Skocz do zawartości

Naprawa tylnej wycieraczki - forester i inne pewnie też (foto)


RadziejS

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 miesiące temu...

W Legacy IV po otwarciu bagażnika najpierw ściągamy poszycie wewnętrzne klapy (te 2 plastiki po bokach szyby tylnej, u mnie kolor beżowy), są na kołkach, lekko schodzą, można delikatnie czymś podważyć. Następnie wyciągamy, po jednym kołku na stronę, widoczne kołki poszycia dolnego (u mnie kolor czarny), cztery kołki pod uszczelką dolnej krawędzi klapy, dwa wkręty zamaskowane pod zaślepką we wnęce uchwytu do zamykania klapy. Ściągamy poszycie, oprócz wyjętych kołków są jeszcze kołki w środkowej części elementu (chyba z 5 sztuk). A co do wycieraczki to info opisano powyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 9 miesięcy temu...

Heh, dobrałem się właśnie do mechanizmu wycieraczki, gdyż ostatnio zaczęła odmawiać posługi. Robota skończyła się szybko, gdyż próba odkręcenia ramienia z trzpienia skończyła się urwaniem nagwintowanej końcówki trzpienia.

Przejrzałem oferty silniczków na allegro, do SG zaczynają się od około 240zł używane, do SJ od 100... Jak żyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, dobrałem się właśnie do mechanizmu wycieraczki, gdyż ostatnio zaczęła odmawiać posługi. Robota skończyła się szybko, gdyż próba odkręcenia ramienia z trzpienia skończyła się urwaniem nagwintowanej końcówki trzpienia.

Przejrzałem oferty silniczków na allegro, do SG zaczynają się od około 240zł używane, do SJ od 100... Jak żyć?

Nie jeździć do tyłu? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jakby ktoś szukał silniczka wycieraczki tylnej do forka SG 06-08, to niech szuka dokładnie do tego modelu. Od 02-05 niestety nie pasuje. Na pierwszy rzut oka wygląda tak samo, ale trzpień i jego uchwyt są dłuższe. Dodatkowo podstawa jest nieco inna.

Od imprezy też nie pasuje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli silniczek nie jest spalony, to może da się wywiercić otworek poprzecznie przez trzpień i wycieraczkę - potem ładna śrubka M4 z płaskim łepkiem. Rozbierz to , wyczyść jeśli będzie chodzić to po problemie.

Problem jest taki, że na trzpieniu siedzi malutki oring, który u mnie przestał istnieć. Zapobiega on dostawaniu się wody do mechanizmu. Wiem, pewnie można go kupić, ale sam trzpień też jest skorodowany i taka naprawa zapewne na długo nie wystarczy. Sam silniczek i mechanizm działają dobrze.

Jutro będę w ASO, zapytam ile nowy kosztuje, ale pewnie dalej będę szukał używanego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te silniki są stosunkowo mocne, pod warunkiem że nie wejdzie do środka silnika woda- sprawdzajcie oringi bo tu jest problem i nie żałować towotu na oske- zawsze coś przeszkodzi wodzie w splywaniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Serwis silniczka zrobiony, wszystko oczyszczone nasmarowane i śmiga teraz jak trzeba. Dodatkowo wymieniałem szczotki węglowe w silniczku(to było przyczyną unieruchomienia wycieraczki.) 

Dla zainteresowanych szczotki o wymiarach 4x5 mm, węglowo-miedziowe. Musialem je trochę doszlifować, żeby pasowały idealnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam wszystkich!

Jestem tutaj nowy i także jako nowy posiadacz forestera SG.

Też mam problem z tylną wycieraczką, ale nie jest to kwestia zatarcia ośki tylko niestety zużycia (wytarcia) ząbków plastikowej zębatki. Bez wymiany zębatki się nie obejdzie, a używka mechanizmu na allegro to ok. 250zł! (jeśli uda się znaleźć).  Samej zębatki nie znalazłem. Czy ktoś wie czy można dopasować zębatkę z jakiegoś innego mechanizmu (innego samochodu)? A może wiecie gdzie w Łodzi lub okolicach handlują częściami używanymi do Subaraków?

Będę wdzięczny za podpowiedzi:blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, worpis napisał:

Witam wszystkich!

Jestem tutaj nowy i także jako nowy posiadacz forestera SG.

