Skocz do zawartości

Jak śmierdzi "upalone" sprzęgło ?


hnery

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 165
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Po wczorajszych rewelacjach rzeczoznawcy bylem dzisiaj w ASO, gdzie wpierw zerknąłem na inny, nowy samochód z silnikiem 2.0D. Okazało się, że te kostki-złącza (z prawej/pasażera strony) są "fabrycznie" niezaizolowane ! Ostatnie 5-6 cm kabelków i przewodów spiętych w wiązkę są, po prostu, odsłonięte i to z dwóch stron, przy obu spiętych ze sobą złączach. Wskazując, przy okazji, na te złącza w moim samochodzie rzeczoznawca powiedział, że mu się niezaizolowanie takie nie podoba, bo jaboby dość często podłączacze alarmów i czujników cofania wpinają się do instalacji elektrycznej w sposób inwazyjny i zostawiają elementy bez komletnej izolacji. Tylko tyle. Natomiast klejąca izolacja, to co innego. Z tym, że podkreślił, że to tylko przypuszczenia, bo trzeba wpierw przeprowadzić dokładną inspekcję, aby sprawdzić wszystkie możliwe miejsca. Nie miał tylko wątpliwości co do tego, że sprzęło nie było spalone i że ja jeżdżę "normalnie". Podkreślam to.

 

Byłem rano w ASO, gdzie zapadła decyzja generalnego sprawdzenia samochodu w poniedziałek. Przed wizytą przejechałem sie po autostradzie, aby dobrze rozgrzać silnik i aby wywołać pokazowe śmierdzenie.

 

Rzeczoznawca wiedział, że ASO podejrzewa mnie, że podpaliłem przypadkowo to sprzęgło nieumiejętną jazdą, ale kategorycznie stwierdził, że po jego testach sprzęgło jest dobre.

 

Z drugiej strony śmierdzi już dobre 3-4 tygodnie, szczególnie po dłuższej jeździe. A dlaczego nie śmierdziało od początku (samochód był kupiony w końcu listopada). Może ja nie zauważyłem ? Co mogło się wydarzyć, ze zaczął śmierdzieć? Ja wiem, że nigdy w nic nie wjechałem i żadnego upalenia nie było. Dzisiaj rano ASO znów sugerowało, że smród jest podobny do spalonego sprzęgła, a przecież rzeczoznawca uważal że to nie ten smród. Ale jak mogłoby śmierdzieć hipotetycznie podpalone sprzęgło tak długo ? - Przecież powinno przestać, a może ... nie ? Ja bardziej dowierzam rzeczoznawcy.

Proszę o komentarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczoznawca wiedział, że ASO podejrzewa mnie, że podpaliłem przypadkowo to sprzęgło nieumiejętną jazdą, ale kategorycznie stwierdził, że po jego testach sprzęgło jest dobre.

Jak napisałem wczesniej , sprzegło trzeba wyjąc , wezwać rzeczoznawce i ustalic raz na zawsze było kiedys nadpalone czy tez jest w idealnym stanie...

To , ze przyczyna zapachu jest izolacja to raczej miedzy bajki mozna włozyc , chyba , że styka sie np. z układem wydechowym....

AK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hnery napisał/a:

Rzeczoznawca wiedział, że ASO podejrzewa mnie, że podpaliłem przypadkowo to sprzęgło nieumiejętną jazdą, ale kategorycznie stwierdził, że po jego testach sprzęgło jest dobre.

 

Jak napisałem wczesniej , sprzegło trzeba wyjąc , wezwać rzeczoznawce i ustalic raz na zawsze było kiedys nadpalone czy tez jest w idealnym stanie...

To , ze przyczyna zapachu jest izolacja to raczej miedzy bajki mozna włozyc , chyba , że styka sie np. z układem wydechowym....

AK

Gdyby przyczyną było przypalanie się przewodów , to na izolacji przewodów zostały by ślady . Poza tym takie zapachy szybko znikają .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Andrzeju,

 

Czy znaczy to, że raz lekko podpalone sprzęgło może potem śmierdzieć całymi tygodniami, w czasie i po każdej jeździe, każdego kierowcy (nie tylko mnie) ?

Gdyby tak było, to sprzęgło musi być zmienione, bo upalonym, nawet lekko, sprzęglem już nie powinno sie jeździć. Czy tak ?

