Skocz do zawartości

Konfesjonał. Dla tych, którzy kopią leżącego


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

Trafił mi się dzisiaj na Górczewskiej jakiś bardzo zawzięty osobnik chcący zaimponować siedzącej na prawym damie. Do tego celu posłużyć miał Dodge Neon. Ciekawe auto, nie wiedziałem że można tak długo palić gumy przy ruszaniu ;)

 

Niestety nie wiem jak potoczyły się dalsze losy tej pary :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na marginesie tego watku [bo go zasmiecam niezwiazana wypowiedzia z tym tematem] jezdzilem takim dodżem neonem w kanadzie - kolega dal mi posmigac - nawet sie zastanawialem nad zakupem jego w polsce po powrocie z tejze kanady

[bóg mnie jednak oswiecil i ustrzegl przed okropnym bledem i kupilem subaru]

ale przy subaru imprezie - nawet 2,o kombi - wymieka po prostu - chociaz zgrabny jest ten dodż i ladny jako bryczka - co ciekawe to opinia amerykanow i kanadoli [jak sobie popija i rozwiaza jezyki szklameczka piwa dobrego] jest taka ze te ichnie bryczki slabe sa i wolą japonce [bardzo mnie to dziwilo - taka niepatriotyczna postawa]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj nie wytrzymałem i zaliczyłem kopanie w celach wychowawczych :evil:.

 

A było tak: jadę Żwirki i Wigury, chcę skręcić w lewo w Racławicką. Ci, którzy mieszkają w W-wie, wiedzą, że są tam światła dla skręcających w lewo i niestety na tych światłach się sporo czeka - czasem nawet 5 i więcej cyklów zmiany świateł. "Sprytni" oczywiście skręcają w lewo ze środkowego pasa (nota bene: kiedyś w "Piracie Drogowym" nawet policję tam ustawili i ich trzepali). I wczoraj, po odczekaniu 4 świateł stanąłem drugi, a przed nas pakują się na chama dwa samochody ze środkowego i to tak typowo, widać, że doświadczeniem w tej dziedzinie. Wzięła mnie ciężka cholera, dogoniłem najpierw jednego i przyblokowałem (niestety zaraz skręcił) a potem drugiego, wyprzedziłem go, zwolniłem do 20 km/h i tak go trzymałem jakieś 2-3 kilometry :twisted: . Tylko raz spróbował wyprzedzić, potem grzecznie za mną jechał.

 

Owszem - wiedziałem, że ryzykuję tym, że się gość zaczai, poczeka, aż zostawię samochód na parkingu i mi go porysuje/poprzebija opony itp. Ale tym razem miałem to gdzieś :twisted:.

 

Wiem, że jestem cham i prymityw, ale w takich sytuacjach kieruję się jedną zasadą: na chama trzeba półtora chama :twisted:.

 

PS. Estiaj jest cudownym narzędziem wychowawczym! Polskie szkolnictwo nie zna chyba wielu innych narzędzi o tak wysokiej skuteczności :mrgreen:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę tamtym skrzyżowaniem codziennie i zawsze się trafi jakiś cwaniak, co stanie za pasami. Kiedy staję pierwszy to zawsze ruszam szybko i odrazu trąbie i mrugam długimi, bo zanim kierownik się zorientuje że już jest zielone to minie trochę czasu :twisted: Podobna sytuacja jest w odwrotną stronę, czyli z Racławickiej w prawo w ŻW. Ostatnio kierowca Focusa chciał skecić w prawo z pasa do jazdy na wprost. Ja jednak go przyblokowałem bo odrazu wskoczyłem na lewy pas, co spowodowało że kierowca zaczął się strasznie rzucać i jadąc za mną włączył długie. Niewiele myśląc włączyłem przeciwmgielne :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzięła mnie ciężka cholera, dogoniłem najpierw jednego i przyblokowałem (niestety zaraz skręcił) a potem drugiego, wyprzedziłem go, zwolniłem do 20 km/h i tak go trzymałem jakieś 2-3 kilometry :twisted: . Tylko raz spróbował wyprzedzić, potem grzecznie za mną jechał.

 

Owszem - wiedziałem, że ryzykuję tym, że się gość zaczai, poczeka, aż zostawię samochód na parkingu i mi go porysuje/poprzebija opony itp. Ale tym razem miałem to gdzieś :twisted: .

 

I znowu jestem Ci dluzny cos przezroczystego do picia... :roll:

 

:twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Estiaj jest cudownym narzędziem wychowawczym! Polskie szkolnictwo nie zna chyba wielu innych narzędzi o tak wysokiej skuteczności :mrgreen:.

Zero tolerancji dla przemocy na drogach! :mrgreen:

 

Ale kill mocny, dobry człowieku, za pokutę nauczysz jakąś siksę w białej corsie, że nie wbija się na czerwonym na skrzyżowanie. :twisted: Ja ostatnio taką wychowałem. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...