Skocz do zawartości

Wolny dziad i turbodziad - legacy I i legacy turbo


sredniaq

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Po moim ostatnim porządnym myciu 2 razy udało mi się uchwycić kropelkowanie wody na lakierze. Dla przypomnienia na aucie leży obecnie Dodo Juice Purple Haze.

 

Pierwsza fota z 15.06

IMG_2318.jpg

 

A tutaj z 4.07

 

IMG_2378.jpg

 

Może jeszcze raz nałożę wosk DJ, albo Colinite 476s, który ostatnio pokrył żonowóz.

 

I jeszcze szybka fota z wizyty w Konsulacie, po odbiór paszportu dla najmłodszego członka rodziny :)

 

IMG_2381.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...trzeba się szybko przejechać :)

A co tam z moim byłym - że kierowany ciekawością zapytam? :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...trzeba się szybko przejechać :)

A co tam z moim byłym - że kierowany ciekawością zapytam? :P

 

Pewnie przykryty kocykiem nabiera wartości kolekcjonerskiej, choć lepiej by go było co jakiś czas przegonić, żeby się nie zastał..! :thumbup:

Edytowane przez adamski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A co tam z moim byłym - że kierowany ciekawością zapytam?

 

Jadę do niego w odwiedziny niebawem to będziemy jeździć. :twisted:  Jeszcze 2 tygodnie :yahoo:  Ostatnio rozruszany lekko, a stał od października, odpalił od strzała, bo nowy aku siedzi. Będzie jakiś serwis, a może i jakieś mody, bo coś tam chodzi mi po głowie  :evil2:

 

 

Pewnie przykryty kocykiem nabiera wartości kolekcjonerskiej, choć lepiej by go było co jakiś czas przegonić, żeby się nie zastał..!

 

Nie kocem, ale pokrowcem, bo inaczej kurzy się niemiłosiernie. Życie obecnie tak się potoczyło, że chwilowo plany częstszych odwiedzin legły w gruzach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały serwis.

 

Pogoda dopisuje, więc postanowiłem w końcu wymienić świece zapłonowe. Leżały od jakiegoś czasu, a auto od czasu do czasu na zimnym silniku troszkę szarpało. Jak większość rzeczy przy aucie, tego też nigdy nie robiłem. W sumie największe i obawy miałem, że świeca pęknie i będę w czarnym zadku. Na szczęście nic takiego się nie wydarzyło.

Na focie porównanie starej i nowej świecy, jak zwykle powalająca jakość zdjęć ;)

IMG_2415.jpg

 

Demontując obudowę filtra powietrza, żeby mieć łatwy dostęp do świec po lewej stronie silnika stwierdziłem, że pora również na filtr powietrza. Nowy oczywiście czekał w zapasie, miałem go wymienić razem z olejem silnikowym.

 

Nowy filtr. Świece już ogarnięte.

IMG_2418.jpg

 

Z prawej strony jest ciut więcej roboty. Zdemontowałem akumulator, zbiorniczek spryskiwaczy i rurę wlewu oleju. Poszło całkiem gładko. Foty brak.

 

Przy robocie tak się upaprałem, że postanowiłem ogarnąć choć trochę komorę silnika. APC, pędzelek i szlauch. Trochę roboty i tak wyszło:

 

IMG_2422.jpg

 

Szału nie ma, ale już lepiej.

 

Ostatnim krokiem na dzisiaj było zamontowanie zastawu Defa Comfort Kit. Jest do zestaw elektrycznego ogrzewania postojowego. Udało się trafić w całkiem dobrej cenie, 60% ceny nowego, zapakowany i nieużywany :) Coś takiego:

 

IMG_2414.jpg

 

Mój bolid był już w momencie zakupu wyposażony w grzałkę bloku silnika. Jest ona przykręcona obok miski olejowej i wygląda to mniej więcej tak:

 

IMG_2407.jpg

 

IMG_2405.jpg

 

Otworzyłem zakupiony zestaw:

 

IMG_2404.jpg

 

jeden kabel idzie od grzałki do trójnika. Z drugiej strony są dwa wyjścia.

 

Do pierwszego podłączam kabel, który przechodzi przez ścianę grodziową i wchodzi do kabiny. Na końcu jest złączka do termowentylatora, mój akurat ma 1900W, taki:

 

IMG_2420.jpg

 

Do drugiego podłączamy gniazdo, które wychodzi przy zderzaku:

 

IMG_2412.jpgIMG_2413.jpg

 

Z tego gniazda to już tylko ten zielony kabel do gniazdka 230V z włącznikiem czasowym. W zimie ustawiam na 20-30 minut grzania, przed wyjściem do pracy.

