Skocz do zawartości

Co do ochrony Subarynki?


bombEER

Rekomendowane odpowiedzi

Radyjo mi jakiś pacan dźwignął :evil:

Kupiłem nowe ... i kombinowałem jak je zabezpieczyć .

Pojechałem do największego cwaniaka jakiego znam .

Zaproponował mi ciekawe rozwiązanie :mrgreen:

Obudowę radyjka okleić folią za ścieczkami typu ABAB , podłączyć pod przetwornice 50 kV.

Przetwornica podaje napięcie gdy zapłon jest wyłączony i mikrostyk między ramką i gniazdem radyjka zostaje rozwarty (czyli w momencie kradzieży).

Zdaje sobie sprawę że nie jest to zbyt humanitarna metoda ale :

MY CAR IS MY CASTLE

Pan złodziej będzie długo ... oj bardzo długo zdziwiony ... :mrgreen:

 

PS:Dla sadystów albo naprawdę wkurzonych kierowników ( wiecej kradzieży ) istnieje opcja

60 kV ... 80 kV ... 100 kV ... itd. :twisted:

Dla spokoju własnego sumienia na szybie należy przykleić ostrzeżenie :

UWAGA !!! WYSOKIE NAPIĘCIE !!!NIEUPRAWNIONYM WSTĘP WZBRONIONY !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi skradziono 5 wózków wszystkie z alarmami i zabezpieczeniami. Dopiero po zainstalowaniu urządzonka od pana Władzia kradzieże się skonczyły. Oczywiście próbowano mi nadal ukraść ale bezskutecznie. Zdecydowanie polecam coś prostego nietypowego z montażem w niestandardowym miejscu. Kilka przykładów zostało na forum podanych. Do włącz/wyłącz warto wykorzystać standardowe przyciski w konfiguracji.

 

Zmień warsztat / myjnię / kolegów (niepotrzebne skreślić!) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O dziwo nawet brak zabezpieczenia potrafi byc dobrym zabezpieczeniem. Hyundai ma tak, ze nie odpali sie silnika, jesli sie nie wcisnie sprzegla. Ojciec kiedys przychodzi do warsztatu, a tu mu cala ekipa rozbiera stacyjke...

 

Jesli chodzi o wykorzystanie standardowych przyciskow, to ma to te wade, ze i tak trzeba zrobic jakis override - tzw. tryb serwisowy, zeby nie musiec sie spowiadac z zastosowanych metod.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam goscia, ktory montuje fajoskie blokady hamulcow
Adamus, myślisz o BBS to mogę napisać coś niecoś na ten temat, bo go użytkuję. Blokada jest mechaniczna, nigdy mnie nie zawiodła, a miałem i mam ją w kilku autach. Bardzo się przydaje w połączeniu z TT, bo można mieć prawie 100% pewność że nikt nie odjedzie twoim autem. Nawet jak ktoś wejdzie do samochodu, ominie zabezpieczenia i TT, to zawsze taka blokada może być dość dużym utrudnieniem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ninja, Owszem pójdzie, bo zostawił bez dozoru i odpowiednich ostrzeżeń jak również zabezpieczeń urządzenie zagrażające życiu. Prokurator bardzo łatwo udowodni, że przeróbka instalacji elektrycznej auta była niezgodna z homologacją jak również to, ze była niebezpieczna dla życia. Pozostaje tylko kwestia umyślnego lub nieumyślnego spowodowania śmierci, w końcu jest to jakiś rodzaj pułapki, więc można brać pod uwagę działanie z premedytacją. Ja wiem, że to brzmi absurdalnie, ale życie (nawet tak skończonego degenerata jakim jest złodziej, którego skutecznie karze się w krajach islamskich) jest zawsze nad wartością materialną. Myślę, że prędzej byś się wywinął z pobicia lub nawet zabicia złodzieja przyłapanego na gorącym uczynku, niż z takiego paralizatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego mówie : prądem skórkozjadów ... prądem :twisted: :twisted: :twisted:

a jak nie kV to można uderzyć w "gościa" dB, wystarczy w podsufitce schować przetwornik z syreny akustycznej 120dB (z domowego alarmu), dowolny styk, lub kontaktron, po wyjęciu radia, .... ciekawe jak długo posiedzi w środku :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kupionym dla kolegi Legacy z 1992r. jest zamontowane w serwisie/ w Niemczech/ zabezbieczenie pod zapalniczkę.Zapalniczka musi być wciśnięta/inna konstrukcja zapalniczki/ aby rozrusznik zakręcił.Proste i zapalniczkę łatwo wyjąć i nosić ze sobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aflinta masz rację .Pułapki nie założyłem ponieważ znam nasze chore prawo. :neutral:

Zabijesz chwasta ... siedzisz jak za człowieka . :cry:

Kocham Texas ... Potencjalny złodziej wchodząc na teren twojej posesji , dobierając się do twojego samochodu, musi liczyć się z tym że w każdej chwili bez ostrzeżenia może dostać kulkę w łeb (a ołowica to ciężka choroba ).

Wystarczy popatrzeć w statystyki ... to działa !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mark L.A., u nas ostatnio wprawdzie ciągają po sądach, ale sporo spraw uszkodzenia napastnika w obronie mienia zaczyna się kończyć albo zawiasami, albo uniewinnieniem. Słyszałem też nawet o jakimś projekcie zmiany prawa, który uprościł by całość i nawet mogło by się bez sądu obejść - coś jak teksas ;) Ale myślę, że droga do tego długa i kręta, zbyt wielu złodziei stanowi prawo by złodzieja skutecznie ukarać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aflinta

Kocham Texas ... Potencjalny złodziej wchodząc na teren twojej posesji , dobierając się do twojego samochodu, musi liczyć się z tym że w każdej chwili bez ostrzeżenia może dostać kulkę w łeb (a ołowica to ciężka choroba ).

Wystarczy popatrzeć w statystyki ... to działa !!!

 

Nie ma rozwiązań idealnych. Jakiś czas temu właśnie było głośno o sytuacji w US kiedy jacyś japońscy turyści weszli na posesje aby zapytać się o drogę bo się zgubili. Dostali ze śrutówki od nadgorliwego właściciela i pożegnali się ze światem :-(

 

Aczkolwiek prawo w Polsce musi się zmienić, bo to co jest do tej pory to są kpiny z obywateli. Złapiesz złodzieja na kradzieży sojego samochodu, obijesz jakimś kijaskiem i dostaniesz wyrok, bo... on musiał natychmiast jechać do apteki, żeby umierającej babci kupić lekarstwa a swojego samochodu nie ma. Biedaczysko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i co wy na to ......

 

http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosc ... 858280,415

 

 

Nawet szkoda wydawać kasy na jakieś dodatkowe zabezpieczenia bo jak maja ukraść to i tak ukradną. Chyba faktycznie najlepszym rozwiązaniem jest jakiś chamski włącznik w ukrytym miejscu :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wam auta nie odpalą to je po prostuj spalą :razz:

 

Kilka miesięcy temu było głośno właśnie o takiej akcji :roll:

 

No z reguly tak niestety jest. Ale zdarzaja sie takze i kulturalni zlodzieje. Kumplowi chcieli sprzatnac z garazu A6. Jedynym brakujacym elementem byla wytluczona szyba. Nie mogli odpalic, wiec zostawili. Ale nic (no oprocz w/w szyby) nie bylo zniszczone :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...