O rowerach

[RoadRunner]

Godzinę temu, Knurek1111 napisał:

Tylko w takich butach nie pociśniesz, musisz i tak mieć drugą parę.

Zdefiniuj "pociśnięcie"  Na ostatnich zawodach 160 km objechał mnie koleś co jechał na platformach, w normalnych butach i jeszcze pedałował "z pięty".  Mowa o jeździe w pierwszych 15-20% stawki więc turystycznie to nie jest   Mam buty Scott GTX trail w których normalnie można chodzić oraz Specialized S-Works z niby twardą podeszwą - różnicy nie czuję. Owo słynne "lepsze przekazywanie mocy" to może i ma znaczenie jak ktoś robi 5W/kg  

Edytowane 12 Maja 2022 przez RoadRunner

[czekker]

Zastanawiam się nad zmianą obecnego napędu 3x8 (mieszanina altus/acera/tourney) na 3x9 (alivio) - dokładniej coś takiego chodzi mi po głowie:

*  przerzutka przód FD-T4000-DS3

*  korba FC-T4010 (44-32-22T)

*  suport BB-S300

*  przerzutka tył RD-M3100-SGS

*  kaseta CS-HG400-9 (11-32T)

*  łańcuch CN-HG53

*  manetki SL-M3100

 

Czy taki zestaw ma sens?

Jeżdżę amatorsko - zazwyczaj po kilkadziesiąt km (rekord to ~170km na raz), średnia prędkość ~18km/h, pół na pół asfalt/szutry.

Rower to MTB hardtail - na moje trasy pewnie lepszy byłby jakiś trekking na węższych oponach, ale wolę MTB :))

Poza tym jestem starej daty i te 3 tarcze z przodu bardzo mi pasują (nie chcę żadnych nowoczesnych 1x12 itp.)

 

 

[Knurek1111]

9 godzin temu, RoadRunner napisał:

Zdefiniuj "pociśnięcie"  Na ostatnich zawodach 160 km objechał mnie koleś co jechał na platformach, w normalnych butach i jeszcze pedałował "z pięty".  Mowa o jeździe w pierwszych 15-20% stawki więc turystycznie to nie jest   Mam buty Scott GTX trail w których normalnie można chodzić oraz Specialized S-Works z niby twardą podeszwą - różnicy nie czuję. Owo słynne "lepsze przekazywanie mocy" to może i ma znaczenie jak ktoś robi 5W/kg  

 

Wiadomo, że sam sprzęt nie gwarantuje sukcesu

 

Pamiętam przejście ze szmacianych (dosłowinie, nie w przesnośni) shimano na twarde Spece. Shimano w zasadzie tylko zabezpieczały przed spadaniem nogi z pedału (choć to już wiele). Spece wymuszały zupełnie inne ułożenie nogi, gdzie nacisk na pedał był łatwiejszy i bardziej naturalny. To zdecydowanie procentowało na długich podjazdach, zwłaszcza po nierównościach.

 

[radekk]

ja wpinane u córki rozważam z zupełnie innej przyczyny niż przekazywanie siły. Zauważyłem że jadąc często jedną stopę stawia lekko bokiem i podczas pedałowania też troch buja nią na pedale. Zważywszy że to noga którą kiedyś lekko zaciągała, może jak będzie miała przypięte to wymusi to szybszą poprawę, a przynajmniej nie będzie pogłębiać wady.

[lukasdraz]

Godzinę temu, radekk napisał:

ja wpinane u córki rozważam z zupełnie innej przyczyny niż przekazywanie siły. Zauważyłem że jadąc często jedną stopę stawia lekko bokiem i podczas pedałowania też troch buja nią na pedale. Zważywszy że to noga którą kiedyś lekko zaciągała, może jak będzie miała przypięte to wymusi to szybszą poprawę, a przynajmniej nie będzie pogłębiać wady.

