Skocz do zawartości

„Wielkie starcie” - Subaru Impreza vs. Mitsubishi Lancer


Szkoła Jazdy Subaru

Rekomendowane odpowiedzi

Dawaj film z beczką

 

:) Proszę bardzo o to 1 próba 3 oesu "z beczką" , którą nie skromnie powiem że wygrałem w sensie miałem najlepszy czas ze wszystkich startujących, niektórzy mówili że to dlatego że jechałem po suchym a inni już po mokrym :D oceńcie sami :)

 

Edytowane przez grizus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 705
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Grizus tak słabo, cienko i wonlo przejechanych Kielc jeszcze nie widziałem!!! A co sie okazało to Twoja jazda była kluczem do sukcesu. Gratuluje, dumny jestem z Was chłopaki ;)

 

A pojechales chociaż sobie poza konkursem dla przyjemności? Jest gdzie, jest czym... Kielce to cudowne miejsce do upalania ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra pierwszy film :D przepraszam za mój okrzyk radości po przekroczeniu mety ale widziałem że "Lelek" mija metę jako drugi także wiedziałem że wygrałem :D potem się dowiedziałem że jeszcze strącił pachołki... :D

 

Bączki na koniec  :thumbup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chłopaki z evo już jednogłośnie orzekli że w imprezie brał udział trzeci garnitur ich forum, a subaru wybrało ekipę najepszą w całej galaktyce, i niech tak zostanie, Koledzy gratulacje, spokojna, skuteczna jazda, Grizus widać że chłopaki ustawili Ci samochód bardzo dobrze 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chłopaki z evo już jednogłośnie orzekli że w imprezie brał udział trzeci garnitur ich forum, a subaru wybrało ekipę najepszą w całej galaktyce, i niech tak zostanie,

Nie zdziwię się,jak ktoś jeszcze napisze,że SJS specjalnie wybrał ten termin 2 miesiące temu,wiedząc,że będzie padało. :)

Na szczęście nie wszyscy użytkownicy EVO mają takie "zdrowe" podejście. Tych serdecznie pozdrawiam i dziękuję za super zabawę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było super, gratulacje dla wszystkich tych napiętych i mniej. Trzeba już zastosować numerację: I Starcie E&S, żeby chłopakom z SJS-u nie dać szans na odwrót ;). W sumie diamenty pokonały plejady o 4,5 minuty, licząc pierwsze 15 ekip, ale kto by na to patrzył. to z forum EVO, ale jest w tym dużo racji, głównie z przejazdami wg numerów: Ja byłem. Ale tylko dlatego pojechałem że rano gdy wstałem było jeszcze sucho. Niestety w trakcie drogi zaczęło padać. Pogoda była zmienna. Pierwsze osoby które startowały OS3 miały sucho a pozostali mieli grad a później deszcz. Pogoda zmieniała się dosłownie w kilka sekund. Wynik w dużym stopniu zależny był od tego czy popełniło się błąd czy nie. A na mokrym torze w kiecach błąd jest zdaje się kwestią szczęścia. W mojej ocenie było zbyt mało jazdy jak na wycieczkę z Warszawy do Kielc. A dodatkowo z oferowanych 3 przejazdów każdej próby zrobiło się 2. Bo były trudne warunki atmosferyczne, dużo samochodów, dezorganizacja w kwestii startowania według kolejności numerów. Moim zdaniem wystarczyło zrobić PKC i zawodnicy sami by podjeżdżali według kolejności lub zrezygnować z kolejności numerów. Wtedy może byśmy pojeździli po 3 razy każdą próbę. Poza tym nie do końca rozumiem wynik końcowy. Może ktoś objaśni sprawę. Z tego co zrozumiałem do wyniku końcowego liczyło się 15 najlepszych czasów evo i subaru. A tym czasem jest podnieta że subaru miało najlepszy czas przejazdu. Dodatkowo w kwestii opon. Skoro był podział na klasy pod względem opon to czemu do klasyfikacji generalnej wszyscy wrzuceni zostali do jednego worka? Według mnie sprawiedliwie byłoby podzielić według opon i z każdej grupy wybrać ileś pierwszych czasów. A tak w generalnej klasyfikacji na zdartej federalce 595 miałem 17 miejsce. A punktem odniesienia są koledzy którzy jeździli na dociętych slikach. Mało to ambitne dla mnie i pobudzające do rywalizacji. Może organizator wkleiłby ostateczne wyniki na forach tam gdzie reklamował swoją imprezę.

