lic. Renault i ze znaczkiem Renault, a nie Dacii, więc miała koło 20 lat zapewne ;-) Nie sądzę, żeby kilka lat przed śmiercią miał szanse na przejście badań psychotech., na oko to byście, widząc tego człowieka, za nic z nim do tej Dacii nie wsiedli... :) Ale jak jechałem z nim 100 km/h po Zakopiance, to można było spokojnie iść spać - czuło się "pewną rękę" fachowca, 100% zaufania, a wszystkie te "młode szczyle" we wspaniałych BMW i innych nowoczesnych bolidach to dziś mogliby się schować, tyle im brakuje w technice i kulturze jazdy do mojego Dziadka w tamtych latach. I dlatego jestem przeciwnikiem przymusowych badań psychotech. niezależnie od wieku. Za to może zamiast historii w szkołach zaczęliby uczyć myślenia... ;-)

11 minut temu, subleo napisał:

Ci, którzy na szacunek zasługują i jednocześnie są szanowani nie muszą pisać (i nie piszą) o sobie z wielkiej litery, a pozostali ... 

 

OK, zgoda, ale ja pytałem, co jest ZŁEGO w szacunku do samego siebie i w wyrażaniu tego poprzez pisanie "Ja" z dużej litery? Poza tym piszesz o osobach szanowanych przez innych, a ja pisałem o szacunku do siebie samego - uwierz mi, to nie to samo. Siebie też warto polubić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, każdy kij ma dwa końce. Należałoby przeanalizować statystyki dotyczące sprawców wypadków i zdecydować, czy wyeliminowanie powiedzmy 10% niepełnosprawnych kosztem np. 1% tych wyróżniających się, jest opłacalne z punktu widzenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Wiem, że to dla niektórych byłoby bardzo krzywdzące i przykre, ale czy wszystko w życiu jest takie łatwe i proste ? Niestety, wyeliminowanie robiących prawko za granicą, jest praktycznie niemożliwe. Obowiązek posiadania polskiego prawka przez obywatela Polski jest chyba niemożliwe. Nie wiem, bo nie jestem prawnikiem. Z drugiej strony, starszych osób, które mogą pojechać zagranicę i wyrobić dokument, chyba nie jest aż tak dużo. Trudny problem.

PR7EMEK, Twój pomysł jest całkiem niegłupi. Popieram. To jak z plakietką "niepełnosprawny". Dawno tego nie widziałem, ale zawsze starałem sie traktować prawie jak karetkę pogotowia. Teraz, to tylko widzę na parkingach pod marketami. Wstyd, czy co ?

Edytowane przez mz56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, mz56 napisał:

Niestety, każdy kij ma dwa końce. Należałoby przeanalizować statystyki dotyczące sprawców wypadków i zdecydować, czy wyeliminowanie powiedzmy 10% niepełnosprawnych kosztem np. 1% tych wyróżniających się, jest opłacalne z punktu widzenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Wiem, że to dla niektórych byłoby bardzo krzywdzące i przykre, ale czy wszystko w życiu jest takie łatwe i proste ?

Wybacz, ale myślisz bardzo szablonowo, niestety podobnie jak władający tym krajem. Nie przyjmuję do wiadomości takiego sposobu rozumowania, nigdy się na takowy nie godziłem i godzić nie będę. Otóż trzeba wymyślić taki sposób/system, żeby eliminować te 10% bez ŻADNYCH "kosztów" po stronie 1% wyróżniających się. W tym i TYLKO w tym kierunku powinno się dążyć. Wszelkie inne sposoby będą niesprawiedliwe. A życie jest jakie jest, bo właśnie sami je sobie takim czynimy. Wiele rzeczy mogłoby być łatwiejszych i prostszych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.03.2017 o 22:08, Tichy napisał:

pisanie "Ja" z dużej litery?

 

Piszemy słowa małą lub wielką literą, nie "od" cz "z".

 

Zaimki w języku polskim piszemy małą literą, wyjątkiem jest druga osoba l.poj. i mn., ewentualnie ;)

Pisanie o sobie wielką literą to zwykły przejaw megalomanii, a nie szacunku :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Tichy napisał:

Otóż trzeba wymyślić taki sposób/system, żeby eliminować te 10% bez ŻADNYCH "kosztów" po stronie 1% wyróżniających się.

 

Tichy na premiera! Naprawi nam cały świat i wszystkie jego niesprawiedliwości :P

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tichy, jakie proponujesz rozwiązania?

