Skocz do zawartości

1990 Legacy I - Colin - rajdówka historyczna


BartZ

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

@BartZ sorry, że tak męczę pytaniami o swap'y ale:

1. kupiłeś całe auto turbo i przekładasz graty czy kupiłeś motor z wiązką i stąd wynikają braki w częściach? Kolega z Norwegii twierdzi, że poza wiązką i właśnie mocowaniem chłodnicy, to jest to prosta operacja (chociaż jego projekt też już trochę trwa i ostatnio rozważał sprzedaż wszystkiego :P)

2. na obecnym etapie bardziej interesuje mnie swap 2.0 --> 2.2, czy tutaj są jakieś haczyki, problemy z czujnikami albo inne tego typu historie? Chciałbym przed zimą przeprowadzić u siebie taką operację

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swap NA ej20 => ej22 jest p&p.

Przypomniało mi się, że miałem ej22 z Legacy fwd i nie chciał odpalić, po zmianie wtrysków z ej22 4wd odpalił od strzała.

Wniosek, że nawet są anomalie między silnikami tej samej pojemności.

Edytowane przez hugo
skleroza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, sredniaq napisał:

2.0 --> 2.2, czy tutaj są jakieś haczyki

Generalnie nie, choć okazało się, że wiązka silnika nie pasowała do wiązki auta. Trzeba było zdjąć kolektor i założyć ori z 2.0.

Reszta bez zmian.

 

15 godzin temu, sredniaq napisał:

auto turbo i przekładasz graty czy kupiłeś motor z wiązką

Kupiłem całe auto dla... wiązki, komputera i motoru oraz napędów ;)

Budy już nie mam.

Kwestie techniczne są takie jak te, które opisałem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, wojtas. napisał:

A co się stało się?? czyżby silnik nie banglał?? :unsure:

Mam chwilę - to podrzucam ;)

https://forum.subaru.pl/topic/77356-legacy-i-rothmans-replika/?do=findComment&comment=2597494

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie,coś przespałem. :)

Żeby Bartkowi było raźniej ,że nie jest sam w tej gównianej sytuacji to opiszę swój beznadziejny przypadek mimo ,że wątek mnie nie dotyczy.

Dawno,dawno temu... W pewnym momencie odbudowy naszego Dziada po wielu rozmowach z Markiem Kluszczyńskim podjęliśmy decyzje ,że budujemy nowy silnik.

Bazą był "nowy" blok 2.5 który po pomiarach okazał się w naprawdę świetnym stanie. Wybraliśmy do wszystkich prac związanych z obróbką nie kulawą firmę Dziak Motorsport. Pakiet obróbek po wielu rozmowach i dyskusjach został wybrany w średniej opcji,ale wyraźnie bez drucirstwa - kołkowanie,tłoki Mahle, nowe panewki ACL ,dynamiczne wyważanie, poprawa koła zamachowego, nowa większa pompa oleju i jeszcze parę  rzeczy    ( inż. Mati pewnie więcej by napisał),silnik złożony już w całość u Konrada Dwoiczko i jego szanownego Tatę którzy nie takie rzeczy robili ,więc bubla nie było. Kolejny etap to docieranie w różnej formie- jazdy,chodzenie na wolnych obrotach tak jak sztuka tego wymaga.

Po docieraniu wymiana oleju na nowy Motul ,więc jak widać wszystko tak jak ma być. Po jakimś czasie umówiliśmy się z Jako na strojenie- cały dzień poświęcony ,żeby uzyskać to optimum między chęcią posiadania " miljona Kuni" ,a trwałością silnika.

W końcu nastąpił  piękny dzień kiedy to po półtora rocznej przerwie wracamy na oesy- jest pięknie choć silnik wydaje nam się że coś słabo ciągnie. Minęła zima (auto stało bo w zimie nie mam czasu jeździć- wiem to profanacja ;)) i nadeszła wiosna kiedy to wystartowaliśmy w Walimskiej Wiośnie i już podczas rajdu zauważyliśmy ,że z blow-off-a pluje nam olej :unsure:,skończyliśmy rajd i auto pojechało do mojego pilota do Opola gdzie podjęta została próba mocniejszego odpowietrzenia skrzyni korbowej,która nic nie dała. Zrobiliśmy pomiar ciśnienia w cylindrach i ... 3 x 8 i jeden cylinder 11 bar.:(. Rozebraliśmy silnik i okazało się że na jednej gładzi jest rysa i na trzech tłokach popłynęły półki. żeby za bardzo się nie rozpisywać bo i tak już dużo napisałem skończę tylko tym że jak zwykle nie ma winnego,a my zostaliśmy w czarnej dupie,choć może w dobie imigracji trzeba się przyzwyczajać. ;)

No to miłego wieczoru i Wasze a zwłaszcza Bart-z zdrowie. :)

Edytowane przez wojtas.
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wojtas. spoko, jak zawsze Wam kibicuję :)

Ja oczywiście też się konsultowałem z Markiem, ale potem usiadłem i na spokojnie wszystko przeliczyłem, ze trzy razy, i... usiadłem jeszcze niżej :D

Mówiąc krótko, nie mam teraz kasy na rzetelną odbudowę motoru. Robienie samych panewek, zakładając, że wał jest ok, nie ma sensu,

szczególnie mając wszystko na stole. Wyprułem się niemal zupełnie budując to, co jest. Został mi niewielki margines, który poświęciłem na kupno drugiego silnika. 

