Skocz do zawartości

Helpdesk komputerowy


pumex1

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, pumex1 napisał:

Mała zagwozdka:

1. Usuwałem ESET Nod Smart Security (wygasła mi licencja)

2. usuwanie idzie cokolwiek opornie - muszę użyć Revo Uninstaller - bo ESET mocno wgryzł się w system

3. po usunięciu - Windows działa (10, x64), ale jest problem z dostępem do plików, wyłączyły mi się karty sieciowe/WiFi

4. robię "przywróć do punktu".

5. do pewnego momentu idzie dobrze, później nagle kaboom. Komp się odpala, miga szybko logo windy (mam SSD, więc ładowanie systemu jest zwyczajowo szybkie), ekran przed logowaniem czarny.

6. nie pomaga żadna kombinacja klawiszowa, żeby wywołać managera zadań. Ekran czarny, logowanie "w ciemno" nie pomaga.

7. Narzędzie "recovery" z USB nie pomaga.

 

Odpaliłem z pendrive'a Linuxa - na którym wszystko śmiga bez problemu. Widzi dyski,  urządzenia, sterowniki, itp.

 

sfc/scannow - bez żadnych błędów. Struktura dysku nienaruszona, wszystko jest na miejscu.

 

Albo wykrzaczyło się na sterownikach karty albo w rejestrze się coś posypało. Tylko jak przywrócić bez reinstalki?

 

Skoro Linux widzi dyski to posypał się jakiś plik sys lub dll. W takich sytuacjach zgrywam wszystkie dokumenty itp i stawiam recovery. W starszych systemach Format c: ;) 

Szkoda czasu na szukanie babola ... . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[mention=17473]przemowrc[/mention] Olej modernizacje, kup nowe.
Próbowałem Ci złożyć zestaw na APU AMD, w morelach, i za cholerę nie zmieszczę się w budżecie 1kzł.
Na ryzenie 3 2200G, płycie B350/B450, pamięci Gskill (ja mam hyperx) DDR4 3200Mhz, by wstały od razu na XMP, zasilacz i obudowa silentium, dysk ssd adaty (nawet przyjmując minimum 128GB/zalecane 256GB) to wychodzi  ca. 1500 PLN.
Sprzedaj to co masz -> OLX, bez prowizji.
APU ma bodajże 2GB pamięci współdzielonej, więc jak kupisz 8, zostanie 6 na system. Powiem tak - dupy nie urywa, a 16GB to kolejne 300PLN do wydania.
Intela  tradycyjnie, nie polecę, bo to gniot chyba, że grasz lub korzystasz z oprogramowania, wspieranego sprzętowo przez te procesory.
 
I żadnych używek, serio, nawet jeśli by Ci za 25% ceny sprzedawali - masz 2 lata Gwarancji (można dokupić) i w miarę "świeży" sprzęt, w perspektywicznej podstawce - na kilka lat spokój.
System win10 i nic więcej nie potrzebujesz.
 
A jakiś gotowy zestaw na Alledrogo byś polecił? Chyba tak trzeba będzie zrobić i kupić coś nowego. Szkoda się spinać i szukać rozwiązań tym bardziej, że ja już totalne nemo w temacie komputerów jestem i nawet to co piszesz jest dla mnie ciężkie do pojęcia ;-)
Dzięki za zaangażowanie.

poszło z fona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, llkuba napisał:

W takich sytuacjach zgrywam wszystkie dokumenty itp i stawiam recovery.

Chyba tak prosto nie będzie. Wywala mi błąd "styl partycji GPT" przy próbie reinstalacji, a żadna z funkcji przywracania/naprawy nie daje rady. 

No nic, postawię Linuxa Minta, żeby nie bootować się non stop z pendrive'a i spróbuję wtedy przekonwertować bezstratnie do MBR. Jak się uda, to powinno wtedy dać radę postawić Wingrozę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, pumex1 napisał:

Chyba tak prosto nie będzie. Wywala mi błąd "styl partycji GPT" przy próbie reinstalacji, a żadna z funkcji przywracania/naprawy nie daje rady. 

