Skocz do zawartości

W sprawie kształtu forum!


Azrael

Rekomendowane odpowiedzi

Mylisz się, kontra poszła w zapomnienie,

OK - nie wiem czemu, ale wierzę.

 

"Ignore" nie załatwia sprawy, bo nadal będę widział, że to Ty tam cos nabazgrałeś i rozdrażni mnie to jeszcze bardziej.

Psiakość, to chyba będziesz musiał wynająć cyngla... :wink:

 

A teraz, w takim razie spróbujmy inaczej. Co do mojego braku polotu, nie polemizuję. Ale mam pytania:

- liczyłeś, ile tematów "wyprodukowałem" (czyli - jak rozumiem - założyłem) przez rok swojej obecności na forum (chyba niewiele, oj, niewiele...)?

- liczyłeś, w ilu wątkach odzywałem się np. przez ostatnie parę dni (bo mam wrażenie, że w jakichś 5% z aktywnych - a nie we wszystkich)?

 

Co zaś do mojego nadmiaru wolnego czasu - cóż Ci na to poradzę. Mówiąc poważnie, to moja aktywność, wbrew pozorom, wcale aż tak dużo czasu nie wymaga. Po prostu - siedzę przy kompie, robię kilka rzeczy naraz, co jakiś czas wpadam w przypadkowo wybrane miejsce forum, czytam, i jak mam wenę - to coś dopisuję. Ot, taki niezobowiązujący przerywnik. Ostatnio - zamiast papierosa w kuchni...

 

Naprawdę to biorę sobie te szczerą uwagę do serca, choć nie do końca się z nią zgadzam. Ale zamierzam staranniej cenzurować swoje posty.

Żeby innym też się chciało, to myślę, że pomału dojdziemy do czegoś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 277
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

To poniżej to do WiS'a, bo w międzyczasie odpisali forumowicze...

 

1. Bo nie jestem pamiętliwy, szczególnie jak popełniłem bład.

2. Obejdzie się.

3. Nie liczyłem , ale mam przesyt (to moja subiektywna opinia).

4. "Znamy się i z mniszkami" nie tylko pracownikami naukowymi.

5. Szczerze wątpię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maruda, tego typu rozważania filozoficzne jednak nie wyjasniają tuaj niczego. Możemy podyskutować o mozliwych analizach pojęcia wina, oraz tych faktycznie istniejących w historii filzoofii ale przy jakiejś innej okazji, dobrze?

 

Dobrze. Tym bardziej, że było to pytanie retoryczne - zacytowany, bardzo luźno, fragment rozważań Sołowjowa (o ile dobrze pamiętam).

Pytanie zamieściłem tylko dla zwrócenia uwagi na "tego rodzaju problem" - spór "o kształt forum" i o to, "co stanowi jego istotę" jest -wg mnie- bardzo zbliżony w swej naturze do pytania postawionego w zacytowanej myśli.

(Odpowiedzi nie zacytowałem; niech każdy udzieli jej sobie sam ;)

 

pzdr,

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad 1. No i dobrze, zresztą, o ile pamietam, tamtą sprawę sobie mniej więcej wyjaśniliśmy na bieżąco.

Ad 2. Odetchnąłem z ulgą...

Ad 3. No, to kamień spadł mi z serca - bo już się bałem, że faktycznie przeginam, ale skoro to tylko "subiektywna opinia", to chyba spox.

Ad 4. Za groma nie wiem, o co biega...? Może to późna pora, a może faktycznie mi polot siada, ale jakoś jaśniej, można? Cytat z Kmicica plus mój aktualny zawód... Bez wodki etawo nie razbieriosz.

Ad 5. Trudno.

 

Hmmm, czy aby nie robimy czata? Ja - to nic, w końcu wiadomo, zakała... ale taki poważny człowiek, jak Lucyfer...? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę coś dodać, bo dopiero teraz to zobaczyłem. Kiedy doda się użytkownika do listy ignorowanych, widać jego uczestnictwo w dyskusji ale nie widać jego postu. Można ten post obejrzeć na życzenie.

 

Może to jest jakaś metoda dla sfrustrowanych (do których chyba aktualnie należę). Niezależnie od tego apeluję o więcej samodyscypliny i naprawdę zastanowienia się czy mój post wnosi coś do dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LUDZIEEEEE !!! Cud się zdarzył.

