Skocz do zawartości

Przyszłość motoryzacji. Quo vadis mundus? Autonomiczne Subaru?


subleo

Rekomendowane odpowiedzi

Nie sądzę, że ów "system" będzie w najbliższym czasie posiadał tak dokładne dane o swoich pasażerach i nie sądzę, że będzie tak dogłębnie analizował - jak najlepiej wybrnąć z danej sytuacji. W przykładzie, który podałeś prawdopodobnie wdrożona zostanie procedura awaryjnego hamowania, zostaną dociągnięte pasy bezpieczeństwa, zamkną się schowki na kubki i być może jakiś głośniczek odegra melodyjkę ostatniej szansy, która powinna wystraszyć łosia i do kolizji nie dojdzie ;) Myślę, że żaden programista aktualnie nie zawraca sobie d... tym, czy samochód wiozący mniej zamożnego pana X powinien zjechać na prawo, czy lewo i ustąpić miejsca zamożnej rodzie Y. Dla mnie to SF - w najbliższej dekadzie/dwóch, ale jak pisałem, to tylko mój punkt widzenia.

 

A propos melodyjki straszącej łosia - takie rozwiązania są z bardzo dobrym efektem stosowane wzdłuż linii kolejowych (sekwencja dźwięków płoszących różne gatunki jest odgrywana tylko w chwili zbliżania się pociągu), nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wraz z wprowadzeniem pojazdów autonomicznych zastosować takie rozwiązanie przy drogach.

 

 

No proszę Cię... samochody od lat wiedzą, czy jedzie pasażer i czy w związku z tym jest zapięty pas a Ty masz wątpliwości czy samochód naszpikowany milionem sensorów będzie wiedział, że na tylnym siedzeniu siedzi np. dziecko? Kwestie świadomego wyboru mniejszego zła może u nas brzmią jeszcze jak SF, ale w USA to się już dzieje (a przynajmniej w tych kilku stanach w których auta autonomiczne są dopuszczone do uchu) - każdy "samojeżdżący" samochód, już teraz ma określone algorytmy zachowania w milionach sytuacji (np. co robić kiedy przed przejściem z pieszymi wysiądą mu hamulce albo nagle przed maskę wyskoczy dziecko) - już jest ciekawie, a jak wejdzie V2V i ilość takich aut wyraźnie wzrośnie będzie jeszcze ciekawiej - wygogluj sobie np "self driving car ethics" i znajdziesz kilka milionów stron na ten temat - bo jest to temat bardzo medialny (kontrowersyjny i do tego spóźniony - regulator/ustawodawca powinien to był ustalić zanim wpuszczono te samochody na drogi) więc żadna z firm tworzących oprogramowanie do tych aut nie będzie mogła powiedzieć że nie widziała, nie słyszała i w ogóle pierwszy raz o tym słyszy...zresztą Google czy inni wcale nie twierdzą, że o takich dylematach nie wiedzą, wręcz przeciwnie przyznają że są tymi dyskusjami wręcz znudzeni bo w ich opinii temat jest niewspółmiernie często dyskutowany w stosunku do ilości takich sytuacji podczas gdy oni raczej skupiają się na nie dopuszczeniu do takich sytuacji, ale pożyjemy zobaczymy. Moim zdaniem chcieliby raczej wyciszyć takie dyskusje (no bo kto kupi samochód google'a jak by wyszło na jaw że w pewnych sytuacjach celowo zabije on swojego kierowcę) ale wraz ze wzrostem ilości samochodów autonomicznych będzie coraz więcej wypadków a tym samym problem ten z medialnego stanie się społecznym.

 

P.S. Awaryjne hamowanie czy odstraszacz łosi to fajne pomysły ale nie adresujące sedna problemu, zamiast łosia może być dzik, pies czy dziecko a zahamować czy choćby wyhamować naprawdę nie zawsze się da.

Edytowane przez pb2004
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wraz z uplywem czasu i zblizaniem sie naszej dlugosci zycia do przedzialu 70 plus sympatia Szanownych Dyskutantow do jazdy autonomicznej wzrosnie. Ubytek wzroku, sluchu, refleksu-nieuchronnie sprawi, ze bezpieczniej bedzie sie nam siedziec w samochodzie, ktory sam jezdzi. Tak jak telefony komorkowe o wielkosci cegly sprzed 20 lat sa smieszne w porownaniu ze smartfonami, tak samo pewnie obecna motoryzacja bedzie wygladac zabawnie przy tej, ktora bedzie za 20 lat. Ponadto zamiast irytowac sie korkiem, bedzie mozna w czasie jazdy-autonomicznej-oddac sie przyjemniejszym zajeciom niz ogladanie zderzaka samochodu jadacego przed nami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wraz z uplywem czasu i zblizaniem sie naszej dlugosci zycia do przedzialu 70 plus sympatia Szanownych Dyskutantow do jazdy autonomicznej wzrosnie. Ubytek wzroku, sluchu, refleksu-nieuchronnie sprawi, ze bezpieczniej bedzie sie nam siedziec w samochodzie, ktory sam jezdzi.