- Ale to także znaczyłoby, że ja nie umię jeżdzić Foresterem po mieście i podmiejskich drogach i że najprawdopodobniej ... przypalę następne sprzęgło przy najbliższej okazji jazdy uterenowionym Foresterem na zakupy w supermarkecie w sąsziedniej miejscowości :o

Takich wypadków częściowego upalenia sprzęła musi być więcej, więc ATO powinno wiedzieć, jakie są symptomy. A rzeczoznawca jednak uważa, że sprzęgło jest w porządku !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy znaczy to, że raz lekko podpalone sprzęgło może potem śmierdzieć całymi tygodniami, w czasie i po każdej jeździe, każdego kierowcy (nie tylko mnie) ?

Nie wiem :!: ale zakończy to dyskusję jaka bez obejrzenia elementów sprzęgła , w obecności rzeczoznawcy :idea: , jest nie do rozwiazania.

AK

ps.nie ma problemu spalonych/przypalanych sprzegieł w Subaru D....więc prosze nie powoływac się na " nie tylko mnie " Oczywiście , zdarzaja się takie przypadki , szczególnie po okresie zimowym , ale dotyczy to w podobnym stopniu Subaru benz. jak i diesla ( z dieslem ze wzgledu na moment łatwiej :!: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps.nie ma problemu spalonych/przypalanych sprzegieł w Subaru D....więc prosze nie powoływac się na " nie tylko mnie " Oczywiście , zdarzaja się takie przypadki , szczególnie po okresie zimowym , ale dotyczy to w podobnym stopniu Subaru benz. jak i diesla ( z dieslem ze wzgledu na moment łatwiej :!: )

 

okazjonalne delikatne przykopcenie sprzęgła nie wypływa chyba dramatycznie na skrócenie jego żywota?

w każdym innym aucie zdarzało mi się czasem poczuć smród sprzęgła.

Jak dotąd jeszcze w żadnym aucie które używałem nie miałem potrzeby jego wymiany. max przebiegi nie przekraczały jednak nigdy 0 - 100 -150tys

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

okazjonalne delikatne przykopcenie sprzęgła nie wypływa chyba dramatycznie na skrócenie jego żywota?

w każdym innym aucie zdarzało mi się czasem poczuć smród sprzęgła.

Jak dotąd jeszcze w żadnym aucie które używałem nie miałem potrzeby jego wymiany. max przebiegi nie przekraczały jednak nigdy 0 - 100 -150tys

Dokładnie tak. :idea: Jednak przebiegi sprzęgła powyzej 100 tyś km nie sa w Subaru zbyt częste. Chyba , że dlugie trasy to tak . Jezeli głównie miasto to tak jak z klockami hamulcowymi..... :wink:

AK

ps.dobrze wiedziec , że w przypadku aut FWD przy szybkim ruszaniu zapiszcza kola :idea: w AWD "zapiszczy" sprzęgło... :mrgreen: ( śmierdząc ) podobnie przy zbyt wysokich obrotach przy ruszaniu....ale to chyba wiedza wszyscy :!: ...(oprócz mojej mamy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To , ze przyczyna zapachu jest izolacja to raczej miedzy bajki mozna włozyc

 

Akurat można kupić taśmę izolacyjną tak śmierdzącą, że ja od tego "wymiotuję".

Jest najtańsza, kilkakrotnie tańsza od "markowych" taśm izolacyjnych.

Wiem co piszę, zajmuję się elektroniką (taśmami też :mrgreen: ) i montowałem alarmy - w profesjonalnej firmie.

Jak montuje się w salonach to się nie wypowiadam.

Mnie montaż alarmu zajmował około 6 godzin.

hnery, utnij kawałek tej taśmy i połóż na ciepłym kaloryferze - zweryfikujesz sam.

 

ps.

Tej fimy od alarmów już nie ma - nie wytrzymała konkurencji z firmami (dwugodzinnymi)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak. :idea: Jednak przebiegi sprzęgła powyzej 100 tyś km nie sa w Subaru zbyt częste. Chyba , że dlugie trasy to tak . Jezeli głównie miasto to tak jak z klockami hamulcowymi..... :wink:

AK

ps.dobrze wiedziec , że w przypadku aut FWD przy szybkim ruszaniu zapiszcza kola :idea: w AWD "zapiszczy" sprzęgło... :mrgreen: (

 

To oczywiste sprzęgło w napędzie subaru będzie bardziej obciążane niż przy innych napędach i stąd szybsze zużycie.