Też mam problem z tylną wycieraczką, ale nie jest to kwestia zatarcia ośki tylko niestety zużycia (wytarcia) ząbków plastikowej zębatki. Bez wymiany zębatki się nie obejdzie, a używka mechanizmu na allegro to ok. 250zł! (jeśli uda się znaleźć).  Samej zębatki nie znalazłem. Czy ktoś wie czy można dopasować zębatkę z jakiegoś innego mechanizmu (innego samochodu)? A może wiecie gdzie w Łodzi lub okolicach handlują częściami używanymi do Subaraków?

Będę wdzięczny za podpowiedzi:blink:

Na wydawniczej w Łodzi jest gość, który ma praktycznie wszystko do Subaru.Tylko ze nowe :)

http://e-subaru.pl

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, worpis napisał:

Dzięki za namiary. Będę próbował chałupniczą metodą dobrać coś z innego mechanizmu. Jak się uda dam znać... 

  Pokaż ukrytą zawartość

 

  Pokaż ukrytą zawartość

 

Poszukaj jakiegoś zdolnego tokarza który wytoczy nowe kółko zębate lub też samą koronkę zębatą.

Koronka będzie prostsza do wytoczenia, problemem będzie jej montaż do pozostałej części koła.

Mam takie rozwiązanie (koronka wklejona i przykręcona małymi wkrętami od wewnętrznej strony) od trzech lat i działa.

Edytowane przez pawel4006
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, pawel4006 napisał:

Poszukaj jakiegoś zdolnego tokarza który wytoczy nowe kółko zębate lub też samą koronkę zębatą.

Koronka będzie prostsza do wytoczenia, problemem będzie jej montaż do pozostałej części koła.

Mam takie rozwiązanie (koronka wklejona i przykręcona małymi wkrętami od wewnętrznej strony) od trzech lat i działa.

Z czystej ciekawości - ile kosztowała zębatka u tokarza?

Wiem ile to roboty (chyba, że miał gotowy program na numeryka). :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, WOJO napisał:

Z czystej ciekawości - ile kosztowała zębatka u tokarza?

Wiem ile to roboty (chyba, że miał gotowy program na numeryka). :D

Z tego co pamiętam zapłaciłem chyba 40 zł. Programu nie miał bo to był fachowiec starej daty i na starych obrabiarkach pracował. Za młodu pracował przy produkcji manometrów, a na emeryturze sobie dorabiał w garażu, bo maszyny na których pracował w zakładzie później od zakładu odkupił. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
W dniu 13.09.2014 o 19:38, RadziejS napisał:

Dziś postanowiłem, korzystając z super pogody, rozprawić się z tylną wycieraczką która od pewnego czasu jest zastana i ani drgnie. Nie muszę pisać jak bardzo irytujący jest jej brak podczas deszczu lub zimą. U mnie było tak, że psuła się ona dość powoli. Na początku miała małe problemy z wystartowaniem, ale potem działała jak należy. Z biegiem czasu było coraz gorzej, aż w końcu doszło do sytuacji, że po włączeniu ledwie drgnęła i zatrzymywała się po kilku centymetrach. Nie jest to ani spalony silniczek, ani słaba masa, tylko skorodowana oś wycieraczki, która zastała się w korpusie mechanizmu.

 

Mimo, że wątek dotyczy forestera zdecydowałem się umieścić go w Ogólnych, bo przyczyna którą wyeliminowałem w każdym modelu może być jednakowa. Niech się przyda jak największej liczbie osób.

 

Wbrew pozorom (przynajmniej moim) sprawa jest prościutka do załatwienia i nie wymaga dużo czasu. Godzinka to max, zwłaszcza gdy przy okazji mamy zamiar pozaglądać w inne zakamarki naszego subaraka.

 

Wszystko co jest potrzebne to: klucz 10, wkrętak prosty i krzyżakowy, kawałek papieru ściernego, młotek lub ciężki klucz, jakieś smarowidło i nie zawadzi też scyzoryk (który mi przydaje się niemal zawsze). Zdjęcia robiłem jak już złożyłem silniczek i upewniłem się, że wszystko gra więc fotki są jakby od końca ;)

 

1) Zaczynamy od zdjęcia plastikowej osłony wewnętrznej tylnej klapy. Wyjmujemy 4 szare spinki i wyciągamy 4 czarne trzpienie. Już możemy zacząć odchylać plastik, ale trzyma się on jeszcze na własnych spinkach, których nie widać. Zaglądamy po odchyleniu, żeby je zlokalizować - najlepiej włożyć tam rękę i delikatnie odciągać osłonę. Raczej nic nie powinno się połamać.