Edytowane przez Szkielet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było super, gratulacje dla wszystkich tych napiętych i mniej. Trzeba już zastosować numerację: I Starcie E&S, żeby chłopakom z SJS-u nie dać szans na odwrót ;). W sumie diamenty pokonały plejady o 4,5 minuty, licząc pierwsze 15 ekip, ale kto by na to patrzył

Wystarczy popatrzeć na ilość evo z klatka to wyjaśnia sprawę dość szybko ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, to co drugi amator ma klatkę, więc nie ona jest wyznacznikiem.

 

Bardzo żałuję, że nie mogłem dojechać, poznać niektóre osoby osobiście, zintegrować się - wróciliśmy w nocy z nart :(

 

Nie rozumiem, natomiast tego przekomarzania się, głupich docinków itp...ludzie przecież to ma być zdrowa rywalizacja  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Było super, gratulacje dla wszystkich tych napiętych i mniej. Trzeba już zastosować numerację: I Starcie E&S, żeby chłopakom z SJS-u nie dać szans na odwrót ;). W sumie diamenty pokonały plejady o 4,5 minuty, licząc pierwsze 15 ekip, ale kto by na to patrzył

Wystarczy popatrzeć na ilość evo z klatka to wyjaśnia sprawę dość szybko ;)

 

Oczywiście. Jak pdjechałem to okazało się, że więcej klatek niż w ZOO, a jak chłopakom włączyło sie podtrzymanie turbo, to składaliśmy sobie z kolegą życzenia, bo myśleliśmy, że nowy rok.  Znowu nic sie nie okazało, ;) czyli święta wojna trwa. I dobrze, taki stan służy i jednym i drugim :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, to co drugi amator ma klatkę, więc nie ona jest wyznacznikiem.

 

Bardzo żałuję, że nie mogłem dojechać, poznać niektóre osoby osobiście, zintegrować się - wróciliśmy w nocy z nart :(

 

Nie rozumiem, natomiast tego przekomarzania się, głupich docinków itp...ludzie przecież to ma być zdrowa rywalizacja  ;)

Wiem o tym tylko tam z tymi klatkami amatorów nie było ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy kto nas zna trochę dłużej niż 5 min wie ze szydera nie jest na poważnie, "święta wojna" jest z przymrużeniem oka itd. Lubimy sobie po prostu zedrzec delikatnie łacha jak tylko pojawia sie powód. Tym razem padło na Evo, dzień wcześniej wieczorem totalna bekę mieliśmy z Damiana Byczka i Evana. Powód był mniej istotny liczyła sie dobra zabawa. Jestem przekonany ze ani Damian ani Mateusz nie maja nam za złe ;)

 

Najlepszym podsumowaniem naszego napięcia na wynik sti vs Evo była rozmowa z Wojtkiem Chuchałą, Alexem i Carlosem i mną przed rozpoczęciem jazd. Wojtek tłumaczył ze dziś liczy sie team work, drużyna , powinniscie sobie pomagac, radzic itd co zdaje sie Carlos skwitował krótko: jaki team work, jaka drużyna, ja musze być tylko przed tym ogrem z Wieliczki reszta sie nie liczy :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem, natomiast tego przekomarzania się, głupich docinków itp...ludzie przecież to ma być zdrowa rywalizacja  ;)

 

 

Nie ma co tak tego odbierać. Dla znakomitej większości (po jednej i drugiej stronie) jest to element zabawy i pobudza rywalizację w pozytywny sposób. Zresztą nawet na forum Evo widać, że niektórzy potrafią pogratulować zwycięzcom z Subaru i to jest fajne. 

 

Formuła zawodów była taka, że rzeczywiście grupowo wygrały Lancery, ale zawsze najważniejszy jest zwycięzca, czyli tym razem Sebastian w Subaru. Drugi to już tylko najlepszy z przegranych...