Oczywiście na motor jest gwarancja rozruchowa, więc jeśli nie zagra, to pieniądze są do odzyskania, ale, jak sami zapewne czujecie, nie w tym rzecz.

Plus jest taki, że mojego silnika praktycznie wszystko jest do odzyskania, a główne podzespoły i tak pojadą na pomiar i tak.

No nic, nie pierwsza to panewka w moim życiu :D więc nie ma się co załamywać, zobaczymy.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wojtas., @BartZ szczerze Wam współczuję przygód silnikowych. Moje kombi też się leczy i jest trochę gorzej niż się spodziewałem, ale liczę, że uda się to ogarnąć. Na silnik przyjdzie jeszcze czas, chyba że to czas zdecyduje za mnie :question:...

Pożyjemy, zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 6/30/2017 o 01:39, BartZ napisał:

wojtas. spoko, jak zawsze Wam kibicuję :)

Ja oczywiście też się konsultowałem z Markiem, ale potem usiadłem i na spokojnie wszystko przeliczyłem, ze trzy razy, i... usiadłem jeszcze niżej :D

Mówiąc krótko, nie mam teraz kasy na rzetelną odbudowę motoru. Robienie samych panewek, zakładając, że wał jest ok, nie ma sensu,

szczególnie mając wszystko na stole. Wyprułem się niemal zupełnie budując to, co jest. Został mi niewielki margines, który poświęciłem na kupno drugiego silnika. 

Oczywiście na motor jest gwarancja rozruchowa, więc jeśli nie zagra, to pieniądze są do odzyskania, ale, jak sami zapewne czujecie, nie w tym rzecz.

Plus jest taki, że mojego silnika praktycznie wszystko jest do odzyskania, a główne podzespoły i tak pojadą na pomiar i tak.

No nic, nie pierwsza to panewka w moim życiu :D więc nie ma się co załamywać, zobaczymy.

 

A nie szukasz przypadkiem jakiegoś pseudo dla swojej fury?

Może Pani-Ewka? :D

Zdrobniale by było Ewcia :D 

 

To tak na rozweselenie, bo cóż innego robić... ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pańewka powinno być. Długie EE, tak z przekąsem ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 1.07.2017 o 16:57, gumas_72 napisał:

wojtas- wyrazy i podziwiam za upór

 

Uparty jest najbardziej mój polot Mikołaj, a ja czasami nie mam wyjścia, zwłaszcza że Mikołaj dokłada się do całego projektu. B)

Z tym silnikiem to tak naprawdę nie wiem co mam myśleć bo to chyba najbardziej dofinansowany element Dziada Evo II a tu taka historia. Chłopaki z Fantazji Moczu mówią że daliśmy za słabe tłoki bo oni dają Mahle HD bo te które mieliśmy założone są za słabe,niestety nie mieliśmy takiej wiedzy przed budową.

 

Ale nie ma się co mazać- dzisiaj miałem krótkie testy dziada już z nowym piecem.!!! :yahoo:

Nie wiem co z tego będzie bo poszliśmy w używany silnik z JDMowego WRX-a na zamkniętym bloku,ale póki co banan jest choć trzeba go trochę wyżej kręcić.

Edytowane przez wojtas.
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 1.07.2017 o 17:35, Beavis napisał:

Zdrobniale by było Ewcia :D 

Raczej Rociu albo Rotmi :biglol:

 

10 godzin temu, wojtas. napisał:

poszliśmy w używany silnik z JDMowego WRX-a

Też nie wiem, ale poszedłem tą samą drogą ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, wojtas. napisał:

poszliśmy w używany silnik z JDMowego WRX-a na zamkniętym bloku

 

23 minuty temu, BartZ napisał:

poszedłem tą samą drogą ;)

Biorę też pod uwagę taką opcję, jak mój wyzionie ducha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Dnia 11.08.2017 o 00:52, Biernass napisał:

Panie tu tyle zmian i cisza ? 

Jak zacznę jeździć, to się trochę tu uzewnętrznię ;)

 

No co? No silnik uzbrojony, przełożony, gada, jeździ. Po drodze wyszło parę pierdół do poprawienia i miejmy nadzieję, że

już za chwileczkę, już za momencik jazda z Rothmansem zacznie się kręcić :)

Dnia 12.06.2017 o 18:00, BartZ napisał:

Puk puk... 

 

Dziękuję, do widzenia. 

A o to i łona ;)

 

panewka z rothmansa.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.04.2017 o 08:33, BartZ napisał:

Zbudowany niemal od podstaw.

 

 

Bartek dał taką odpowiedź, kilka stron wcześniej, na pytanie czy silnik był otwierany, czy "picowany" tylko na zewnątrz, więc to mnie zmyliło.

Sam mając silnik wyciągnięty zrobiłbym uszczelki i panewki jako podstawę, zwłaszcza w tak fajnym projekcie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...