Skocz do zawartości

Subaru dla początkującego kierowcy.


deyna

Rekomendowane odpowiedzi

Ale chcemy takich sytuacji uniknąć jak na filmie.

 

http://www.youtube.com/watch?v=t1CHdCjBfd8

 

Wbrew pozorom przy takiej mocy możemy się zdziwić, że nam tych hamulców zbraknie. A jako jeszcze kierowca niedoświadczony możesz nie do końca ocenić odległość i możliwości auta ;). Nie mówię oczywiście, że spowodował byś to samo, ale dużo gazu nie trzeba by choćby przekroczyć prędkość dopuszczalną w danym miejscu :mrgreen::mrgreen:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 106
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Wystarczy go kurcze dotknąć (albo pomyśleć o dotknięciu) i już dozwolona prędkość w zabudowanym przekroczona.

 

 

Aaaa zapomniałem dodać, że Subaru turbo jeździć w mieście 50 to wyzwanie. W ogóle jeździć w miarę przepisowo to ciągła walka ze sobą. Ale da się to jakoś zrobić przy odrobinie chęci:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem cały wątek o kosztach utrzymania. W ciągu miesiąca robie około 700 km to wychodzi 10 tys. rocznie. Powtórzę jeszcze raz, nie chcę WRX na początek. Jestem świadomy, że za słabo jeżdżę.
Gwarantuję, że nie spojrzysz już na N/A, ani słabawe dupowoziki.

Zgadzam się oboma tymi stwierdzeniami. A jeśli pierwszy cytat był szczery, to dowód, że jestes na tyle odpowiedzialny, że własnie turbo jest dla Ciebie. Ja stałem przed tym samym dylematem.

Kupiłem 320KM STI i pół roku bez przygód. Mocny samochód nie oznacza od razu katastrofy. Katastrofy nie oznacza też niedoświadczony kierowca, doświadczenia mozna nabrać, umiejętności też, z czasem.

 

Katastrofa to głupi kierowca :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Katastrofa to głupi kierowca :).

 

 

Katastrofą jest też niedoinwestowane Subaru...Nawet w tych podstawowych sprawach. W sumie to każde auto...

 

Czasem aż żal patrzeć jakimi ulepami jeżdżą ludzie po naszym kraju. W myśl zasady :Zastaw się, a postaw się". A później nie ma kasy nawet na benzynę, a co dopiero dobre klocki, oleje...

 

Weź poprawkę kupując auto (takie jak Subaru turbo) na cenę zakupu. Zostaw sobie rezerwę finansową min 5tys PLN. Niestety im starszy egzemplarz, tym większa ta kwota.

Nie chodzi o to, że od razu musi auto wymagać włożenia tejże kwoty, ale zaufaj, że komfort użytkowania w takim przypadku, gdy w razie W jest skąd wziąść $$ znacząco się poprawia. Zasada, co do tego, że nic do Subaru kosztuje 1000 jest bezlitośnie prawdziwa.

 

Ale marzenia trzeba spełniać, więc strachu nie ma;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale chcemy takich sytuacji uniknąć jak na filmie.

http://www.youtube.com/watch?v=t1CHdCjBfd8

Wbrew pozorom przy takiej mocy możemy się zdziwić, że nam tych hamulców zbraknie.

Pozdrawiam

 

Tu nie zabrakło hamulców tylko wyobraźni. I nie mówię o przewidywaniu, że sąsiednie pasy mogą być zajęte a o rozpoczęciu ścigania na ulicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do samochodu to za Waszą namową w nowym roku zacznę rozglądać się za czymś takim http://otomoto.pl/subaru-legacy-C20884251.html nie mówię, że ten konkretnie egzemplarz, ale coś podobnego. Chyba, że do tego czasu zmienię zdanie i będzie to Impreza. :twisted:

 