 

To chyba jeden z BARDZO niewielu wątków w ostatnim czasie, który nie stał się typowym off-topikiem :lol: (chociaż bardziej powinno być :( bo to nie jest powód do zadowolenia).

 

Jak było do przewidzenia - uderz w stół .... najbardziej protestują Ci, którzy mają najmniej rzeczy sensownych do powiedzenia.

Pojawia się teatrzyk "jak tak to ja się wynoszę". Wyciągane są jakieś stare brudy. Po prostu żenada :?

 

Dziwne, że wiele for działa w sposób dużo bardziej restrykcyjny (off-topy się zdarzają bo taka jest natura ludzka - ale są tępione nie tylko przez moderatorów ale i pozostałych uczestników).

I jakoś na tych forach mimo tego panuje bardzo sympatyczna atmosfera a ludzie organizują regularne spoty w realu więc raczej nie jest to kwestia "być albo nie być" dla forum (jak to niektórzy uważają, że wprowadzenie mocniejszego moderowania spowoduje upadek forum).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie i Panowie,

Jestem tutaj nowy, nie mam doświadczeń na innych forach i nie wiem "jak drzewiej bywało" tutaj,

ale pozwolę sobie zabrać głos.

 

Krótko jak tu trafiłem.

Subaru zacząłem się interesować około roku temu. Strona SIP, link i jestem na Forum. Nie rejestruję się. Szukam informacji.

Dużo tego, ale informacje cenne więc warto poświęcić czas - ostatecznie zakup samochodu to nie jest czynność codzienna.

Znajduję większość potrzebnych informacji, ale ....... jest COŚ jeszcze - tylko co? To chyba ATMOSFERA, którą tworzą

Forumowicze - coś w tym chyba jest..... Potem była decyzja zakupu samochodu spod znaku Plejad. Początki

eksploatacji i od czasu do czasu wizyty na Forum. Wreszcie bakcyl mną zawładnął i zapisałem się na Forum.

Trafiłem od razu na akcję OSKAR - wpłata poszła, udało się wyrwać do Krakowa (przeżycie nie do opisania). Potem jakieś

spotkania frakcji warszawskiej. Poznałem ludzi zakręconych, którym zacząłem zazdrościć ...... nie samochodu,

lansu czy pieniędzy, ale ...... nie wiem czego, chyba tego jacy są.

 

Nic nie jest czarne lub białe, są odcienie szarości. Wszelkie skrajności moim zdaniem nie są najlepszym rozwiązaniem.

Jeżeli Forum w formie takiej jaka jest w tej chwili drażni pewne osoby (nazwę tę grupę "techniczną")

to nie można ich poprostu "olać".

Jeżeli Forum rozpocznie krucjatę (taką "na całego") przeciw grupie "literackiej" dojdzie zapewne do sytuacji,

że ta grupa zostanie wyeliminowana.

W obu przypadkach będą bolesne straty, a Atmosfera napewno nie zyska. A ja chciałbym korzystać

z wiedzy i doświadczeń grupy "technicznej", ale w miarę dostępności czasu poczytać również wątki "literackie".

 

Podsumowując.

Przyłączam się do przemówców proponujących rozwiązania pośrednie:

- określone strefy "techniczne" gdzie "literackość" będzie ograniczana

- strefy "literackie" z wolnością słowa

Metody - nie ma możliwości zdefiniowania wszystkiego - trzeba połączyć (jeden z przedmówców to proponował) zdrowy rozsądek moderatorów i użykowników (praca u podstaw).

 

Jestem szceśliwy, że trafiłem na Forum. Taka "akcja OSKAR", ludzie tutaj poznani - to daje nadzieję w dzisiejszych czasach .....

 

Jeżeli kogoś czymkolwiek uraziłem - sformułowaniem, "drętwym piórem" itp. - to przepraszam - jest prosty (pewnie prostak).

Peace and Love - Pozdrawiam Wszystkich,

Juliusz

 

PS

Analiza wina moim zdaniem jest bardzo udanym przykładem do przemyśleń typu co to jest to COŚ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogie Admino-Moderatorstwo,

- jakie konkluzje?

