Skocz do zawartości

Żużel - są tu kibice?


Jachu93

Rekomendowane odpowiedzi

Dla mnie dziwne jest co innego. Żużel to domena 5 krajów: Polska, Szwecja, Dania, Anglia i Australia. (USA nie liczę). Chcą promować żużel chcą wszędzie. Czemu nie dali dzikiej karty Smolińskiemu i rozpropagować żużel w Niemczech. Niestety, to taka dziwna dyscyplina, że nie jeżdżą tam najlepsi. Wyobrażacie sobie w rajdach, że nagle Kajto dostaje propozycję jeżdżenia w WRC i mówi, nie, nie - zostaję w ERC. Wiem, że sytuacja odrobinę inna, to żużel to sport indywidualny, ale z drugiej strony medialnie rozpromowany. Poza tym kwestia kalendarza. Tyle jest tych zawodów, że widać, że odpuszczają niektóre i się im nie dziwię. Po co tak? Ile pod koniec sezonu jest kontuzji. Ja jestem załamany, bo przy założeniu że skład w Sparcie się nie zmieni, to jest w GP Tai, Magic i Troy. to jakiś koszmar. Źle się dzieje w tym sporcie, źle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie dziwne jest co innego. Żużel to domena 5 krajów: Polska, Szwecja, Dania, Anglia i Australia. (USA nie liczę). Chcą promować żużel chcą wszędzie. Czemu nie dali dzikiej karty Smolińskiemu i rozpropagować żużel w Niemczech. Niestety, to taka dziwna dyscyplina, że nie jeżdżą tam najlepsi. Wyobrażacie sobie w rajdach, że nagle Kajto dostaje propozycję jeżdżenia w WRC i mówi, nie, nie - zostaję w ERC. Wiem, że sytuacja odrobinę inna, to żużel to sport indywidualny, ale z drugiej strony medialnie rozpromowany. Poza tym kwestia kalendarza. Tyle jest tych zawodów, że widać, że odpuszczają niektóre i się im nie dziwię. Po co tak? Ile pod koniec sezonu jest kontuzji. Ja jestem załamany, bo przy założeniu że skład w Sparcie się nie zmieni, to jest w GP Tai, Magic i Troy. to jakiś koszmar. Źle się dzieje w tym sporcie, źle. 

To akurat myślę jest wina BSI, że tak a nie inaczej rozwinęła cały ten cyrk SGP. Do SGP większość zawodników musi dopłacać, tylko Ci najlepsi zarabiają. Większość zysku pożera chciwe BSI.

 

Ja uważam, że zmieniłoby się na lepsze, gdyby pozwolono startować TYLKO w jednej drużynie. Oczywiście, to rewolucja, początki trudne, ale to mogłoby uratować ten sport. Wtedy rozgrywki między-ligowe, jak UEFA i Liga Mistrzów miałyby duzy sens. I to byłaby okazja do zarobienia kasy, którą by utracili nie startując w pozostałych ligach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dla mnie dziwne jest co innego. Żużel to domena 5 krajów: Polska, Szwecja, Dania, Anglia i Australia. (USA nie liczę). Chcą promować żużel chcą wszędzie. Czemu nie dali dzikiej karty Smolińskiemu i rozpropagować żużel w Niemczech. Niestety, to taka dziwna dyscyplina, że nie jeżdżą tam najlepsi. Wyobrażacie sobie w rajdach, że nagle Kajto dostaje propozycję jeżdżenia w WRC i mówi, nie, nie - zostaję w ERC. Wiem, że sytuacja odrobinę inna, to żużel to sport indywidualny, ale z drugiej strony medialnie rozpromowany. Poza tym kwestia kalendarza. Tyle jest tych zawodów, że widać, że odpuszczają niektóre i się im nie dziwię. Po co tak? Ile pod koniec sezonu jest kontuzji. Ja jestem załamany, bo przy założeniu że skład w Sparcie się nie zmieni, to jest w GP Tai, Magic i Troy. to jakiś koszmar. Źle się dzieje w tym sporcie, źle. 

To akurat myślę jest wina BSI, że tak a nie inaczej rozwinęła cały ten cyrk SGP. Do SGP większość zawodników musi dopłacać, tylko Ci najlepsi zarabiają. Większość zysku pożera chciwe BSI.

 

Ja uważam, że zmieniłoby się na lepsze, gdyby pozwolono startować TYLKO w jednej drużynie. Oczywiście, to rewolucja, początki trudne, ale to mogłoby uratować ten sport. Wtedy rozgrywki między-ligowe, jak UEFA i Liga Mistrzów miałyby duzy sens. I to byłaby okazja do zarobienia kasy, którą by utracili nie startując w pozostałych ligach.