Ja z synem miałem podobny dylemat nie dawno odnośnie spd i nakładek żeby mógł jeździć z kolegami w normalnych butach. Jego trenerka powiedziała że to nie ma sensu i jak załapie już spd to nie będzie chciał nawet na chwilę jeździć na platformach. No i sprawdziło się  Nakładki na spd raz mu założyłem i od tej pory leżą. Nie chcę już słyszeć od zwykłych pedałach. Poszukaj butów żeby tak jak poprzednio ktoś pisał miały płaska podeszwę i wyglądały jak normalne buty. On na początku w takich śmigał i nie narzekał. 

[Eryk]

15 godzin temu, czekker napisał:

Zastanawiam się nad zmianą obecnego napędu 3x8 (mieszanina altus/acera/tourney) na 3x9 (alivio) - dokładniej coś takiego chodzi mi po głowie:

*  przerzutka przód FD-T4000-DS3

*  korba FC-T4010 (44-32-22T)

*  suport BB-S300

*  przerzutka tył RD-M3100-SGS

*  kaseta CS-HG400-9 (11-32T)

*  łańcuch CN-HG53

*  manetki SL-M3100

 

Czy taki zestaw ma sens?

Jeżdżę amatorsko - zazwyczaj po kilkadziesiąt km (rekord to ~170km na raz), średnia prędkość ~18km/h, pół na pół asfalt/szutry.

Rower to MTB hardtail - na moje trasy pewnie lepszy byłby jakiś trekking na węższych oponach, ale wolę MTB :))

Poza tym jestem starej daty i te 3 tarcze z przodu bardzo mi pasują (nie chcę żadnych nowoczesnych 1x12 itp.)

 

 

IMO system 3x8 jest trwalszy od 3x9 - mniej podatny na pekajace lancuchy, czy problemy ze zmianami przelozen (przynajmniej w moim przypadku).  Procz tego do zmiany na 3x9 wystarczy tylnia przerzutka i manetka, z lancuchem i kaseta na 9 przelozen - reszta bedzie dzialac.  Przyznam ze zawsze uzywalem osprzetu na poziomie XT lub odpowiednika SRAM w zwyz, bo te jednak dzialaja precyzyjniej.

Do roweru MTB mozna zalozyc ciensze opony, i pobawic sie z ustawieniami kierownicy, mostka by uzyskac odpowiednia pozycje na rowerze - bardziej trekkingowa... Dotyczy to glownie rowerow na 26 calowych kolach.

[czekker]

3 godziny temu, Eryk napisał:

IMO system 3x8 jest trwalszy od 3x9

 

No tak, ale nowego 3x8 już się raczej nie dostanie - z tego co widzę, aktualnie chcąc 3 tarcze z przodu można wybierać: alivio M3100 (MTB 3x9), alivio T4000 (trekking 3x9) lub deore T6000 (trekking 3x10).

 

 

3 godziny temu, Eryk napisał:

Procz tego do zmiany na 3x9 wystarczy tylnia przerzutka i manetka, z lancuchem i kaseta na 9 przelozen - reszta bedzie dzialac.

 

Przednia przerzutka jest "na wylocie", bo to jakiś stary altus, którego ostatnimi czasy coraz trudniej wyregulować

Korbę też muszę zmienić, bo teraz mam zjechaną FC-TY301 na kwadracie

 

Przy czym w alivio MTB 3x9 można mieć maksymalnie 40T (teraz mam 42T i wolałbym 44T), a poza tym korby są tam tylko na kwadrat lub hollowtech2 - nie chcę ani jednego, ani drugiego.

Octalink jest dostępny tylko do alivio trekking 3x9 - przerzutka ogarnie korbę 44T więc stąd pomysł na FC-T4010 i FD-T4000-DS3.

 

 

3 godziny temu, Eryk napisał:

Do roweru MTB mozna zalozyc ciensze opony, i pobawic sie z ustawieniami kierownicy, mostka by uzyskac odpowiednia pozycje na rowerze - bardziej trekkingowa... Dotyczy to glownie rowerow na 26 calowych kolach.

 

Ja właśnie dlatego lubię MTB, bo daje radę w trudnych warunkach - nawet jeżdżąc w większości po płaskim, nie raz władowałem się w jakieś błoto, piach czy inne wielkie kamienie, gdzie na typowym trekkingu byłoby kiepsko.

BTW, koła mam 27,5x2,2".