 

post-7651-0-34798000-1410626051_thumb.jpgpost-7651-0-90853200-1410626084_thumb.jpg

 

2) Zabieramy się za wycieraczkę. Plastikową osłonkę odginamy i znajdujemy tam nakrętkę 10mm, odkręcamy i zdejmujemy ramię. Nie trzeba sobie nic zaznaczać.

post-7651-0-05646600-1410626143_thumb.jpgpost-7651-0-82322700-1410626194_thumb.jpg

 

Tu już trzpień posmarowany po złożeniu:

post-7651-0-73385900-1410626178_thumb.jpg

 

3) Odpinamy kostkę. Odkręcamy mocowanie silniczka po wewnętrznej stronie klapy. Śruby można odkręcić dużą specyficzną gwiazdką lub kluczem płaskim (nie zmierzyłem jakim):

post-7651-0-30148000-1410626262_thumb.jpg

 

4) Gdy mamy już w ręku obudowę, odkręcamy 6 śrub, żeby rozebrać korpus mechanizmu. W środku znajdują się plastikowe i metalowe elementy, które wyjmujemy (szynę zębatą, duże koło zębate). Plastikową czarną osłonkę trzpienia można podważyć nożykiem wokół i ją zdjąć. Następnie odkręcamy 2 śruby i wyjmujemy z obudowy silnik, można od razu wyjąć wirnik i go przedmuchać. Zastany trzpień może być ciężko od razu wyjąć. Ja poradziłem sobie w ten sposób, że wkręciłem z powrotem 6 śrub w aluminiowy korpus mechanizmu (ale bez przykrywki), postawiłem na nich korpus na betonie i stukałem w trzpień cięższym kluczem. Dzięki wkręconym śrubkom, trzpień miał odrobinę przestrzeni, żeby się ruszyć (tu też nie trzeba nic zaznaczać ;) ). Po zdjęciu pokrywy wygląda to tak:

post-7651-0-27203700-1410626251_thumb.jpgpost-7651-0-94579000-1410626242_thumb.jpgpost-7651-0-38399500-1410626234_thumb.jpgpost-7651-0-97961700-1410626226_thumb.jpg

 

5) Wyjmujemy trzpień, czyścimy go porządnie papierem ściernym, czyścimy korpus w otworze osi, smarujemy tym co mamy i składamy z powrotem zaczynając od zamocowania silnika (przy mocowaniu do korpusu zwróć uwagę, żeby wirnik ładnie wszedł w szczotki). Wkładamy duże koło zębate, trzpień, listwę zębatą i przykręcamy aluminiową pokrywę do korpusu.

 

post-7651-0-73440900-1410626256_thumb.jpg

 

6) Wszystko mocujemy z powrotem do klapy, spinamy kostkę. Warto posmarować preparatem antykorozyjnym wokół otworu wycieraczki od wewnątrz klapy, a smarem sam trzpień zanim zamocujemy ramię wycieraczki.

 

7) Włączamy zapłon, uruchamiamy i wyłączamy silnik wycieraczki, żeby ustawił się we właściwej pozycji. Ramię wycieraczki mocujemy w położeniu spoczynkowym.

 

I już. Powinno być dobrze. Przynajmniej u mnie jest. Satysfakcja z własnoręcznej naprawy - nieoceniona :)

 

RadziejS dzięki serdeczne za wyczerpujący tutorial,mam taki sam problem w forku sg,niedługo będę się za to zabierać,pozdrowienia. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.01.2018 o 16:45, Adaśko napisał:

RadziejS dzięki serdeczne za wyczerpujący tutorial,mam taki sam problem w forku sg,niedługo będę się za to zabierać,pozdrowienia. :)

 

Jeżeli masz skorodowany trzpień, na którym jest ramię wycieraczki, to potraktuj go jakimś wd40 lub czymś podobnym. Ja tego nie zrobiłem i podczas odkręcania nakrętki urwała się jego końcówka z gwintem. Efekt: nowy kompletny mechanizm, bo używanego nie znalazłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za podpowiedź ;)

Edytowane przez Adaśko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W uzupełnieniu powyższego poradnika radzę jeszcze oznaczyć sobie wzajemne położenie elementów mechanizmu przed jego dezintegracją, żeby po złożeniu nie okazało się, że nie mamy już wycieraczki, tylko nową formę życia nie przejmującą się ograniczeniami narzuconymi przez szybę. :P

 

203111.thumb.jpg.4c7f94827d20685c5e594945775f57af.jpg

Edytowane przez Kambol
  • Dzięki! 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...