Kompleksowe podejście w temacie i dyskusja nad tym może tylko pomóc. Kwestia badań psychotechnicznych może być jednym z elementów wpływających na bezpieczeństwo na drogach. Jednym z takich czynników może także być zmiana modelu ubezpieczenia w ruchu drogowym z uwzględnieniem że to kierowca jest ubezpieczony od OC a nie samochód.

 

Piszesz o swoim dziadku tylko nie uwzględniasz także czynnika np gwałtownego pogorszenia zdrowia jak atak serca lub podobne zdarzenie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tichy, ja nie powiedziałem, że chcę to wprowadzić ! Ja się tylko zastanawiam, czysto teoretycznie, czy życie 10 osób jest warte tyle, co dobre samopoczucie starego dziadka. Jak powiedziałem, ja mam 61 lat. Za chwilę mnie to czeka. W moim przypadku, mam nadzieję, decyzja będzie należała do mnie. Jeżeli poczuję się niesprawny, zostawię swojego STI. A jeżeli nie wyłapię tego momentu ?

Aga, ja, Ty, mój, Twój....

Popieram. To tylko świadczy o szacunku dla innej osoby. A bez tego szerzy się c...

Pozdrawiam.

P.S.

Znowu dostanę ostrzeżenie o niedomówieniach ?

To niech będzie cieleństwo, jako symbol pierdoły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tichy, nie miej do mnie pretensji. Nawet najlepsza demokracja żywi się kosztem jednostek. Czasami jestem za Korwinem. Wymyśl coś, co wszystkich zadowoli. To nie ironia. To chyba potrzeba chwili. Autokratyzm ? Może byłby lepszy ?

Tichy, Zgadzam się z Tobą w pełni. Tylko pokaż mi sposób, jak wyeliminować debili ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.03.2017 o 11:02, sambor napisał:

 

Tichy na premiera! Naprawi nam cały świat i wszystkie jego niesprawiedliwości :P

 

 

Dlaczego zakładasz, że ja znam rozwiązania naprawiające świat i likwidujące niesprawiedliwości? Nie pisałem niczego takiego.

Dnia 29.03.2017 o 11:08, pmastal napisał:

Tichy, jakie proponujesz rozwiązania?

Czemu ja akurat mam wymyślać takowe? Jestem specjalistą w innej dziedzinie i to, za co mi w pracy płacą, wykonuję z poświęceniem, zaangażowaniem i wedle najlepszych standardów. Jakby to była moja dziedzina, to owszem, chętnie bym nad tym pomyślał. Ale mamy całą masę ludzi na wysokich stanowiskach, różnych premierów, szefów, prezesów, dyrektorów, kierowników, którzy koszą niebotyczne (jak dla mnie) pieniądze. Mamy też nieprzebrane ilości naukowców, uczelnie wypluwają każdego roku tysiące magistrów i inżynierów. Czas, żeby wreszcie co poniektórzy coś zrobili, a nie tylko brali pensje. Albo zlikwidujmy te wszystkie uczelnie, kierownicze stanowiska itp., bo nie mają one sensu. Rozwiązania na pewno są, nie wierzę, że nikt, żaden człowiek na świecie czy choćby w PL nie jest w stanie wymyślić nic lepszego i bardziej sprawiedliwego - na tyle milionów ludzi naprawdę zero?!

Dnia 3.04.2017 o 13:06, mz56 napisał:

Tichy, nie miej do mnie pretensji. Nawet najlepsza demokracja żywi się kosztem jednostek. Czasami jestem za Korwinem. Wymyśl coś, co wszystkich zadowoli. To nie ironia. To chyba potrzeba chwili. Autokratyzm ? Może byłby lepszy ?

Tichy, Zgadzam się z Tobą w pełni. Tylko pokaż mi sposób, jak wyeliminować debili ?

Niestety czuję się za głupi do tego, a może raczej nie posiadam wiedzy z tej tematyki, zajmuję się zawodowo zupełnie inną dziedziną. Owszem, mam prywatnie kilka pomysłów, ale nie znając mnie dogłębnie i nie rozumiejąc całej podbudowy moralno-filozoficznej nie ma szans, żeby ktokolwiek je zrozumiał, więc się nie podzielę - po co robić do niczego nie prowadzący off-top, zresztą te pomysły i tak nie przeszłyby przez decyzyjne "elity", nie dopuścili by do tego, hi, hi :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może troszkę się "odetkaj" ? Nie "wszyscy" są debilami. Może ktoś załapie ?

Jest, moim zdaniem, dość prosta metoda. Zabulić za wachę i niech radiowozy ścigają głupków, a nie tych co przekroczyli  o 15 km/h. Tylko potrzeba dobrych policajów.

