Skocz do zawartości

Kubica w F1


Piotr

Rekomendowane odpowiedzi

12 godzin temu, turdziGT napisał(a):

Ja tez nie rozumie dlaczego nie zamienili pozycji na ostatnim okrążeniu. 

a mi jak najbardziej to pasuje. I nie przemawia tu jakaś moja niechęć do Norrisa i większa sympatia do Piastriego. Nie oglądałem jakoś uważnie wyścigu, ale pod koniec nie zauważyłem żeby Norris jakoś zbliżał się do Piastriego, nawet wydaje mi się że różnica się zwiększała. Gdyby faktycznie go dochodził, to bym powiedział ok, zaczął 1, został wyprzedzony w nie do końca czysty sposób, ale też bez przesady to jest rywalizacja. Mi bardzo nie podobała ta zamiana z wcześniejszego wyścigu, zważywszy że Norris lepiej wtedy jechał. Wolę widzieć faktyczną rywalizację i pozycje na podium/w klasyfikacji generalnej wynikające z walki, a nie ustalania przez team kto kiedy lepiej dojedzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, radekk napisał(a):

a mi jak najbardziej to pasuje. I nie przemawia tu jakaś moja niechęć do Norrisa i większa sympatia do Piastriego. Nie oglądałem jakoś uważnie wyścigu, ale pod koniec nie zauważyłem żeby Norris jakoś zbliżał się do Piastriego, nawet wydaje mi się że różnica się zwiększała. Gdyby faktycznie go dochodził, to bym powiedział ok, zaczął 1, został wyprzedzony w nie do końca czysty sposób, ale też bez przesady to jest rywalizacja. Mi bardzo nie podobała ta zamiana z wcześniejszego wyścigu, zważywszy że Norris lepiej wtedy jechał. Wolę widzieć faktyczną rywalizację i pozycje na podium/w klasyfikacji generalnej wynikające z walki, a nie ustalania przez team kto kiedy lepiej dojedzie

Nie no oczywiście ale w pewnym momencie muszą się zdecydować który kierowca ma szansę i z tej perspektywy Piastri jest za daleko.

Jeżeli podliczy się stracone punkty i tu i na Wegrzech to jest ich już sporo a dokładniej 10. To na prawdę bardzo dużo jeżeli będzie ciasno na końcu sezonu.

 

Odnośnie Norrisa I jego jazdy to on był ewidentnie poirytowany ta sytuacja co odbiło się na jeździe i co było widać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zespół, podkreślam zespół mógł/może jeszcze ze spokojem powalczyć o podwójnego majstra i utrzeć nosa wielkiej trójce.

 

Piastri nie ma szans na mistrza kierowców, producentów przy aktualnej formie RedBulla i tak pewnie zdobędą, więc w tej sytuacji No.1 zostaje Norris i cały zespół pracuje pod jedną strategię podwójnego mistrzostwa. 

 

Aż dziwne że wszyscy to widzą prócz McLarena... może mają inną strategię i nie chcą wygrać... 

  • Lajk 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, turdziGT napisał(a):

Nie no oczywiście ale w pewnym momencie muszą się zdecydować który kierowca ma szansę i z tej perspektywy Piastri jest za daleko.

Jeżeli podliczy się stracone punkty i tu i na Wegrzech to jest ich już sporo a dokładniej 10. To na prawdę bardzo dużo jeżeli będzie ciasno na końcu sezonu.

rozumiem, ale z punktu widzenia samego wyścigu i rywalizacji dla zwykłego oglądacza (przynajmniej dla mnie) mam szczerze gdzieś na której pozycji kto skończy sezon i kto zostanie mistrzem. Mimo wszystko będę lepiej wspominał sezon jak będę pamiętał rywalizacje i że wygrywał ten któremu lepiej szło podczas wyścigu, a nie ten który lepiej żeby wygrał.

Co do pkt, Piastriemu też sporo uciekło w związku z jakimiś dziwnymi akcjami McL we wcześniejszych wyścigach, a zyskiwał wówczas Norris.

Dla mnie zamiany są spoko, jak kierowcy jadą równo, czy drugi jest ewidentnie szybszy, tylko stracił na jakiś wpadkach i nie starczy czasu żeby faktycznie dał radę dogonić, a tak to średnio mi się to podoba.

