kordynator Opublikowano 1 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2016 (edytowane) A słyszeliście o tej zawodniczce, co podobno miała na zawodach rower z ukrytym silnikiem elektrycznym? Znana sprawa. Najsławniejszy "elektryk" to Cancellara Tu dokładnie widać że to nie najnowszy wynalazek Edytowane 1 Lutego 2016 przez kordynator 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pajac_am Opublikowano 1 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2016 Dlatego nie lubie zawodowej "szosy", bo to wyścigi lekarzy i technologii, a nie zawodników. Taka smutna prawda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 1 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2016 Dziewczyna strartowala w cyclocross a nie na szosie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
H4lik Opublikowano 2 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2016 To jest ogólnie świetny sport, moim zdaniem, jednak zniszczony właśnie przez tego typu gówna... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordynator Opublikowano 2 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2016 Według mnie każdy sport wyczynowy jest dziadostwem. Tam gdzie jest kasa jest presja na wynik i wtedy pojawiają się durne pomysły jak pójść na skróty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pajac_am Opublikowano 2 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2016 kordynator z ust mi to wyjąłeś. Każdy sport jest piękny dopóki nie stanie sie zawodowym. Ale ja i tak wole dyscypliny, zwlaszcza rowerowe, w ktorych wazniejsza jest technika, niz sprzet i wydolnosc... Moze dlatego, ze wlasnie brak mi kondycji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaszyn Opublikowano 2 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2016 zwlaszcza rowerowe, w ktorych wazniejsza jest technika, niz sprzet i wydolnosc... Moze dlatego, ze wlasnie brak mi kondycji to dokładnie odwrotnie niż ja, bo z kolei mnie brakuje umiejętności technicznych i już troszkę chyba za późno na naukę a zazdroszczę baaaardzo bo widziałem filmiki. a tymczasem pogoda sprzyja 1000 km w styczniu rowerem plus bieganie i basen, i to jest piękny sport chociaż przynajmniej na razie spektakularnych wyników brak ale się poprawiam co roku a wsobotę fit i odbieram wymarzoną szosę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pajac_am Opublikowano 3 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2016 Odwiedziłem dziś freestyle park w Chorzowie, aby po ponad 2 letniej przerwie w jeżdżeniu przypomnieć sobie jak się jeździ. Również po to, żeby sprawdzić czy jest sens dalej się w to bawić. Stwierdzam, że zajawka wróciła mi ze zdwojoną siłą, więc sezon będzie obfitował w krew, pot i łzy P.S. Jeżeli ktoś miałby zamiar się tam wybrać, to nie polecam. 6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Magdziarz Opublikowano 4 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2016 to nie polecam Obrona Częstochowy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PLayer Opublikowano 20 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2016 Cześć, czy możecie polecić jakiś rower do jeżdżenia po mieście (do pracy do ok 1500-2000zł). Jestem w UK i tu będzie kupowany. Rama 18" aluminiowa, hamulce hydrauliczne przód/tył, amortyzowany przód. Może być używka. Chodzi mi o podanie firmy / modelu a już będę sobie szukał. Główne marki jakie mi się pojawiają to Carrera, Boardman, GT, czasem Giant, Scott, Trek. Czy soą to marki w miarę ok i znane też na polskim rynku czy tylko angielskim (poza ioczywiści9e Giantem, Scottem). I czy jest zawsze możliwe dopięcie bagażnika a raczej fotelika dziecęcego czy muszę patrzeć dokładnie które modele mają taką opcję? Dzięki wielkie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pajac_am Opublikowano 20 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2016 Nie da sie kupic dobrego roweru patrzac na marke. Moze marka roweru jest istotna, ale na to patrzylbym w ostatniej kolejnosci. Idz do jakiegos sklepu i sie do czegos przymierz. Bo inaczej nie znajdziesz wygodnego i dobrego dla Ciebie roweru. No chyba, ze na marce zalezy Ci bardziej niz na komforcie, to nie pogadamy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 20 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2016 (edytowane) Raczej przydalo by sie wiedziec ile km bedziesz jezdzil jednorazowo, ile dni w tygodniu i na jakiej nawierzchni. Moim zdaniem takie rzeczy jak amortyzator, hamulce tarczowe nie sa konieczne w rowerze na dojazdy do pracy. Lepiej zainwestowac pieniadze w dobre kola i rame oraz doposażenie - blotniki, bagaznik, oswietlenie itd. Ja bym celowal w cos tego typu. http://www.giant-bicycles.com/en-gb/bikes/model/escape.city/22033/83619/ Edytowane 20 Lutego 2016 przez Kuba Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PLayer Opublikowano 20 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2016 Na marce mi zdecydowanie nie zależy, najbardziej mi zależy na niezawodności. Prawdopodobnie mylnie połączyłem zależność marki z niezawodnością. Trasa dzienna ok 10 km, asfalt plus kilka krawężników. O hamulcach tarczowych hydraulicznych myślałem tylko dlatego że mi je polecano. Amortyzator chciałem tylko dlatego, że mój kręgosłup nie należy do najlepszych i chciałbym go nie obciążać za bardzo.Zasadniczo jestem na maxa elastyczny jeśli chodzi o wszelkie wyposażenie. Jedyne co to mogę stwierdzić, że zdaża mi się trochę "katować" rower (czyli traktować jakbym był na rajdzie - cięcie krawężników, opóźnianie hamowania na maxa itp), jednak myślę, że przy przejściu na hybrida jest szansa, że się uspokoję. Teraz używam górskiego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 20 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2016 Na hybrydzie czy miejskim siedzisz bardziej wyprostowany, plecy mniej cierpia i masz mniej wagi opartej na kierownicy co powoduje ze amortyzator jest zbedny. Hamulce hydrauliczne sa dobre, bo sa bezobsługowe, lepiej sie spisuja przy zlej pogodzie i latwiej sie zmienia opone ale w takiej cenie moze byc trudno znalezc dobry rower z hamulcami hydraulicznymi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fala Opublikowano 20 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2016 (edytowane) po ponad 2 letniej przerwie w jeżdżeniu przypomnieć sobie jak się jeździ. ...zajawka ... O zajawkę się nie obawiam ale się zastanawiam - jak wrócę do DH w tym sezonie wreszcie Mini-Fala będzie miała już 1,5 roku. Czyli od prawie 1,5 roku nie byłem na zjazdówce - w zasadzie z większej jazdy to tylko Gruzja XC była. Edytowane 20 Lutego 2016 przez Fala Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pajac_am Opublikowano 21 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2016 (edytowane) Mam taką samą sytuację. Mój mały Pajacyk jest w tym samym wieku i przez ten czas byłem wyłączony z "normalnego" jeżdżenia. Ale spokojnie, tego się nie zapomina ☺ To tak jak z... Jazdą na rowerze ☺ Edytowane 21 Lutego 2016 przez pajac_am Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fala Opublikowano 21 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2016 ...tak właśnie pomyślałem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł_P Opublikowano 21 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2016 Odwiedziłem dziś freestyle park w Chorzowie, aby po ponad 2 letniej przerwie w jeżdżeniu przypomnieć sobie jak się jeździ. Również po to, żeby sprawdzić czy jest sens dalej się w to bawić. Stwierdzam, że zajawka wróciła mi ze zdwojoną siłą, więc sezon będzie obfitował w krew, pot i łzy P.S. Jeżeli ktoś miałby zamiar się tam wybrać, to nie polecam. Ładnie, szacun Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomoomt Opublikowano 21 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2016 To widzę że rowerowa grawitacja rozbudowana na forum o dh i dirt. A ktoś z 4x-u ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kunu Opublikowano 21 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2016 Na marce mi zdecydowanie nie zależy, najbardziej mi zależy na niezawodności. Prawdopodobnie mylnie połączyłem zależność marki z niezawodnością. Trasa dzienna ok 10 km, asfalt plus kilka krawężników. O hamulcach tarczowych hydraulicznych myślałem tylko dlatego że mi je polecano. Amortyzator chciałem tylko dlatego, że mój kręgosłup nie należy do najlepszych i chciałbym go nie obciążać za bardzo. Zasadniczo jestem na maxa elastyczny jeśli chodzi o wszelkie wyposażenie. Jedyne co to mogę stwierdzić, że zdaża mi się trochę "katować" rower (czyli traktować jakbym był