Skocz do zawartości

Zeby rozluznic atmosfere :D


Thanatos

Rekomendowane odpowiedzi

Studentka zdawala egzamin na AM z ukladu kostnego. Pan

podal jej miednice i poprosil o zidentyfikowanie plci dawnego wlasciciela.

Po namysle dziewczyna mowi:

- To był mężczyzna.

- A dlaczego Pani tak uważa?

- Bo tutaj byl kiedys czlonek.

- Oj byl, i to wiele razy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nic na to nie poradze że właśnie mam takie "bezsensownie wulgarne masz poczucie humoru"

pozdrawiam

Nie musisz radzic, po prostu nie zasmiecaj nim forum.

 

CTD a co ty tak się oburzasz jak 12 letnia smarkula z kółka różańcowego.

Jakoś nie pamiętam, aby tu ktoś rozmawiał o Mickiewiczu czy Słowackim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lokomotywa

 

Stoi na stacji lokomotywa,

która ma jeździć na biopaliwa.

 

Chciałaby jechać, ale nie może,

bo to po pierwsze wypada drożej,

po drugie, skutkiem jakichś przekrętów,

w kraju brak kilku biokomponentów,

a jak się kupi je z zagranicy,

to będą stratni polscy rolnicy.

 

Po trzecie spalin skład tak się zmienia,

ze wzrosną wokół zanieczyszczenia,

po czwarte jazda ma wpływ szkodliwy

na biedny silnik lokomotywy...

 

Takich zagrożeń jest ze czterdzieści,

sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści.

Lecz choćby przyszło ekspertów tysiąc,

a każdy gotów nie tylko przysiąc,

lecz także dowieść w uczonych pracach,

ze ta ustawa się nie opłaca,

 

to ją ochoczo przegłosowali

znaczną większości, Wysokiej Sali

zlobbingowani nasi posłowie,

co kłopot maja z olejem.

W głowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siostra Małgorzata przez pomyłkę trafiła do piekła. Przerażona dzwoni do Świętego Piotra i mówi: - Tu siostra Małgorzata! Popełniono straszny błąd! - wyjaśniła całą sytuację i uzyskała obietnicę, że pomyłka szybko zostanie naprawiona. Niestety, Święty Piotr w natłoku obowiązków najwyraźniej o niej zapomniał. Następnego dnia siostra Małgorzata znów dzwoni: - Proszę, zabierzcie mnie stąd natychmiast! Na dzisiejszy wieczór zaplanowana jest orgia! Obecność obowiązkowa... Święty Piotr przejął się losem siostry Małgorzaty i obiecał jak najszybciej sprawę załatwić. Niestety, zapomniał i tym razem. Przypomniał sobie dopiero nazajutrz, gdy usłyszał dzwonek telefonu. Z drżącym sercem podnosi słuchawkę i słyszy: - Cześć Piotrek, tu Gosia. Nie zawracaj sobie głowy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobieta u sexuologa

-Co mam robic panie doktorze maz mnie nie zaspokaja?

-Prosze pani,ja moge cos pani przepisac,ale moze znalazlaby pani sobie

kochanka. W sumie maz nie musi o niczym wiedziec

-Mam panie doktorze,tez nie wystarcza

-Droga pani, a gdzie jest powiedziane,ze to ma byc jeden

-Mam ich dziesieciu i wciaz to za malo

-DOBRZE, przepisze pani jakies hormony i za dwa tygodnie przyjdzie pani;do kontroli

Kobieta wraca do domu kladzie recepte przed mezem:

- Widzisz, zadna kurwa, tylko chora jestem!

 

=====================

Oddzial terenowy Centralnego Biura Sledczego, Nowy Targ.

Dzwoni telefon.

- Centralne Biuro Sledcze, slucham...

- Kciolem podac, co Jontek Pipciu Przepustnica mo w sagu drzewa marychuanem.

- Dziekujemy za zgloszenie, zajmiemy sie tym.

 

Nastepnego dnia w obejsciu Przepustnicy zjawia sie grupa agentów CBS.

