Skocz do zawartości

Subaru WRX STI [GV] (MY11=>MY14)


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

Przemeq, takich samochodow jak nasze juz nie bedzie 8)

 

Ano nie. Tym bardziej zaczynam się martwić, czy mi ktoś mojego nie zepsuje/ukradnie. Bo co ja potem miałbym kupić w zamian...? :roll:

Przemeq

Trzeba mieć nadzieję :wink: Być może jednak następcy będą lepsi, nie traćcie wiary...

Poza tym, abstrahując od indywidualnych upodobań, obecny sedan STi wcale nie jest zły :mrgreen: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do STI'11 sedan: pooglądałem go sobie wczoraj dokładnie na żywo i powiem jedno: fajny itp. itd., ale kompletnie nie znajduję argumentów do wymiany. Nie ma w '11 niczego takiego, za czym wsiadając do swojego bym tęsknił. A to że mój ma wygląd zewnętrzny jak z początku XXI wieku, a środek jak z XX? Nie przeszkadza 8).

 

Czekam więc na to, co się wykluje z concepta na następne lata.

 

 

Ja też wczoraj wpadłem do AK i pooglądałem, pomacałem itd. Jak dla mnie rewelacja, zdecydowanie jest to auto na które mógłbym wymienić swoje. Oczywiście nie teraz, ale za 2-3 lata będzie trzeba. Jednak na 99,9% nie będe niestety klientem salonu, po pierwsze 2XX tys to nie mój poziom cenowy, po drugie i tak straciłbym zaraz gwarancję, bo Sti poniżej 500 Nm to juz nie to :twisted:

 

Poniżej moje krótkie spostrzeżenia:

- Z wyglądu bajka, pomijając nijaki granatowy kolor który był wystawiony, jak spoglądałem jednocześnie na swojego białasa przez okno to niestety widac już upływający czas. MY11 jest zdecydowanie bardziej agresywny, zmodyfikowany przedni zderzak w stosunku do lanosa dodatkowo robi dobrą robotę.

- oczywistą oczywistością jest parapet, bez tego dla mnie sedan nie istnieje.

- fotele recaro wyglądają jak $$$$$$$ ale są strasznie miękkie :roll: , imho nie dadzą dobrego trzymania

- srodek wygląda już normalnie, bez szału ale wstydu nie ma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- oczywistą oczywistością jest parapet, bez tego dla mnie sedan nie istnieje.

 

Ja widziałem z tzw. "gołodupo", może w tym jest problem :roll:.

 

i tak straciłbym zaraz gwarancję, bo Sti poniżej 500 Nm to juz nie to

 

Ja mam taki plan, że jeśli jednak miałbym kupić i miałbym $$$ na nowego, to prosto z salonu jedzie na południowe przedmieścia Warszawy i tam zostaje do momentu, aż zacznie jeździć, jak obecny :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tez widziałem gołodupca i dlatego twierdze że nie istnieje. Idealny na cichociemnego, ale żeby zrobic prawdziwa wieś jak na subaroholika przystało musi być półka

 

Przemeq ale jaki jest sens płacic za gwarancję którą i tak oddasz 8) . w przypadku rodzinnych dupowozów też już się przekonałem do nówek, ale przy wozie na upalanka to imho bez sensu :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemeq ale jaki jest sens płacic za gwarancję którą i tak oddasz 8) . w przypadku rodzinnych dupowozów też już się przekonałem do nówek, ale przy wozie na upalanka to imho bez sensu :mrgreen:

Ale Przemeq się nie przyzna do tuningu i na każdym serwisie w ramach gwarancji będzie zgłaszał: "Panie, to auto jest jakies niebezpiecznie szybkie" :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemeq ale jaki jest sens płacic za gwarancję którą i tak oddasz 8) . w przypadku rodzinnych dupowozów też już się przekonałem do nówek, ale przy wozie na upalanka to imho bez sensu :mrgreen:

Ale Przemeq się nie przyzna do tuningu i na każdym serwisie w ramach gwarancji będzie zgłaszał: "Panie, to auto jest jakies niebezpiecznie szybkie" :mrgreen:

 

@Przemeq jeszcze wytocz SIP'owi proces że takie diabolicznie i niebezpieczne auta sprzedaje wygrasz grube miliony $$$$ i będziesz miał na paliwo na przejechanie 17 metrów:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gwarancje straci ale zostanie mu rękojmia przez 12 miesiecy od zakupu - zawsze moze z niej sprobowac skozystac

 

Kiedyś gwarancja była dla mnie Świętym Graalem. Gdy jednak policzę wartość napraw gwarancyjnych przez 3 lata i w ogóle wszystkich usterek przez pięć lat, to wyjdzie z tego suma będącą bardzo niskim odsetkiem kwot, które wpakowałem w dłubanie. Jak ktoś mi powie: "no tak, ale gdyby poszły tłoki" - to i tak nie ma znaczenia, bo akurat ten element i tak planowałbym wymienić, tak że wymiana silnika z seryjnego na seryjny to dla mnie żadna korzyść uzasadniająca posiadanie gwarancji.

 

Co nie zmienia faktu, że kupiłbym samochód w ASO. Po pierwsze dlatego, że tak lubię, a po drugie dlatego, że jest kompletnie inna rozmowa potem z rzeczoznawcą przy wycenianiu wartości ubezpieczeniowej i w ogóle z ubezpieczalnią, gdy samochód kupiony jest w oficjalnej sieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Przemeq ale jaki jest sens płacic za gwarancję którą i tak oddasz 8)

gwarancje straci ale zostanie mu rękojmia przez 12 miesiecy od zakupu - zawsze moze z niej sprobowac skozystac

 

 

 

yyyy raczej slabo to widze. W przypadku rekojmi musisz Ty jako klient udowodnic, ze usterka istniala w momencie sprzedazy. Wbrew obiegowej opinii nie jest to to samo co gwarancja.

 

Pomijajac to, to mamy znow piekny przyklad na polskie myslenie: jestem swiadom tego co trace czyniac tak a nie inaczej - ale co tam, sprobuje nabrac dziadow :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...