No nic, postawię Linuxa Minta, żeby nie bootować się non stop z pendrive'a i spróbuję wtedy przekonwertować bezstratnie do MBR. Jak się uda, to powinno wtedy dać radę postawić Wingrozę

Znalazłem coś takiego czytałeś ?:

https://www.download.net.pl/jak-rozwiazac-blad-o-stylu-partycji-gpt-przy-instalacji-windowsa/n/6765/

Pierwszy razbspotykam się z czymś takim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, llkuba napisał:

Znalazłem coś takiego czytałeś ?:

Tak, już przeszukiwałem net. Zwłaszcza, że to 256 SSD, więc MBR spokojnie ogarnia takie dyski.

No nic, zrzut wszystkich dokumentów zrobiony. Trzeba postawić od nowa. 

 

35 minut temu, llkuba napisał:

Pierwszy razbspotykam się z czymś takim.

Ja też ;) ale patrząc jak ceny dysków SSD zaczynają maleć, to  jeszcze rok i te >2TB zaczną gościć w lepszych  lapkach jako standard. 

 

Przy okazji chyba wywalę ten 256 i wymienię na 1TB. WD i Samsung chodzą około 1,000 PLN. 

 

Trzeba było wyciąć wszystkie partycje na dysku "zerowym" i formatka od zera. 

Teraz moje "ulubione zajęcie" - czyli przywracanie wszystkiego. 

 

Tak czy tak będę chyba robił kopię dysku i przenosił niedługo na SSD 1TB. 2 dyski x 1TB i można świat doganiać - jak mówi Maras ;) 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, pumex1 napisał:

Teraz moje "ulubione zajęcie" - czyli przywracanie wszystkiego

Nie lubię tego :facepalm: bo żeby zainstalować wszystko po swojemu to potrzeba dużo casu... .

5 godzin temu, pumex1 napisał:

Ja też ;) ale patrząc jak ceny dysków SSD zaczynają maleć, to  jeszcze rok i te >2TB zaczną gościć w lepszych  lapkach jako standard

Nie mam przekonania do SSD ale jak piszesz "można świat doganiać" a wręcz trzeba ;).

 

5 godzin temu, pumex1 napisał:

Przy okazji chyba wywalę ten 256 i wymienię na 1TB. WD i Samsung chodzą około 1,000 PLN. 

:thumbup: ale zastanów się nad tradycyjnym talerzem bo tam zawsze coś odzyskasz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi o problem fizycznego padu dysku i odzysku danych z niego (swoją drogą to też nie jest za darmo), tylko logiczne wysypanie danych na partycji (RAID też przed tym nie chroni). Najprościej jest robić co jakiś czas (automatyczną) kopię danych na jakiś dysk sieciowy albo nawet lokalnie podpinany, potem jak nam się zepsuje dysk, zgubi laptop czy podobne awarie to odpalamy przywracanie danych na nowym systemie i po sprawie. Można też robić kopię typu recovery (zrzut całego dysku) ale nie zawsze ma to sens - szczególnie jak odtwarzanie jest dokonywane na innej konfiguracji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, aflinta napisał:

Tu nie chodzi o problem fizycznego padu dysku i odzysku danych z niego (swoją drogą to też nie jest za darmo), tylko logiczne wysypanie danych na partycji (RAID też przed tym nie chroni). Najprościej jest robić co jakiś czas (automatyczną) kopię danych na jakiś dysk sieciowy albo nawet lokalnie podpinany, potem jak nam się zepsuje dysk, zgubi laptop czy podobne awarie to odpalamy przywracanie danych na nowym systemie i po sprawie. Można też robić kopię typu recovery (zrzut całego dysku) ale nie zawsze ma to sens - szczególnie jak odtwarzanie jest dokonywane na innej konfiguracji.

Aflinat masz rację, ważniejsze dane przechowuję na drugim dysku USB czy nawet zapisuję na płycie CD. Dyski twarde z talerzem przed rozsypaniem zaczynają głośniej pracować i pojawiają się bad sektory ale to nie jest reguła. Dysk SSD nie daje żadnych objawów i to jest najgorsze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, llkuba napisał:

Nie lubię tego :facepalm: bo żeby zainstalować wszystko po swojemu to potrzeba dużo casu... .

I tu co by nie powiedzieć, za to lubię konta google, samsunga itp. Ustawienia ładnie się przywracają i nie gubią nic co upierdliwe do wpisywania ;)

 

2 godziny temu, llkuba napisał:

Nie mam przekonania do SSD

zamontujesz, to po chwili na "talerz" już nigdy nie spojrzysz ;)

 

2 godziny temu, llkuba napisał:

ale zastanów się nad tradycyjnym talerzem bo tam zawsze coś odzyskasz.

wszystko zostało. "Storage' mam na drugim dysku - z backupem na duże dyski zewnętrzne. Na C: stoi system, dokumenty, itp - wszystko synchronizowane do chmury. 

