Skocz do zawartości

Budujemy domek - kompedium wiedzy plus wskazówki :)


PLayer

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam u siebie http://www.tondach.p...ne/romanska-12/

Glazura Amadeus czerwone.

Na dachu wyglądają tak : http://foto.onet.pl/...c0,u.html#743x0

http://foto.onet.pl/...c0,u.html#euhm8

W sumie dachówka fajna ale trzeba dobrze przejrzeć czy zostało solidnie wykonana. Część naszych miało lekką wadę w postaci wygiętów do góry krawędzi i w efekcie dachówki nie przylegają idelanie do siebie. Jednakaże powłoka ( glazura ), zamki itd były wykonane dobrze. Dachóki były tak twarde, że musiałem kupować specjalne wiertła. Przy zwykłych do betonu pękały.

Edytowane przez Adam12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie elegancko wygląda na dachu.

Zweryfikowałem info o problemach z dachówką Tondach. Faktycznie był, ale z betonową i jakiś czas temu.

Ceramiczna jakościowo jest lepsza od wielu innych bardziej rozpoznawalnych firm. Ważne, aby cały dach był jednej partii produkcyjnej.

 

 

Ja mam u siebie http://www.tondach.p...ne/romanska-12/

Glazura Amadeus czerwone.

Na dachu wyglądają tak : http://foto.onet.pl/...c0,u.html#743x0

http://foto.onet.pl/...c0,u.html#euhm8

W sumie dachówka fajna ale trzeba dobrze przejrzeć czy zostało solidnie wykonana. Część naszych miało lekką wadę w postaci wygiętów do góry krawędzi i w efekcie dachówki nie przylegają idelanie do siebie. Jednakaże powłoka ( glazura ), zamki itd były wykonane dobrze. Dachóki były tak twarde, że musiałem kupować specjalne wiertła. Przy zwykłych do betonu pękały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam karpiówkę z Tondachu. Wybrałem ją po długich poszukiwaniach i wielu godzinach na różnych forach budowlanych.

4 lata sobie dopiero leży na dachu. Kolor idealnie jednakowy w całej partii. Dachówki równiutkie. Fachowcy, którzy robili mi dach bardzo ją chwalili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam karpiówkę z Tondachu. Wybrałem ją po długich poszukiwaniach i wielu godzinach na różnych forach budowlanych.

4 lata sobie dopiero leży na dachu. Kolor idealnie jednakowy w całej partii. Dachówki równiutkie. Fachowcy, którzy robili mi dach bardzo ją chwalili.

 

Umacniam się w przekonaniu, że Tondach to słuszny wybór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się nad wykonaniem ogrzewania do garażu i szukam mądrej rady. Wymyśliłem sobie, że rozwiązanie jako oddzielny układ zasilany domowym piecem na paliwo stałe. Coś takiego było by bezobsługowe. W grażu podłogówka wypełniona płynem - dla bezpieczeństwa aby nic nie zamarzło. Piec jest jednoobiegowy więc pomyślałem o wymienniku na zasadzie boilera z wężownicą i osobną pompą cieczy. Ma to wszystko sens? @@suberet, masz jakąś opinię na ten temat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sens? Hmmmm, nooo.... nie za bardzo. Jak podłogówka, to jeszcze jakiś zawór mieszający do tego, sterowanie. Tylko po to, żeby ogrzać garaż, aż tyle zachodu, kosztów i cennego w domku miejsca???

Zwyczajny grzejnik niewielkich rozmiarów, który i tak ustawia się na 10-12 stopni wystarczy.

Edytowane przez suberet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sens? Hmmmm, nooo.... nie za bardzo. Jak podłogówka, to jeszcze jakiś zawór mieszający do tego, sterowanie. Tylko po to, żeby ogrzać garaż, aż tyle zachodu, kosztów i cennego w domku miejsca???

Zwyczajny grzejnik niewielkich rozmiarów, który i tak ustawia się na 10-12 stopni wystarczy.