Edytowane przez mz56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Tichy napisał:

Czemu ja akurat mam wymyślać takowe? Jestem specjalistą w innej dziedzinie i to, za co mi w pracy płacą, wykonuję z poświęceniem, zaangażowaniem i wedle najlepszych standardów. Jakby to była moja dziedzina, to owszem, chętnie bym nad tym pomyślał. Ale mamy całą masę ludzi na wysokich stanowiskach, różnych premierów, szefów, prezesów, dyrektorów, kierowników, którzy koszą niebotyczne (jak dla mnie) pieniądze. Mamy też nieprzebrane ilości naukowców, uczelnie wypluwają każdego roku tysiące magistrów i inżynierów. Czas, żeby wreszcie co poniektórzy coś zrobili, a nie tylko brali pensje. Albo zlikwidujmy te wszystkie uczelnie, kierownicze stanowiska itp., bo nie mają one sensu. Rozwiązania na pewno są, nie wierzę, że nikt, żaden człowiek na świecie czy choćby w PL nie jest w stanie wymyślić nic lepszego i bardziej sprawiedliwego - na tyle milionów ludzi naprawdę zero?!

 

14 godzin temu, Tichy napisał:

Niestety czuję się za głupi do tego, a może raczej nie posiadam wiedzy z tej tematyki, zajmuję się zawodowo zupełnie inną dziedziną. Owszem, mam prywatnie kilka pomysłów, ale nie znając mnie dogłębnie i nie rozumiejąc całej podbudowy moralno-filozoficznej nie ma szans, żeby ktokolwiek je zrozumiał, więc się nie podzielę - po co robić do niczego nie prowadzący off-top, zresztą te pomysły i tak nie przeszłyby przez decyzyjne "elity", nie dopuścili by do tego, hi, hi :-)

Krytykujesz czyjeś koncepcje i pomysły w temacie nie przedstawia własnych a jeszcze piszesz "poematy" iż nie dziedzina którą się zajmujesz jest odmienna od prezentowanego tematu.

Prośba przeczytaj wcześniejsze swoje wypowiedzi i podstawowe pytanie - jeżeli nie jesteś specjalistą w temacie poruszonym w wątku a tak mocno krytykujesz ale swojej koncepcji podejścia w temacie nie prezentujesz to jak należy to rozumieć? Ponownie: zaproponuj swoje rozwiązanie w temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawszę się czuję zestresowany, jak ktoś mi wali na "czołówkę" Ile ja rowów zjeźdźiłem. Dobrze, że RC 06 I STI. Z tymi napędami można i po rowach. Już to pisałem. Facet, ok. 70 lat, wyprzedza ciężarówkę. Ja na prawym poboczu, cięzarówa na swoim prawym, klient stupor. Zero reakcji. On po prostu wyprzedzał. Mogę tylko powiedzieć, że kierownik ciężarowego był KIEROWCĄ ! W pół sekundy się porozumieliśmy

Edytowane przez mz56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mi się teraz nasunęło: oczy, refleks + choroby przewlekłe (cukrzyca, padaczka). Po XX latach powinna być kontrola co X lat.

Kolega kiedyś na pasach potrącił pieszą (wieczór, miasto, trzy pasy, jechał środkowym) i wtedy dowiedział się, że ma zaćmę - profilaktyka niestety kuleje w każdej dziedzinie.

Refleks - badanie dostosowane do przedziału wiekowego, ale bez zmiłuj.

BTW. ktoś wie, jak jest w Stanach, bo tam jeździ nawet lotnik Mariesjew i Neo z ostatniej sceny.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dobrze Cię rozumiem: nie chodzi o wady wzroku jako takie, ale o wykrywanie ich w porę i uniemożliwianie jazdy osobom, którym lekarze nie mogą już pomóc.

Rzeczony Kolega miał dwie operacje i jeździ dalej.

p.s. też mam okulary :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słabiej widzę, leczę się sam.

Jeżeli jezdnia, tak na trzysta metrów, rozmywa mi się, wolę założyć plus 2 i widzieć ją dużo lepiej. Howk !

Zwykłe dalekowidztwo. Może nie do końca. Brak ruchu soczewek. Po 50 roku każdego zdrowego dopada. Ja  przepracowałem 35 lat przy kineskopach ! W telewizorni ! Pozdrawiam Was !

Guliwer, dokładnie o to chodzi. Ślepy nie może mordować niewinnych.

Edytowane przez mz56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...