 

IMG_2419.jpg

 

Grzałka grzeje silnik, termowentylator kabinę, wsiadając do auta mam jakieś 15 stC w środku przy -20 na zewnątrz, olej w silniku też ma wyższą temperaturę, co ułatwia start.

W Skandynawii bardzo popularne rozwiązanie. Zestaw można rozbudować np. o programator czasowy w kabinie i ładowarkę akumulatora. Więcej informacji tu:

 

Prawie gotowy do zimy :thumbup:

Edytowane przez sredniaq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzalka super sprawa. Sa w skandynawii takie dedykowane rzeczy ogolnie dostepne? Taka grzalka to plug&play zamiast jakiejs zaslepki/krocca? Szukalem jakiegos uzywanego webasto na zime,ale to tez mogloby zdac egzamin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Taka grzalka to plug&play zamiast jakiejs zaslepki/krocca?

 

Do każdego auta jest dedykowany model. W linku, który podałem możesz znaleźć dokładny model grzałki potrzebnej do Subaru, wrzucę jeszcze raz: 411240 wg tej wyszukiwarki. W sumie nie wiem, czy do tego jest jakiś kit montażowy czy p&p, bo u mnie już było, ale zdaje się, że grzałka wchodzi zamiast zaślepki bloku. Mam jeszcze drugą zapasową z auta dawcy, chcę założyć do Turbodziada :P Muszę tylko odzyskać ją z zapasowego silnika :)

 

 

 

Sa w skandynawii takie dedykowane rzeczy ogolnie dostepne?

 

Z racji tego, że jest to dość popularne, w zasadzie sporo sklepów oferuje takie rzeczy. Ja zazwyczaj poluję na takie rzeczy używane lub nowe ale w niższej cenie...

 

 

 

Szukalem jakiegos uzywanego webasto na zime,ale to tez mogloby zdac egzamin.

 

Zdaje! Zdecydowanie ułatwia rozruch auta, a ciepło wewnątrz bezcenne. Webasto chyba bardziej skomplikowane do ogarnięcia i w dodatku droższe. Mając gniazdko na zewnątrz domu w zasadzie poza wpinaniem kabla Webasto nie ma dużo więcej zalet. Oczywiście jak ktoś mieszka w bloku to raczej się nie przyda i wtedy Webasto wygrywa. Do tego zestawu Defa można dołożyć programator czasowy w kabinie, sterowanie z pilota do 1000m, ładowarkę akumulatora, sterowanie telefonem GPS Link ub Bluetooth, automatyczne załączanie poprzez dodatkowy czujnik temperatury...

 

Mi tam styknie to co mam :)

 

 

 

Gratuluję nabytku, mam podobny (kombi)...

 

Wrzucaj foty :)  


Umyłem i nawoskowałem dziada, bo strasznie uwalony był  ;)

 

IMG_2426.jpg

IMG_2425.jpg

IMG_2427.jpg


Byłem wczoraj u znajomego, który jakiś czas temu nabył taki oto wynalazek:

 

IMG_2434.jpg

 

IMG_2429.jpg

 

IMG_2433.jpg

 

Subaru XT, chyba 1986r, w sumie kompletny. Wnętrze nie zniszczone jakoś bardzo. Wygląda kosmicznie  :biglol: Auto jeździ. Jak wiadomo, w takich rocznikach głównym problemem jest blacha. Tutaj z zewnątrz jest przyzwoicie, ale podobno pod spodem już nie jest tak kolorowo. Ale będzie chyba odnawiane  :thumbup:

Drugim problemem jest pneumatyczne zawieszenie. Nie trzyma ciśnienia, nie wiadomo czy kompresor czy same amory. Amortyzatory nie do dostania chyba nigdzie na świecie, więc trzeba będzie szukać innego rozwiązania. Dziwny też jest podobno rozstaw śrub, felgi stalowe z kołpakami. Generalnie wynalazek, ale Subaru!

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Gdyby okazało się, że auto mocno zgnite i właściciel odpuści remont to pisz. Nie można dopuścić, by poszedł na żyletki.

 

Nie sądzę, żeby do tego doszło. Znajomy również jest chory na Subaru. Sam jeździ Outback'iem D, ma też SVX i wspólnymi siłami udało nam się namówić jego szwagierkę na OBK H6. Ten XT, to już drugi w jego karierze, pierwszego miał 10 albo więcej lat temu :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie nastąpił długo oczekiwany urlop.