Poza upierdliwym instalowaniem systemu, sterowników i paru programów (tutaj jestem od dawna minimalistą ;) ) to nie jest aż taki problem. 

Ale po raz drugi byłem blisko postawienia drugiego systemu - ratunkowego Linuxa  ;) Na szczęście z pena też poszło i dało radę wszystko ogarnąć.

 

No i World of Tanks też już mi działa :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, llkuba napisał:

ważniejsze dane przechowuję na drugim dysku USB czy nawet zapisuję na płycie CD.

Mieszczą Ci się? ;)

 

2 godziny temu, llkuba napisał:

Dyski twarde z talerzem przed rozsypaniem zaczynają głośniej pracować i pojawiają się bad sektory ale to nie jest reguła. Dysk SSD nie daje żadnych objawów i to jest najgorsze. 

Powiem Ci, że jak masz w szafie napakowane tysiąc dysków to nikt ich nie słucha bo zwyczajnie się nie da. Za to jest monitorowanie - dyski mają odpowiednie liczniki, gdzie widać co się z nimi dzieje i można próbować reagować wcześniej. Ale, że to jest tylko dysk mechaniczny to i tak często pada bez ostrzeżenia. Dysk SSD ma monitorowanie rozbudowane znaczenie bardziej, widać ile życia nośnika flash jeszcze zostało. Pad dysku SSD to najczęściej nie śmierć całego urządzenia tylko kontrolera nim sterującego - więc odzysk danych też jest możliwy. Tylko po co? Przy obecnych ilościach danych i cenach nośników prościej i praktyczniej jest wyrobić sobie nawyk robienia kopii zapasowej - jak już pisałem automat jest najskuteczniejszy. Nie wiem jak to wygląda w urządzeniach konsumenckich, ale w serwerach awarie dysków SSD są znacznie mniej powszechne niż dysków mechanicznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, aflinta napisał:

ale w serwerach awarie dysków SSD są znacznie mniej powszechne niż dysków mechanicznych

Na logikę. Nie ma elementów ruchomych, mechaniki, głowice nagle nie lądują na talerzach kiedy padnie zasilanie, itp, itd. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, pumex1 napisał:

Na logikę. Nie ma elementów ruchomych, mechaniki, głowice nagle nie lądują na talerzach kiedy padnie zasilanie, itp, itd. 

Lądowanie głowic na talerzach to mogło wystąpić 20 lat temu, teraz są zbyt małe, ramiona zbyt sztywne by mogło się to wydarzyć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, aflinta napisał:

Mieszczą Ci się? ;)

Tak, dysk jest USB 3.0 i ma 320 GB kupiłem kilka lat temu. Na płycie CD zapisuję zdjęcia z wakacji np: Ustronie Morskie 2017 czy Darłówko 2018.

Godzinę temu, pumex1 napisał:

zamontujesz, to po chwili na "talerz" już nigdy nie spojrzysz ;)

Pewnie tak :)

 

43 minuty temu, aflinta napisał:

Nie wiem jak to wygląda w urządzeniach konsumenckich, ale w serwerach awarie dysków SSD są znacznie mniej powszechne niż dysków mechanicznych.

Mechaniczne mają wyższą temperaturę.

48 minut temu, aflinta napisał:

Dysk SSD ma monitorowanie rozbudowane znaczenie bardziej, widać ile życia nośnika flash jeszcze zostało. Pad dysku SSD to najczęściej nie śmierć całego urządzenia tylko kontrolera nim sterującego - więc odzysk danych też jest możliwy

Tego nie wiedziałem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, llkuba napisał:

Myślałem, że dyski SSD nie grzeją się. 

NVMe to skrajny przykład, ale działają :) Konsumenckie czy zwykłe SATA mieszczą się w 10W i też trzeba pamiętać, że to są szczytowe pobory mocy, bo jak dysk się nudzi to i prądu bierze niewiele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, aflinta napisał:

 NVMe to skrajny przykład, ale działają :) Konsumenckie czy zwykłe SATA mieszczą się w 10W i też trzeba pamiętać, że to są szczytowe pobory mocy, bo jak dysk się nudzi to i prądu bierze niewiele.

