Skocz do zawartości

Wyważanie kół


zorba128

Rekomendowane odpowiedzi

W tym roku zmiana opon na letnie poszła mi wyjątkowo słabo... Bicie na kierownicy, potem poprawki - dalej bicie - i prawie uwieżyłem że to wina jakiegoś wyimaginowanego uszkodzenia opony. A następnemu zakładowi jednak się udało wyważyć - i to bez klejenia jakichś kilogramów.

 

Trochę się żalę, ale zastanawiam się tak:

1. na ile mogła to być wina niechlujności,

2. a może źle skalibrowanych/uszkodzonych maszyn?

3. a może cała koncepcja wyważania po bylejakim złapaniu stożkowym dociskiem jest po prostu naciąganiem klientow?

4. jakie dociążenie jest jeszcze w granicach normy, a jakie świadczy już o jakimś problemie z felgą/oponą?

5. czy zdarzyło się komuś, żeby zakład spróbował innego ułożenia opony na feldze, zamiast klejenia ciężarków?

6. czy warto wykonać doważanie na samochodzie?

 

Wszystkie powyższe pytania dotyczą cywilnej eksploatacji samochodu, na cywilnych oponach, przy prędkościach dopuszczanych przez nasze prawo (+50% :).

 

pozdrawiam,

Marcin

Edytowane przez zorba128
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1,2,3 może tak być jak piszesz, niewiedza, błąd maszyny, zużyte stożki.

4, powyżej 50 gram na stronę.

5, stosuje sie to, jest to dość czasochłonne przy zmianie, szczególnie w sezonie no i dochadzą większe koszta związane z demontażem opony po kilka razy.

Edytowane przez Pan Dziedzic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Optymalizacja ułożenia opony na feldze jest stosowana, ale jako czasochłonna jest dodatkowo płatna ... I wypada uprzedzić o tym podczas umawiania się, żeby zakład sie przygotował czasowo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opona oponie nie równa, nigdy nie są idealne. Sprzęt na pewno też na to wpłynął, wyważarki są kalibrowane, na swojej wyważarce mam 4 różne opcje "klejenia" odważników w zależności od felgi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też miałem takie problemy. Koła wyważane w szkole gdzie pracuje zawsze miały bicie. Koła dodam, różne (alu i stal) do różnych aut. Maszynę obsługiwało trzech różnych majstrów - nie uczniowie. Winna była (i jest po dzień dzisiejszy) maszyna. W zaprzyjaźnionym warsztacie po montażu nie mam problemów. Choć raz ponaklejali mi ze 200g na felgę. :biglol: Płacę sporo więcej niż w mateczniku, ale mam spokój.

Niestety na mojej prowincji nikt nie doważa kół na aucie, nad czym po cichu ubolewam. Ciekaw jestem na ile odczuwalne efekty da taka usługa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1,2,3 niestety maszyny z zachodu są tanie, często mocno przechodzone i nieserwisowane/niekalibrowane bo to droga zabawa. Przez to, że są tanie często kupują je ludzie, którzy potem tylko jak 'małpa' powielają ruchy.

4. poniżej 50g nie ma się czym przejmować, powyżej wypadałoby pooglądać felgę i oponę, może trzeba wyczyścić, powyciągać kamyczki z bieżnika, a potem przejść do pkt 5

6. nigdy nie miałem potrzeby, więc nie wiem co o tym sądzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja dorzucę pytanie w tym temacie przy okazji. Ktoś mi kiedyś mówił, że nawet posiadając drugi komplet całych kół, przy zmianie warto ten "nowy" za każdym razem wyważyć. Prawda to? Bo jakoś nie widzę sensu tej operacji, skoro jesienią zdejmując koła było ok, to co się mogło zmienić... ale może od ostatniego wyważania przez cały sezon jeżdżenia one się same mogą "rozważyć" i zdejmując jesienią wcale nie jest do końca ok?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja dorzucę pytanie w tym temacie przy okazji. Ktoś mi kiedyś mówił, że nawet posiadając drugi komplet całych kół, przy zmianie warto ten "nowy" za każdym razem wyważyć. Prawda to? Bo jakoś nie widzę sensu tej operacji, skoro jesienią zdejmując koła było ok, to co się mogło zmienić... ale może od ostatniego wyważania przez cały sezon jeżdżenia one się same mogą "rozważyć" i zdejmując jesienią wcale nie jest do końca ok?

