Skocz do zawartości

Wandalizm


FAZA666

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 73
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Jak mieszkałem jeszcze w samym centrum Krakowa(kole Plant) to takie zagrania były w standardzie parkowania nocą na ulicy-pewnie są nadal. Przypuszczam,że to zmowa troli i właścicieli najdroższych płatnych parkingów w Europie tu się znajdujących. Zagrania typu wybicie bocznej szyby w aucie po to by nawet nie wejść d środka, rysowanie lakieru,urywanie lusterek,przebijanie opon itp :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdolna młodzież też tak potrafi...

 

Wyjątkowo wystąpię w obronie młodzieży - starsi "też umią"...

 

Jakiś czas temu katem oka w tiwi widziałem jakiś reportaż o panu, któremu niewidzialna ręka non-stop drapała auto. W końcu gość założył monitoring... i okazało się, że to pewna dostojna i nobliwa sąsiadka.

 

Głupota i chamstwo z wiekiem nie mijają, niestety. Śmiem twierdzić, że się niektórym nawet nieźle rozwijają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdolna młodzież też tak potrafi...

 

Wyjątkowo wystąpię w obronie młodzieży - starsi "też umią"...

 

Jakiś czas temu katem oka w tiwi widziałem jakiś reportaż o panu, któremu niewidzialna ręka non-stop drapała auto. W końcu gość założył monitoring... i okazało się, że to pewna dostojna i nobliwa sąsiadka.

 

Głupota i chamstwo z wiekiem nie mijają, niestety. Śmiem twierdzić, że się niektórym nawet nieźle rozwijają.

 

Racja, lekkie palce miałem.

 

To nie jest sprawa wieku, tylko mentalności, rzecz jasna.

 

Ale, by jakoś się bronić, wyjaśnię, co mnie skłoniło do napisania "młodzież":

- zakres zniszczeń (wymagający sporej siły fizycznej - poza możliwościami babci)

- wspomnienie młodego, naćpanego pacjenta Izby Przyjęć w pewnym szpitalu wojewódzkim, który w swej fantazji, wychodząc z Izby, postanowił przespacerować się po autach zaparkowanych przed nią...

Maski i szyby tych aut wyglądały podobnie.

 

Tak gentleman ten miał. Fantazję taką.

 

Emerytów w podobnym stylu nie pamiętam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja, lekkie palce miałem.

 

To nie jest sprawa wieku, tylko mentalności, rzecz jasna.

 

Ale, by jakoś się bronić, wyjaśnię, co mnie skłoniło do napisania "młodzież"

 

Galu - oczywiście skala zniszczeń wskazuje na młodzież. Dla mnie to nawet młodzież z karkami - chodziło o to, by właściciela zabloało (nieszczęsny właściciel mógłby zrzucić kradzież na karb atrakcyjności samochodu i przypisać ją anonimowym sprawcom), a pierwszy lepszy łobuziak nie wyżyje się tak, gdy nie wie, z czyim samochodem ma do czynienia i że ma się czym bronić, gdy ktoś go przyłapie na tej radosnej twórczości...

 

Natomiast zgadzam się tu w pełni z WiS-em. Tak wrednymi osobami, jakimi są staruszkowie, nie jest chyba nikt. Oni sobie nawet nie zdają sprawy, że rysując komuś kluczem samochód narażają go na wielotysięczne straty, podczas gdy "grzechem" kierowcy było np. utrudnienie spaceru z pieskiem (celowo nie mówię: "uniemożliwienie", a "utrudnienie"). To najlepiej widać w "starych" dzielnicach Warszawy: Śródmieście, górny Mokotów, Żoliborz - tam nieopatrzne zaparkowanie, powodujące zajęcie kawałka chodnika, jest praktycznie równoznaczne z krwawą zemstą okolicznych emerytów wyposażonych w klucze, którzy cały dzień siedzą w oknie i czekają na swoją ofiarę... :evil:

 

Sam, na własne oczy, widziałem dwie takie akcje. A jednej prawie się stałem ofiarą - dziadek powyginał już wycieraczki, szykował się do lakieru... Działo się to na tyłach dawnego kina Moskwa (Silver Screen na Puławskiej), gdzie jest wąski chodnik, który jest jedyną możliwością zaparkowania, jeśli nie chce się kręcić po labiryntach parkingu w sąsiednim biurowcu i jeszcze za to płacić jak za zboże...

 

Także ja dziadkom nie podskakuję. Bo nawet w najcięższym ataku furii przecież nic takiemu nie zrobisz, nawet jak go dopadniesz na gorącym uczynku... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięć lat temu kupiłem nowego Accorda. Po tygodniu zaparkowałem na głównej ulicy, przednimi kołami wiechałem na krawężnik i poszedłem do kina. Wychodząc z kina ujżałem na mym 7-dniowym wozie dwie głebokie rysy wzdłuż maski.

