Skocz do zawartości

Konfesjonał. Dla tych, którzy kopią leżącego


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

Najgorsza jest bezgraniczna wiara w możliwości zimówek...

I to jakich zimowek? Pewnie jakichs 10 letnich pasztetow :P Ja kupilem do jezdzenia najtansze, ale nowe (niebieznikowane!) kormorany do mojego auta (130zl/szt) oraz uzywane dwa dunlopy i dwa uniroyale na szutro-zimno upalania - tylko ze maja 4-5mm bieznika i nie sa najmlodsze. Musze powiedziec, ze na tych dunlopach nie da sie jechac w poronaniu z najtanszymi, ale nowymi, kormoranami! normalnie jest chyba 3 razy bardziej slisko, ledwo sie dotoczylem kilometr na stacje! Wiec jak ktos ma najdrozsze zimowki, tylko 5 sezon na nich jezdzi bo przeciez maja jeszcze 5mm, to znaczy, ze ledwo sie trzyma drogi, czego kierownik nie jest w stanie przyjac do wiadomosci...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zdobyciu takiej świadomości bardzo pomaga przestrzelenie paru zakrętów np. u Wróbla - człowiek nabiera wyobraźni .

 

 

o to własnie, mnie bardzo duzo nauczył ten kwadransik jak musieliśmy z Wróblem uchetać sie machając łopatą aby wykopać moje wozidło z miękkiej zaspy w która udało mi się wpasc - bo mi znienacka wylezła przed maskę - i to mimo ostrzegawczych okrzykow Wróbla - "JEDŹ !!!!!!!" GDZIE MAM JECHAĆ ???? "GDZIEKOLWIEK !!!!!!!!!!!!!!!!!" :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj juz nie miałem siły a i warunki nie były najlepsze ale w poniedziałek wieczorem przepaliłem prawie pół zbiornika killując co się da.

 

Cały poznań był biały, z nieba waliła ściana śniegu, samochody snuły się 5km/h a Subaru... na fruwającej :twisted:

 

 

Nawet nie wiem jak opisac to co się działo :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast fotoradarow kolejnych, mogloby byc jakies dofinansowanie (bo moim zdaniem to jednak koszty sa zasadnicza przeszkoda dla przecieztnego kierowcy) do tego typu szkolen, to by to zwiekszylo bezpieczenstwo 100x lepiej, niz od tych fotoradarow.

 

Nie przejdzie.

Za duza wiara w doskonalosc swego wozidla. (Panie, tlye zaplacilem to auto samo ma jechac - ono ma myslec za kolkiem, nie ja)

Lenistwo. Samochod jest fetyszem, nie zas przedmiotem codziennego uzytku.

Bufonada. 'Panie, mam prawo jazdy od 30 lat, przejechalem milion kilometrow i wiem jak sie jedzi. Nikt mnie nie bedzie uczyl, szczeniaku'.

Doskonale to widac na szkoleniach flotowych SJS kiedy to miszcze prostej obrazaja sie i szczelaja fochym, kiedy im sie uzmyslowi jak niewiele potrafia.

 

Mozna cale zycie wkladac Haut-Medoc do lodowki i byc przekonanym o slusznosci tej decyzji - 'robie tak tyle lat to tak ma byc'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj zrobiłem pełną wiochę! Świadomie i z premedytacją! Wracałem z pracy przez Salmopol i na którymś z kolejnych nawrotów widzę jakąś terenówkę wbitą w bandę śnieżną i kolesi kręcących się jakoś niemrawo wkoło. Nie zwolniłem, nie zatrzymałem się żeby zaproponować pomoc, za to odkręciłem mocniej poprawiając slajda i obsypując śniegiem biednych zaspowiczów!!!

:twisted: :twisted: :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj zrobiłem pełną wiochę! Świadomie i z premedytacją! Wracałem z pracy przez Salmopol i na którymś z kolejnych nawrotów widzę jakąś terenówkę wbitą w bandę śnieżną i kolesi kręcących się jakoś niemrawo wkoło. Nie zwolniłem, nie zatrzymałem się żeby zaproponować pomoc, za to odkręciłem mocniej poprawiając slajda i obsypując śniegiem biednych zaspowiczów!!!

 

DO PIEKŁA! :twisted::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupilem do jezdzenia najtansze, ale nowe (niebieznikowane!) kormorany do mojego auta

Zapraszam do porównania kilku testów, z których wynika, że zimowe kormorany wypadają podobnie albo gorzej niż dobre opony bieżnikowane - to nieteges. Teges jest taki, że i jedne i drugie są lepsze od chińszczyzny 8)

 

-- 17 gru 2010, o 10:48 --

 

Dzisiaj zrobiłem pełną wiochę! Świadomie i z premedytacją! Wracałem z pracy przez Salmopol i na którymś z kolejnych nawrotów widzę jakąś terenówkę wbitą w bandę śnieżną i kolesi kręcących się jakoś niemrawo wkoło. Nie zwolniłem, nie zatrzymałem się żeby zaproponować pomoc, za to odkręciłem mocniej poprawiając slajda i obsypując śniegiem biednych zaspowiczów!!!