 

nic dodać nic ująć. Prosty grzejnik to najlepsze rozwiązanie. Osobna sprawa, że jak często będziesz z garażu korzystał ( mam na myśli wjeżdżanie i wyjeżdżanie ) to nagrzany samochód dość mocno podniesie temperaturę. U mnie impreza potrafi podbić o ponad 10st i zamiast 7-8 mam prawie 18st.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za kilka dni wrzuce wstepne plany domku. Dzis architekt zapytal mnie czy robic wyzsze pomieszczeniao ok 30 cm, wtedy rury z wentylacji mechanicznej poszlyby nad sufit podwieszany czy normalna wysokosc pomieszczen i wtedy tylko tynk na sufit a rury by sie puscilo gora przy scianach bocznych. I tu me pytanie: tynk czy karton-gips na sciany i sufit? Koszty maja duze znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos robienia różnych rzeczy samemu jestem jak najbardziej za pod warunkiem, że wie sie co sie robi i nie porywa z motyką na słońce. Ja parę tematów ogarnąłem sam u siebie i jestem z tego powodu bardzo zadowolony nie tylko finansowo ale i podbudowałem sobie ego. Na hydraulikę sie nie porwe bo nie moja działka ale założenie umywalki czy kibla nie jest problemem dla średnio ogarniętego człowieka.

Natomiast zrobilem ok 60m2 drewnianej elewacji w tym dwa szczyty po 9m wysokości bo mnie krewa zalała jak mi goście powiedzieli ile za to chcą. Mimo iż na ocieplenie i tynk zewnętrzny wydałem kupe kasy bo sie nie szczypałem tylko poszedłem w najlepsze materiały i najlepszego wykonawcę i jestem z tego bardzo zadowolony to drewnem mnie dobił. Pożyczyłem rusztowania (za free) i z bratem w 10 dni opędzlowaliśmy to tak, że kilka ekip już cmokało z zachwytu w tym sam gość od elewacji.

Na pewno nie wpakowałbym się w robienie G-K na poddaszu bo to raz, że mordęga a dwa, że trzeba miec spore pojęcie żeby zaraz nie popekalo. Od strony teoretycznej mialem bardzo mocne przygotowanie i jak mi wykonawca zaproponował system dokladnie taki jak chciałem (a mu nie mówilem) to zielone światło i robić a na tym temacie można miec spore różnice w kasie bo można zrobić pozorne oszczędności na profilach i gipsie i szpachli i taśmach - na wszystkim tyle, że za 2-3 lata remont bo popęka. Natomiast sam opędzlowałem gladzie na całym parterze - jakieś 700m2 ścian i sufitów - to nie jest zagadnienie a jedynie tytaniczna robota ale dobrze się czasem oderwać od biurka. Wziąłem się za to bo mi spieprzyli tynki a ja nie dopilnowałem bo nie miałem czasu - nie pozwalajcie na odbiory żonie - ja pozwolilem i robilem gładzie ale przynajmniej mi mięśnie ładnie urosły. Samo kładzenie na 2-3 razy to jeszcze pikuś - najgorsze szlifowanie więc kupiłem używaną "żyrafę" za 300pln i poszlo przepięknie. Generalnie na całość poszło mi jakieś 20dni. Zporo dzięki temu uratowałem z budżetu - materiał to grosze w porównaniu z robotą.

No i ofc malowanie też polecam samemu robić - rozsądny pistolet kosztuje 300-400pln i jazda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie napisałeś, że trzeba to zrobić samemu, wtedy będzie najtaniej.
Jakiś kompleks masz czy co? Udzielam się merytorycznie, podsuwam jedno z możliwych rozwiązań, a Ty tracisz siły naciskając klawisze a nie wnosisz nic. Twoja sprawa. Zgadzam się w zupełności ze STIFFem - jak chcesz coś robić sam, musisz zgłębić temat. Właściwie nawet jeśli chcesz tylko nadzorować "fachowcuf", też musisz zgłębić temat... Jeśli chodzi o karton gipsy to trudno mi wśród moich znajomych spotkać kogoś komu nie pęka przy łączeniu płyty z murem. Właściwie w tym miejscu zawsze materiał pracuje i trzeba sporo rozumu i doświadczenia, żeby to połączenie właściwie zrobić - czyli umożliwić ruch poprzez zrobienie kontrolowanego pęknięcia zamaskowanego elastycznym akrylem lub połączenie na zasadzie zawiasu. Edytowane przez RadziejS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co to jest "żyrafa" - jakaś szlifierka na wysięgniku (tak mi się kojarzy po nazwie)

