Skocz do zawartości

Wielki Zderzacz Hadronów


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

Znasz mnie tylko z okresu po forumowej lobotomii tj. po zostaniu modem :mrgreen: .

 

 

Raczej kastracji :roll: :twisted::mrgreen: .

 

w końcu wszystkie wątki zmierzają do jednego końca :roll:

 

Wielki Zderzacz Androgenów, kastracja... itd...

 

a tak na temat - nie ma w Polsce jakiejś miniatury tego urządzenia? w toruniu czy jakoś?

ojciec Tadeusz jest ponoć tym wątkiem androgenów bardzo zainteresowany?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duża część ekipy co usuwa tą usterkę to Polacy.

To się w związku powyższym może zdarzyć tak, że ustrojstwo nagle rano okaże się nie być na miejscu.

Dziwnym zbiegiem okoliczności, tego samego ranka w Warszawie otwarta zostanie całkiem nowa obwodowa linia metra :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a gdzie indziej ? Na wschodzie musi być cywilizacja.

Na wschodzie to zderzacz był już jakieś 10 lat temu tylko taki trochę prostszej konstrukcji :wink: . Zamiast tunelu to wszystko sie odbywało nocą coby było ciemno jak w tunelu :mrgreen: , a hadrony się rozpędzały na rowerach (chociaż żaden nie wiedział że z przeciwka pędzi drugi hadron :razz: ). No i jak sie już zderzyły to nawet w radiu było info, ale tylko lokalnym :sad:

 

Edit: Zapomniałem dodać że hadrony były napędzane jakimś biopaliwem z żyta czy cóś

:twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo interesujący wątek! :mrgreen:

 

Ja mam dość mieszane uczucia co do WZH. Może on symulować zjawiska jakie zachodzą przy końcu życia gwiazd - czyli teoretycznie którejś nocy maszyna zostanie uruchomiona, nastąpi zderzenie po czym czarna dziura pochłonie nas wszystkich. Biorąc pod uwagę że Zderzacz jest dziełem ludzi, którzy twierdzą że rzeczywistość ma 10 lub 26 wymiarów (nie ustalili jeszcze wspólnej wersji, ale wiedzą że wymiary te są niewidzialne) oraz że kot może być jednocześnie żywy i martwy... Ryzyko jest spore.

 

O, proszę, oto dowód: http://www.foxnews.com/story/0,2933,483477,00.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam dość mieszane uczucia co do WZH. Może on symulować zjawiska jakie zachodzą przy końcu życia gwiazd - czyli teoretycznie którejś nocy maszyna zostanie uruchomiona,

 

ale już kilka nocy temu ktoś odpalił maszynę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Intakwrx napisał/a:

Duża część ekipy co usuwa tą usterkę to Polacy.

 

To się w związku powyższym może zdarzyć tak, że ustrojstwo nagle rano okaże się nie być na miejscu.

Dziwnym zbiegiem okoliczności, tego samego ranka w Warszawie otwarta zostanie całkiem nowa obwodowa linia metra

 

Niepoprawny optymista - nie nowa linia metra, tylko nowy punkt skupu metali kolorowych :mrgreen:

 

 

 

czyli teoretycznie którejś nocy maszyna zostanie uruchomiona, nastąpi zderzenie po czym czarna dziura pochłonie nas wszystkich. Biorąc pod uwagę że Zderzacz jest dziełem ludzi, którzy twierdzą że rzeczywistość ma 10 lub 26 wymiarów (nie ustalili jeszcze wspólnej wersji, ale wiedzą że wymiary te są niewidzialne) oraz że kot może być jednocześnie żywy i martwy... Ryzyko jest spore.

 

W większości filmów, koniec świata zaczyna się od wciśniecia jakiegoś guzika .... na klawiaturze, nasz zaczął się w Irlandii :roll:

 

 

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Intakwrx napisał/a:

Duża część ekipy co usuwa tą usterkę to Polacy.

 

To się w związku powyższym może zdarzyć tak, że ustrojstwo nagle rano okaże się nie być na miejscu.

Dziwnym zbiegiem okoliczności, tego samego ranka w Warszawie otwarta zostanie całkiem nowa obwodowa linia metra

 

Niepoprawny optymista - nie nowa linia metra, tylko nowy punkt skupu metali kolorowych :mrgreen:

"Panie Heńku, mamy tu czydzieści wagona jakieguś naprzewodnik czy cóś, co go łoclili za groszek zielony, ile to bedzie w niedrogim winie?" :?: :???:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

Temat jest tyleż interesujący, co kontrowersyjny.