 

Całkowicie się zgadzam! Jeden klub. Tylko już widzę, jak wszyscy chcą jeździć w Polsce, bo najlepiej płacą. Płace powinny w Polsce zejść do rozsądnych poziomów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

W zwiążku z wypadkiem, we Włókniarzu podjęli już decyzję o obowiązkowym stosowaniu stabilizatorów przez wszystkich zawodników. Zarówno podczas zawodów jak i na treningach.

Jestem za tym, aby wszystkie kluby podjęły takie decyzje. Wszak zdrowie zawodników to rzecz najważniejsza.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głównym problemem są twarde bandy na prostych. Dość powiedzieć, że w podobnym miejscu (wyjście z pierwszego wirażu) zginął 3 lata temu Lee Richardson. Do tego, coraz większe prędkości, szybkie tory. To nie jest dobry kierunek rozwoju żużla. Lepiej byłoby pójść w kierunku żużla technicznego (krótsze tory, wymagające bardziej techniki niż prędkości).

 

Dodatkowo może warto spróbować opracować "niewciągające" bandy do stosowania na prostych. Twardsze niże te na łukach, ale nie tak twarde jak obecne "dechy" które prawie w ogóle się nie poddają i w zasadzie nie pozwalają na przechwycenie energii kinetycznej uderzającego w nią zawodnika.

Edytowane przez subleo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Właśnie na temat band i nie tylko :

 http://www.sportowefakty.pl/zuzel/542736/znowu-wraca-temat-bezpieczenstwa-co-nalezy-zrobic-z-bandami

Muszą coś zrobić z bandami na prostych, żeby w przypadkach takich centralnych dzwonów one się nawet łamały w cholerę, ale żeby zawodnik nie brał na siebie całego uderzenia.

Nie jeżdżę na żużlu, (kiedyś tylko próbowałem) ale bawię się w quadcross i po wypadku Warda chyba spróbuję na treningu jak się z ochraniaczem neck brace.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weźcie tylko pod uwagę, że Darcy przerwał sobie rdzeń raczej podczas pierwszego uderzenia głową o tor a nie w wyniku uderzenia w bandy. Więc nawet gdyby tych band tam nie było to by raczej wiele nie zmieniło. Trzeba mieć nadzieje, że będzie chociaż miał sprawne ręce, bo niektóre informacje są nawet takie, że niestety ale może być sparaliżowany od szyi. Wielki dramat dla niego jak i całego środowiska żużlowego. :(

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek Cieślak mówi, że główny problem stanowią wysokoobrotowe silniki: http://www.przegladsportowy.pl/zuzel,rady-marka-cieslaka-zeby-bylo-bezpieczniej,artykul,598239,1,281.html. Ja zwróciłbym uwagę na pierwszy element jego wypowiedzi: presję. I tu wszyscy ponoszą równą winę: sami zawodnicy, którzy gonią za pieniędzmi i, nie bacząc na zmęczenie, startują niemal codziennie w różnych państwach Europy; prezesi i trenerzy, którzy wsadzają zawodników świeżo po dzwonie na motor, bo wymaga tego dobro drużyny (vide: Zagar w Rzeszowie); i kibice, którzy mieszają zawodnika z błotem, kiedy mu nie idzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek Cieślak mówi, że główny problem stanowią wysokoobrotowe silniki: http://www.przegladsportowy.pl/zuzel,rady-marka-cieslaka-zeby-bylo-bezpieczniej,artykul,598239,1,281.html. Ja zwróciłbym uwagę na pierwszy element jego wypowiedzi: presję. I tu wszyscy ponoszą równą winę: sami zawodnicy, którzy gonią za pieniędzmi i, nie bacząc na zmęczenie, startują niemal codziennie w różnych państwach Europy; prezesi i trenerzy, którzy wsadzają zawodników świeżo po dzwonie na motor, bo wymaga tego dobro drużyny (vide: Zagar w Rzeszowie); i kibice, którzy mieszają zawodnika z błotem, kiedy mu nie idzie...

 

No i tak to na dzisiaj wygląda. Coraz mniej miejsca na przeciętność, słaby dzień, kac, nie serwisowany sprzęt, oszczędzanie na sprzęcie. Dzisiaj nie jadą jak kiedyś, jest dużo więcej walki na torze, mało kto odpuszcza, tną się na żyletki. Jest dużo większa konkurencja i wyrównany poziom niż założmy nawet 15 lat temu.