dokładnie - super sprawa. Szybka robota, podłączyc pod odkurzacz budowlany i wcale nie pyli (tylko regularnie czyścic filtr w odkurzaczu bo zapycha się i wtedy zaczyna kurzyć). Radykalna oszczędność czasu i siły.

A142210.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś kompleks masz czy co?

Tak, kompleks dłubusiów, drucików, druciarzy. Takich co nie umieją zrobić, ciągle dzwonią, kontaktują się licząc, że cały czas otrzymają darmowe porady szkolenia, a najlepiej to żeby im to przyjechać i zrobić, ale za free.

Materiały najtańsze, narzędzia najtańsze, zrobię sobie samemu. Takie są twoje wpisy i już kiedyś Ci to wypunktowałem.

PLayer zakładając temat poprosił forowiczów o porady, bo prawdopodobnie się na tym nie zna. I jak widzisz ci którzy zajmują się tym zawodowo nie doradzają : " najtaniej, najtaniej, najtaniej"

Oczywiście proste czynności, lub takie na których się znamy można wykonać samemu. Przecież to normalne.

Ale nie wszystko !

Jeśli chodzi o karton gipsy to trudno mi wśród moich znajomych spotkać kogoś komu nie pęka przy łączeniu płyty z murem

Całe szczęście nie jestem Twoim znajomym i mi nie pęka.

Więc da się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stiff - zgadzam się z Tobą w 100% ale policz ile kasy straciłeś nie pracując potem odejmij to od kosztów jaki zaproponowali fachowcy i to będzie realna oszczędność. Wiem, wiem zaraz będzie, że w ramach urlopu, w niedzielę i w nocy ale to nie zmienia faktu, że poświęciłeś swój wolny czas a niektórzy poprostu mogą go nie mieć.

Osobna sprawa to sławne spękania g/k. Nowy dom pracuje i można spodziewać się wiele niespodzianek. Im lepiej/staranniej zrobione tym są mniej uciążliwe ale zawsze jakieś tam są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale policz ile kasy straciłeś nie pracując potem odejmij to od kosztów

 

widzisz akurat mam wolny zawód i swoją działalność. Mam trochę czasu to robie u siebie i wtedy nie trace ale zarabiam bo skoro mam czas to znaczy, że nie mam akurat zlecenia i nie szukam kolejnego. Np od marca do lipca byłem "roboczo" a nie nadzorczo 1 dzień na swojej budowie bo miałem taki zasuw a jesienią pojawiło sie spowolnienie + akurat trochę czasu po oddaniu dużej roboty więc mogłem porobic u siebie i sie oderwać bo akurat daje mi to satysfakcję. Gdybym musial wybierać urlop-budowa albo budowa-praca to wyglądałoby to inaczej.

 

