Skocz do zawartości

niepowazne pytanie o tarcze hamulcowe...


b.

Rekomendowane odpowiedzi

hej. autko mi stalo 1,5 tygodnie nie jezdzone. tak sie zlozylo....

a ze wilgotno bylo to i dosyc mi podrdzewialy tarcze hamulcowe na calej powierzchni.

a tarcze nowiuskie mozna powiedziec, a wygladaly jak ze szrotu.

pare hamowac i sie wytarlo dosyc sporo, choc nie dokonca idealnie...pewnie trzeba dluzej pojezdzic, ale moje wiesniackie pytanie to:

mozna jakos z tym walczyc?

jakies magnetyzery czy inne nano technologie? :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To całkowicie normalna sprawa , jeżeli na tarczy zostanie woda ( mgła , wilgoć , itp .. ) to na drugi dzień rano masz rdzawy osad ! Nic groźnego pod warunkiem , że to tydzień a nie miesiące :)

Są preparaty do czyszczenia tarcz , ale nie wiem czy konserwują na długo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja chciałem zauważyć, że to tarczom nie szkodzi - rdzewieje "pył" na ich powierzchni. Mało tego - ponoć tarcze wyczynowe są sezonowane w ten sposób, że leżą se na deszczu i rdzewieją.

 

Parę dohamowań i klocki się uporają z tą rdzą :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja chciałem zauważyć, że to tarczom nie szkodzi - rdzewieje "pył" na ich powierzchni. Mało tego - ponoć tarcze wyczynowe są sezonowane w ten sposób, że leżą se na deszczu i rdzewieją.

 

Parę dohamowań i klocki się uporają z tą rdzą :twisted:.

 

 

Brembo podobno leżakują tak 2 lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CHciałbym zauważyc że niektóe tarcze potrafią zardzewieć nawet w czasie np. pobytu na myjni, więc doba postoju to już znacznie dłużej.

Dokładnie tak. Jak zjeżdżam z myjni na odkurzacz i ruszam ponownie po ok. 10-15min to tarcze już są pokryte brunatnym nalotem.

 

pzdr

Seb@

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CHciałbym zauważyc że niektóe tarcze potrafią zardzewieć nawet w czasie np. pobytu na myjni, więc doba postoju to już znacznie dłużej.

Dokładnie tak. Jak zjeżdżam z myjni na odkurzacz i ruszam ponownie po ok. 10-15min to tarcze już są pokryte brunatnym nalotem.

 

pzdr

Seb@

 

Tak ma być i koniec, nić nie poradzisz.

Jak bardzo burzy to Twoje poczucie estetyki polecam założyć tarcze ceramiczne :P

 

Chojnego auto stało ponad pół roku na dworze i tarcze pokryły się mega rdzą, ale po paru przyhamowaniach problem zniknął.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja chciałem zauważyć, że to tarczom nie szkodzi - rdzewieje "pył" na ich powierzchni. Mało tego - ponoć tarcze wyczynowe są sezonowane w ten sposób, że leżą se na deszczu i rdzewieją.

 

Parę dohamowań i klocki się uporają z tą rdzą :twisted:.

 

 

Brembo podobno leżakują tak 2 lata.

Może i dwa lata, ale jako nieobrobione odlewy :razz:

 

Jeżeli rdza jest "odpowiednio" duża to raczej ona upora się z klockami :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej przesmarować jakimś smarem stałym, najlepiej litowym :)

 

UWAGA :!:

Dla tych co nowi i nie kumają jeszcze tego forum... to ŻART BYŁ !

 

Smiej sie smiej, mialem w wyczynowym VTSie (do wyscigow gorkskich) tylne klocki seryjne gotowane w oleju. Inaczej charakterystyka hamulcow byla taka ze co zakret i dohamowanie auto stawialo bokiem ;) Ot taki maly nerwowy francuz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pedro - niestety za fakt, że żartujesz w "Technicznym" i to na dokładkę pozwalasz sobie na "żarty" potencjalnie groźne dla mniej zorientowanych użytkowników, jestem zmuszony obdarować Cię pod choinkę paseczkiem.

 

Pozdrawiam.

 

Taaa. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...