- jakie decyzje?

 

Co prawda ja tu nie jestem od podejmowania takich decyzji, ale chcę dorzucić parę słów jako forumowicz.

Forum jest mi miejscem bardzo drogim, śmiało mogę powiedzieć że trochę zmieniło moje życie. Poznałem świetnych ludzi z którymi czuję się jak w gronie rodzinnym. Ale do rzeczy...

Przyznaję sam czasem walnę off-topiciem tam gdzie nie trzeba, uwielbiam teksty Mamci,Marudy,WiS'a, Gala, i nie wyobrażam sobie tego forum bez nich. Z drugiej strony w pełni rozumiem ludzi którzy nie mają całego dnia na siedzenie na forum(ja na szczęście czasem jeszcze mam 8) ) i oczekują konkretów i dlatego wg. mnie na dzień dzisiejszy sprawa powinna być rozwiązana w następujący sposób:

-Pytania do Dyrekcji, Forum Techniczne i Kupię Sprzedam powinny być generalnie pozbawione OT (wiadomo że czasem temat trochę zejdzie od początkowego wątku, ale to w granicach rozsądku)

-pozostałe fora powinny pozostać w tej formie co teraz, z opcją wycinania wątków zaprezentowaną przez Marudę.

 

I powinno być gites 8) A jak nie to proponuję obgadać sprawę w czerwcu, na Plejadach :mrgreen:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WRC fan, jestem ZA zwłaszcza, że takie było moje zdanie kilka postów wcześniej

 

1) Pytania do Dyrekcji, Forum Techniczne i Kupię Sprzedam - ortodoksyjne bez OT

2) Reszta jak jest z umiarem OT

3) Off-Top do woli

 

podpisano xxx

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Pytania do Dyrekcji, Forum Techniczne i Kupię Sprzedam - ortodoksyjne bez OT

2) Reszta jak jest z umiarem OT

3) Off-Top do woli

 

A czy tak nie jest już dziś...? Tj. chodzi mi o to, że te zasady zostały wprowadzone jakiś czas temu i ludzie się w miarę ich trzymali (głównie - brak off-topów w Pytaniach do Dyrekcji)... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Pytania do Dyrekcji, Forum Techniczne i Kupię Sprzedam - ortodoksyjne bez OT

2) Reszta jak jest z umiarem OT

3) Off-Top do woli

 

A czy tak nie jest już dziś...? Tj. chodzi mi o to, że te zasady zostały wprowadzone jakiś czas temu i ludzie się w miarę ich trzymali (głównie - brak off-topów w Pytaniach do Dyrekcji)... :roll:

 

Jakiś czas temu, gdy wprowadzano "Forum Techniczne", publicznie zobowiązałem się tam nie offtopić - i słowa dotrzymałem. Podobnie starałem się (acz nie w 100% konsekwentnie) szanować przejrzystość i merytoryczność "Pytań do..." i "Kupię/Sprzedam".

Jak widać - nie pomogło. I tak robię (dla niektórych) za szwarccharaktera vel "brandzlocośtam". Podejrzewam więc, że tu nie tylko o czystość w/w "pod-forów" (potforuff...?) chodzi, a o COŚ jeszcze. O co? Ano o to, że ludzie są różni, i niektórych ta różność drażni mniej, a innych bardziej.

I na to Moderatornia nic nie poradzi, niestety.

 

MY możemy poradzić.

 

Ja ostatnio trochę "wyszedłem z siebie"... ale jak już wyszedłem, to korzystając z okazji, że stoję sobie obok - popatrzyłem z dystansu i (samo)krytycznie. Pamiętając o niegłupiej zasadzie, że jak trzech ci mówi, żeś pijany... to się na wszelki wypadek warto położyć i przetrzeźwieć.

Wniosek z analizy własnej tfffurczości dotychczasowej: zamierzam zaostrzyć autocenzurę, czyli: jeśli dotychczas po napisaniu posta zastanawiałem się RAZ, czy go wysłać, to teraz zastanowię się DWA (na Forum OT) lub TRZY (na innych forach).

 

Innych namawiam do tego samego.

 

Może to będzie krok w kierunku pokojowej kohabitacji RÓŻNYCH ludzi tutaj. Z pożytkiem dla Forum, marki... i nas samych.