Opisywana teoria – teoria standardowa - nie wyjaśnia bowiem m.in. problematyki istnienia wszechświata bezpośrednio po wielkim wybuchu, a konkretnie wielkiej ekspansji zwanej też wielką inflacją. Być może aktualna problematyka kursów walut doprowadzi do wielkiej inflacji (coś ok. 20%), co powinno ułatwić praktyczne jej zrozumienie. Ale czy 20% to dość ?

Zdaniem wielu praktyków niezbędne minimum dla zrozumienia teorii wszechświata to przynajmniej 40%. Aczkolwiek opierając się na ich doświadczeniach zrozumienie takiej teorii bez bólu głowy i tak nie jest możliwe…

Czy wobec powyższego szukanie bozonu Higsa jest celowe ?

Naukowcy twierdzą, że tak.

Ale jak się ma ten bozon do zderzanych Hadronów ?

Jak do tej pory nijak.

Bo czymże są hadrony ?

Otóż Hadrony zbudowane są z dwóch, lub trzech kwarków.

Z dwóch – rozumiem. Ale z trzech ???

No nic to, przejdźmy dalej.

Stwierdzono, że kwarki posiadają kolor i zapach. Co do tego pierwszego – jasne. Ponieważ przy drugim określeniu brak jest pozytywnego stwierdzenia jaki zapach, należy przyjąć, że nie jest on przyjemny. Czyli, jak można wnioskować, kwarki zapewne cuchną. Trudno taki ich los.

Jest to jednocześnie naukowym wyjaśnieniem, dlaczego kwarki przyciągają się nawzajem, gdy są daleko od siebie a przestają, gdy są blisko – jak są daleko, to smrodu nie czują.

Ale taki hadron, łączący trzy kwarki, to musi dopiero śmierdzieć ! Pewnie dlatego trzymają je w zamkniętej rurze. W końcu naukowcy też ludzie ! I zapewne dlatego chcą je ze sobą zderzać – powstanie bozon … albo i nie. Ale spróbować najwidoczniej warto.

Przejdźmy jednak do rodzajów kwarków, z których tworzy się hadron.

Mamy więc kwarki :

- dolne (= down)

- górne

- dziwne

- powabne

- spodnie

- szczytowe

 

Oczywiście w tym kontekście łatwo jest sobie wyobrazić Hadron powstały w wyniku połączenia kwarka powabnego ze szczytowym. Bywają jednak też połączenia np. dziwnego ze spodnim, czy też downa. No i inne kombinacje.

Połączenie dwóch kwarków to hadron o nazwie Mezon. Mamy Kaony, Piony itd.

Nie istnieje natomiast mezon zawierający kwark szczytowy, bo ten zbyt krótko istnieje.

Szkoda.

Natomiast pozytywne jest to, że taki dwukwarkowy hadron już nie śmierdzi – brak mu zapachu. Szkoda, że gdy więcej kwarków, to już to nie działa.

Trzeba więc pamiętać – nie więcej, niż dwa !

Zakładając więc normy obowiązujące w Unii, nie więcej niż dwa kwarki na bodajże 30m2.

Bo jak więcej, to może być barion. No a ten ma spin połówkowy ! Jakby tego nie dość, to bariony są fermionami (feromonami ?) . A jakby zawierały wśród swoich kwarków także choć jeden kwark dziwny – a obserwując życie nie sposób nie dojść do wniosku, że takie występują najczęściej (Już ś.p. Niemen śpiewał „Dziwny jest ten świat” ) – to będzie hiperon.

Materia zbudowana zaś z hiperonów nazywa się materia dziwna . I to nie jest wcale dziwne.

 

Jak by na to nie patrzyć, inteligencji, tej naturalnej, czy tez sztucznej w hadronach nie stwierdzono. Nic więc dziwnego, że z planowanego zderzenia hadronów ma powstać ….

czarna dziura :mrgreen:

 

Z naukowym pozdrowieniam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że zrozumiałeś moją fascynację. Ciekawe, ile jeszcze osób ją zrozumie? :mrgreen:

 

W pazdzierniku bylem przy jednym z wejsc do WZH. Juz na powierzchni wyglada to niesamowicie. WZH fascynuje mnie niemal w tak duzym stopniu jak poradzieckie bazy wojskowe w glebi federacji rosyjskiej. Z checia bym sie tam poszwedal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Opisywana teoria – teoria standardowa - nie wyjaśnia bowiem m.in. problematyki istnienia wszechświata bezpośrednio po wielkim wybuchu, a konkretnie wielkiej ekspansji zwanej też wielką inflacją. ...