 

Czy przy wymianie sprzęgła wymieniane jest również koło dwumasowe?

i przyjakim przebegu powinno być to wymienione aby nie zaskoczyło nas w trasie?

Co w sytuacji gdy wymieniamy je w okresie gwarancji samochodu?

Bo nie jest to typowo eksploatacyjna część jak klocki czy opony...

 

 

Sprzęgło w dieslu subaru, moim zdaniem działa bardzo dobrze, niezwykle płynnie jak na diesla. Pewnie wynika to głównie z charakterystyki silnika.

Zdarzyło mi się raz docisnąć mocno gaz i dość gwałtownie puścić sprzęgło (chciałem szybko uciec ze skrzyżowania)

niestety zamiast szybkiego ruszenia wyszedł kangur :oops: , na zwolnionym sprzęgle wyraźnie czułem że uślizguje się sprzęgło, trwało to chwilkę i więc nic się nie stało ale smrodek poszedł. Od tamtej pory staram się załączać napęd na niższych obrotach i dopiero wtedy gazować.

W subaru widać, to konieczność wymuszona przez napęd.

 

Niestety nawet w lekkim terenie bez reduktora foresterem D trzeba bardzo uważać. dopóki auto się toczy, nie ma problemu. ale ruszanie z najazdem na przeszkodę hmmm... palenie sprzęgła gwarantowane...

Zasady lewa noga na podłodze działa w moim przypadku do 3 zduszenia silnika :(

Wielka szkoda że w tych autach nie ma reduktora.

Forester D był by wówczas znacznie bardziej wszechstronnym autem.

IMO nie nadaje się on do dłuższej jazdy poza asfaltem.

Śmieszne wydają się również informacje które usłyszałem od sprzedawców, między innymi Raju: powinno się ruszać z dwójki bo jedynka zastępuje reduktor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak napisałem wczesniej , sprzegło trzeba wyjąc , wezwać rzeczoznawce i ustalic raz na zawsze było kiedys nadpalone czy tez jest w idealnym stanie...

To , ze przyczyna zapachu jest izolacja to raczej miedzy bajki mozna włozyc , chyba , że styka sie np. z układem wydechowym....AK

Jak pisałem, inspekcja w ATO odbędzie się w najbliższy poniedziałek. Skorzystam z rady i poproszę, aby mój rzeczoznawca był przy tym obecny. Czy należy ich umówić na jakąś godzinę, obecność rzeczoznawcy jest potrzebna chyba tylko w końcowym momencie demontażu. Czy tak ?

 

Sprawą najbardziej mnie intrygującą jest niezbity fakt, że to "sprzęgło" (jeżeli to jest sprzęgło) śmierdzi w moim samochodzie cały czas i tym mocniej, im bardziej rozgrzewa sie silnik i tak od kilku tygodni.

Staram sie wyobrazić to "lekko przypalone sprzęlo", to znaczy takie, którego powierzchnia przytarła się mocniej, może nawet uszkodziła. Ale w czasie jazdy na wysokich obrotach po autostradzie sprzęgła nie używamy, to znaczy nie wysprzęglamy, natomiast sprzęgło jest cały czas obciążone, bo napędza koła. Skoro śmierdzi w czasie/po dłuższej jeździe, to znaczy, że musiałoby się przycierać z powodu docisku, a nie z powodu wysprzęglania (t.zn. celowego przycierania). Tymczasem rzeczoznawca ustalił poza wszelką wątpliwość, że sprzęgło się nie ślizga ! - Mimo, że próbował tego dokonać.

Ergo, sprzęgło nie jest uszkodzone tak aby się śłizgać. No a skoro tak, to dlaczego śmierdzi, skoro śmierdzenie powinno być efektem jakiegoś tarcia dynamicznego. Wydaje mi się, przepraszam za przydługie wywody, że skoro sprzęgło się nie ślizga, to i nie powinno śmierdzieć, bo nie ma jak uzyskać efektu smierdzenia.

 

Ze smutkiem przyjąłem potwierdzenie, że mój problem i cała ta zagadka jest niechlubnym wyjątkiem (chociaż Nietoperz coś także narzekał), nawet jeżeli sprzęgła w AWD Subaru wytrzymują generalnie mniej niż w zwykłych FWD, co jest zrozumiałe. Przecież ja tym samochodem wylącznie jeździłem po najzwyklejszych drogach podmiejskich i miejskich i największym wzniesieniem był podjazd do garażu. A Forester jest wzmocnionym samochodem. Samochód ma teraz raptem 4000 km i w dodatku sprawa zaczęla się 3-4 tygodnie temu. Co się mogło wydarzyć ?