 

Pozdrawiam - i chyba wreszcie koniec z mojej strony n/t "życia wewnętrznego".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Pytania do Dyrekcji, Forum Techniczne i Kupię Sprzedam - ortodoksyjne bez OT

2) Reszta jak jest z umiarem OT

3) Off-Top do woli

 

A czy tak nie jest już dziś...? Tj. chodzi mi o to, że te zasady zostały wprowadzone jakiś czas temu i ludzie się w miarę ich trzymali (głównie - brak off-topów w Pytaniach do Dyrekcji)... :roll:

jesli chodzi o pytania do dyrekcji to sie nie dziwie ze nie ma offtopow bo derekcja na ogol nie odpowiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli chodzi o pytania do dyrekcji to sie nie dziwie ze nie ma offtopow bo derekcja na ogol nie odpowiada.

 

Właśnie przez to że Dyrekcja się rzadko udziela, tworzą się tam OffTopy. Patrz ostatni temat o Legacy z Litwy...

no wlasnie ale to ze sie derekcja nie udziela to nie jest to wina forumowiczow.

wiec forumowicze staraja sobie pomuc sami. chyba dobry tok myslenia ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Pytania do Dyrekcji, Forum Techniczne i Kupię Sprzedam - ortodoksyjne bez OT

2) Reszta jak jest z umiarem OT

3) Off-Top do woli

A czy tak nie jest już dziś...? Tj. chodzi mi o to, że te zasady zostały wprowadzone jakiś czas temu i ludzie się w miarę ich trzymali (głównie - brak off-topów w Pytaniach do Dyrekcji)... :roll:

 

właśnie w tym problem, że w tych działach jest od cholery OT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LUDZIEEEEE !!! Cud się zdarzył.

 

To chyba jeden z BARDZO niewielu wątków w ostatnim czasie, który nie stał się typowym off-topikiem :lol: (chociaż bardziej powinno być :( bo to nie jest powód do zadowolenia).

KOCHANY! Cud to się zdarzy, jak zadzwoni do Ciebie Skarbówka (lub ZUS), i powie: "Panie kochany, naliczyliśmy Panu za dużo - przepraszamy, i zwracamy pieniądze wraz z odsetkami".

Wszystko inne to tylko wydarzenia mniej lub bardziej prawdopobne (łącznie ze zmartwychwstaniem).

 

Jak było do przewidzenia - uderz w stół .... najbardziej protestują Ci, którzy mają najmniej rzeczy sensownych do powiedzenia.

Najmniej rzeczy sensownych... W JAKIEJ KWESTII??

 

W temacie TEJ DYSKUSJI ("Kształt forum"), czy w innych tematach?

W "innych tematach" - patrz niżej. W TYM temacie - pozwolę się nie zgodzić.

 

 

 

A że "There are lies, damn lies, and statistics" - to pozwoliłem sobie tak na chybcika poszukać tych (wg mego SUBIEKTYWNEGO uznania) "najbardziej protestujących", i podsumować to i owo (kolejność alfabetyczna):

 

Arno: 34 miesiące na forum, 1642 posty, średnio 48,3 posta/miesiąc;

Gal: 11 miesięcy na forum, 1453 posty, średnio 132 posty/miesiąc;

Maruda: 33 miesiące na forum, 769 postów, średnio 23,3 posta/miesiąc;

Moniqa: 32 miesiące na forum, 2333 posty, średnio 72,9 posta/miesiąc;

Przemeq: 22 miesiące na forum, 2928 postów, średnio 133 posty/miesiąc;

vert: 12 miesięcy na forum, 1224 posty, średnio 102 posty/miesiąc;

WiS: 11 miesięcy na forum, 2519 postów, średnio 229 postów/miesiąc;

 

Dla porównania:

Roland: 33 miesiące na forum, 326 postów, średnio 9,9 posta/miesiąc;

 

I jeszcze "Pierwsza dziesiątka" - wg ilości postów:

1. Azrael: 7792 posty;

.....

10. Moniqa: 2333 posty.

 

(Wszystkie wartości wg stanu na 16 lutego 2005, godz. 3:00; nie gwarantuję poprawności wyliczeń. Liczy te, oczywiście, niczego nie "dowodzą" - są tylko zestawieniem ilościowym, zwykłą "statystyką".)