Przeczytałem artykuł o interfejsie NVMe i faktycznie są same plusy :). Pamiętam czasy dyskietek o pojemnośći 1,38 MB, to były czasy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, aflinta napisał:

To gigant, bo ja pamiętam jeszcze te co pojemność miały w okolicach 100KB :)

Szmata 8 ''? ;) toć to "Gry wojenne" ;)

Tylko Artur pls... nie wchodźmy w karty perforowane ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tymczasem w pracy dołączył do nas nowy, przygotowaliśmy mu na powitanie biurko. imageproxy.php?img=&key=ef6fef51816740e6

 

2018-07-27.thumb.png.eb538bc46042ba45fe5cf251c53d9e42.png

 

 

 

Niestety żaden monitor CRT się nie ostał, ale za to ten egzemplarz BBC Micro to prawdziwa rakieta, w zestawie ma.. uwaga... drugi procesor 6502 dołączany przez zewnętrzną szynę. Znalazłem dwa takie artefakty w jakimś zapomnianym kącie i obydwa już bezpiecznie zbierają kurz w mojej szafie. :)

Edytowane przez radnor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, pumex1 napisał:

nie wchodźmy w karty perforowane

 

A ja mam jeden program własnoręcznie napisany w Fortranie własnoręcznie wydziurkowany na kartach perforowanych. Leży sobie w biurku i czeka na lepsze czasy. :thumbup:

 

Aha! I jeszcze tasiemka perforowana z bootstrapem do Mery 400... :omg:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, aflinta napisał:

To gigant, bo ja pamiętam jeszcze te co pojemność miały w okolicach 100KB :)

Kiedyś widziałem takie dyskietki ale nigdy ich nie miałem tylko kasety do Atari 800 XL. Kuzyn posiadał Commondore  C64 gdzie graliśmy w Pit Stop 2, Bouder Dasch czy Bruce Lee.

 

Drugi kuzym kilka lat starszy dorobił się Amigi 500 na dyskietki i wtedy graliśmy w Cannon Fodder, Mortal Kombat 2, Terminator i jeszcze była taka gierka 2D w której startowaliśmy z lotniskowca samolotem  i lecieliśmy zniszczyć ludziki na wyspie. 

 

Pegasus-a też dobrze pamiętam zawsze po lekcjach biegiem do kumpla popykać w Contra czy Adam & Eve. 

 

Mój pierwszy przenośny dysk 3,5  cala miał pojemności 200 MB, otwieraliśmy komputer żeby wpiąć taśmę i zasilanie i te zworki master, slave :facepalm:.  

 

8 godzin temu, radnor napisał:

A tymczasem w pracy dołączył do nas nowy, przygotowaliśmy mu na powitanie biurko.

Po gniazdach widzę, że Jesteś na emigracji :D. Całkiem brzydkie zdjęcia :biglol:

 

8 godzin temu, radnor napisał:

Niestety żaden monitor CRT się nie ostał

Dobrze, że mi przypomniałeś przecież rok temu oddałem telewizor Neptun 14'  monochromatyczny od mojego Atari. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, llkuba napisał:

 

Po gniazdach widzę, że Jesteś na emigracji :D. Całkiem brzydkie zdjęcia :biglol:

 

 

Gniazdka z wyłącznikami są super, a już bezpiecznik w każdej wtyczce wogóle. Fajny temat z punktu widzenia inżynierii, ale nie chcę tu przynudzać, Tom Scott ma ciekawe video w temacie: https://www.youtube.com/watch?v=UEfP1OKKz_Q

 

A Bill Gates w seksownej pozie to pamiątka po jego wizycie w naszych progach. Nie miałem okazji go poznać ale bardzo skromny facet. Patronką naszego instytutu jest księżna jakaśtam piąta w kolejce do tronu, przyjeżdża raz do roku z wielką pompą, w asyście policji, pół parkingu zajęte i wszyscy przez tydzień przygotowują się do wizyty.


Bill Gates wpadł przekazać 2 miliony zielonych na badania, wysiadł z taksówki z lotniska w szarych spodniach i swetrze, uścisnął parę rąk i pojechał.

 

 

Z innej beczki, pochodzę z Gniezna i w Poznaniu studiowałem przez dwa lata zanim przeniosłem się na szkocki uniwerek, mały ten świat. :)

 

 

 

Edytowane przez radnor
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...