 

Ciekawostka dla tych, których nie było jest taka, że pierwszy OS bardzo dużą przewagą wygrały Evo, drugi też wygrały, ale już niewielką przewagą, a trzeci wygrały Subaraki  :) . To chyba wynika z tego, że prawie wszyscy właściciele Subaraków to amatorzy jeżdżący niestety rzadko i potrzebowaliśmy się nieco wjeździć, a większość, a przynajmniej sporo więcej, właścicieli Lancerów to stali bywalcy nie tylko Kielc ale i tras rajdowych.

Edytowane przez Apacz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wstępie chciałbym złożyć gratulacje dla Sebastiana Kwietnia za wygranie klasyfikacji generalnej oraz gratulacje dla Grizusa za wygranie wyścigu równoległego .Panowie daliście rade w tych trudnych warunkach i staneliście na wysokości zadania. Auta które macie są prawdziwymi legendami w swiatku motoryzacyjnym a i niesamowicie się prezentują jak i w rekach dobrego kierowcy rywalizuja z mocniejszymi i nowszymi samochodami.

 

 

 

Każdy kto nas zna trochę dłużej niż 5 min wie ze szydera nie jest na poważnie, "święta wojna" jest z przymrużeniem oka itd. Lubimy sobie po prostu zedrzec delikatnie łacha jak tylko pojawia sie powód. Tym razem padło na Evo, dzień wcześniej wieczorem totalna bekę mieliśmy z Damiana Byczka i Evana. Powód był mniej istotny liczyła sie dobra zabawa. Jestem przekonany ze ani Damian ani Mateusz nie maja nam za złe ;)
 

 

Beben oczywiście że nie, bo nie ma za co.Wyjazd zaliczam do naprawde udanego chociaż po spotkaniu piątkowym od rana trochę mnie głowa bolała.Było spotkanie integracyjne , była też rywalizacja sportowa i jak to w sporcie motorowym bywa na wynik końcowy wpływa wiele czynników.Szydera w naszym towarzystwie jest na bardzo wysokim poziomie ,ale tak jak napisał Beben znamy się jak łyse konie i później sie z tego śmiejemy.

 

Chciałbym tez podziekować chłopakom z SJS za zorganizowanie właśnie takich zawodów .Czekam na kolejną edycję  .

 

Pozdrawiam wszystkich z którymi miałem okazję pobalowac ,pojeżdzić i pogadać o dupie marynie.

Edytowane przez damianbyczek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wstępie chciałbym złożyć gratulacje dla Sebastiana Kwietnia za wygranie klasyfikacji generalnej oraz gratulacje dla Grizusa za wygranie wyścigu równoległego .Panowie daliście rade w tych trudnych warunkach i staneliście na wysokości zadania. Auta które macie są prawdziwymi legendami w swiatku motoryzacyjnym a i niesamowicie się prezentują jak i w rekach dobrego kierowcy rywalizuja z mocniejszymi i nowszymi samochodami.

 

 

 

Każdy kto nas zna trochę dłużej niż 5 min wie ze szydera nie jest na poważnie, "święta wojna" jest z przymrużeniem oka itd. Lubimy sobie po prostu zedrzec delikatnie łacha jak tylko pojawia sie powód. Tym razem padło na Evo, dzień wcześniej wieczorem totalna bekę mieliśmy z Damiana Byczka i Evana. Powód był mniej istotny liczyła sie dobra zabawa. Jestem przekonany ze ani Damian ani Mateusz nie maja nam za złe ;)

 

 

po spotkaniu piątkowym od rana trochę mnie głowa bolała.Było spotkanie integracyjne , była też rywalizacja sportowa i jak to w sporcie motorowym bywa na wynik końcowy wpływa wiele czynników.Szydera w naszym towarzystwie jest na bardzo wysokim poziomie ,ale tak jak napisał Beben znamy się jak łyse konie i później sie z tego śmiejemy.

 

 

Mam tylko nadzieję,że dobre wtryski zamówiłem hehehe bo rano nie mogłem sobie przypomnieć co tam się działo :D

Po przejrzeniu filmów w telefonie jedno jest pewne - na Plejady musisz się mocno spiąć,bo zakład o 5k poszedł :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...