Skocz do zawartości

luksusowa tandeta


Adam.

Rekomendowane odpowiedzi

Jakos mnie to niedziwi :lol:

W sumie to co jest tam opisane to jakby kopia tego co przeszedl moj ojciec

z 530d E60. Z najwiekszych usterek to:

- po ok. 500 km wymiana wadliwej automatycznej skrzyni biegow

- po ok. 10 000 km wymiana turbosprezarki

- po ok. 30 000 km wymiana turbosprezarki

ze o wadliwie dzialajacej klimatyzacji, wyswietlaniu komunikatow o bledach ktorych nie bylo

trzeszczecych wszystkich plastikach ktore w tym aucie sa nie wspomne, no jeszcze byl problem z ciagle rozladowujacym sie akumulatorem i wiele wiele innych, moznaby ksiazke napisac.

Aktualnie po dojsciu do ugody z dealerem wymienilismy 530d (65000 km przebiegu) na 545i z rocznika 2004 lecz bez przebiegu, auto stalo poprostu na wystawie, moze nie jest juz takim szmelcem jak 530d ale mimo wszystko to auto dalej mnie rozczarowuje z kazdym dniem.

Jak wiec widac to nie tylko moj ojciec ma pecha z BMW...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedys byla podobna sytuacja z nowym Mercem SL w Lublinie. Samochód wiecej stał w serwisie niz jeździł. Ciekaw jestem jak sie tamta sprawa skonczyła bo też sąd był konieczny.

 

Jakiejś lekarki bodajże. Auto chciało ją zabić - dosłownie, podczas jazdy na autostradzie fotel sam sie przysuwał na maxa do przodu :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja moge duzo opowiadac o 535d z 2004 roku. Oj duzo... Najgorzej, ze serwisy na domiar zlego "psuja" to auto dalej...

 

Jakos mnie to niedziwi :lol:

W sumie to co jest tam opisane to jakby kopia tego co przeszedl moj ojciec

z 530d E60. Z najwiekszych usterek to:

- po ok. 500 km wymiana wadliwej automatycznej skrzyni biegow

- po ok. 10 000 km wymiana turbosprezarki

- po ok. 30 000 km wymiana turbosprezarki

ze o wadliwie dzialajacej klimatyzacji, wyswietlaniu komunikatow o bledach ktorych nie bylo

trzeszczecych wszystkich plastikach ktore w tym aucie sa nie wspomne, no jeszcze byl problem z ciagle rozladowujacym sie akumulatorem i wiele wiele innych, moznaby ksiazke napisac.

Aktualnie po dojsciu do ugody z dealerem wymienilismy 530d (65000 km przebiegu) na 545i z rocznika 2004 lecz bez przebiegu, auto stalo poprostu na wystawie, moze nie jest juz takim szmelcem jak 530d ale mimo wszystko to auto dalej mnie rozczarowuje z kazdym dniem.

Jak wiec widac to nie tylko moj ojciec ma pecha z BMW...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja moge duzo opowiadac o 535d z 2004 roku. Oj duzo... Najgorzej, ze serwisy na domiar zlego "psuja" to auto dalej...

 

Jakos mnie to niedziwi :lol:

W sumie to co jest tam opisane to jakby kopia tego co przeszedl moj ojciec

z 530d E60. Z najwiekszych usterek to:

- po ok. 500 km wymiana wadliwej automatycznej skrzyni biegow

- po ok. 10 000 km wymiana turbosprezarki

- po ok. 30 000 km wymiana turbosprezarki

ze o wadliwie dzialajacej klimatyzacji, wyswietlaniu komunikatow o bledach ktorych nie bylo

trzeszczecych wszystkich plastikach ktore w tym aucie sa nie wspomne, no jeszcze byl problem z ciagle rozladowujacym sie akumulatorem i wiele wiele innych, moznaby ksiazke napisac.

Aktualnie po dojsciu do ugody z dealerem wymienilismy 530d (65000 km przebiegu) na 545i z rocznika 2004 lecz bez przebiegu, auto stalo poprostu na wystawie, moze nie jest juz takim szmelcem jak 530d ale mimo wszystko to auto dalej mnie rozczarowuje z kazdym dniem.

Jak wiec widac to nie tylko moj ojciec ma pecha z BMW...

