Skocz do zawartości

Subaru Forester [SJ] (MY13=>MY19)


kordynator

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Gdy jest na P właściwie go nie słyszę.

 

 

a teraz mam czasami wrażenie jakbym jeździł dieslem.

 

 

easumując, nie mam pewności czy mój problem jest dokładnie tej samej natury co zgłoszony powyżej

 

u mnie raczej coś innego, w pozycji P słychać, tak samo jak w N, i podczas jazdy  z b. małą prędkością (toczenie się) -ogólnie to jest bardzo subtelne, tylko  przy wyłączonym radio i klimie ledwo co zauważalne. Ja juz nie zwracam na to uwagi, a moze się ciszej zarobiło -trudno powiedzieć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam inny problem - przy 25000 zaczynam tracić wrażenie "świeżości" auta - coś stuka w czasie jazdy, coś trzeszczy  w zawieszeniu przy manewrach, stuka przy hamowaniu, w środku skrzypi kratka nawiewu i jakieś inne plastiki. Na gładkiej drodze jest cichutko, ale mam nie wiele takiej drogi.  Mam nadzieję, że przegląd pomoże...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam inny problem - przy 25000 zaczynam tracić wrażenie "świeżości" auta - coś stuka w czasie jazdy, coś trzeszczy w zawieszeniu przy manewrach, stuka przy hamowaniu, w środku skrzypi kratka nawiewu i jakieś inne plastiki. Na gładkiej drodze jest cichutko, ale mam nie wiele takiej drogi. Mam nadzieję, że przegląd pomoże...

 

u mnie "nic nie stuka nic nie puka" ale ja głównie po asfalcie jeżdżę. Dziś stuknęło 50 kkm, na razie wszystko cacy :)

Edytowane przez jaszyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

w środku skrzypi kratka nawiewu i jakieś inne plastiki

Subaru tak maja. u mnie w XV skrzypial daszek + ramka zegarów+ cos w tunelu srodkowym. Silikon w sprayu zalatwil sprawe :) Aczkolwiek moze byc to troche irytujace ze na auto wydajesz 100k pln+ i dostajesz auto ze skrzypiacymi plastikami jak dacia logan...

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

reklamuj akumulator. U mnie zdarza sie ze auto stoi tydzien w podziemnym garazu i odpala na dotyk.
 

Podjadę na kontrolę, czy gdzieś nie ma jakiejś zwory, która zjada prąd.

Zadzwoniłem na assistance. Przyjechał sympatyczny pan z "battery boosterem" i samochód odpalił od razu. Niestety wyszło na to, że moje kable były zbyt cienkie, żeby dało radę odpalić z aku drugiego samochodu.  W każdym razie Forczysław odpalony, tyle że błędy musiały być pokasowane.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam inny problem - przy 25000 zaczynam tracić wrażenie "świeżości" auta - coś stuka w czasie jazdy, coś trzeszczy w zawieszeniu przy manewrach, stuka przy hamowaniu, w środku skrzypi kratka nawiewu i jakieś inne plastiki. Na gładkiej drodze jest cichutko, ale mam nie wiele takiej drogi. Mam nadzieję, że przegląd pomoże...

Stukanie przy hamowaniu już mam od 15k i byłem 3 razy w ASO po czym wymienili klocki z przodu przy 21k. 8k km pózniej i znowu takie samie stukanie. Przy 30k km przeglądu zgłoszyłem i po przeglądzie powiedzieli że już nie stukają hamulce. Jak to się zdarzy jeszcze raz to im zostawia samochód do puki nie naprawiają hamulce na dobrze. Chodzi o XT. Edytowane przez T1sh0
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Forkiem przejechałem 50 000km, w tym wiele kilometrów po wymagających gruntowych drogach, szutrach , nierównym bruku. We wnętrzu cisza (ostatnio słyszę postukiwania z okna dachowego jednak jedynie gdy jest otwarte i na nierównym - zgłoszę w ASO w wolnym czasie). Klocki starczyły na 39000 km. W układzie hamulcowym nic nie stukało, nie piszczało i nadal cisza.

Edytowane przez mechanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

"Ostro cisniesz"? Co to miało być? Czy w ogóle przeczytalesz co napisałem? Czy nowy na samochód po 15k km powinno stukać hamulce? Jak tak to przepraszam za mój komentarz. Ja tak nie uważam!