 

Ufff, aż głowa boli. :cry:

P.s. Jedyna zaszłość w stosunku do Forestera, jaka mi przychodzi do głowy, to fakt, że jakieś 4 tygodnie temu oddałem Forestera do tego samego ASO do wymiany oleju (po 3000 km) i wymiany jednego z czujników cofania. Ale ewentualnie rozlany olej dawno by do tego czasu wyparował. Tym niemniej, wczęśniej nie śmierdziało, bo bym przecież zgłosił już wtedy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Jedyna zaszłość w stosunku do Forestera, jaka mi przychodzi do głowy, to fakt, że jakieś 4 tygodnie temu oddałem Forestera do tego samego ASO do wymiany oleju (po 3000 km) i wymiany jednego z czujników cofania. Ale ewentualnie rozlany olej dawno by do tego czasu wyparował. Tym niemniej, wczęśniej nie śmierdziało, bo bym przecież zgłosił już wtedy

No jest to jakas wskazówka...czyli nie sprzeglo i nie izolacja alarmu.. :wink:

AK

ps.gryzoń :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś "świństwo", które tam mogło wleźć i teraz śmierdzi, dopuszczam hipotetycznie od początku. Obawiam się jednak, że gdyby ono tam nawet było, to od tego czasu zrobiłem około 1000 km i pewnie dawno by się zkremowało na pył. Ale oby tak było. Dzieki za dobre chęci :wink:

 

Rozmawiałem własnie telefonicznie z moim rzeczoznawcą. Świetnie zna moje ASO. Kategorycznie uważa, że mowy nie ma o jakimś upalonym i ślizgającycm sie sprzęgle. Tak samo twierdzi, że jest niemal pewny, że nie jest to zapach/smród spalonego sprzęgła, a ma wiele lat praktyki. Odradzał rozbieranie sprzęgła, bo to niezdrowo dla auta. Podkreśłił, że jego opinia była ograniczona niemożnością inspekcji dolnych, gorących partii samochodu i uważa, że podniesienie samochodu powinno coś dać.

Ze swojej strony, jestem tu sceptykiem, ponieważ samochód był już tydzień temu w ASO, pewnie go musieli podnieść i oglądać, bo to właśnie wtedy podniosłem pierwszy lament z powodu tego smrodu. Wtedy delikatnie sugerowano, że to sprzęgło śmierdzi i że niby to ja niebardzo dobrze jeżdzę, bo czasami daję za dużo gazu na niskich biegach, a powinienem o wiele dłużej startować na 1-ce. Także dwa razy już słyszałem opowieść, że niedawno mieli tu Forestera, którego syn wziął ojcu bez pozwolenia na upalanie do lasu i upalił sprzęgło biednemu ojcu tak, że trzeba było wszystko wymieniać. Taka reakcja ASO mnie sie oczywiscie nie podobała i chyba nienajlepiej o nich świadczy.

Tym niemniej, szanse na znalezienie czegoś nowego pod samochodem (po obdukcji zeszloczwartkowej) są chyba niewielkie.

W każdym razie, mój ekspert będzie czekał na stand-by i gdy będzie trzeba, natychmiast tam pojedzie.

Dziekuję Nietoperzowi za ciekawe fakty.

Co mi jeszcze radzicie ? :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odradzał rozbieranie sprzęgła, bo to niezdrowo dla auta.

p. Andrzeju,

 

Ja to tak kolokwialnie streściłem. On powiedział mniej więcej tak, że to ostateczność skoro jest zupełnie przeświadczony, że to nie sprzęgło. A "rozbieranie" (określenie to ja wymyśłiłem jako adekwatne do sytuacji :wink: ) ma być poważną operacją, której lepiej nie robić.

Obawiam się, że pewnie do tego dojdzie.

Czy "rozbieranie" (albo też i wymiana) sprzęgła na czynnki pierwsze jest aż tak bardzo skomplikowane ?

