Skocz do zawartości

edgecrusher

Użytkownik
  • Postów

    94
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Profile Information

  • Płeć
    nie powiem :-P
  • Skąd
    Kraków
  • Auto
    Legacy 07, Superb 3

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia edgecrusher

..:: Swojak ::..

..:: Swojak ::.. (2/13)

12

Reputacja

  1. Jeśli naprawdę niektórzy nie widzą tutaj błędu nagrywającego to ja nie mam pytań. Zasadniczo wjechali na rondo właściwie w tym samym momencie, to że wdusił gaz i chciał spowodować zatrzymanie kierowcy BMW to daje mu automatycznie pierwszeństwa. Co więcej, gdyby nie zahamował, to raczej wkleiłby się w tył samochodu, który na rondzie już jest ;-) Zachowanie kierowcy BMW po całym zdarzeniu należy rozpatrywać osobno, powinien po prostu olać spiętego kierowcę z tyłu.
  2. Powoli dochodzimy do sedna sprawy Miej na uwadze, że właśnie ze względu na konieczność zachowania szczególnej ostrożności wystąpienie 'próby omijania' czy też 'gwałtownego hamowania' raczej nie ma prawa wystąpić. Owszem, może się zdarzyć, że samochód ustępujący pierwszeństwa nie zachowa tej ostrożności i właśnie wtedy może zaistnieć sytuacja, o której piszesz - uznanie za współwinnego kolizji. Przy łagodnym hamowaniu i przepuszczeniu pieszych nic takiego się nie zdarzy (z punktu widzenia prawa), wobec czego jedynym winnym będzie osoba jadąca z tyłu.
  3. Myślę, że to nadinterpretacja. Sąd wyraźnie zaznaczył, że zastosowanie zasady ograniczonego zaufania było poprawne. Ponadto, kierujący zbliżający się do przejścia muszą zachować szczególna ostrożność (a więc być gotowymi do zatrzymania pojazdu), dlatego nie sądzę aby w przypadku wypadku/kolizji - czy to z udziałem pieszego bądź samochodu go przepuszczającego decyzja sądu przypisała winę 'uprzejmemu' kierowcy. Inna sytuacja miałaby miejsce, gdyby kierowca, który postanowił być uprzejmy nie zwolnił przed przejściem a jedynie w ostatnim momencie wdusił hamulec. Wtedy spokojnie można mu przypisać współwinę.
  4. Najpierw zastanawiałem się czy Ty tak na serio, teraz już wiem, że niestety stanowisz swoisty folklor na ty forum oraz jesteś reprezentantem sporej grupy użytkowników dróg. Kierująca pojazdem złamała co najmniej te dwa przepisy: - nie zachowała szczególnej ostrożności zbliżając się do oznakowanego przejścia dla pieszych - ominęła pojazdy, które ustąpiły pierwszeństwa pieszej To czy zatrzymanie pojazdy przed przejściem wynikało z warunków jazdy czy też ze względu na przepuszczenie pieszego należy ocenić, a żeby to zrobić należy zwolnić. Naprawdę prościej się nie da. Jak zwolnisz, to być może pieszy wejdzie (w Twoim mniemaniu zapewne 'wtargnie') na przejście, zyskując w ten sposób pierwszeństwo.
  5. Zaraz się dowiesz, że wypadek spowodował kierowca, który pieszą postanowił wpuścić. Jakby nikt się nie zatrzymał, to by nie było omijania przed przejściem. Niestety w polskiej rzeczywistości przejścia dla pieszych na wielopasmowych drogach bez sygnalizacji nie zdają egzaminu. Zbyt mała jest świadomość kierowców, a nawet jeśli świadomość mają to często zawodzi koncentracja i obserwacja drogi. Żeby nie było wątpliwości uważam, że pieszego powinno się wpuszczać na przejście jeśli tylko sygnalizuje zamiar wejścia na niego. Chociaż kilkakrotnie już zdarzało mi się otrąbić pieszego, którego wpuściłem, bo ktoś obok mnie postanowił ominąć mój samochód...smutne to.
  6. Jak czytam wypowiedzi @ForekXT to przestają mnie dziwić zachowania na drodze rodem zza wschodniej granicy. Uprzejmość, poszanowanie najbardziej narażonych uczestników ruchu jest jak widać nieobecna. Dla Twojej informacji - przed przejściem masz obowiązek zachować szczególną ostrożność i być przygotowanym na zatrzymanie pojazdu. Stąd zmniejszenie prędkości i ewentualne zrezygnowanie z pierwszeństwa przez samochód poprzez zatrzymanie pojazdu nie stanowi wykroczenia z art. 49.
  7. Niestety policja nie jest nieomylna, sądy również. Zagadnienia bywają skomplikowane I niejednoznaczne tak jak i interpretacje przepisów. Myślę, ze najłatwiej będzie posłuchać kogoś doświadczonego w tej materii - np.@hak64 (przepraszam jeśli przekrecilem nicka, pisze z telefonu) Sent from my Nexus 5 using Tapatalk
  8. Uciekać na trawnik nie, może zwolnić I wjechać za samochód jadący lewym pasem. W innym przypadku musi wyprzedzić prawą stroną, czego robić nie wolno :-) Sent from my Nexus 5 using Tapatalk
  9. @ForekXT nie prawo, a jedna z jego interpretacji. Tak naprawdę zależy wiele od tego w jaki sposób zdefiniujesz 'kończenie się' pasa ruchu. Z tego co pamiętam to pan Dworak już to trochę przerabiał w odcinku o przełączce na ATW i Krowoderska/Mazowiecka w Krakowie.
  10. Z tego co wiem, to przy braku wyznaczonych pasów ruchu na drodze, na której mieszczą się dwa pojazdy obok siebie wyprzedzanie z prawej strony jest zabronione ;-)
  11. Skoro na kosztorysie masz WY, czyli wymiana to jedziesz do ASO i zostawiasz im auto. Oni wymieniają części i rozliczają różnicę z PZU ;-) Gorzej, jeśli ASO nie ma umowy z ubezpieczycielem, wtedy musisz pokryć koszty z własnej kieszeni i dochodzić różnicy samemu.
  12. edgecrusher

    Kubica w F1

    Zdjęcie z Twittera Mikołaj Sokół
  13. Czesc!

    Forek sprzedany?? Podejrzewam, że tak ale... :)

  14. Dziwna teoria Uszczelnienie w silniku od zapchanego katalizatora? Nie wiem czy zauważyłeś, ale pomiędzy silnikiem a katem jest jeszcze po drodze turbo, więc jakby (nie wiem jak, ale załóżmy) miało się coś stać to raczej najpierw tam. Naprawdę oddaj samochód do ludzi, którzy mają pojęcie o tym co robią
  15. Pozwolę się nie zgodzić Miałem i mam kilka (wrx, sti, forester, legacy) subarynek i jakoś nie zauważyłem problemów o jakich piszesz, a większość miała ponad 5 lat . Z tego co wiem, moje byłe sti, które miało robiony silnik dalej jeździ i ma się świetnie - forumowicz stick może potwierdzić Wystarczy serwisować w rozsądnym warsztacie i wtedy unikamy sytuacji, gdzie mechanik uczy się na naszym samochodzie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...