 

zrozumiałem , że Ci wymienili zużyte klocki, a jeśli wymienili nowe to już w ogóle nic nie rozumiem ale mniejsza o to - moim zdaniem a miałem kilka samochodów hamulce nie powinny stukać ani w nowym ani w starym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

 

 

Pan w salonie w Poznaniu usilnie chciał mi sprzedać swoje demo, a jakiegokolwiek nowego XTka mogłem u nich mieć dopiero jesienią, bo tak kontener przypływa. Lament straszny, że aut nie ma, a klientów dużo, blablablabla. Zadzwoniłem do innego dealera, a miła Pani w ciągu dwóch tygodni ściągnęła ze stocku dokładnie takiego jak chciałem. Można? Można, tylko trzeba chcieć.

To nie jest możliwe ( w sensie dosłownym ), gdyż magazynu praktycznie nie mamy.

To co mogło nastąpić to:

1. Dealer miał już samochód zamówiony;

2. Miał samochód zamówiony, ale na późniejszy termin. Skontaktował się z innym dealerem, który auto już miał, lub miał otrzymać wcześniej  i dokonali zamiany - sztuka za sztukę ( tylko inny termin dostawy );

3. Jak w pkt. 2, lecz zamienił własny samochód ( np. OBK ) na FXT.

 

Ale "ze stocku" z pewnością nie.

Takie czasy ...

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przy 32 tyś. km zdążyłem już wymienić tarcze (przepalone) i klocki (zużyte). Najgorsze w tej historii było zachowanie ASO - bardzo słabe (nie poinformować klienta o stanie faktycznym układu hamulcowego).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie coś tam może i stukało i trzeszczało, ale po dwóch Subariadach miało prawo. ;)

 

Jeśli chodzi o hamulce, to klocki wymieniałem przy 37 tys. (wytrzymały by jeszcze z 5-10 tys. ale zmieniłem profilaktycznie przed wyprawą do Gruzji). Stuki w hamulcach pojawiły się przy 70 tys. Stukało podczas hamowania. Okazało się, że powodem był zużyte tarcze i kończące się klocki. Po wymianie jednych i drugich stuki zniknęły. 

 

Jeśli słyszycie trzeszczenia podczas jazdy po nierównościach, proponuję przesmarować silikonem wszystkie uszczelki w drzwiach i tylnej klapie. Może pomóc. ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zrozumiałem , że Ci wymienili zużyte klocki, a jeśli wymienili nowe to już w ogóle nic nie rozumiem ale mniejsza o to - moim zdaniem a miałem kilka samochodów hamulce nie powinny stukać ani w nowym ani w starym

 

Raczej po 15kkm to jest nowy! Wyglada na to że tarcze i klocki w XT są robione z klocków Lego!

Ja przy 32 tyś. km zdążyłem już wymienić tarcze (przepalone) i klocki (zużyte). Najgorsze w tej historii było zachowanie ASO - bardzo słabe (nie poinformować klienta o stanie faktycznym układu hamulcowego).

To jest nie do przyjęcia jak na samochód który kosztuje 154tys.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dynamicznie jeździ to jest możliwe. Ja mam takiego znajomego szaleńca co komplet w niesubaru wymieniał po 7 tysiącach i nie była to jazda po torze, ani auto sportowe.

 

Wysłane z mojego Z10 przy użyciu Tapatalka

Zgadzam się z tobą ale jak tak nie jeździę. Mam dosyć płynny styl jazdy.

45 tysięcy przejechane, wymiana klocków będzie w październiku - aktualnie 4mm. Nie stuka, nie puka :)

No to super! Nie narzekałbym jak u mnie by było to samo. Edytowane przez T1sh0
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja, po wcześniejszych autach spodziewam się wymian klocków z przodu co drugi przegląd. Tylko w jednej alfie wymieniałem wcześniej (aby były tam brembo czterotłoczek z tarczą 320). Wszystko ponad 30k to dla mnie prezent od firmy. Mi chodzi o taką utratę "solidności". Zrobię jeszcze test polegający na usunięciu wszystkiego z kufra (może to odpowiadać za część dźwięków). Po szutrze jeżdżę właściwie codziennie - mam 2 km do asfaltu a potem jeszcze kilka km szutrem z powodu remontu drogi, ale to nie wertepy.