 

 

 

Domyślam się, że sformułowanie "którzy mają najmniej rzeczy sensownych do powiedzenia",

należy czytać:

"którzy mają najmniej rzeczy sensownych do powiedzenia w kwestiach technicznych" - ?

 

Poświęciłem chwilę czasu i przejrzałem wszystkie Twoje posty w poszukiwaniu offtopów. I jestem pod wrażeniem - ŻADNEGO. Wszystko na temat, merytorycznie - i tak na oko 90% postów "w kwestiach technicznych".

Bez ironii: szacunek.

 

Ale dodam coś jeszcze: na Forum zajrzałem, bo namówił mnie do tego Waldek Biela - podczas negocjacji handlowych n.t. ceny Srebrnej Strzały.

Zachwalał niepowtarzalną atmosferę i klimat tego forum - i jako przykład podał, że nawet jeśli dyskusja zaczyna się o dyfrze, to i tak kończy się na damskiej bieliźnie.

 

Zajrzałem, i spodobało mi się: posty Mamuśki, ten niepowtarzalny klimat - a nie tylko dyskusje o kalamitkach, zawiasach i ryciu przodem. Mowiłem to już wcześniej, ale przypomnę: na samochodach znam się jak świnia na konfiturach, i "w tych kwestiach" niczego mądrego raczej nie napiszę - dlatego moja (i mnie podobnych) tffurczość na tym forum jest taka jaka jest. I co gorsza, uznaję ową "radosną twórczość" ludzi tu piszących za zaletę tego forum, a nie jego wadę (można się nie zgadzać).

 

I jeszcze: gdybym tu zajrzał, powodowany tym czy innym, i zobaczył same wypowiedzi "ściśle techniczne" (jak -bez urazy- Twoje), to pewnie bym wrzucił sobie bookmark (do teczki "Tools & Reference") i zaglądał tu raz na ruski rok (w poszukiwaniu informacji "technicznych") - i nie skalał tego Forum ani jedną swą wypowiedzią.

 

Na pewno byłoby przejrzyściej i czytelniej, i łatwiej byłoby wyszukać wszelakie informacje techniczne.

Byłoby "ciekawiej"? Hmm...

 

Mam wrażenie, że Ty traktujesz to forum jako miejsce wymiany informacji technicznych (masz do tego prawo).

Ja natomiast traktuję to forum przede wszystkim jako miejsce spotkań towarzyskich, a także miejsce wymiany informacji technicznych (i -jak sądzę- też mam do tego prawo).

 

Jak to

spedzamy tu kupe czasu na odstresowanie sie i dobra zabawe.

czy chcecie powiedziec ze jak teraz nie bedzie offtopiczenia to bedzie cacy? bzdura.

kto z Was wchodzi na forum ze by sie dowiedziec czegos ,"technicznego,, kto i jak czesto ? przecie widac-bardzo zadko. wiec wracajac do meritum i calej tej dyskusji.to FORUM zyje tylko dzieki dyskusjom offtopiczeniu i paru wspanialych osobowosci.

..moze troche wiecej tolerancji i samokrytyki i zastanowienia zanim napisze sie kolejnego "nijakiego" posta..bo ciecie tematow, cenzura itp sprawi ze stanie sie szaro..a mysle ze to forum dla wielu jest oderwaniem od codziennej szarosci..

 

I na jeszcze jedno chcę zwrócić Twoją uwagę (bo mam wrażenie że Ci to umknęło): uważam że należy uszanować poglądy takich forumowiczów jak Ty - w ICH działach. Temu właśnie służyły propozycje wytypowania wątków "a-offtopowych", i wprowadzenia w nich ścisłej dyscypliny.

 

Pytanie retoryczne: jeśli zaczniesz rozmowę z kolegą, chcąc się dowiedzieć czegoś na temat nowego zawiasu/ BOV-a/ opon, które kolega sobie właśnie zamontował, to czy po zakończeniu "tematu zasadniczego" wstajesz, żegnasz się, i idziesz do domu? Chyba nie - raczej, gdy wszystko co było do powiedzenia o zawiasie/ BOV-ie/ oponach zostało już powiedziane, to rozmowa ("dyskusja") skręca na tematy pobocznne: "a co tam słychać w domu/ robocie?"; "fajny film wczoraj widziałem..." - i tak właśnie wygląda to tutaj.