Rozwalaja stos drewna, kazdy klocek precyzyjnie rozszczepiaja

siekierka, ale grassu ani sladu. Po kilku godzinach, wymamrotawszy

niewyrazne przeprosiny, odjezdzaja.

Stary Przepustnica patrzy w zadumie to na droge, która odjechali, to

na stos drewna. Nagle slyszy telefon.

Wzrusza ramionami, wchodzi do chalupy, odbiera.

- Witej Jontek! Tu Stasek. Byli u Ciebie z Cebeesiu?

- Ano byli. Ino co pojechali.

- Drzewa ci na zime narabali?

- A narabali.

- Syckiego nojlepsego we dniu urodzin!

=================================

 

Zaprosil facet znajomych do restauracji na kolacje.

Zauwazyl, ze kelner, który prowadzi ich do stolika, ma w kieszeni lyzki.

Zastanowil sie chwile,usiedli przy stoliku i wtedy zobaczyl, ze kelner od ich stolika

równiez ma lyzki w kieszeni. A takze inni kelnerzy na sali.

 

Poprosil kelnera blizej i pyta:

- Po co wam lyzki w kieszeniach?

- Kilka miesiecy temu nasze szefostwo zlecilo firmie Artur Andersen zrobienie analizy procesów.

I wyszlo, ze srednio co trzeci klient zrzuca lyzke ze stolu, przez co trzeba

isc do kuchni i przyniesc nowa. Dzieki temu, ze mamy lyzki pod reka,

zaoszczedzamy jednego czlowieka na godzine, a wydajnosc wzrasta o 70,3%.

 

Zdziwil sie ale wkrótce zobaczyl, ze kazdy kelner ma przy rozporku cienki

lancuszek, którego jeden koniec przyczepiony jest do guzika, a drugi znika

wewnatrz spodni. Zaciekawiony zawolal kelnera i pyta:

- Zauwazylem, ze kazdy z was ma lancuszek przy rozporku. Po co?

- Nie kazdy jest tak spostrzegawczy, jak pan. Ale ten lancuszek zalecil nam Artur Andersen.

Wie pan, mam go przyczepionego do... no wie pan! Jak ide do toalety, to rozpinam rozporek

i wyciagam lancuszek, dzieki czemu po oddaniu moczu nie musze myc rak i wydajnosc wzrasta o 30%.

 

Facet znów byl zdziwiony, ale zaraz odkryl niescislosc:

- Dobrze, rozumiem, ze go pan wyjmuje lancuszkiem, ale jak pan go wklada z powrotem?

- Nie wiem, jak inni, ale ja lyzka!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zblizaja sie urodziny kolegi celnika - dwaj jego kumple się zastanawiaja nad prezentem:

- Moze 50-calowego plaskiego Soniaka + kino domowe?

- Eeee, juz ma takich kilka, nawet w kuchni i garazu...

- To moze Merolka S-ke albo Beemke 7?

- Bez sensu! Jego zona i dzieciaki jezdza takimi juz od dawna!

- No to w takim razie... Wiem! Zostawmy go samego na zmianie w dniu urodzin!

- No ku...!, bez przesady!

 

*************************************************************

 

Glówny Urzad Cel postanowil przeprowadzic ankiete wsród celników na temat lapówkarstwa. Jedno z pytan zadawanych przez komisje brzmialo:Ile czasu potrzebujesz aby za lapówki kupic BMW?"

Celnik na polsko-niemieckiej granicy odpowiada:

- Dwa, trzy miesiace.

Celnik na polsko-czeskiej granicy:

- No, z pól roku.

Celnik ze "sciany wschodniej" po dluzszym zastanowieniu:

- Dwa, trzy lata.

Komisja zadziwiona:

- Tak dlugo?

Celnik ze "sciany wschodniej":

- Chlopaki, nie przesadzajcie, BMW to w koncu duza firma, jakią mają kapitalizację...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   2 użytkowników

×
×
  • Dodaj nową pozycję...