Edytowane przez Alfik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dynamicznie jeździ to jest możliwe. Ja mam takiego znajomego szaleńca co komplet w niesubaru wymieniał po 7 tysiącach i nie była to jazda po torze, ani auto sportowe.

 

Wysłane z mojego Z10 przy użyciu Tapatalka

Istotne jest również gdzie auto jest używane tzn w trasie czy w ruchu miejskim. Do tego styl jazdy, przewidywanie sytuacji, hamowanie silnikiem itd.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jak dynamicznie jeździ to jest możliwe. Ja mam takiego znajomego szaleńca co komplet w niesubaru wymieniał po 7 tysiącach i nie była to jazda po torze, ani auto sportowe.

 

Istotne jest również gdzie auto jest używane tzn w trasie czy w ruchu miejskim. Do tego styl jazdy, przewidywanie sytuacji, hamowanie silnikiem itd.

 

 

Nie ukrywam, jeździło się dynamicznie ale przeważnie miasto. Bardziej chodzi o zachowanie ASO. Przegląd przy 30 tyś, przegląd robiony przy górnej granicy 30700? Powiedziałem co wiedziałem i na końcu zwróciłem uwagę, że hamulce dudnią przy hamowaniu w okolicach 100 km/h (od dobrych 2 tyś km). Pewnie się kończą klocki ale niech serwis sprawdzi, pomyślałem. Gościu z serwisu powiedział, że oczywiście przecież układ hamulcowy się zawsze sprawdza. Odebrałem i zero informacji, po 1200-1500 km okazuje się w tym samym ASO, że klocki skończone i tarcze przepalone. Kubicą nie jestem, czy tak powinno być?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jak dynamicznie jeździ to jest możliwe. Ja mam takiego znajomego szaleńca co komplet w niesubaru wymieniał po 7 tysiącach i nie była to jazda po torze, ani auto sportowe.

 

Istotne jest również gdzie auto jest używane tzn w trasie czy w ruchu miejskim. Do tego styl jazdy, przewidywanie sytuacji, hamowanie silnikiem itd.

 

 

Nie ukrywam, jeździło się dynamicznie ale przeważnie miasto. Bardziej chodzi o zachowanie ASO. Przegląd przy 30 tyś, przegląd robiony przy górnej granicy 30700? Powiedziałem co wiedziałem i na końcu zwróciłem uwagę, że hamulce dudnią przy hamowaniu w okolicach 100 km/h (od dobrych 2 tyś km). Pewnie się kończą klocki ale niech serwis sprawdzi, pomyślałem. Gościu z serwisu powiedział, że oczywiście przecież układ hamulcowy się zawsze sprawdza. Odebrałem i zero informacji, po 1200-1500 km okazuje się w tym samym ASO, że klocki skończone i tarcze przepalone. Kubicą nie jestem, czy tak powinno być?

 

Podziel się info, których to "snafców" Aso pomijać.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hałasy - ktoś podpowiedział posmarowanie uszczelek - część skrzypienia ucichło i przynajmniej wiadomo co jeszcze skrzypi (kratka nawiewu). Zrobiłem porządek w kufrze u ucichło pukanie. Nadal stukają hamulce i skrzypi coś w podwoziu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadal stukają hamulce i skrzypi coś w podwoziu.

 

Dokładnie takie same objawy miałem w poprzednim OBK. Nie jestem fachowcem więc będzie trochę po "chłopsku". W zaciskach są otwory, w które wchodzą mocujące bolce metalowe. Te otwory się wyrabiają i bolec uderza w obudowę. Wystarczy lekko dotknąć hamulca i stukanie znika. Pomógł jakiś magiczny smar/klej znany fachowcom od hamulców. Według magika u którego byłem to standardowy problem wielu zacisków, nie tylko tych w Subaru.  

 

Przez ostatnie dwa dni miałem okazję zrobić moją klasyczną trasę W-w - Wiesbaden - W-w. Pierwszy kawałek 757km, czas przejazdu ok. 7.5 godz. z obiadem i tankowaniem. Średnia prędkość 140 -150km/h. rzadko szybciej, czasami trochę wolniej bo dużo robót drogowych. Spalanie niemieckiego paliwa z 5% dodatkami 9.4l.

Fotele i pozycja za kierownicą sprawdziły się doskonale.

Edytowane przez Adam12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...