 

jestem na etapie zmiany dupowozu(i szybkowozu zresztą też, ciekawe co mój bank na to :mrgreen: ) i rozważałem 535D które z wyglądu mi się strasznie podoba, ale w środku jak dla mie cuś nie tak, pewnie dlatego że ponoć mam ADHD i za mało guzików do branzlowania w trakcie jazdy, jechałem takim i wymiata strasznie , każdego WRX pogoni na trasie a i STI musi się napompować dobrze żeby takiego zgubić, ale po zebraniu opini odnosnie niezawodności i serwisu podziękowałem i pewnie zakupię Audi A6 3.0 tdi oczywiście Quatro i zwirusuję je na jakieś trzysta parę kucy, BMW -nie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja moge duzo opowiadac o 535d z 2004 roku. Oj duzo... Najgorzej, ze serwisy na domiar zlego "psuja" to auto dalej...

 

Jakos mnie to niedziwi :lol:

W sumie to co jest tam opisane to jakby kopia tego co przeszedl moj ojciec

z 530d E60. Z najwiekszych usterek to:

- po ok. 500 km wymiana wadliwej automatycznej skrzyni biegow

- po ok. 10 000 km wymiana turbosprezarki

- po ok. 30 000 km wymiana turbosprezarki

ze o wadliwie dzialajacej klimatyzacji, wyswietlaniu komunikatow o bledach ktorych nie bylo

trzeszczecych wszystkich plastikach ktore w tym aucie sa nie wspomne, no jeszcze byl problem z ciagle rozladowujacym sie akumulatorem i wiele wiele innych, moznaby ksiazke napisac.

Aktualnie po dojsciu do ugody z dealerem wymienilismy 530d (65000 km przebiegu) na 545i z rocznika 2004 lecz bez przebiegu, auto stalo poprostu na wystawie, moze nie jest juz takim szmelcem jak 530d ale mimo wszystko to auto dalej mnie rozczarowuje z kazdym dniem.

Jak wiec widac to nie tylko moj ojciec ma pecha z BMW...

 

jestem na etapie zmiany dupowozu(i szybkowozu zresztą też, ciekawe co mój bank na to :mrgreen: ) i rozważałem 535D które z wyglądu mi się strasznie podoba, ale w środku jak dla mie cuś nie tak, pewnie dlatego że ponoć mam ADHD i za mało guzików do branzlowania w trakcie jazdy, jechałem takim i wymiata strasznie , każdego WRX pogoni na trasie a i STI musi się napompować dobrze żeby takiego zgubić, ale po zebraniu opini odnosnie niezawodności i serwisu podziękowałem i pewnie zakupię Audi A6 3.0 tdi oczywiście Quatro i zwirusuję je na jakieś trzysta parę kucy, BMW -nie :D

 

Tomek z tym 300+ to zart :wink: :?:

Mialem okazje na nocnych jechac z takim A6 3,0 TDi Quattro (manualna skrzynia biegow) po programie w firmie CompSport, z tego co pamietam to 285hp&500Nm (auto opisane w dziale projekty na sr.pl) , i jakiegos szalu to nierobi na jedynce oberwal 1 dlugosc ktra stracilem robiac miss shifta z 1 na 2 , ale kiedy 2 bieg wrzucilem to juz miazga, wiec taki wynalazek nawet do seryjnego STi na szczescie nie podskoczy :mrgreen:

 

A teraz juz tak na powaznie to chyba jednak dobrze dla Ciebie ze wybrales Audi, bo jak widac nasze problemy z dwoma nowymi E60 to przypadek nie jest... i pisze to mimo mojej calej sympatii do marki BMW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek z tym 300+ to zart

Mialem okazje na nocnych jechac z takim A6 3,0 TDi Quattro (manualna skrzynia biegow) po programie w firmie CompSport, z tego co pamietam to 285hp&500Nm (auto opisane w dziale projekty na sr.pl) , i jakiegos szalu to nierobi na jedynce oberwal 1 dlugosc ktra stracilem robiac miss shifta z 1 na 2 , ale kiedy 2 bieg wrzucilem to juz miazga, wiec taki wynalazek nawet do seryjnego STi na szczescie nie podskoczy

Tak to prawda, takie Audi ale w Quatro z STI nie powalczy , bo też straty na kołach są znaczne, ale pisałem o BMW w RWD które juz po trasie seryjnego STI pogoni, ale tak od 160 km/h

A teraz juz tak na powaznie to chyba jednak dobrze dla Ciebie ze wybrales Audi, bo jak widac nasze problemy z dwoma nowymi E60 to przypadek nie jest... i pisze to mimo mojej calej sympatii do marki BMW.