Kołnierze, jak mówi Krzysiu Cegielski, są projektowane jednak pod inne dyscypliny motor sportu, inne przeciążenia i na żużlu nie zawsze pomogą. Nie twierdzę, że są złe, ale to nie jest złoty środek.

Pewnie, że z bandami coś trzeba zrobić, ALE...

Wyobraźcie sobie co byłoby dzisiaj po zdjęciu dmuchawców z band. Tak zupełnie wszystko pozdejmować i puścić do biegu. Gdyby chłopaki chcieli jechać tak samo jak jeżdżą dzisiaj, to by się przecież pozabijali. Kilka trupów w ciągu jednego spotkania Ekstraligi by mogło być. O co mi chodzi? Ano o to, że człowiek się łatwo przyzwyczaja do środowiska. Chłopaki jeżdżą dzisiaj dużo ryzykowniej dlatego, że mają właśnie te dmuchane bandy...

I czego by nie zrobić dla poprawy bezpieczeństwa - to człowiek będzie przeginał, naginał - dostosowywał się do zabezpieczeń.... Po prostu ewolucja sportu i nadszedł czas, żeby znow wprowadzić jakieś zabezpieczenie. A ścigać się i tak będą coraz ryzykowniej iza parę(naście?) lat znów będzie jakaś tragedia i konieczny przełom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Zatem sezon rozpoczęty. Gratulacje dla Piły! Beniaminek rozgromił faworyta, jeszcze niedawno drużynę z ektraklasy. Zapowiada się ciekawie.

Wiele razy byłem w Pile w czasach, gdy jeździła jeszcze w ekstralidze i mam duży sentyment do tego klubu :) Poza tym jeździ w nim mój idol z czasów dziecięcych, Piotrek Świst, i to jak! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

niektórzy sędziowie to powinni być odsunięci od żużla na zawsze np taki pan sędzia wczoraj w Gdańsku gdzie moja drużyna CKM miała jechać z wybrzeżem nie było nawet próby toru fakt tor był mokry ale się osuszał a on podjął od razu decyzję gdzie nawet nie próbowali robić cokolwiek z torem żeby go doprowadzić do stanu używalności przesada!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z torami to jest parodia od kilku dobrych lat. Tylko beton i najlepiej suchy jak pieprz!!! Potem ani się nie da tego oglądać, tylko start i gęsiego a często nawet nie widać zawodników taki syf nad torem. Wychowujemy zawodników, którzy na widok lekko przyczepnego toru robią w gacie.

Jest jeszcze kwestia nowych przepisów dotyczących startu. Nie mogę zrozumieć dlaczego zawodnik, który stojąc nieruchomo, zaryzykuje, strzeli ze sprzęgła i wyjedzie ze startu o motocykl przed innymi jest karany a start jest powtarzany.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie mogę zrozumieć dlaczego zawodnik, który stojąc nieruchomo, zaryzykuje, strzeli ze sprzęgła i wyjedzie ze startu o motocykl przed innymi jest karany a start jest powtarzany.

 

też tego nie kumam w czym problem jeśli ktoś ma mega dobry refleks to sędzia kwalifikuje to jako skradziony start :facepalm: . Wczoraj się zagotowałem jak oglądałem na żywo i sędzia podjął taką decyzję zawodnicy Włókniarza chcieli jechać ale to nawet nie było brane pod uwagę przez sędziego co jest wogóle niezrozumiałe szkoda gadać bo jechali pół Polski odjechać mecz a tu odwołany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z torami to jest parodia od kilku dobrych lat. Tylko beton i najlepiej suchy jak pieprz!!! Potem ani się nie da tego oglądać, tylko start i gęsiego a często nawet nie widać zawodników taki syf nad torem. Wychowujemy zawodników, którzy na widok lekko przyczepnego toru robią w gacie.

Jest jeszcze kwestia nowych przepisów dotyczących startu. Nie mogę zrozumieć dlaczego zawodnik, który stojąc nieruchomo, zaryzykuje, strzeli ze sprzęgła i wyjedzie ze startu o motocykl przed innymi jest karany a start jest powtarzany.

 

O to to! W 100% się zgadzam! Zwłaszcza z tym startem "lotnym"! Nie rozumiem dlaczego karane jest to, że ktoś ruszył wcześniej niż taśma poszła w górę. Zaryzykował, jego sprawa. Raz się uda, raz nie. A tak... aahhh szkoda strzępić ryja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...