 

Edytowane 13 Maja 2022 przez czekker

[Eryk]

7 minut temu, czekker napisał:

 

No tak, ale nowego 3x8 już się raczej nie dostanie - z tego co widzę, aktualnie chcąc 3 tarcze z przodu można wybierać: alivio M3100 (MTB 3x9), alivio T4000 (trekking 3x9) lub deore T6000 (trekking 3x10).

 

 

 

Przednia przerzutka jest "na wylocie", bo to jakiś stary altus, którego ostatnimi czasy coraz trudniej wyregulować

Korbę też muszę zmienić, bo teraz mam zjechaną FC-TY301 na kwadracie

 

Przy czym w alivio MTB 3x9 można mieć maksymalnie 40T (teraz mam 42T i wolałbym 44T), a poza tym korby są tam tylko na kwadrat lub hollowtech2 - nie chcę ani jednego, ani drugiego.

Octalink jest dostępny tylko do alivio trekking 3x9 i obsłuży 44T więc stąd pomysł na FC-T4010 i FD-T4000-DS3.

 

 

 

Ja właśnie dlatego lubię MTB, bo jest "dzielny" (daje radę w trudnych warunkach) - nawet jeżdżąc w większości po płaskim, nie raz władowałem się w jakieś błoto, piach czy inne wielkie kamienie, gdzie na typowym trekkingu byłoby kiepsko.

BTW, koła mam 27,5x2,2".

 

IMO jesli faktycznie potrzebujesz wymienic zuzyty osprzet, to byc moze oplaca sie kupic uzywana przednia przerzutke i manetke SLX czy XT - bo wiekszosc jezdzi na 1x wobec czego przednie przerzutki moga byc tansze.  Hollowtech 2, jest bardzo fajnym systemem, bo korbe mozna zdjac bez specjalnych narzedzi, a procz tego lozyska sa wieksze i wolniej sie zuzywaja.  Wiadomo ze kupisz co Ci najbardziej pasuje, lub jest dostepne.  Generalnie, caly sprzet shimano ze soba wspolgra, wiec problemow z kompatybilnoscia nie powinno byc, byle wozek tylniej przerzutki byl dlugi - bo wtedy latwiej z obslugiwaniem wiekszej tarczy z przodu.

[jaszyn]

Ktoś zna okolicę Lucca w Toskanii, może jakieś podpowiedzi co do tras , chodzi o szose. Tak się składa ze  spedze tam co najmniej  parę miesięcy (marzenia trzeba spełniać  )ale nigdy osobiście tam nie byłem, może jakieś sugestie macie co warto pojechac na. początek... Może Ty Carfit coś podpowiesz bo to bardzo niedaleko Pietrasanta, ale nie wiem czy Roberta z rowerem odwiedzałeś?  

Edytowane 15 Maja 2022 przez jaszyn

[radekk]

W dniu 13.05.2022 o 10:32, lukasdraz napisał:

Ja z synem miałem podobny dylemat nie dawno odnośnie spd i nakładek żeby mógł jeździć z kolegami w normalnych butach. Jego trenerka powiedziała że to nie ma sensu i jak załapie już spd to nie będzie chciał nawet na chwilę jeździć na platformach. No i sprawdziło się  Nakładki na spd raz mu założyłem i od tej pory leżą. Nie chcę już słyszeć od zwykłych pedałach. Poszukaj butów żeby tak jak poprzednio ktoś pisał miały płaska podeszwę i wyglądały jak normalne buty. On na początku w takich śmigał i nie narzekał. 

buty na pewno będą jakieś mtb wygladające jak zwykłe. Domyślam się że jak się nauczy to do jazdy faktycznie będzie wolała we wpinanych, jednak bardziej mi chodzi o sytuacje że pojedzie do szkoły, to żeby cały dzień nie latała w tych rowerowych, czy na jakieś zajęcia sportowe, na które mogłaby już w butach sportowych, a tak musiałaby za każdym razem brać drugie na zmianę.

 

Z ciekawości ile trwało u was wyrobienie sobie nawyku wypinania? Bardziej to kwestia dni, czy tygodni? Jak wygląda to w jakiś sytuacjach awaryjnych, normalnie to pewnie po kilku razach sobie człowiek uświadamia że musi się wypiąć, ale jak np przychodzi że gdzieś trafia się jakaś przygoda i ratowanie się.

