Porsche 911

[QbaqBA]

Popatrz na historie 250GTO. Prawie każda jest po grubym dzwonie, a i tak ich wartości idą w dziesiątki milionów, i są gwiazdami gdzie tylko się pojawia. Podobnie prawie każdy inny legendarny samochod. To co napisałeś jest prawdziwe głównie w odniesieniu do tych, z których robi się „klasyki” czy inne „youngtimery” na sile - dla zarobku lub podbicia ego.

[chojny]

8 godzin temu, QbaqBA napisał(a):

Popatrz na historie 250GTO. Prawie każda jest po grubym dzwonie, a i tak ich wartości idą w dziesiątki milionów, i są gwiazdami gdzie tylko się pojawia. Podobnie prawie każdy inny legendarny samochod. To co napisałeś jest prawdziwe głównie w odniesieniu do tych, z których robi się „klasyki” czy inne „youngtimery” na sile - dla zarobku lub podbicia ego.

 

Trzeba jeździć, wczoraj piękny zachód słońca to cyk, odpalone, szyby w dół, dach otwarty, krótki spodzień, biały skarpet, czapeczka, Italo Disco z głośników, brzuch wypięty i człowiek od razu czuje że ma 50 lat 

 

 

 

[chojny]

[Turbo]

1 godzinę temu, chojny napisał(a):

 

Trzeba jeździć, wczoraj piękny zachód słońca to cyk, odpalone, szyby w dół, dach otwarty, krótki spodzień, biały skarpet, czapeczka, Italo Disco z głośników, brzuch wypięty i człowiek od razu czuje że ma 50 lat 

 

 

 

Brakuje tylko grilla  

[Turbo]

W dniu 5.05.2024 o 20:31, jarmaj napisał(a):

 

Tylko że dzięki takim ludziom zostają zachowane samochody które po latach możemy podziwiać na największych i najwspanialszych wystawach, jak Essen Techno Classica, czy Paryż Retromobile, a nie tylko oglądać ich archiwalne zdjęcia, bo wszystkie egzemplarze zostały zajechane i się rozleciały.

 

Każda opcja ma swoje zalety. Nie decydujmy co ktoś ma robić ze swoimi pieniędzmi (samochodami) ;-)

Ja tam się nie znam, ale moim zdaniem samochody są od jeżdżenia a nie od stania po muzeach czy innych kolekcjonerskich garażach. A jak on tam stoi, to co mi za różnica czy to stoi samochód, model z lego, czy innej gliny. 

[jarmaj]

14 godzin temu, QbaqBA napisał(a):

To co napisałeś jest prawdziwe głównie w odniesieniu do tych, z których robi się „klasyki” czy inne „youngtimery” na sile - dla zarobku lub podbicia ego

 

Każdy ocenia innych wg siebie. Ja innych miłośników motoryzacji oceniam po ich pasji, widać inni poprzez sposób na podbijanie ego ;-)

 

 

2 godziny temu, Turbo napisał(a):

Ja tam się nie znam, ale moim zdaniem samochody są od jeżdżenia a nie od stania po muzeach czy innych kolekcjonerskich garażach

 

Więc kupuj i jeździj. A jak ktoś inny kupił, to może wypadałoby nie mówić mu, co ma z tym robić, co? ;-)

Edytowane 7 Maja przez jarmaj

[chojny]

2 minuty temu, jarmaj napisał(a):

Więc kupuj i jeździj. A jak ktoś inny kupił, to może wypadałoby nie mówić mu, co ma z tym robić, co? ;-)

 

 

I tym sposobem możemy zakończyć temat dysponowania dobrami innych osób a teoretyków zachęcamy do praktyki. 

[Turbo]

Kupiłem na co mnie stać, jeżdżę regularnie cały rok. 
 

Nikomu nie mówię co ma robić z pieniędzmi - a mi niech nikt nie mówi na jaki temat mogę, bądź nie, wyrażać opinie. 

[chojny]

[skwaro]

2 minuty temu, chojny napisał(a):

Zacna dupka, wrzucałem na poprzedniej stronie

 

 

[skwaro]

Mój numer jeden właśnie spotkany na żywo

[radekk]

[chojny]

Hybryda… 

 

 

 

[faza20]

Hybryda… 
 
 
 

Całe szczęście, że znaczki zakleili taśmą to nikt się teraz nie domyśli, że to nowe Porsche

[Zyzol]

A podobno nie rodzinne

 

[chojny]

4 godziny temu, Zyzol napisał(a):

A podobno nie rodzinne

 

 

Najczęściej jeżdżę właśnie z Młodą, nie wiem dlaczego ale uwielbia 911, choć to jedyne auto gdzie jak jedziemy sami jedzie z tyłu… bo tam fajniej warczy