Skocz do zawartości

Co dzisiaj zrobiłem/am przy swoim Subaraczku :)


zaki79

Rekomendowane odpowiedzi

Odebrałem dziś autko po wymianie reduktora.

Poprzedni zrobił jakieś 100 tysięcy kilometrów, coraz częściej przy ostrym depnięciu przełączał się na benzynę.

Na razie tylko kilka kilometrów za mną, jutro będziemy testować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że jesienią zaczynam odbudowę swojego samochodu (w dużym skrócie blacharka i jednocześnie wymiana całego tylnego zawieszenia), to na dzień dzisiejszy chcę we własnym zakresie zacząć eliminować inne drobne wady mojego autka. Sądzę, że będę tu bywał częściej, bo jestem raczej laikiem jeśli chodzi o naprawy samochodu, więc i pytań mogę mieć sporo, a wydaje mi się, że to właściwy do takich pytań wątek. W domu zrobię w zasadzie wszystko, ale w samochodzie to grzebałem tylko czasem z kolegą, bardziej do towarzystwa niż do pomocy, dlatego dwóch lewych rąk nie mam, tylko wskazania kierunku potrzebuję:)

 

Pierwsza rzecz za którą chciałbym się zabrać to zabezpieczenie miejsc, które będą poprawiane przy okazji wywalenia progów, ale można je jeszcze uratować. Czym to psiknąć, pomalować, żeby przez te pół roku korozja nie postępowała i blacharz nie miał dodatkowej roboty, a tylko element do oczyszczenia itd.? Czytałem, że niektórzy psikają takie miejsca WD40, inni smarują tawotem, to dobry trop?

 

Druga rzecz to mocowania foteli (te z przodu, w razie czego mogę zrobić zdjęcia) - są zardzewiałe, pokryte wręcz dosyć grubo rdzą (auto miało iść na sprzedaż, potem na części, ale okazało się, że zostaje, bo nie potrafię się z nim rozstać:D stąd pewne drobnostki, które można było swego czasu łatwo wyeliminować nieco się rozwinęły). Co można z tym zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Lipton napisał(a):

Jako, że jesienią zaczynam odbudowę swojego samochodu (w dużym skrócie blacharka i jednocześnie wymiana całego tylnego zawieszenia), to na dzień dzisiejszy chcę we własnym zakresie zacząć eliminować inne drobne wady mojego autka. Sądzę, że będę tu bywał częściej, bo jestem raczej laikiem jeśli chodzi o naprawy samochodu, więc i pytań mogę mieć sporo, a wydaje mi się, że to właściwy do takich pytań wątek. W domu zrobię w zasadzie wszystko, ale w samochodzie to grzebałem tylko czasem z kolegą, bardziej do towarzystwa niż do pomocy, dlatego dwóch lewych rąk nie mam, tylko wskazania kierunku potrzebuję:)

 

Pierwsza rzecz za którą chciałbym się zabrać to zabezpieczenie miejsc, które będą poprawiane przy okazji wywalenia progów, ale można je jeszcze uratować. Czym to psiknąć, pomalować, żeby przez te pół roku korozja nie postępowała i blacharz nie miał dodatkowej roboty, a tylko element do oczyszczenia itd.? Czytałem, że niektórzy psikają takie miejsca WD40, inni smarują tawotem, to dobry trop?

 

Druga rzecz to mocowania foteli (te z przodu, w razie czego mogę zrobić zdjęcia) - są zardzewiałe, pokryte wręcz dosyć grubo rdzą (auto miało iść na sprzedaż, potem na części, ale okazało się, że zostaje, bo nie potrafię się z nim rozstać:D stąd pewne drobnostki, które można było swego czasu łatwo wyeliminować nieco się rozwinęły). Co można z tym zrobić?

Tawot chyba dość ciężko się czyść później. 

Moim zdaniem skoro ma Ci to robić blacharz to zapytaj blacharza co zrobić. Będzie najlepiej wiedział. ;)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Lipton napisał(a):

 

Pierwsza rzecz za którą chciałbym się zabrać to zabezpieczenie miejsc, które będą poprawiane przy okazji wywalenia progów, ale można je jeszcze uratować. Czym to psiknąć, pomalować, żeby przez te pół roku korozja nie postępowała i blacharz nie miał dodatkowej roboty, a tylko element do oczyszczenia itd.? Czytałem, że niektórzy psikają takie miejsca WD40, inni smarują tawotem, to dobry trop?

 

 

 

Żadne tawoty tylko podkład epoksydowy. 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiosenne przygotowanie do sezonu

2AEFF82E-777B-4242-A7B2-6B5DE26BC9FF.thumb.jpeg.66dd2ac128521ba373d21e0851f20b14.jpeg

Wykręciłem drążki kierownicze, bo miały luzy, wywaliłem niepotrzebne plastiki, plastikowe nadkola były już trochę za bardzo powycierane, a plastikowa osłona pod silnik już cała się połamała 

Teraz czeka na ogarniecie jeszcze kilku rzeczy i złożenie 

D37FB6B6-9C68-40C7-8ADE-DADFB03B3FCF.thumb.jpeg.a96cf809cf0f5b23c48430b223b665c7.jpeg

  • Super! 2
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czysta profilaktyka, wyczyściłem zawór EGR + nowa uszczelka, auto z przebiegiem 207kkm 20230318_155313.thumb.jpg.cb1319bbd40395a69dc16e60d3c45780.jpg20230318_155458.thumb.jpg.9a766162519a8bce979ec0937cc43eaf.jpga tyle udało mi się wydobyć 20230318_161443.thumb.jpg.e7053cf857a785127d3455cc7403d1eb.jpg

Edytowane przez hubo3123
  • Super! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby jeszcze ulepszyć efekt w bagażniku na plastiki nałożyłem taką uszczelkę krawędziową.

IMG_20230318_185211.thumb.jpg.4d6305123497306cf8989c3175982368.jpg

 

IMG_20230318_185125.thumb.jpg.d5d6d93b56bed34ce53e1b78044483fd.jpg

 

IMG_20230318_185308.thumb.jpg.b25646a39ac64169a4b23cfb17b22559.jpg

 

Temat gąbek zamknięty. Teraz muszę mieć czas i pogodę na alubutyl i kabelki do głośników:D

  • Super! 5
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...