Na razie nie ryzykuję jeszcze sprawdzania maksymalnych osiągów mojej Fabii, trochę muszę się podszkolić. Najszybciej jechałem 155 km/h na autostradzie i to było dla mnie bardzo szybko, wszystko się działo bardzo błyskawicznie. Zostałem podpuszczony przez jakieś Audi jak wyprzedzałem kolumnę TIRów i chciałem jak najszybciej wrócić na prawy pas. Hałas w środku nie do opisania :) emocje również.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najszybciej jechałem 155 km/h na autostradzie

 

W większości przypadków to nie prędkość a dynamika przyspieszania robi wrażenie. Zazwyczaj kiedy ruszam dynamicznie ze świateł, już kawałek za krzyżówką spojrzenie w lusterko a tam dopiero się zbierają :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku dynamiki nie było żadnej, a prędkość może nie nadzwyczajna, ale pierwszy raz osiągnięta przeze mnie z fotela kierowcy. Gdybym miał mocniejszy wóz to bezpieczeństwo przy takim wyprzedzaniu by było większe, bo by trwało to krócej.

 

 

albo i poszedł byś dalej wiedząc,że możesz pozamiatać takie audi i może chciałbyś mu pokazac gdzie raki zimują,tym bardziej ,że zapas pod nogą by był..

Okazało się że Hawk ma te 160KM w n/a sądzę,że przesiadka z 60KM na te 160KM przy diametralnie innym prowadzenie,zawieszeniu,heblu jest wystarczająca,przeca to skok jak cholera,a jak coś to nie ma problemu aby po roku czy dwóch wystawić n/a na forum z dopiskiem "lub zamienie na wrx/sti" :mrgreen:

 

A i to co wspomniał Igi,każdy skok o jakąś tam moc/model daje radochę więc może zrobic duży skok do tych 160KM w hawk i dalej na te 225 czy więcej w mocniejszym egzemplarzu :D

 

Ktos tu stwierdził,że na pierwszym spocie będziesz żałował,że masz n/a a nie turbo,troszkę kogos poniosło,tym bardziej,że zaraz deyna napisał,że raz leciał te 160km/h i wszystko działo sie tak szybko i w ogóle...i wy go chcecie pakowac od razu w WRX :?:

ja swoim 116KM raczej nie potrafie trzymać sie tych 50/90/110 a co dopiero mając ponad 100KM+ wiięcej pod maską.

 

Powtórzę się:masz kasę na hawk n/a,wystarczy,pierw ogarnij zupełnie inne prowadzenie,duży skok mocy ,rozkmiń wszelkie niuanse prowadzenia,wydobądż z niego wszystkoa,a póżniej nic nie stoi na przeszkodzie aby zamienic na mocniejsze plejadki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale chcemy takich sytuacji uniknąć jak na filmie.

http://www.youtube.com/watch?v=t1CHdCjBfd8

Wbrew pozorom przy takiej mocy możemy się zdziwić, że nam tych hamulców zbraknie.

Pozdrawiam

 

Tu nie zabrakło hamulców tylko wyobraźni. I nie mówię o przewidywaniu, że sąsiednie pasy mogą być zajęte a o rozpoczęciu ścigania na ulicy.

 

No i chyba był zmajstrowany wyłącznik ABS-u bez korektora, bo tylne koła zblokowało aż miło :twisted:

 

-- 9 paź 2011, o 21:36 --

 

deyna, polecałbym zakup jednak przed zimą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszacie mi w głowie :) Jedni mówią kup turbo, drudzy kup n/a :) W sumie samochód nie jest na całe życie, zawsze można sprzedać i kupić mocniejszy.

 

Aha, jak już napisałem mi się bardziej podoba Legacy, ale kobieta nie chce nawet o nim słyszeć, bo za wielki. Czeka mnie jakieś dodatkowe przekonywanie jej przed zakupem.

 

Postaram się znaleźć jakiegoś znajomego, który ma Subaru i trochę nim pojeździć na próbę. Ciekawe czy w salonie by mi dali jakiś egzemplarz na jazdę próbną, mimo że nie kupiłbym? Czy jazda próbna obliguje do zakupu i czy wiąże się z jakimś kosztem?