Szkoda, że ten samochód będzie wiedział, że w środku jest "pasażer 70+" i w razie wystąpienia możliwości kolizji z dzieckiem, grupą pieszych, czy młodą zamożną osobą - nie zawaha się poświęcić swojego "wiekowego" pasażera :twisted:

@@pb2004,

Dyskusja jest ciekawa, ale zostanę przy swojej wizji, z którą się lepiej czuję ;)

P.S."Odstraszacz łosi" powinien też zdać egzamin przy dziku i psie... :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A będą jeszcze wtedy łosie ;) ?

Autonomiczne? :o

 

Ad. artykuł o aktualizacji oprogramowania w Tesli - taki tekst to pisze się przy każdej aktualizacji czegokolwiek (rozumiem, że autor artykułu opierał się na źródle od producenta), więc ja to traktuje jako marketingowo-informatyczny bełkot. Bardzo interesujący jest natomiast fragment na temat fałszywych alarmów i białych list. Rozumiem, że może zdarzyć się sytuacja, że pełnym ogniem samochód pójdzie po heblach przed wspomniana (przykładową, nie dosłowna) "puszka" na co kierowca z tyłu będzie mocno zaskoczony :) (wiem wiem, tego z tyłu również trzeba wyeliminować ostatecznie ;-) ) Na szczęście systematycznie będą dostępne białe listy, a z drugiej strony w sprawie tego nieszczęśnika z Chin nie byli pewni w jakim trybie jechał? (poprawcie mnie jak źle zrozumialem)

 

Niemniej kibicuje (sceptycznie, jak we wszystkim) ale, jak ktoś już wspomniał, wiele zmiennych i niewiadomych.

Edytowane przez super_bolek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://next.gazeta.pl/next/7,151003,20746727,koniec-z-drogimi-taksowkami-wkrotce-za-przejazd-zaplacimy-grosze.html

 

2 złote za kilometr taksówką plus 5 zł za trzaśnięcie drzwiami? W przyszłości może być dużo taniej. Uber to już wie i dlatego mocno inwestuje w samochody bez kierowców. W połowie września na ulice Pittsburgha wyjechały autonomiczne Fordy Fusion z logu Ubera. Wyposażone między innymi w 20 kamer i specjalny radar są w stanie bez pomocy kierowcy przewieźć pasażera w dowolne miejsce amerykańskiego miasta. To jednak tylko test. W każdym z nowych pojazdów siedzi więc również inżynier-kierowca, który ma nadzorować pracę systemu prowadzącego samochód. Gdyby coś poszło nie tak, ma przejąć kierownicę od automatu. Uber, rozpoczynając testy autonomicznych w Pittsburgu wybiega w przyszłość – ale wydaje się, że wcale nie tak bardzo odległą. Za kilka lat pojazdy bez kierowców będą częściej spotykane na drogach, za kilkanaście będą normą, a za kilkadziesiąt będą zaskakiwać mniej od tych, w których to człowiek będzie kierował, a nie maszyna. Uber chce czas oczekiwania na godne zaufania pojazdy bez kierowcy skrócić do minimum – i dlatego rozpoczyna testy w Pittsburgu oraz dlatego latem zainwestował w start-up Otto, który pracuje nad rozwojem technologii związanej z samochodami autonomicznymi. A robi to wszystko, by jak najszybciej zmniejszyć koszty swojej działalności i jak najwięcej zarabiać.

Edytowane przez subleo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Dzis naszla mnie taka refleksja: po Monachium jezdzi sporo aut nowych, podejrzewam, ze spora wiekszosc ma nie wiecej jak 5 lat. W zwiazku z tym nieraz mi sie juz zdarzylo stac jako pieszy przy skrzyzowaniu, ktore podczas fazy czerwonej bylo prawie zupelnie ciche. Po prostu wszystkie stojace auta mialy start/stop.

 

I tak sobie pomyslalem, biorac pod uwage rozwoj technologii i prawdopodobna popularyzacje napedow elektrycznych, przybysz z przyszlosci, chodzac dzis po ulicach prawdopodobnie zatykalby sobie caly czas uszy bo by byl nieprzyzwyczajony do tego halasu od silnikow spalinowych :) 

  • Lajk 1
  • Do kitu 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Odgrzewam temat, bo chyba tutaj najbardziej pasuje: porównanie Tesli X z Bentą Bentleyem Bentayayaygą z Bentley Mode. Polecam obejrzeć przynajmniej pierwsze pare minut, aż do zakończenia pojedynku z trzecim samochodem ;)

 

ale cała recenzja jest naprawdę świetna! Powiedziałbym nawet, ze na poziomie TG i GT, z tym że w 100% skupione na samochodach, a nie na dupie Maryni :-) 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ ta Tesla ohydna :D Dawno nie widziałem tak brzydkiego samochodu. W środku kierownica i tablet. Auto bez polotu, w środku zero klimatu. Dla mnie może jechać i 1 sek do setki, a i tak nie będę nigdy zainteresowany takim samochodem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...