:twisted: :twisted: :twisted:

DO PIEKŁA! :twisted::mrgreen:

Za to sprzęgło będzie Ci wdzięczne. BTW: leciałeś z Markiem i "Czarną Mambą"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj prawie skopałem się sam :oops: . Podczas wyprzedzania okazało się, że droga jest odśnieżona nieco obok oryginalnego przebiegu i lewe koła wpadły mi na obniżone pobocze. Przy powrocie przód wyskoczył a tył został i trochę mną rzuciło, jak tył już wyskoczył., po kontrze wpadłem lewymi kołami znowu w ten rów i znowu z niego wyskoczyłem lekkim bokiem i dokończyłem wyprzedzanie. Na szczęście nie zahaczyłem wyprzedzanego :roll: . Tak, czy inaczej zima pogroziła mi palcem :evil: . Na szczęście obyło się bez strat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wieczorem pojechałem do tesco. Wyjeżdżałem sobie już z parkingu i włączałem się na główną (skręt w lewo 90st), 2 pasy, celowo dodałem troszkę :P więcej gazu no i tył zaczął sobie ładnie wylatywać, a później to już standarcik :mrgreen: , ale widzę a tu facet przede mną jak wrzucił 20kmh tak jedzie no efekt był taki, że w swym szaleństwie :twisted: mało mu z tyłka garażu nie zrobiłem. Autokill... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą mówili w radiu, że Jeremy Clarkson [ tak - ten z TopGear ] utknął swoim Subaru w śniegu i musiał prosić innego kierowcę o podwiezienie :shock:

 

Może ma ktoś jakieś fotki albo szersze info :?:

 

A może to tylko jakaś propaganda... chociaż z tego co pamiętam Jeremy zawsze lubił Subaraki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jadę dzisiaj rano na trening, ulice z rana jeszcze pełne tego białego świństwa :mrgreen: jest bosko :mrgreen: mam z ok 200 metrow do świateł (za mną cale stado zostawione samopas) a przed moim nosem zbliżając sie do tychże świateł jakieś coś :roll: i to coś nawet nieźle daje (prosta była) i tu naraz zapala sie żółte :!: gościu zamiast przejechac i zatrzymać na następnych światłach (50 metrów dalej) - mógl (i powinien) bo w okolicy było zupełnie pusto - dał mocno po heblach :shock: efekt jednoznaczny i taki jak można było się spodziewać tj. postawiło to coś bokiem i tak zostało :shock: na całe szczęście miałem troche miejsca i zaprocentowały jazdy u Wróbla, zrobiłem jeden bok a potem drugi i udało mi się stanąć obok gościa co prawda trochę na sąsiednim pasie ale w całości :mrgreen: o maly włos by mnie skilował :mrgreen:

 

-- 20 gru 2010, o 10:32 --

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jadę dzisiaj rano na trening, ulice z rana jeszcze pełne tego białego świństwa :mrgreen: jest bosko :mrgreen: mam z ok 200 metrow do świateł (za mną cale stado zostawione samopas) a przed moim nosem zbliżając sie do tychże świateł jakieś coś :roll: i to coś nawet nieźle daje (prosta była) i tu naraz zapala sie żółte :!: gościu zamiast przejechac i zatrzymać na następnych światłach (50 metrów dalej) - mógl (i powinien) bo w okolicy było zupełnie pusto - dał mocno po heblach :shock: efekt jednoznaczny i taki jak można było się spodziewać tj. postawiło to coś bokiem i tak zostało :shock: na całe szczęście miałem troche miejsca i zaprocentowały jazdy u Wróbla, zrobiłem jeden bok a potem drugi i udało mi się stanąć obok gościa co prawda trochę na sąsiednim pasie ale w całości :mrgreen: o maly włos by mnie skilował :mrgreen:

 

-- 20 gru 2010, o 10:32 --

 

Szkoda, ze nie zrobiles zdjecia typowi. Wyraz jego twarzy na zdjeciu bylby ozdoba i ikona Konfesjonalu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, ze nie zrobiles zdjecia typowi. Wyraz jego twarzy na zdjeciu bylby ozdoba i ikona Konfesjonalu.

 

 

he he, ale myślę ze się nawet nie zorientował co się dzieje mial gleboko nasunięta na oczy czapkę uszatkę i wyraz twarzy nie zmącony jakimkolwiek zmartwieniem :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą mówili w radiu, że Jeremy Clarkson [ tak - ten z TopGear ] utknął swoim Subaru w śniegu i musiał prosić innego kierowcę o podwiezienie

 

Może ma ktoś jakieś fotki albo szersze info

 

A może to tylko jakaś propaganda... chociaż z tego co pamiętam Jeremy zawsze lubił Subaraki.

 

utknal, bo przed nim utkneli:

 

"I wasn't stuck but everyone around me was. I thought, 'I'm not going to get home tonight and it's going to get dark'."

 

a to jest zasadnicza roznica :wink:

 

http://www.dailymail.co.uk/travel/artic ... ather.html [ramka w srodku tekstu]

 

http://www.thestar.co.uk/news/Big-Chill ... 6665443.jp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...