[lelenbp]

Słuchajcie a mam pytanie: byłby ktoś chętny kupić rower Scott sub cross 20 gdzie rama to XXL i koła 28 czy tam 29cali? Ogólnie rower dla osób które mają 190cm i wiecej

[lukasdraz]

13 minut temu, radekk napisał:

buty na pewno będą jakieś mtb wygladające jak zwykłe. Domyślam się że jak się nauczy to do jazdy faktycznie będzie wolała we wpinanych, jednak bardziej mi chodzi o sytuacje że pojedzie do szkoły, to żeby cały dzień nie latała w tych rowerowych, czy na jakieś zajęcia sportowe, na które mogłaby już w butach sportowych, a tak musiałaby za każdym razem brać drugie na zmianę.

 

Z ciekawości ile trwało u was wyrobienie sobie nawyku wypinania? Bardziej to kwestia dni, czy tygodni? Jak wygląda to w jakiś sytuacjach awaryjnych, normalnie to pewnie po kilku razach sobie człowiek uświadamia że musi się wypiąć, ale jak np przychodzi że gdzieś trafia się jakaś przygoda i ratowanie się.

To kup jej nakładki wpinane na jedną stronę. To chyba najprostsze rozwiązanie i najbardziej odpowiednie. Ja kupiłem jakieś używane za 50 zł No ale leżą i się już chyba nigdy nie przydadzą. Co do nawyku wypinania to młody załapał praktycznie od razu. Też myślałem że będzie to chwilę leżał ale na początku poćwiczyliśmy w domu na sucho przez 5 min a potem od razu pojechał na podwórko. Pierwszą glebę zaliczył po paru dniach bo nie zdąrzył się wypiąć. Dzieciaki na prawdę szybko to łapią, na pewno szybciej niż myślałem  

[Eryk]

4 godziny temu, radekk napisał:

Z ciekawości ile trwało u was wyrobienie sobie nawyku wypinania? Bardziej to kwestia dni, czy tygodni? Jak wygląda to w jakiś sytuacjach awaryjnych, normalnie to pewnie po kilku razach sobie człowiek uświadamia że musi się wypiąć, ale jak np przychodzi że gdzieś trafia się jakaś przygoda i ratowanie się.

Wydaje mi sie ze to ciezko okreslic... Jak uczylem zone, to zajelo jej to z dzien... z tym ze pozniej caly czas tak jezdzila. 

Generalnie na poczatek ustawiam pedaly SPD z regulacja sprezyny na najlzejsze ustawienie tak by latwo bylo sie wypiac, w ten sposob na trawiastej nawierzchni latwiej wyrobic sobie nawyk wypinania.  Inna rzecz to wyrobic sobie nawyk wypinania w pozycji dolnej korby, bo gdy korba jest na gorze obrotu, to znacznie trudniej jest obrocic stopa tak by sie wypiac.  Warto dodac ze nawet uzywajac pedalow SPD od wielu lat zdarza sie ze "nie uda sie" wypiac na czas i wtedy trzeba zaliczyc glebe.

[RoadRunner]

Po przesiadce na SPD ani razu nie miałem gleby bo zapomniałem się wypiąć. Jak ktoś nie spanikuje to nawet jak się zatrzyma jest jeszcze ułamek sekundy aby się wypiąć. Warto dodać, że są dwa rodzaje bloków SPD (przynajmniej u Shimano): SH-51 i SH-56. Te drugie łatwiej się wypina - bo można je także wypiąć ruchem do góry. Nie nadają się one jak ktoś przy pedałowaniu "ciągnie" nogą do góry, ale po to aby stopa trzymała się w pedale są jak najbardziej ok.

[spawalniczy]

4 godziny temu, radekk napisał:

Z ciekawości ile trwało u was wyrobienie sobie nawyku wypinania? Bardziej to kwestia dni, czy tygodni?

 

Mniej więcej do drugiej gleby spowodowanej zapomnieniem, czyli 1-2 dni.