na rajdzie - cięcie krawężników, opóźnianie hamowania na maxa itp), jednak myślę, że przy przejściu na hybrida jest szansa, że się uspokoję. Teraz używam górskiego. Tak po kolei: Rowery nie są jak auta i generalnie nie ma aż takich różnic między markami. Osprzęt robią praktycznie dwie firmy i 95% rowerów masz na Sramie albo Shimano, dlatego nie ma się co napinać na markę bo kupujesz i tak otoczkę, napis i ramę robioną w jednej z kilku fabryk na Taiwanie. Przy rowerach za 20 tys. można jeszcze się pospierać że ktoś ma taką technologię a kto inny taką ale za 2 tys. to wybierasz taki, żeby miał tylną piastę na kasetę a nie wolnobieg i nie miał za dużo bajerów bo i tak będą kiepskiej jakości. Jak chcesz niezawodny i tani w utrzymaniu rower to kup używkę z lat 90-tych, włóż w nią siano, żeby był odrobiony na tip top. Dlaczego tak? Bo wymiana 8-biegowej kasety i łańcucha zamknie się w 80zł za przyzwoite części a wymiana współczesnego 10-biegowego napędu to 200zł minimum i w dodatku dwa razy częściej. Odpuść sobie amortyzatory i hamulce hydrauliczne bo amortyzator, który naprawdę działa sam w sobie tysiaka musi kosztować, w rowerze za 2tys. to jest uginacz, który wagi dokłada, hydraulika jest dobra jak jeździsz w góry, nigdzie indziej. Jedna kałuża z olejem potrafi załatwić klocki, poza tym lecą koszty serwisu, pogięte w stojaku tarcze. Dobre v-brake hamują równie dobrze albo lepiej niż tanie tarcze a ewentualnych przewag tarcz nigdy na równinie nie poczujesz, może poza sytuacją jak rozcentrujesz koło. Amortyzator nie uratuje Ci kręgosłupa, co najwyżej nadgarstki ale taki amor kosztuje więcej niż chcesz wydać na rower. Ważna jest natomiast pozycja i jeżeli masz faktycznie bóle pleców na rowerze to przemyśl holendra albo jakąś trekkingówkę. Ewentualnie siodło na sprężynach albo sztycę z pantografem i stalową albo karbonową ramę bo alu jest mega sztywne i nie pochłania drgań. Mówię jako osoba pracująca w branży. Nie daj sobie wmówić, że do cywilnych zastosowań potrzebujesz amora, hydrauliki, przerzutki tylnej z napisem albo wagi <10kg.To są rzeczy, które wyszły ze sportu i fajnie wyglądają ale Tobie zdecydowanie bardziej się przydadzą dobre koła, które z braku tłustych napisów przez producentów są po macoszemu traktowane. W UK jest bardzo fajny rynek rowerów, używki możesz poszukać na pinkbike albo na e-bay po prostu. Polecałbym Ci sztywną stalówkę na kołach 28 np Koga Miyata Terraliner oval albo jakiegoś stalowego Dawesa czy Peugota. Na tych ramach da się dynamicznie pojeździć a są dość wygodne, Koga i Dawes zazwyczaj mają wszystkie możliwe mocowania, jakie można sobie wyobrazić (moja Koga ma np 4 punkty mocowania bidonu, gwinty do przedniego i tylnego bagażnika, do błotników, prowadzenie kabli do oświetlenia i kilka innych rzeczy). To były takie normalne rowery do jeżdżenia bez wciskania w kategorię. Jak pozakładasz bagażniki to można dookoła świata na tym jechać A stare ramy cro-mo zazwyczaj ważyły mniej niż dzisiejsze tanie aluminiaki. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Magdziarz Opublikowano 22 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2016 Dodam jeszcze: najważniejsze są siodełko (wykluczyć rowerowy ból czterech liter), prawidłowa, "niewyszukana" pozycja ciała (wykluczyć ból pleców, krzyża, karku), odpowiednie manetki i kierownica (wykluczyć drętwiejące nadgarstki, dłonie). Choć to może na dłuższe trasy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Korton Opublikowano 6 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2016 Zbieram szczęke z podłogi: 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KamilP Opublikowano 7 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2016 dobra stylówka ja wczoraj rozpocząłem sezon 50km przejażdżką Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaszyn Opublikowano 7 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2016 (edytowane) U mnie w weekend 200 km i już a na koncie grubo ponad 1000 km w tym roku i cągle mi mało Edytowane 7 Marca 2016 przez jaszyn Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ketivv Opublikowano 8 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2016 https://www.facebook.com/1781177832108862/videos/1869224303304214/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się