Jakby to zrobił to ktoś, kto mnie z jakiegoś powodu nie lubi, to można by było to zrozumieć. Ale zrobił to przypadkowy główniarz, dresiarz, czy też mocherowa babcia, która musiała pół metra zboczyć, by ominąć mój samochód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ciekawy temat o przestępcach na z odziału geriatrycznego. Ale to autko chyba nie było zdemolowanew naszym kraju bo niema tablic a wystawiła go firma zajmująca się ściąganiem aut. Super opis na ich stronie "INDYWIDUALNE OSZKLENIE PRZYCIEMNIONE". Pamiętacie może 2 lata temu była afera w Krakowie z gościem który sąsiadował z jakąś dziuplą na osiedlu w krakowie donosił na nich, i ktos zdemolował mu samochód groził aż w końcu podpalił mieszkanie. Sprawcą podpalenia (nie wiem jak reszty) okazała się sędziwa staruszka sąsiadka visavi drzwi pokrzywdzonego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a moze auto nalezy do okolicznego dilera i sie jakis rozwscieczony ojciec zacpanej gowniary postanowil odwdzieczyc :?: Auto wyglada na pozadnie obstrzelone ze wszystkich stron, znaczy sie nie przypadek. Co do staruszkow, a niech placi do konca zycia za uszkodzenia, bedzie zarl trawe to zabraknie mu sily na "uczenie szacunku do starszych".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli stracę w oczach niektórych Forumowiczów, popieram w 100% zdanie Milka. Wandalizm tj. bezmyślne niszczenie nie służące niczemu, jest czymś, czego nie jestem w stanie pojąć i co wzbudza we mnie zwierzęcą wręcz wściekłość...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toteż przymrużyłem oko i nie zrobiłem afery - właśnie z uwagi na kontekst (że o sympatii do Autora nie wspomnę :wink: ).

 

Nie da się ukryć, że akurat za tępy wandalizm należy się to i owo. Tyle, że ja bym jednak pobił, a nie spuścił wpierdol - to jak w tym starym kawale:

 

- Wiesz, byłem ostatnio na ekstra imprezie. Nawet biskup był...

- Ooooooo...

- No, i wszyscy pili...

- Biskup też???

- A jak! A potem wszyscy rzygali...

- I biskup też???

- Nie no, coś ty, biskup wymiotował...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Milek - jak zwykle... konkretny... :mrgreen:

 

Co do reszty - popelinowe bacie i dziadkowie w kontuszach z grempliny się zdarzają - to fakt. Ale ciągle obstaję przy swoim zdaniu, że zniszczenia w tym samochodzie wskazują na dwie możliwości;

1. ABSy wykonujące zlecone zadanie

2. rozbawiona acz znudzona młodzież z fantazją (pewnie nieco wspomaganą).

 

Jednego jestem pewien - to nie była babcia z sąsiedztwa...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry panowie jezeli kogos urazilem ale strasznie mnie takie rzeczy bola. Jezeli ma sie do kogos problem to niech sie wyjasnia go w cztery oczy a nie demoluje cos co jest niczemu winne. Jestem strasznie na tym punkcie wrazliwy i dostalbym chyba bialej goraczki gdyby (odpukac) takie cos mnie spotkalo (zreszta mysle, ze nie tylko ja). Nie mowie, ze jestem jakims tam "kozakiem" ale nie mialbym litosci w takich sprawach. Nawet jezeli cham wygladalby jak Pudzian - bralbym co pod reka i wjechal z grubej rury. Jak dla mnie, jest to najwieksze chamstwo z mozliwych (tym bardziej, jezeli pewne rzeczy nie przychodza ludziom latwo).

1.5 roku temu ojciec mojej kobity pojechal z matka do kosciola, gdy wyszedl zobaczyl jakiegos gnoja biegajacego po dachu jego auta. Gdyby zareagowal odrazu - czyli podbiegl do niego i strzelil w morde, mialby chociaz satysfakcje. A tak zlapal chlopaka za reke, ktory nastepnie wymierzyl mu cios (cale szczescie niezbyt udany) i wszyscy uciekli i tyle bylo ich widac. Zadzwonil na Policje ale i tak to nic nie dalo.

Uwazam, ze najlepszy sposob na takie buractwo to nokaut i nastepnie telefon.

 

Ps. Przemeq, lubie Cie jeszcze bardziej :lol: 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Boga kocham - gdybym zobaczyl, ze ktos robi to z moim autem lałbym chuja do nieprzytomnosci

 

Potwierdzam :twisted: obojętnie czy byłby to X5 czy maluch

 

"Jezeli ma sie do kogos problem to niech sie wyjasnia go w cztery oczy a nie demoluje cos co jest niczemu winne"

 

Myślę, że nawet jak ten gość o BMW był dealerem czy inną patologią to sprawa powinna być "wyjaśniona" na owym panu :twisted: szkoda fury

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwazam, ze najlepszy sposob na takie buractwo to nokaut i nastepnie telefon.

 

 

 

Milek

 

Pewien właściciel małej firmy elektronicznej w US zasiedział się w pracy do późnej nocy. W pewnym momencie wyjrzał przez okno i zobaczył młodego... Afro-amerykanina czającego się w krzakach i obserwującego jego fabryczkę...

Zadzwonił więc na policję.

 

Dyżurny policjant zapytał go:

- "Masz broń?"

- "Tak"

- "To zastrzel go, wciągnij za próg, a potem jeszcze raz zadzwoń po nas..."

 

Czy Ty masz brata w NYPD? :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...