Samo życie, Panie; samo życie... ;)

 

Pojawia się teatrzyk "jak tak to ja się wynoszę". Wyciągane są jakieś stare brudy. Po prostu żenada :?

Bez przesady.

Arno ma zacięcie do ekspresywnego wyrażania się, fakt. Ale też, jak Gal napisał:

Problemem są nie offtopy, ale osoby - ich styl wypowiedzi, osobowość, rodzaj poczucia humoru.

I wtedy decyzja Arno nie jest histeryczna ale realistyczna. A dotyczy to niewątpliwie nie tylko jego.

"Stare brudy" - jakie "brudy"?

WiS i Lucek nawiązali do jakiegoś zgrzytu między nimi w przeszłości, wyjaśnili sobie że nie żywią do siebie z tego powodu urazy - i tyle.

 

Dziwne, że wiele for działa w sposób dużo bardziej restrykcyjny (off-topy się zdarzają bo taka jest natura ludzka - ale są tępione nie tylko przez moderatorów ale i pozostałych uczestników).

I jakoś na tych forach mimo tego panuje bardzo sympatyczna atmosfera a ludzie organizują regularne spoty w realu więc raczej nie jest to kwestia "być albo nie być" dla forum (jak to niektórzy uważają, że wprowadzenie mocniejszego moderowania spowoduje upadek forum).

Nie znam tych "innych for", o których piszesz, więc nie wiem jak one działają. Możesz podać jakiś link, co bym mógł zobaczyć?

A czy tam też są takie barwne postacie jak tu? I taki klimat?

 

Być może, dla Ciebie to nie "klimat" się liczy, tylko zasób informacji. Dla mnie dokładnie odwrotnie.

A cała ta dyskusja jest właśnie o tym, jak pogodzić na jednym forum interesy Twoje (i takich jak ty) z moimi (i takich jak ja).

 

Pozdrawiam,

Maruda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemeq: 22 miesiące na forum, 2928 postów, średnio 133 posty/miesiąc;

 

(...)

 

Ja natomiast traktuję to forum przede wszystkim jako miejsce spotkań towarzyskich, a także miejsce wymiany informacji technicznych (i -jak sądzę- też mam do tego prawo).

 

Maruda - czuję się wywołany do tablicy 8).

 

Zgadzam się z całą Twoją wypowiedzią, choć wyselekcjonowałem tylko te jej fragmenty, do których chciałbym się odnieść.

 

Też jestem zwolennikiem forum będącego miejscem spotkań towarzyskich i wymiany informacji technicznych. Mam pytanie o DCCD - pytam o to. Chcę pogadać o klubach w Warszawie - też to robię. Założę wątek i pójdzie kompletnym off-topem? To piszę w nim kolejny post przywracający dyskusję na właściwy tor. Mam potrzebę znalezienia konkretnej informacji technicznej? Wpisuję hasło, np. "DCCD", ustawiam wyświetlanie postów, a nie tytułów wątków i w ciągnu niecałej minuty mam wszystko, co chcę...

 

Proste, łatwe, bezstresowe... I po co się gardłować, rozdzierać szaty i robić z, za przeproszeniem, gówna problem...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemeq: 22 miesiące na forum, 2928 postów, średnio 133 posty/miesiąc;

(...)

Ja natomiast traktuję to forum przede wszystkim jako miejsce spotkań towarzyskich, a także miejsce wymiany informacji technicznych (i -jak sądzę- też mam do tego prawo).

Maruda - czuję się wywołany do tablicy 8).

 

Zgadzam się z całą Twoją wypowiedzią, choć wyselekcjonowałem tylko te jej fragmenty, do których chciałbym się odnieść.