co do G-K jestem również zdania, że nie da się wyeliminowac spękan w 100% ale można to pewnymi nakładami środków znacząco zminimalizować. I sama zabudowa G-K na dobrych gipsach, papierowych taśmach etc to juz końcówka. Początek to dobrze przemyślany projekt i właściwe prowadzenie budowy od samego początku. Mój dach jest na płatwiach stalowych a nie drewnianych. Efekt jest taki, że mam zupełnie inne ugięcia i sztywność całej konstrukcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W podejmowaniu wszelkich decyzji przydadza mi sie wszystkie opinie i opcje, rowniez typu zrob to sam i jak zrobic najtaniej ale rowniez te metody dobre, solidne, ktore wiadomo nie beda tanie. Nie chodzi mi nawet o wykonywanie czegos najtaniej (choc jak pisalem koszty graja duza role), chodzi o to, zeby bylo dobrze. Moim ulubionym slowem w zyciu jest "optymalizacja" i mam nadzieje ze tak przebiegnie budowa no i koszty. Dla przykladu: na dach pojdzie dachowka, nie blacha (pomimo, ze koszt znacznie wiekszy), na sciany welna, nie styropian, wentylacja bedzie mechaniczna (kolejny spory koszt) ale np. na sciany i sufit pojdzie tynk, nie plyty (jest duzo tanszy a wcale nie gorszy), projekt domu pierwotnie z antresola i pierdolami zostal przeksztalcony do zwyklego prostokata ze dwuspadzistym dachem z zaadaptowanym poddaszem (bez antresoli-zysk miejsca i mniejsze koszty grzania oraz mniejsza powierzchnia podstawy budynku wiec mniej materialu). Tak wiec, jak widzicie niektore rzeczy robie tanio, niektore nie. Dlatego wdzieczny jestem za kazda wypowiedz w tym temacie. A tez znajomosc domowych, tanich metod moze uchronic mnie przed naciagnieciem ze strony "majstrow".

 

Tak wiec coz moge dodac - tak trzymac Panowie :) a rezultat koncowy bedzie rowniez Waszym dzielem.

Traktujcie temat hobbystycznie, nie ma co sobie nerwow psuc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, gdzie tylko można uciekajcie od gipsu na ścianach. Nie wyobrażam sobie życia w domu ze ścianami pokrytymi płytami K-G, lub tynkami gipsowymi. Poddasze, to wyjątek, bo trudno tam zastosować coś innego.

Od kilkunastu lat pałętam się po setkach domów niedawno wybudowanych. Odwiedzam klientów czasem po wielu latach, bo serwis, bo nowe sprawy, itp, i naoglądałem się gipsowych ścian, jak wyglądają po jakimś czasie. Czasem żal patrzeć na te wgniotki i odpryski.

Owszem, są też i zadbane, i wymuskane ściany gipsowe nawet po latach, ale w domach, gdzie nie ma dzieci i psów, a gospodarze mają fioła na punkcie swego domku. Inną sprawą są poważne problemy z mocowaniami czegokolwiek do ściany. Wyrwane grzejniki, półki, itp, to dość częste przypadki.

Tynki tylko zwyczajne, piaskowe, z ew. gładzią gipsową.

 

A co do pękających łączeń płyt K-G.... Od kilkunastu lat współpracuję luźno z kolegą zajmującym się wykończeniówkami i remontami, któremu nigdzie te łączenie nie pękają, a dodam, że to Śląsk. Tąpie i huśta żyrandolami dość często. Czyli da się.

ZTCW, to nie stosuje on żadnych taśm, czy siatek na łączeniach, tylko gips z włókniną, czy jakoś tak.

Edytowane przez suberet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

naoglądałem się gipsowych ścian, jak wyglądają po jakimś czasie. Czasem żal patrzeć na te wgniotki i odpryski.

prawda ale warto rozważyć Diamant Knaufa. Jest dużo twardszy od zwykłych tynków gipsowych - wytrzymałośc na ściskanie ma jak tynki C-W niższych gatunków a jest kilkukrotnie wyższa niż typowych gipsowych. Mogę potwierdzić, że twarde to to. Jeśli dobrze położone to nie trzeba robic gładzi a to spora oszczędność natomiast przy tynkach c-w trzeba pamiętac o tym, że wszystkie zacierania np. obrobienie parapetów czy innych elementów montowanych po tynkach a wymagających obrobienia tynkiem są pieruńsko trudne do obrobienia w fakturze tynku c-w i wielu wykonawców tego nie zrobi. A wszelkie gipsowanie będzie widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...