 

Dotarłem do Jabłonki (czwartek) z myślą, że turbodziedek ma problemy z temperaturą :( Szwagier jeździł nim tydzień wcześniej i temperatura wędrowała dosyć szybko w górę, więc cały zesrany leciałem do domu z myślą, że nie będzie jeżdżenia, tylko auto utknie gdzieś w Nowym Sączu, czy innym warsztacie. No i wziąłem dziadka na spacer w stronę Chyżnego, żeby sprawdzić OCB i faktycznie temperatura leci do góry na łeb na szyję. Włączenie ogrzewania nic nie dało, dalej dmuchało letnim powietrzem. Na spokojnie dotoczyłem się do domu. Kontrola płynu chłodzącego, a tam w zbiorniczku pusto  :o W garażu miałem już wcześniej zakupiony Prestone. Dolałem około 3/4L, w wodnym IC było full. Kolejna runda wokół komina i wygląda na to, że jest ok. Jeszcze za wcześnie na otwieranie szampana, ale rokowania są dobre  :yahoo:

 

Stwierdziłem, że dzisiaj (sobota) będzie idealną okazją do przetestowania sprzętu w warunkach drogowych. Umówiłem się na odbiór felg, które znajomy przywiózł mi z Norwegii. Trafiłem w dobrej cenie: 

IMG_2366.jpg

 

To fotka już po odszczurzaniu. 

 

Umówiony z rana w Rabce Zdrój, wsiadłem podjarany do auta. Pierwsze kilometry na spokojnie, z czujnym obserwowaniem wskaźnika temperatury. Najpierw silnik zimny, potem wskazówka wędruje w górę, więc adrenalina troszkę skacze. Paczę, raz na drogę i szybki rzut oka na zegary, na drogę i znowu zegary, co chwilę. Wskazówka stabilnie w połowie skali.  :)

Dojechałem do Rabki, telefon do kuriera i okazało się, że nie przyjedzie, bo awaria i coś tam: mogę odebrać osobiście w Kamionna, gdzieś za Tymbarkiem. Długo się nie zastanawiałem. Szybki wrzut na nawigację i lecę. Kontrola płynu i oleju przed startem i rura...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

... Ależ miałem banana na ryju. Dawno już mi jazda nie sprawiła takiej frajdy. Najpierw krajówka DK28, w stronę Nowego Sącza, potem już jakimiś wiochami. Po drodze trafił się zawodnik w Mini Cooper'ze, który musiał być raczej zdziwiony sprawnością poczciwego kombi  :biglol:

 

Plan był od razu zawieźć felgi do renowacji, ale obowiązki rodzinne troszkę pokrzyżowały plany... Ale nic straconego: po południu znowu urwałem się z domu, tym razem szybka wycieczka do lokalnejj firmy, zajmującej się renowacją felg.

 

 

 

Dzień mogę podsumować ogólnie ponad 250km za kółkiem najlepszego auta, jakie miałem. I mimo, że nie jest idealny, ma czasem swoje fochy, to kocham go  :wub:

Tylko jedna fota z postoju w Tymbarku.

image.jpg

 

Auto na kołach tymczasowych, dopóki nie będą gotowe ww felgi :P

 

Więcej fotek niebawem...

 

Stay tuned :P

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj z racji leniwej niedzieli zafundowałem turbokombi mycie i woskowanie. Auto ma kolor zielony Mica  :drool: (fajni się mienią drobinki złota ) Do tej pory chyba nigdy nie było tego widać.

Z racji tego, że nie mam tutaj warunków do fajnego ogarnięcia detailingowego, zrobiłem co mogłem. 

Najpierw szybki kurs na myjnię, mycie pod ciśnieniem i spłukiwanie. Potem wróciłem do domu i zabrałem się za resztę. Najpierw poszedł płyn do felg Sonax (taki był tylko na stacji) na całe auto, potem aktywna piana (jakaś marketowa),  spłukanie szlauchem, mycie na dwa wiadra. Temperatura na zewnątrz nie pomaga i auto bardzo szybko wysycha, mimo że wszystko robiłem w cieniu. ponowne spłukanie, glinka i jeszcze jedna runda szamponem, Ponowne spłukanie, osuszenie i wosk Dodo Juice (przywiozłem sobie z Norwegii, bo szkoda kupować kolejny). Na szyby poszedł RainX 2w1, też najsensowniejsze, co było na stacji. 

Szału nie ma, ale jakiś tam efekt udało się uzyskać, zresztą oceńcie sami:

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

Nawet widok z okna mi się podoba :P

 

image.jpg

  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 Kontrola płynu chłodzącego, a tam w zbiorniczku pusto  :o 

 

Po tak długiej przerwie pojechałeś bez sprawdzenia płynów wszelkiego rodzaju :yellowcard: Musiałeś być mocno zmęczony!

Dobrze, że to Turbodziadek a nie jakieś wozidło XXI wieku, bo mogło być kiepsko!