 

4 godziny temu, radekk napisał:

Jak wygląda to w jakiś sytuacjach awaryjnych, normalnie to pewnie po kilku razach sobie człowiek uświadamia że musi się wypiąć, ale jak np przychodzi że gdzieś trafia się jakaś przygoda i ratowanie się.

 

Wszystko dzieje się automatycznie - szybciej niż zdążysz pomyśleć. A jak nie zdążysz, bo coś cię naprawdę zaskoczy,  to w trakcie upadku buty i tak się wypną. Mam na myśli taką sytuację, gdzie niezależnie od tego, czy byś jechał na platformach , czy wpięty i tak jest gleba.

 

20 minut temu, Eryk napisał:

Warto dodac ze nawet uzywajac pedalow SPD od wielu lat zdarza sie ze "nie uda sie" wypiac na czas i wtedy trzeba zaliczyc glebe.

 

I to w najbardziej banalnych sytuacjach - typu czekam na zielone światło i powoli się toczę - a jak już jest ten moment, że trzeba się wypiąć, bo zmiana jest dłuższa niż się spodziewałeś, to okazuje się, że coś poszło nie tak.

 

24 minuty temu, Eryk napisał:

Generalnie na poczatek ustawiam pedaly SPD z regulacja sprezyny na najlzejsze ustawienie tak by latwo bylo sie wypiac,

 

Z mojego doświadczenia wynika, że nie ma sensu mocno dokręcać sprężyny.

[Dottoree]

8 godzin temu, lelenbp napisał:

Słuchajcie a mam pytanie: byłby ktoś chętny kupić rower Scott sub cross 20 gdzie rama to XXL i koła 28 czy tam 29cali? Ogólnie rower dla osób które mają 190cm i wiecej

Daj więcej info...

[Eryk]

3 godziny temu, spawalniczy napisał:

I to w najbardziej banalnych sytuacjach - typu czekam na zielone światło i powoli się toczę - a jak już jest ten moment, że trzeba się wypiąć, bo zmiana jest dłuższa niż się spodziewałeś, to okazuje się, że coś poszło nie tak.

Z mojego doświadczenia wynika, że nie ma sensu mocno dokręcać sprężyny.

Jest dokladnie jak piszesz... banalna gleba przez SPD to u mnie czesciej spotykany przypadek niz gleba na szlaku.  Uzywam pedalow Shimano, Ritchey, i Xpedo w roznych rowerach i wszedzie dzialaja tak samo - nie dokrecam mocno - bardziej na czucie. 

Jedna rzecz ktora zauwazylem - to to  ze buty zimowe Fizik nie wypinaja sie tak latwo jak wszystkie moje pary Sidi, takze pewnie wzor podeszwy tez odgrywa swoja role...

[radekk]

6 godzin temu, Eryk napisał:

Wydaje mi sie ze to ciezko okreslic... Jak uczylem zone, to zajelo jej to z dzien... z tym ze pozniej caly czas tak jezdzila. 

głównie chodziło mi czy to kwestia dni czy bardziej tygodni, ale widzę po waszych wpisach że powinno być raczej dni niż tygodni. Więc teoretycznie kilka dni powinno wystarczyć jeździć bardziej spokojnymi trasami na których gleba nie będzie wiązała się upadkiem na jezdnie, czy sturlaniem z jakiejś skarpy, bądź przywalenia w jakiś głaz.

 

Póki co zamówione 3 różne Cranki i chyba z 5 modeli butów do przymiarki, bo pewnie z tym będzie największy problem trafić żeby but był ok

[subleo]

6 godzin temu, RoadRunner napisał:

Warto dodać, że są dwa rodzaje bloków SPD (przynajmniej u Shimano): SH-51 i SH-56.

 

Dokładnie, w rowerze "po bułki" mam SH-56, w gravelu SH-51 i te pierwsze są wygodniejsze, łatwiejsze w wypinaniu oraz działają w wielu płaszczyznach, ale i tak najlepiej się wypinają poziomo do boku. Dla początkującego lepsze wg mnie. A jeszcze są SPD do szosy, ale to inna bajka i udręka w chodzeniu  

 

 

[spawalniczy]

30 minut temu, radekk napisał:

i chyba z 5 modeli butów do przymiarki, bo pewnie z tym będzie największy problem trafić żeby but był ok

Pamiętaj, że but nie może być idealnie dopasowany. Musi być co najmniej pół numeru większy niż normalnie. 