 

Spotkałem się z ciekawą teorią która w gładki sposób tłumaczy problem z wielkim wybuchem i inflacją. Przy założeniu że prędkość światła nie jest stała tylko zmienia się wraz ze starzeniem się wszechświata całość zaczyna być prosta i elegancka. Tylko że resztę fizyki trzeba by wyrzucić na śmietnik... i tu jest problem z fundamentalnym "C", bo jak zmienimy fundamenty to o ile w jednym miejscu zrobi się stabilnie to w innym zacznie być ślisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktos jest zainteresowany to postaram sie wrzucic pare fotek z tunelu z czasow gdy tam pracowalem (skonczylem w czerwcu zeszlego roku). Generalnie nie wszystkie informacje, ktore pojawiaja sie w prasie, szczegolnie an temat usterek sa do konca prawdziwe :)

 

Tak bardiej na temat, to nalezy sobie zdawac sprawe z tego, ze tak naprawde znalezienie bozonu Higgsa nie jest celem samym w sobie stawianym przed LHC. Szczegolnie, ze moc urzadzenia bez problemu poszwoli na znalezienie tej czastki (zakladam, ze teoretycy sie nie pomylili w swoich obliczeniach) gdyz energia zderzenia ma nominalnie przekraczac 14TeV a wymagana wynosi okolo 9-10. Jednak energia ta, a w szczegolnosci konstrukcja akceleratora nie pozwala na dokladne zbadanie wlasnosci tej czastki wiec bedzie trzeba wybudowac nwy, najlepiej liniowy akcelerator aby poznac co to ten Higgs jest :). Poa tym o czym sie mowi przy okazji zostaje przetestowane i wynalezione wiele urzadzen, metod w wiekszosci niemozliwych do przetestowania w takich warunkach. Aby dobrze zdac sobie sprawe ze skali projektu wystarczy powiedziec, ze po schlodzeniu pierszego sektora (a jest ich 8) byla to juz najwieksza instalacja kriogeniczna na swiecie. Detektory robia niesamowicte wrazenie, a moc obliczeniowa, ktora jet potrzebna aby przetworzyc dane splywajace z eksperymentow moze naprawde zawrocic w glowie.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy wątek, tylko czemu mam dziwne wrażenie, że każdy pisze nie na temat :roll: .

 

Właśnie paradoks polega na tym, że wszyscy piszą na temat. :mrgreen:

Cokolwiek się w tym wątku nie napisze, będzie na temat. :cool:

 

Ot, taka to już magia WZH. :mrgreen:

 

[ Dodano: Wto Lut 24, 2009 9:09 am ]

Ciekawy wątek, tylko czemu mam dziwne wrażenie, że każdy pisze nie na temat :roll: .

 

błędna interpretacja - każdy pisze na temat, ale nie każdy na ten sam :mrgreen:

 

vero mnie ubiegła. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat jest tyleż interesujący, co kontrowersyjny.

...

 

Z naukowym pozdrowieniam

 

Dyrekcja naprawdę sporo wie :). Lekko i dowcipnie o jakimś małym wycinku tego z czym współczesna fizyka się zmaga.

 

Struktura wszechświata, jego przeszłość i przyszłość, inne wymiary są to rzeczy bardzo interesujące, niestety na pewnym poziomie wymagają zdolności analitycznych daleko przekraczających to co tzw. przeciętny człowiek jest w stanie z siebie wykrzesać. Utrudnieniem jest też fakt że na pewnym poziomie bez matematyki i to tej najwyższych lotów się nie obejdzie.

 

Strasznie żałuję że właśnie z powodu braku uzdolnień i wiedzy matematycznej nie jestem w stanie do końca podążać za tokiem myślenia autorów popularnych książek. Prędzej czy później trzeba użyć języka matematyki i w tym momencie moja zdolność rozumienia się kończy. Trochę pocieszyła mnie kiedyś znajoma – doktor fizyki, jeżdżąca po świecie na konferencje przeróżne opowiedziała mi że na takich spotkaniach na których prowadzone są wykłady z różnych dziedzin fizyki często zdarza się ze osób które są w stanie do końca śledzić tok wykładu i rozumieć prelegenta jest kilkanaście na kilkaset które są na sali. Tak wąska jest specjalizacja.