 

Prezentuje się super! :thumbup:

 

P.s- miałeś felgi z WRX na których wyglądał super, co z nimi? I chyba coś o 4tłoku była kiedyś mowa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to bardzo zadbany dziad jest - nieśmiało przypominam :D

Ehm... Felgi z wrx (17) to ja w nim mialem ;) Ale fakt - wyglądał na nich zajefajnie - pacz poniżej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tak długiej przerwie pojechałeś bez sprawdzenia płynów wszelkiego rodzaju Musiałeś być mocno zmęczony!

 

Kontrola oleju była. Płyn chłodniczy szwagier dolał, więc wydawało mi się, że stan ok. Powinienem sprawdzić 2 razy...

 

 

 

P.s- miałeś felgi z WRX na których wyglądał super, co z nimi?

 

Ja nie miałem, @@Fala, miał.

 

 

 

coś o 4tłoku była kiedyś mowa?

 

Wszystko w swoim czasie :evil2: od 3 dni jestem na urlopie :P

 

 

 

Bo to bardzo zadbany dziad jest - nieśmiało przypominam

 

Złego słowa na niego nie powiem. I byłego właściciela też! :thumbup:  

Edytowane przez sredniaq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mogło tak być. Moja pomyłka :rolleyes:

 

Bo to bardzo zadbany dziad jest - nieśmiało przypominam :D
Ehm... Felgi z wrx (17) to ja w nim mialem ;) Ale fakt - wyglądał na nich zajefajnie - pacz poniżej ;)

 

Przepraszam za prywatę, ale pytanie do @Fala- pamiętasz może czy na tych felgach (a ściśle oponach 215) obcierało Ci gdzieś, bo się do takowych przymierzam ?

Edytowane przez adamski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze anegdota: rozbierałem dawcę, więc wziąłem m.in. pompki spryskiwaczy lamp i przedniej szyby. No to stwierdziłem, że przywiozę sobie pompkę do spryskiwaczy, żeby turbokombi też miał działające sikawki na lampy. Ale już nie sprawdziłem, która jest do lamp, a która do szyby i ku mojemu wielkiemu rozczarowaniu przywiozłem sobie zapasową do przedniej szyby, a ta od spryskiwaczy lamp nadal leży w Norwegii  :facepalm:


 

 

Przepraszam za prywatę, ale pytanie do @Fala- pamiętasz może czy na tych felgach (a ściśle oponach 215) obcierało Ci gdzieś, bo się do takowych przymierzam ?

 

W ssaku siedzi 205 50 17 na ET48 i tylko przy dobiciach coś tam przytrze. 215 45 17 j(ET55 z felgą wrx) est o 11.5 mm mniejsza na średnicy, więc moim zdaniem efekt będzie bardzo zbliżony, albo ciut lepszy.

Bardziej nurtuje mnie, czy 225 45 17 będzie tarło z ET53  :evil2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mogło tak być. Moja pomyłka :rolleyes:

 

 

Bo to bardzo zadbany dziad jest - nieśmiało przypominam :D

Ehm... Felgi z wrx (17) to ja w nim mialem ;) Ale fakt - wyglądał na nich zajefajnie - pacz poniżej ;)

Przepraszam za prywatę, ale pytanie do @Fala- pamiętasz może czy na tych felgach (a ściśle oponach 215) obcierało Ci gdzieś, bo się do takowych przymierzam ?

215/45/17 Pirelli p0 nero na wrxowych jak poniżej na zestawie fot - kleiło jak ..uj :P

...o obcierce nie było mowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomału przymierzam się do upgrade'u hamulców w turbokombi.

Jakiś czas temu nabyłem w różnym okresie najpierw przód 4tłok, a potem tył 2tłok. Z racji urlopu postanowiłem poczynić przygotowania do wymiany. Na tapetę najpierw poszły tylne. Z racji regeneracji felg, postanowiłem wypiaskować przy okazji zaciski. Po odebraniu wyglądały tak:

image.jpg

 

image.jpg

 

Na szybko stworzyłem w garażu stanowisko lakiernicze :)

 

image.jpg

 

image.jpg

 

Zaciski w podkładzie:

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

Do malowania używałem tego:

 

image.jpg

 

Świetna sprawa. Taki "pistolet" zdecydowanie ułatwia pracę, dłoń nie męczy się tak szybko. Generalnie prawie jak malowanie pistoletem z kompresora :)

 

Potem poszedł kolor do zacisków (temperatura do 490st chyba )

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

Tylne zaciski przejdą pełną regenerację z wymianą wszystkich gumek itp. 

Przednie natomiast nabyłem już po regeneracji, natomiast z racji długiego oczekiwania na montaż zaciski zdążyły się zabrudzić i poobijać, więc stwierdziłem, że dodatkowa warstwa farby napewno im nie zaszkodzi. Foto już po malowaniu:

 

image.jpg

 

image.jpg

 

cdn...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

cdn...

No to ja na przykład - czekam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...