 

Przed zimą nie dam rady, za dużo pracy i za mało czasu :( Gdybym wcześniej trafił na to forum to już bym jeździł jakimś Subaru :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

deyna, polecałbym zakup jednak przed zimą

Giechu, niech pojeździ ośką w zimie, później bardziej doceni SAWD :)

 

Mieszacie mi w głowie :) Jedni mówią kup turbo, drudzy kup n/a :) W sumie samochód nie jest na całe życie, zawsze można sprzedać i kupić mocniejszy.

Zgadzam się z hemi112, kup na początek N/A. Tutaj nie tylko chodzi o moc ale także o charakterystykę turbodoładowanego silnika. Na początek łatwiej ogarniesz N/A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Deyna, jazda w salonie nic nie kosztuje, ale czego się można nauczyć w 10 minut?

Pamiętając po sobie, to Ty się na razie musisz po prostu nauczyć jeździć samochodem, wiec nawet taka Fabia wystarczy.

Jeśli chcesz kupić już teraz to bierz hawka N/A, będziesz miał super fure i luz finansowy, a jak się spodoba to za rok kupisz turbo i po temacie. Nie ma co wiecej myśleć. Ja np nie miałem nigdy auta dłużej niż niecale dwa lata, a gadacie tutaj, jakby ta decyzja miała być na najbliższe 15 lat + kredyt hipoteczny i problem z zamiana auta ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gadacie tutaj, jakby ta decyzja miała być na najbliższe 15 lat + kredyt hipoteczny i problem z zamiana auta

Też nigdy nie myślałem, żeby kupować jedno auto na kilkanaście lat. Żałuję też, że tak późno zrobiłem prawko. Mogłem się za to zabrać 10 lat temu :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

deyna, w czwartki o 21 są spoty na Zaspie, zajrzyj do wątku i poczytaj, przyjedź na spota i pogadaj "na żywo" :wink:

 

Forumowicze z 3miasta mają różne Subaraki :wink:

 

Pozdrawiam 8)

 

 

:arrow: viewtopic.php?f=10&t=106798&view=unread#unread

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zima z czterołapem jest bardzo sympatyczna

Jest, ale dla "zielonego" może skończyć się dość szybko. Gdy mnie pierwszy raz postawiło niespodziewanie bokiem na śniegu to wyglądałem tak :shock: Za to jak już się złapie o co kaman to chce się jeszcze :twisted:

 

jak bedzie przeginał, to pewnie sie skończy :twisted:

ale trochę zdrowego rozsądku i IMO nie powinno być problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zima z czterołapem jest bardzo sympatyczna

Jest, ale dla "zielonego" może skończyć się dość szybko. Gdy mnie pierwszy raz postawiło niespodziewanie bokiem na śniegu to wyglądałem tak :shock: Za to jak już się złapie o co kaman to chce się jeszcze :twisted:

Ja za to miałem tak: "O jak się miło rozpędza na śniegu, prawie jak w lecie a tu.. ledwo przed skrzyżowaniem się zatrzymałem i też miałem taką minę :shock: . Pierwsza zima od razu w Subaraku może być bardzo zgubna ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak bedzie przeginał, to pewnie sie skończy

ale trochę zdrowego rozsądku i IMO nie powinno być problemu.

Nie no jasne, chciałem tylko powiedzieć, że w wyniku wcześniejszych doświadczeń tylko z FF mój pierwszy bok był niespodziewany i mnie skubany zaskoczył :P Ale dałem radę dzięki PlayStation 8) deyna, jak Subaru to tylko w turbo. Ja mam 2.5 N/A i trochę żałuje tej decyzji. Dlatego zbieram na...nie powiem na co, bo zostane zlinczowany :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja za to miałem tak: "O jak się miło rozpędza na śniegu, prawie jak w lecie a tu.. ledwo przed skrzyżowaniem się zatrzymałem i też miałem taką minę :shock: . Pierwsza zima od razu w Subaraku może być bardzo zgubna ;)

 

 

miałem to samo 8)

szybko załapałem, że rozpędza się lepiej, ale hamuje jak inne :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...