[radekk]

Godzinę temu, spawalniczy napisał:

Pamiętaj, że but nie może być idealnie dopasowany. Musi być co najmniej pół numeru większy niż normalnie. 

czemuż to tak?

[spawalniczy]

W czasie jazdy, po pewnym czasie (zwłaszcza jak jest gorąco) pojawia się lekki obrzęk stóp. Jak buty są idealnie dopasowane, to robią się za ciasne. 

W normalnych miękkich sportowych butach, zjawisko jest to niezauważalne - w sztywnych z definicji butach rowerowych czuć dyskomfort.
 

[radekk]

3 godziny temu, spawalniczy napisał:

W czasie jazdy, po pewnym czasie (zwłaszcza jak jest gorąco) pojawia się lekki obrzęk stóp. Jak buty są idealnie dopasowane, to robią się za ciasne. 

W normalnych miękkich sportowych butach, zjawisko jest to niezauważalne - w sztywnych z definicji butach rowerowych czuć dyskomfort.
 

a ok o to chodzi, to mam na uwadze. Młoda ma 9 lat więc z założenia na styk i tak nie będę kupował, bo do końca sezonu by nie starczyły. Wybierać też musi z rozmiarówka damskiej, albo nawet męskiej, bo z dziecięcych nie ma już takiej rozmiarówki. A dla dorosłych one zazwyczaj są i tak bardziej obszerne, więc luz powinna mieć. Wszystkie które zamówiłem mają wkładkę ok. 0,5 mm większą niż faktyczny rozmiar, a brałem po 2 rozmiary, więc coś powinno być ok.

 

Choć dla ciekawości, swoje rowerowe wprawdzie flaty, ale nosek i cała cholewka jest sztywna, długość wkładki jest niby tylko 0,1-0,2 mm większa od faktycznie długości mojej stopy, a nie zdażyło mi się żeby coś mnie cisnęło. Nawet jak kupuję zwykłe buty to często muszę brać z większą różnicą żeby były ok.

[RoadRunner]

7 godzin temu, spawalniczy napisał:

W czasie jazdy, po pewnym czasie (zwłaszcza jak jest gorąco) pojawia się lekki obrzęk stóp. Jak buty są idealnie dopasowane, to robią się za ciasne. 

W normalnych miękkich sportowych butach, zjawisko jest to niezauważalne - w sztywnych z definicji butach rowerowych czuć dyskomfort.
 

No i jesienią/zimą miejsce na grubszą skarpetę jest

[Knurek1111]

13 godzin temu, spawalniczy napisał:

W czasie jazdy, po pewnym czasie (zwłaszcza jak jest gorąco) pojawia się lekki obrzęk stóp. Jak buty są idealnie dopasowane, to robią się za ciasne. 

W normalnych miękkich sportowych butach, zjawisko jest to niezauważalne - w sztywnych z definicji butach rowerowych czuć dyskomfort.
 

 

Nie wiem czy robiłbym z tego ogólną zasadę. Buty 'rozbijają' się od jazdy, wpadniesz do rzeki / w błoto i stanie się to jeszcze szybciej. Więc ja biorę dopasowane. Obrzęk tylko raz mi dokuczał ale to było po operacji stawu skokowego (wyściółka z papieru toaletowego załatwiała sprawę doskonale)

 

A do dyskusji twardy but / miękki but: właśnie wróciłem z pierwszej jazdy na shimano XC502. Są wyraźnie bardziej elastyczne niż moje stare spece wymęczone przez 10 lat. Na ostrych podjazdach, gdzie trzeba manewrować między korzeniami a kamieniami, rower zachowuje się zupełnie inaczej - coś jakbym miał 1cm gumy między stopą a pedałem. Różnica na korzyść, to że są mniej śliskie, więc można spokojnie napić się z bidonu opierając jedną nogą o głaz Zobaczymy czy się przyzwyczaję...