 

Też jestem zwolennikiem forum będącego miejscem spotkań towarzyskich i wymiany informacji technicznych. Mam pytanie o DCCD - pytam o to. Chcę pogadać o klubach w Warszawie - też to robię. Założę wątek i pójdzie kompletnym off-topem? To piszę w nim kolejny post przywracający dyskusję na właściwy tor. Mam potrzebę znalezienia konkretnej informacji technicznej? Wpisuję hasło, np. "DCCD", ustawiam wyświetlanie postów, a nie tytułów wątków i w ciągnu niecałej minuty mam wszystko, co chcę...

 

Nikogo nie wywoływałem... :)

Liczby te, oczywiście, niczego nie "dowodzą" - są tylko zestawieniem ilościowym, zwykłą "statystyką".

Napisałem odpowiedź na post Rolanda właściwie ze względu na jedno tylko zdanie:

"Jak było do przewidzenia - uderz w stół .... najbardziej protestują Ci, którzy mają najmniej rzeczy sensownych do powiedzenia"

- dlatego, że jest to -w moim odczuciu- wypowiedź raczej niemerytoryczna, a bardziej służąca "ulżeniu swej frustracji" - że są tacy, co kalają to forum radosnymi rozprawkami o odcinku lędźwiowo-krzyżowym Maryni, zamiast pisać sieriożnie (i wyłącznie) o śrubkach i dyfrach. A co więcej, była to uwaga równie "uzasadniona" jak wypowiedź Luki'ego o "brancboyach".

 

Mam wrażenie że po prostu niektórych drażnią tacy juzerzy jak WiS, Arno, Gal, Maruda - et al. I chciałem im po prostu wytłumaczyć, że nie samą śrubką człowiek żyje, i że da się (IMHO) pogodzić na jednym forum interesy frakcji "dyfrowej" i "lędźwiowo-krzyżowej".

(Czy poprawnie odczytałem emocje/ intencje ww. "dyfrowców" - tego nie wiem na pewno.)

 

Zaś w zdaniu "Ja natomiast traktuję to forum przede wszystkim jako miejsce spotkań towarzyskich(...)" nie chodziło mi o wizję forum (tzn. jakie ono "ma być"), a tylko o to, jaką dla mnie pełni ono funkcję, i co -dla mnie- stanowi o jego wartości.

 

(Z tego co widzę, to "ogólnie" zgadzamy się ze sobą - tylko akcenty są trochę inaczej rozłożone.)

 

Proste, łatwe, bezstresowe... I po co się gardłować, rozdzierać szaty i robić z, za przeproszeniem, gówna problem...?

I to bardzo słuszna koncepcja jest... ;)

 

pzdr,

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie że po prostu niektórych drażnią tacy juzerzy jak WiS, Arno, Gal, Maruda

 

wypraszam sobie drogi Marudo!!!!!

jeśli ktoś z tej 4 mnie drazni to tylko WiS, zarówno posty Arno, Gala jak i Twoje czytam całosciowo :wink: , a co więcej nie sprawia mi to żadnej trudności – no może czasem nie wszystko rozumiem ale ani jakoś nadmiernie oczytany nie jestem ani tez nadzwyczaj inteligentny....

napewno określenie brancboye nie odnosiło się do waszej trójcy... do WiSa tak ale on domyślny jest i dość szybko się zorientował...Lucek dość trafnie go podsumował więc powtarzać się nie będę...

w zasadzie teraz obrzucanie się błotem niema sensu bo skłócimy się tylko a do niczego oprócz odejścia kilku osób z forum to nie doprowadzi...

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie że po prostu niektórych drażnią tacy juzerzy jak WiS, Arno, Gal, Maruda

 

wypraszam sobie drogi Marudo!!!!!

jeśli ktoś z tej 4 mnie drazni to tylko WiS, zarówno posty Arno, Gala jak i Twoje czytam całosciowo :wink: , a co więcej nie sprawia mi to żadnej trudności ? no może czasem nie wszystko rozumiem ale ani jakoś nadmiernie oczytany nie jestem ani tez nadzwyczaj inteligentny....

napewno określenie brancboye nie odnosiło się do waszej trójcy... do WiSa tak ale on domyślny jest i dość szybko się zorientował...Lucek dość trafnie go podsumował więc powtarzać się nie będę...

w zasadzie teraz obrzucanie się błotem niema sensu bo skłócimy się tylko a do niczego oprócz odejścia kilku osób z forum to nie doprowadzi...

pozdr

 

OK, teraz jasne. ;)

 

Ja nie chcę się (ani nikogo innego... ;)) błotem obrzucać. Napisałem tylko o tym, jak odebrałem pewne uwagi, i zaznaczyłem że jest to tylko moje subiektywne odczucie, i być może nie mam racji. (Wychodzi na to, że trochę się w swym odbiorze pomyliłem.)

