Skocz do zawartości

STI MY06 "podskakuje" w trasie - TTTM?


PR7EMEK

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć! Po przesiadce z WRX do STI zauważyłem następującą rzecz - trasa S8 Wieluń-Wrocław i A2 Warszawa-Łódź - przy prędkościach 120-140km/h auto podskakuje, tzn. cała buda porusza się góra-dół. To nie jest kiwanie na boki, ani przód tył, tylko zdecydowanie góra-dół. Te same odcinki WRX'em, z tymi samymi prędkościami i nic takiego nie czuję... Stąd moje pytanie - czy to kwestia naszych budowanych "na szybko" dróg czy trzeba przyjrzeć się zawieszeniu? Wiem, że są spore różnice miedzy zawiasem WRX, a STI, ale żeby aż tak? Zawias seryjny, a w normalnej jeździe miejskiej nic dziwnego nie czuć. Domyślam się, że sporo osób pokonuje te trasy, więc może ktoś rozwieje moje wątpliwości ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... KALI zadbał o płeć piękną montując subwoofer-niespodziankę pod siedzeniem :P Niestety pod niewłaściwym, bo kierowcy... i tutaj mamy wyjaśnienie tajemnicy "czemu koleżanka do rowu wjechała"  ;) Dobrze wiedzieć, że samochód tak rwie się do jazdy, że aż podskakuje  :biglol: Jakaś nadzieja w regulowanym zawieszeniu w stylu AGX lub Tein SS?

Edytowane przez Heiner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A czytając wasze opinie to chyba się wyleczyłem z wkładania zawieszenia z sti do mojego forka :P.

Jak włożysz, nie wyjmiesz :).

 

;). To mówisz, że w dupowozie też dałoby radę B)? Bo z tego, co kojarzę, to u Ciebie Impreza jest taka bardziej łikendowa, a ja chciałbym jednak zostawić resztkę komfortu, szczególnie, że zdarza mi się jeździć drogami gorszych kategorii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A czytając wasze opinie to chyba się wyleczyłem z wkładania zawieszenia z sti do mojego forka :P.

Jak włożysz, nie wyjmiesz :).

 

;). To mówisz, że w dupowozie też dałoby radę B)? Bo z tego, co kojarzę, to u Ciebie Impreza jest taka bardziej łikendowa, a ja chciałbym jednak zostawić resztkę komfortu, szczególnie, że zdarza mi się jeździć drogami gorszych kategorii.

 

U mnie łikendowa, ale generalnie lubię taką trzęsiawkę :).

Jednak jeżeli miałbym tym autem robić po kilkaset km dziennie, to już bym się wahał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witam, odświeżę nieco ten wątek.

Mianowice mam ten sam problem, a mianowicie na asfalcie jest wszystko idealnie , jednak autostrada to inna bajka. 

 

Jadąc A4 wrocław-legnica, auto podskakuje góra-dół, tak bardzo ze aż w żołądku zaczęło mulić... 

 

Przeczytałem Wasze opinie, ale nie do końca sie mogę z tym zgodzić, gdyż w ostatnią sobotę w jedną strone jechałem do wroc i było ok, autko się trzymało drogi, nie podskakiwało, tak jak być powinno, w drodze powrotnej natomiast masakra. Az zwątpiłem i zatrzymałem sie na stacji, aby sprawdzic czy wszystko ok, (sprawdziłem ciśnienie, wyczyściłem nadkola (ze śniegu), zatankowałem do pełna aby go dociążyć i...., specjalnej poprawy nie widziałem) dodam ze zawieszenie sprawne świeżo po przeglądzie, (AST Sportlinie + rozpórka przód góra PERRIN).  

Moze z Waszego doświadczenia zauważyliście jakąś zależność, co zrobić aby nie było takiego efektu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest w Polsce parę odcinków autostrad, na których jest wrażenie "podskakiwania". Źle ułożony asfalt/beton. Z mojego podpisu: 06 NA znosi to wiele lepiej - STI widzi wszystko. Ale jak ktoś kiedyś powiedział, pojazd nie widzący drogi to zło. Koła jeszcze na jezdni a buda już w rowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...