Skocz do zawartości

Remont silnika czy wymiana na nowy?


Sierak

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 94
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Temat się trochę rozwinął ale jako, że moja skromna osoba jest jego autorem pozwolę sobie napisać na czym stanęło.

 

Od czasu stwierdzenia konieczności remontowanie mojego silnika byłem u dwóch niezależnych osób żeby posłuchali i osądzili ( nawet w dwóch innych miastach żeby wykluczyć margines błędu :) ) i podobno nic tam u mnie nie słychać jeżeli chodzi o panewki co bardzo mnie ucieszyło. Oczywiście są nadal delikatne postukiwania na zimnym silniku jak odpalam po nocy ale coś czuję, że zaczynam się do tego przyzwyczajać.

 

Zobaczymy co będzie dalej ... najwyżej potem będę się martwił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli to piston slap to rożne źródła podają rożne informacje, niektóre, ze nie ma to zupełnie wpływu na trwałość silnika (dość dziwne), niektóre, ze skracają żywot silnika w niewielkim stopniu. U mnie przez prawie 40tys km problem się w sumie nie pogłębił i silnik wydaje się być poza piston slap w bardzo dobrej kondycji (180tys przebiegu).

 

Zastanawia mnie czemu u mnie jeżeli jest piston slap nie ubywa nic oleju, przecież jeżeli tłok ma luz to chyba powinno na zimno brać ?

 

I czemu trzeba aż min 15 min żeby silnik się rozgrzał do tego stopnia, ze piston slap zanika, przecież tłoki chyba powinny się dość szybko nagrzać ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłącze się do tematu

 

Jak uruchoimie silnik to słysze delikatne stukanie podobne do tego jak przy nie wyregulowanych zaworach w silniku bez popychaczy chydraulicznych. czy to oznacza, że tez mam juzżluzy na tłokach? Jak się silnik nagrzeje też słuchać to delikatne stukanie i wydaje mi się że z kazdego cylindra ale z prawej strony może nieco bardzej wyraznie.

 

w załączonych filmikach dzwięk stukania jest wyrazny i raczej dotyczy 1 cylindra a u mne słychać ciche stuki wszędzie. Olej mam molul 300v 5w40

 

czy powienienem się już martwić? Jestem po przeglądzie na 75kkm i asowcy powiedzieli, że wszystko jest perfect. Dla porównania w moich nissanch absolutnie nic nie stuka, łącznie z tym, że jak przyłoże kij do silnika to nic tam nie słychć po za łożyskim od kompresora klimatyzacji :D a almerę uwielbiam dręczyć i kęcić ja pod 7k Po za tym, że od nowości pije sporo oleju to nic jej nie jest. Ma już nalatane ponad 100kkm

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy srodku silnika praktycznie go nie slychac

U mnie gdzie nie przylozysz ucha, tam slychac, ale nie mam stetoskopu :)

wiec mam to gdzies, jak padnie to na lawete i.... top secret :twisted:

Wez zwykly kij od szczotki - jednym koncem dotknij silnika, drugi przyloz do ucha - wystarczy do diagnozy wstepnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może ktoś skomentować dzwięk mojego silnika??

poczytałem na forum o padających panewkach i się trochę przeraziłem bo umni też coś tam posukuje

 

http://www.youtube.com/watch?v=jKTzdXAJkrA

 

jedyna rzecz która mne w miarę trzyma to to, że w ASO powiedzili na przeglądzie, że jest wszystko ok.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpalając auto rano wysłyszałem delikatne styki, które potem ucichały po rozgrzaniu silnika. Jako, że byłem już umówiony na wymianę rozrządu to przy okazji mieli to sprawdzić. No i dziś się okazało że w niedługiej przyszłości panewki "wyjadą" i czeka mnie remont silnika. Super :(

 

Teraz pytanie do Was bo zapewne niejeden/niejedna miał taki przypadek. Jak to wychodzi cenowo, co się bardziej opłaca, remontować czy wymieniać silnik na nowy. W przypadku nowego silnika to kurcze nigdy nie wiadomo co się wydarzy w nim, z drugiej strony przy remoncie niby wiesz co masz ale z tego co się dziś dowiedziałem kosztuje to majątek.

 

Możecie coś doradzić?

 

Witaj bracie,

Powiem krótko apropos objawów jakie zauważyłeś:

"Pora do swej subaryny szykać innej motoryny". NIe baw się likowanie, remonty nie opłacalne. Lepiej kupić wóz po dzwonie ( najlpeiej na zachodzie) i zarzuć motorynke resztę sprzedać i jak dobbrze się postarasz to jeszcze zarobisz a motor będzie GUT. Akcja z góry jest jednak poplątaną bo ciężko jest kupić subarynę nie zjechaną.

Pozdrawiam

PIT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..... najlepiej podjedź do kogos lub pożycz stetoskop i obsłuchaj silnik.

 

Wal do mnie.Jestem lekarzem.Nie praktykuję ale sprzęt mam :lol:

 

PS. Silnika stetoskopem nie słuchałem jeszcze ale serducho i brzuch tak. Może taki zawór to jak zastawki serca pracuje.A już najbliżej sztucznych zastawek bo te klekocą ,że słychać nawet jak jest cicho w pokoju z kilku kroków bez żadnego sprzętu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moj silnik osluchany stetoskopem i wg 3 niezaleznych osob :mrgreen: wyszlo na cylinder z lewej strony (od kierowcy w PL), a dokladnie ten od strony intercoolera lub szyby, jak kto woli. Czyli cylinder nr 4. Przez stetoskop niczemu niewinna niczego nie spodziewajaca sie ,moja ukochana zostala poproszona o posluchanie wszystkich czterech cylindrow i wskazala ten sam co ja. Sprawdzalem to przykladajac stetoskop naglebiej jak siegnalem przy kolektorze ssacym, ale zawsze na tej samej wysokosci. Na 4-tym cyl. stukot byl wyraznie glosniejszy niz pozostale 3 a na srodku nie bylo nic wg mnie. Ale moglem sie mylic. W kazdym razie auto odpukac nadal jezdzi i ma sie dobrze :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...