 

Ja jednak korzystając z okazji że taki temat się pojawił (dzięki przemeq :mrgreen: ) chciałbym poprosić kogoś o pomoc w zrozumieniu pewnej tezy i dowodu z którymi zetknąłem się w książce traktującej o wielowymiarowości wszechświata. Otóż wg autora (inni fizycy są w tym zgodni) inne, nie znane nam wymiary są bardzo małe, mikroskopijne wręcz. Argumentem przemawiającym za tym ma być fakt że dym (np. papierosowy) wypełnia jakieś pomieszczenie (załóżmy pokój) bez reszty. Tyle. Wg autora ten fakt udowadnia tezę. Znajoma doktor fizyczna zrobiła unik i powiedziała że to nie jej dziedzina. Czytałem to parę lat temu i do dzisiaj nie daje mi to spokoju. W końcu wg autora to rzecz oczywista, a ja nie potrafię tego związku zrozumieć. Wie ktoś o co chodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mnie tylko zastanawia kiedy to te kwadrony po tych zderzeniach trafia do nas do Polski i pojawia sie na allegro jako bezwypadkowe ze Szwajcarii?

W koncu nie od dzisiaj wiadomo, że nasi blacharze już niejednego pozderzeniowego obtłuka wyremontowali i sprzedali jako nówka sztuka prawie nie biegana z nieco tylko cofnietym licznikiem.

Jak by sie pojawiły w dobrej cenie to moze nawet by były jakąś ciekawą alternatywą dla Subaru z prywatnego importu ze Szwajcarii? W końcu wszyscy wiedzą, że tam to tylko stare dziadki, emerytowani lekarze jeżdżą co jakis czas do kościoła :mrgreen:

Chyba se takiego kwadrona (to chyba quattro musi być nie?) kupię :)

PZDR!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktos jest zainteresowany to postaram sie wrzucic pare fotek z tunelu z czasow gdy tam pracowalem (skonczylem w czerwcu zeszlego roku). Generalnie nie wszystkie informacje, ktore pojawiaja sie w prasie, szczegolnie an temat usterek sa do konca prawdziwe :)

 

Dawaj, dawaj :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy wątek, tylko czemu mam dziwne wrażenie, że każdy pisze nie na temat :roll: .

 

jak już kilka osób zauważyło tu sa conajmniej dwa różne wątki w tym wątku i oba tocza się spokojnie zupełnie nie bacząc na drugi.

 

Przemeq ja juz wiem ze na ciebie nie zaglosuję w ankiecie na moda i innych prosze o to samo. To byłaby wielka strata dla forum znów cię stracić :lol: Jak to mówią " Superman is back to the building, Superman is back to the buildig" :twisted:

 

[ Dodano: Wto Lut 24, 2009 12:04 pm ]

Sorry ! Ja z Potrzeby
u mnie podobno zawiniła sroga zima i chwilowy brak światła :mrgreen:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie znane nam wymiary są bardzo małe, mikroskopijne wręcz
Wie ktoś o co chodzi?

Nie wiem, czy ktoś wie o co chodzi, ale jest to tzw. Teoria superstrun:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Teoria_superstrun

teoria, którą udowodnić próbuje się między innymi za pomocą owego zderzacza.

 

Patrząc na sprawę "po ludzku" tzn. z naszego punktu widzenia (odniesienia) żyjemy w czasoprzestrzeni 4 wymiarowej, trzy wymiary widzimy gołym okiem, a czwarty okiem uzbrojonym w lustro :wink: Pozostałych wymiarów nie obserwujemy, co oznacza że muszą one (o ile istnieją) być poza naszą percepcją. Nasuwa się zatem prosta refleksja, że są one albo ogromne albo mikroskopijne i z racji tego niepostrzegalne. W badaniu kosmosu naukowcy nie poczynili znaczących postępów. Wzięli się więc za badania świata cząstek elementarnych. Trzeba przyznać, że postęp jest, wszak nie tak dawno nauczano jeszcze, że atom jest niepodzielny. Co z tego wyjdzie - strach pomyśleć, niewątpliwie jednak zagadnienie jest interesujące, ale czy nie jest to mimo wszystko quantum of solace :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...