Skocz do zawartości

Konfesjonał. Dla tych, którzy kopią leżącego


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...

Dzisiaj, bardzo poranne (5 rano...) kopanie nieoznakowanego Focusa dzielnej drogówki ze Szczecina - jak bozia przykazała, ciągle 50 km/h, nie mniej, nie więcej, i tylko focus jakoś na zakrętach o 90st zostawał z tyłu... po kilku minutach dali sobie spokój i capnęli piękną Alfę, która na zakrętach wprawdzie zwalniała, ale na prostych grzała dość nieźle próbując złapać Evelinkę :D

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@elmo, a gdzie tam :P perfekcyje operowanie gazem wystarczyło ;) po prostu byłem czujny, jak pies podwójny :D

a tak na serio, to pewnie czasami było nieco mniej, albo i więcej, ale wszystko w granicach 5 km/h, no i zupełnie puste ulice, więc nawet nie było jak zarzucić mi niebezpiecznej jazdy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@elmo, a gdzie tam :P perfekcyje operowanie gazem wystarczyło ;) po prostu byłem czujny, jak pies podwójny :D

a tak na serio, to pewnie czasami było nieco mniej, albo i więcej, ale wszystko w granicach 5 km/h, no i zupełnie puste ulice, więc nawet nie było jak zarzucić mi niebezpiecznej jazdy

Łeeee...to lipa, na tempomacie to byłbyś badass  :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Badass to ja byłem gdy 5 dnia w nowej pracy pojechałem z szefem "na fabrykę" (z biura jest tam kilka km) i na dzień dobry na wewnętrznej drodze zakręty bokiem przejechałem :unsure: następnym razem jechałem już na prawym w skodzinie dyrekcji :(

:thumbup: aczkolwiek tej skody współczuję  :toobad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, niby to 3.6 było, ale jakoś nie jechało, chociaż szef starał się pokazać, że umie powozić ;) W sumie fakt, że zaserwowałem sobie podróż skodziną można zaliczyć jako "samosięskopanie" :) więc melduję - skopałem się sam, bo musiałem jechać skodą i to na prawym ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dwa dni temu bylo troszke mokro i slisko. Stanalem na lewym pasie i zobaczylem, ze 100m za skrzyzowaniem stoi na nim dostawczak DHL. Nie ma problemu - pomyslalem. W koncu mam Subaru  B) A obok stoi tylko Corsa z jakas mloda dziewczyna za kierownica. Przyspiesze raz dwa i smigne przed nia, ba!

 

Wbilem wiec bieg, przygotowalem prawa stope, juz delikatnie podnioslem obroty, aby wystrzelic jak z procy i wskoczyc przed nia, zanim ona jeszcze nawet zdazy wystartowac...  :wrrum:

 

Konczy sie czerwone... zielone! Start! Obroty w gore! Strzal ze sprzegla! Dyfer zgrzypi! Opony jecza! Samochod sie trzesie!

 

 

 

...i moje oczy sledza srebrna Corse jak spokojnie sie przemieszcza wzgledem mnie do przodu, podczas gdy moje tylne kola kreca sie w miejscu  :mrgreen:

 

 

ech  :facepalm:

  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja opowiem swoją historię o głupim sąsiedzie co jeździ kijem

koniec października śpieszę się do pracy po drodze wiozę swoje gwiazdy do szkoły

przejeżdża mi sąsiad przed nosem jadę za nim po drodze zatrzymuję się pod szkołą i zostawiam dzieciaczki

start do pracy 15 km. i około 7 minut czasu

doganiam sąsiada on się wlecze 70km/h start ze skrzyżowania oczywiście chcę go wyprzedzić a on w gaz

nie dałem rady coś jechało z naprzeciwka odpusciłem nie jestem idiotą aby coś komuś udowadniać

 

za kilka dni 1 listopada

na cmentarz pojechaliśmy z rodzinką polną drogą wiadomo nie ma tłoku bliżej można podjechać za mną oczywiście jedzie ów sąsiad

dojechaliśmy pod cmentarz auto zostało na polnej drodze jego za nami

 

wracając z cmentarza widzę koleś ałdi chciał przejechać z boku wkopał się w bruzdę i wisi, sąsiad warczy kijem i próbuje wyciągnąć kolesia

po 1 - 2 minutach warczenia poddaje się wisząc również

 

a że koleś z audi był z małym dzieckiem trzeba wyciągnąć pomocną dłoń

wjechałem na pole wyciągnołem gościa bez żadnych najmniejszych problemów

 

i ów sąsiad pyta pokornie wyciągniesz i mnie?

na co ja dumnie mu odpowiadam - zadam ci pytanie a ty odpowiadając na moje będziesz miał również odpowiedź na to pytanie

czy dałeś się wyprzedzić kilka dni temu jak jechałem do pracy?

on opowiada NIE

żona zapakowała się z dziećmi do samochodu ominołem sąsiada i odjechałem :) mina gościa bezcenna

 

ale po paru metrach postanowiłem cofnąć niech gad ma nauczkę wyrwałem chwasta / znaczy wyciągnołem/

  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do ISa lałem pełny bak i dwie szutrówki na zapas (ponad 40kg). Przypięte pasami rzecz jasna.

 

Than Junior, musisz się przyzwyczaić. RWD zimą nikogo nie skopiesz.

Kilka zim wstecz spadło masę śniegu wieczorem.

GTek za szybki, żeby bezpiecznie polatać w ruchu i mieć z tego frajde, więc wziąłem beemke na krótkim kolcu Michelina.

Polatałem gdzieś w nocy na odludziu. Wracając w centrum staje pierwszy na światłach. Obok taksówkarz w Daewoo Espero na LPG.

Myślę sobie, niby rajdówka pusta z tyłu, ale szpera jest, kolec moze nie pierwszej świeżości, ale jest, pokaże złotówie jak się startuje na śniegu....

Zielone. Zamknąłem się w sobie. Wszystkie wyczytane w mądrych książkach i trenowane przez lata techniki startu zadziałały bezbłędnie.

Po chwili skonstatowałem, że w sumie to całkiem niebrzydko Bertone te tylne światła zaprojektował....

Popiół zrzucony przez uchyloną szybę potwierdził tylko, że przeciwnik nawet nie miał świadomości, że niechcący skopał walecznego rajdofffca w beemwu :-)

  • Lajk 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Than Junior, musisz się przyzwyczaić. RWD zimą nikogo nie skopiesz.

 

Lata jazdy AWD niestety powoduja pewne nawyki ;)

 

 

 

Po chwili skonstatowałem, że w sumie to całkiem niebrzydko Bertone te tylne światła zaprojektował....

 

:biglol:  :thumbup:  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...