 

To, że wymieniłem jednym cięgiem te cztery nicki ("+ reszta") spowodowane było tym, że "brancboye" były w liczbie mnogiej (stąd taka interpretacja), oraz że w moim odczuciu twórczość ww. ma jakiś tam wspólny mianownik.

 

Pisanie WiSa (styl) nigdy mnie nie drażniło (a wręcz przeciwnie), zaś co ilości...

Naprodukował się chłopak, fakt. Może to być męczące - dla mnie nigdy nie było, chociażby z tego względu że nie przeczytałem chyba nawet połowy jego postów - i nie dlatego, żeby mnie nudziły, a dlatego że wpadam tu raz na jakiś czas, przejrzę parę wątków na chybił trafił - nie mam czasu ani siły czytać wszystkiego.

(Ale nie ubolewam z tego powodu - wiem, że i tak wszystkiego nie jestem w stanie przeczytać, c'est la żyzń, "can't keep track of each falling rabbit".)

 

Więc też dlatego nigdy nie czułem się zmęczony nadmiarem WiSa. Co do "innych" (Lucek, Ty i inni) - to się nie wtrącam, wyjaśniliście to już sobie, między sobą.

 

Tyle, bo muszę teraz wyjść - do wieczora nie będę odpisywał na posty, bo mnie "nie będzie".

 

pzdr,

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... zajrzałem na chwilę - i się, przyznam, zasmuciłem.

 

Myślałem skromnie, że jestem tylko fragmentem problemu - okazało się, że to ja jestem PROBLEMEM.

 

Wywołany w tym charakterze, pozwolę sobie na kolejnych parę słów komentarza.

 

Otóż, gdy trafiłem na to forum, gdy poczułem się zauroczony jego atmosferą, gdy w postach kilku (a potem - kilkunastu) userów dostrzegłem podobny do swojego typ wrażliwości, poczucia humoru, etc. - do durnej pały mi nie przyszło, że moja obecność tutaj może dla kogokolwiek być powodem frustracji i nerwów, utrudniać mu czytanie - i tak dalej.

Jeśli tak się stało - PRZEPRASZAM. Choć nadal nie rozumiem.

 

Rozróżniam przy tym dwie sprawy: jakość i liczbę moich postów.

Co do kwestii pierwszej, jakoś nie potrafię zdobyć się na samokrytykę, przykro mi.

Co do kwestii drugiej - no fakt, statystyka jest nieubłagana... pisze mi się lekko, łatwo i często - ten model tak ma.

I oczywiście, przy tej liczbie postów, większość z nich nie ma charakteru wybitnych perełek intelektu i dowcipu, ani też informacji merytorycznych o szczególnej doniosłości. Nie miałem zresztą takiej ambicji - piszę nie po to, aby komuś czymś imponować, ale dla relaksu/odreagowania innych stresów/zabicia czasu... Sądzę jednak, że ŻADEN z tych postów nie zszedł poniżej poziomu przyzwoitości.

Życzę moim krytykom, żeby z czystym sumieniem mogli powiedzieć to samo o swojej twórczości.

 

W tej sytuacji epitet zastosowany przez "lukiego", moim zdaniem, jest co nieco krzywdzący - ale też świadczy bardziej o autorze, niż o adresacie.

 

Dla jasności: krytykę przyjmuję. Dobre rady też. Na obelgi natomiast staram się wzruszać ramionami, zwłaszcza, gdy pochodzą od osób, które nijak sobie na mój szacunek nie zasłużyły. I szanse na to mają, bądźmy szczerzy, zerowe.

 

Nie zamierzam jednak toczyć tu bojów i pyskówek - są w życiu ważniejsze rzeczy :wink:

 

Będę teraz, jak to już powyżej deklarowałem, mniej aktywny. Jak sądzę, wszystkim zainteresowanym wyjdzie to na zdrowie.

 

Howgh.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...