 

Też tak myślę , że to dobry wybór , a to czy będzie miał 280 czy 300 km nie ma znaczenia dla mie bo to dupowóz :mrgreen:

 

ale za to moje nowe EVO będzie miało ok 400 km ...............na kołach 8) :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ADHD (Attention Deficit Hyperactivity Disorder) - zespół nadpobudliwości psychoruchowej

 

A co do tematu. Przestają mnie w takim razie dziwić problemy z toyotą i to w kilku segmentach. W firmie jeżdżą u mnie 1x corolla 1.4 16V man., 1x Rav4 2.0 16V aut., 2x LC90 3.0 D4-D aut. i 2x LC100 4.2D aut.

 

W pierwszym wysiadła skrzynia po niecałych 100.000 km, w obu LC90 był problem z kołem zamahowym, a w jednym z nich również skrzynia (tym razem automat). Do tego jeszcze w jednym z nich padła na amen konsola z kompasem i tymi bajerami co tam są (już nie pamiętam jakie). W ostatnich dwóch były problemy z systemem elektronicznym (wyświetlacz dotykowy, GPS, bluetooth itp.). Sam wyświetlacz kosztuje 19.000 zł netto, a moduł sterujący 11.000 zł netto. Na szczęście auta jest ciągle na gwarancji. Oprócz tego, OBA LC100 czasami zachowywały sią jak mastify neapolitańskie - podczas jazdy system regulacji wysokości zawieszenia robił tak: przód na najniższe położenie, a tył na najwyższe! Wspomnę tylko, że robił się wtedy twardszy od niejednego sportowego auta. Czujniki wymieniane były w jednym 3 razy, a w drugim 2 razy. Auto może nie kosztuje pół bańki, ale 305.000 zł też piechotą nie chodzi.

Z całego tego towarzystwa jedynie Rav4 jakoś się spisuje. Co prawda ma najmniej przejechane (przez ponad 4 lata jakieś 65.000 km), ale za to za kierownicą siedzi człowiek "gaz-hamulec-wszystko-opór"...

Tyle z moich doświadczeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja moge duzo opowiadac o 535d z 2004 roku. Oj duzo... Najgorzej, ze serwisy na domiar zlego "psuja" to auto dalej...

 

 

jestem na etapie zmiany dupowozu(i szybkowozu zresztą też, ciekawe co mój bank na to :mrgreen: ) i rozważałem 535D które z wyglądu mi się strasznie podoba, ale w środku jak dla mie cuś nie tak, pewnie dlatego że ponoć mam ADHD i za mało guzików do branzlowania w trakcie jazdy, jechałem takim i wymiata strasznie , każdego WRX pogoni na trasie a i STI musi się napompować dobrze żeby takiego zgubić, ale po zebraniu opini odnosnie niezawodności i serwisu podziękowałem i pewnie zakupię Audi A6 3.0 tdi oczywiście Quatro i zwirusuję je na jakieś trzysta parę kucy, BMW -nie :D

 

Dobry wybor :) 535d mnie roczarowalo pod wzgledem jakosci, a o serwisach moge trylogie napisac. Nie polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry wybor :) 535d mnie roczarowalo pod wzgledem jakosci, a o serwisach moge trylogie napisac. Nie polecam.

 

Ty to w ogóle powinieneś siedzieć cicho w temacie dupowozów - masz SE, poszedłeś kupić dupowoza i wróciłeś do domu... evo. To jaki z Ciebie ekspert w tej dziedzinie? :roll:

 

:twisted::D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedys byla podobna sytuacja z nowym Mercem SL w Lublinie. Samochód wiecej stał w serwisie niz jeździł. Ciekaw jestem jak sie tamta sprawa skonczyła bo też sąd był konieczny.

 

Jakiejś lekarki bodajże. Auto chciało ją zabić - dosłownie, podczas jazdy na autostradzie fotel sam sie przysuwał na maxa do przodu :twisted:

 

Christine :shock: :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale za to za kierownicą siedzi człowiek "gaz-hamulec-wszystko-opór"...

Tyle z moich doświadczeń.

 

No jak skormnie o sobie napisąłes :P

 

Eee... Jak pisałem wcześniej, jeżdżę leganzą... Tzn. "stoję" leganzą, bo większość czasu spędza ostatnio w warsztacie, a nie w trasie - tam gdzie jej miejsce.

No ale ma się to zmienić, dlatego szukam jakiegoś Forestera w przyzwoitej cenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...