I jeszcze pytanie, przy okazji. - Co można by hipotetycznie zrobić przez zwykłą pomyłkę lub roztargnienie w czasie n.p. zmiany oleju, aby wywołać powtarzające sie objawy, które są przedmiotem naszego zainteresowania ? Any ideas ? - jak mówią anglofoni :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps.gryzoń :shock:

 

Mojemu ojcu w pugu 306 wszedł kiedyś szczur pod maskę. :evil:

A wiemy o tym, bo znaleźliśmy go upieczonego na silniku. :twisted:

Musiał paść martwy od kabli wyokiego napięcia, tudzież z innego powodu... :roll:

A racając do tematu - wogóle nie śmierdział. :wink:

 

Pewnie świeży był. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

p. Andrzeju,

 

Ja to tak kolokwialnie streściłem.

Żartowalem. :wink: ..ale to zaden problem wyjac skrzynie....

A racając do tematu - wogóle nie śmierdział.

Moj ojciec jezdzil na polowania Legacy i parkowal w jakiejs stodole. Mysz weszla do wentylatora nawiewu....głosno chodzil ten nawiew ale....zapachu to nie bylo.....tez widocznie swieża byla... :cool:

AK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...a cały kłopot jest niedawny, jakieś 3 tygodnie...zaczęło śmierdzieć po 3000 km, po zmianie oleju. Stąd moje podejrzenia oleju i uszczelek.

Dziękuję za pociechę :cry:

 

hnery,

 

sprawdź króciec odpowietrzający (u mnie wężyk w kształcie "S") układ korbowodowy silnika. Łączy on górną część komory silnika z rurą powietrza (za filtrem). Może zostal przy wymianie "niechcący" zdjęty/poluzowany ? Trzeba (z reguły) zdjąć osłonę plastykową silnika. Tak to kojarzę z wymianą oleju i smrodem po.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo gryzonie nie śmierdzą tylko usychają . W kupionym starym domu nowi właściciele wysypali trutkę i pojechali na wczasy . Po dwóch tygodniach - gdy wrócili - na podłodze znależli kilkadziesiąt i nie śmierdziały . Mieszkam na wsi i jesienią ciągle znajduję padnięte meszy bo trutka leży . Czasami taka śnięta doczołga się do piwnicy - nigdy nie śmierdzi , bo jej robaki nie jedzą .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to się niezły temat zrobił... :lol:

 

Panie Andrzeju, pozwole sobie ponowić pytanie odnośnie sprzęgła.

Czy przy wymianie sprzęgła wymieniane jest również koło dwumasowe?

i przyjakim przebiegu powinno być to wymienione aby nie zaskoczyło nas w trasie? (mowa oczywiście o dieslu)

Co w sytuacji gdy wymieniamy je w okresie gwarancji samochodu?

Bo nie jest to typowo eksploatacyjna część jak klocki czy opony...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuję, Panowie, za dobre słowa i rady. Mam dodatkowe pytania:

ale to zaden problem wyjac skrzynie....

Ja myślałem, że to coś bardzo skomplikowanego. Jak długo taka operacja trwa i czy może pozostawić jakieś ujemne skutki ? - W końcu, gdy nigdzie nie znajdą żadnego szczura, to chyba trzeba będzie zerknąć do sprzęgła.

 

Marek-Szulczyk pytał i na razie nie ma odpowiedzi, czy sprzęgła różnią się materiałowo, a konkretnie, czy sprzęgło Forestera D jest jakieś specjalne ?

 

Bardzo dziękuję Leotdi za sugestie wskazującą, że jest dobrze zorientowany w konstrukcji samochodów. Pamiętam jego poprzednie wpisy na tym forum, bo zawsze zdradzały konesera Subaru. To moje lekkie "podkadzenie" jest podziekowaniem za jego radę, którą sobie zaraz wydrukowałem, aby nie zapomnieć w poniedziałek. Ta rada daje mi jakąś nadzieję. :roll:

 

I jeszcze raz prowokuję burzę mózgów.

Wszyscy zgodzili się (czy dobrze zrozumiałem ?), że upalone sprzęgło śmierdzi max. 1 minutę czy coś koło tego. U mnie śmierdzi od kilku kilka tygodni, tym bardziej im cieplejszy jest silnik, zawsze. Czy jest możliwe upalone sprzęło, któreby tak się właśnie zachowywało ?

 

P.s. Proszę p. Andrzeja i Kolegów, którzy wiedzą, o odpowiedż na pytanie wyżej o operacji rozmontowania sprzęgła. W poniedziałek będę musiał o tym zdecydować i chciałbym wiedzieć, w co się wpakowuję. :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...