A jak na koniec sezonu będzie ciaśniej, to jak dla mnie tym ciekawiej, więc mi ta wersja pasuje;) Niech się nawet rozstrzygnie podczas ostatniego wyścigu na ostatnich metrach, a nie sorry, to już było:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, radekk napisał(a):

mam szczerze gdzieś na której pozycji kto skończy sezon i kto zostanie mistrzem

Oni tam chyba jednak troszkę powinni się tym przejmować, a zachowują się, jakby również mieli to szczerze gdzieś :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mnie zdziwiło że na ostatnim kółku ich nie zamienili. Na wcześniejszych okrążeniach pod koniec całkowicie rozumiem że nie, bo jakieś tak iluzoryczne szanse Piastri miał na dogonienie Leclerca. Kiedy ten w przodu walczy o zwycięstwo ok, rozumiem. Ale kiedy było już jasne, że dojadą na P2 i P3, to oczywiste jest że należy ich zamienić aby więcej punktów poszło do tego który ma jeszcze szanse na majstra. I to niezależnie od tempa obojga z nich ani od odległości między nimi. To nie ma znaczenia.

 

Podobało mi się natomiast, że w połowie wyścigu, kiedy NOR zbliżył się na chwilę do PIA na około 1s, dostał polecenie: "możesz się ścigać z PIA - papaya rules apply". Czyli zakładam ustalili jakieś zdrowe zasady żeby się nawzajem nie wykrzaczyli z wyścigu. Czy by się udało tych zasad trzymać to nie wiadomo, ale przynajmniej z góry wiadomo na co zespół pozwala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, chojny napisał(a):

Zespół, podkreślam zespół mógł/może jeszcze ze spokojem powalczyć o podwójnego majstra i utrzeć nosa wielkiej trójce.

 

Piastri nie ma szans na mistrza kierowców, producentów przy aktualnej formie RedBulla i tak pewnie zdobędą, więc w tej sytuacji No.1 zostaje Norris i cały zespół pracuje pod jedną strategię podwójnego mistrzostwa. 

 

Aż dziwne że wszyscy to widzą prócz McLarena... może mają inną strategię i nie chcą wygrać... 

 

Managerem Piastri jest Webber i niewykluczone że Piastri ma w kontrakcie coś co mówi że w zespole nie ma nr.1.

Zapytany przez reportera Viasat o to wyprzedzanie wzruszył ramionami i powiedział że była luka to ja wziął i tyle. 

 

Ogólnie nie można powiedzieć bo pojechał pięknie,  najpierw na zyletki na ukos wcisnął się przed Russella, uszkadzając mu chyba skrzydło przy tym, a potem wcisnął się pod pachę Norrisowi. Było to na prawdę sprytnie i z jajami pojechane. Jak na przyszłego mistrza. Pytanie tylko na ile to wytrzyma w zespole bo nie ma bata wcześniej czy później spięcie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, turdziGT napisał(a):

 

Managerem Piastri jest Webber i niewykluczone że Piastri ma w kontrakcie coś co mówi że w zespole nie ma nr.1.

Zapytany przez reportera Viasat o to wyprzedzanie wzruszył ramionami i powiedział że była luka to ja wziął i tyle. 

 

Ogólnie nie można powiedzieć bo pojechał pięknie,  najpierw na zyletki na ukos wcisnął się przed Russella, uszkadzając mu chyba skrzydło przy tym, a potem wcisnął się pod pachę Norrisowi. Było to na prawdę sprytnie i z jajami pojechane. Jak na przyszłego mistrza. Pytanie tylko na ile to wytrzyma w zespole bo nie ma bata wcześniej czy później spięcie będzie.

Webber Multi 21 nie mógł odżałować, to może zabezpieczył przed tym swojego podopiecznego.

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, sartek napisał(a):

Webber Multi 21 nie mógł odżałować, to może zabezpieczył przed tym swojego podopiecznego.

No właśnie 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co innego faworyzować od początku jednego z zawodników, ustawiać sezon zanim się zacznie a co innego wykorzystać w pełni aktualną sytuację, dostosować do niej zwycięską strategię. 
 

Dla mnie też Piastri jest lepszy niż płaczek Norris ale aktualnie farta ma ten drugi i pod niego należy grać. 

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, turdziGT napisał(a):

Myślę że wygranie na Monzie w Ferrari to tak jak zdobyć mistrzostwo świata i jedyne co może to pobić to mistrzostwo świata w Ferrari :biglol:

Byłem, widziałem, polecam. Poniekąd jako "osoba towarzysząca" młodemu, dla którego był to wymarzony prezent na 18-kę, a dla niego jako fana Leclerca to była ekstaza. Klimat na trybunach i na prostej startowej niepowtarzalny.

IMG20240901161830_01.thumb.jpg.f68bd2be842b4d3ff4861596380233ac.jpg

  • Super! 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, turdziGT napisał(a):

najpierw na zyletki na ukos wcisnął się przed Russella, uszkadzając mu chyba skrzydło przy tym, 

Russell skrzydło rozwalił później na pierwszym okrążeniu o tylne koło Verstappena. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...