Po prostu dobrze jest koła wyważyć przynajmniej raz do roku, szczególnie przy jeździe po naszych pięknych drogach.

Możesz to zrobić np. w środku sezonu. Ja zawożę na ogół gdzieś w lutym letnie, a we wrześniu zimowe i zmieniam sam jak nadejdzie właściwy czas, nie stojąc w kolejkach.

Edytowane przez Pitz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W warsztacie w którym pracowałem mieliśmy wyważarkę z testem drogowym (coś takiego http://www.wimad.com.pl/b001-wywazarka_hunter_gsp9700_9712.php) i wszystkie koła od 18" wzwyż wyważaliśmy na takim urządzeniu. Wyjątkiem były wszystkie Ople Insignie które bez względu na rozmiar wyważaliśmy na w/w maszynie, wynikało to ze specyfiki zawieszenia insigni i posiadając doświadczenie z tymi autami wiedzieliśmy że zwykła wyważarka nie ogarnie tematu. Maszyna jest genialna pozwala często na zdjęcie połowy odważników przez wykonanie optymalizacji opony względem obręczy. Musimy pamiętać że opona jak i felga nie jest idealnie odlana/wyważona i jeżeli te dwa punkty na feldze i oponie zbiegną się to mamy ogromny problem z wyważeniem i tylko optymalizacja ratuje sprawę. Nie na darmo producent zaznacza na oponie kropką gdzie wypada jej najcięższy punkt po obwodzie i przy montażu na obręczy powinniśmy montować oponę ta żeby ten punkt nie pokrywał się z punktem felgi gdzie montujemy zawór.     

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ktoś mi kiedyś mówił, że nawet posiadając drugi komplet całych kół, przy zmianie warto ten "nowy" za każdym razem wyważyć. Prawda to? Bo jakoś nie widzę sensu tej operacji, skoro jesienią zdejmując koła było ok, to co się mogło zmienić... ale może od ostatniego wyważania przez cały sezon jeżdżenia one się same mogą "rozważyć" i zdejmując jesienią wcale nie jest do końca ok?

 

Zależy od przebiegu i stanu dróg, po których jeździsz. Tak jednoznacznie bym nie stwierdzał 'za każdym razem'.

U siebie w Delcie letniego kpl nie wyważałem przez 3. lata bo było ok, zimowe doważałem raz przód, reszta wychodziła na 0.

Sprawdzić można poza sezonem, bez kolejki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawa to dobra i sprawdzona wulkanizacja , gdzie maszyny sa kalibrowane a pracownicy maja wiedze ( tak jak napisal uzytkownik Polak)  i przede wszystkim im sie chce ! Wada takich serwisow jest cena uslugi :) Ale panowie naprawdę warto raz zaplacic wiecej niz pozniej jadac autostrada wkurzac sie ze kierownica bije i jezdzic po magikach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie jestem po zmianie opon na STI. Bomba. Pan od opon męczył się z tyłem. Przekręcał pięć razy, aż wreszcie ustawił. Ciężarki zamiast 50 gr., przykleił po 30. Znam fachurę od 35 lat. Stary fachman. Gdyby ktoś potrzebował...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmieniał ktoś opony w ASO? Jak tam wypada cena/jakość?

Ja ;) Nie wiem jak z ceną ale w jednym ASO wyważyli fatalnie w drugim dobrze. Na szczęście do tego drugiego mam zdecydowanie bliżej ;)

Edytowane przez Knurek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...