Skocz do zawartości

Nowy Forester


osa551

Rekomendowane odpowiedzi

Nowego, albowiem tylko on gwarantował w pełni bezproblemowe przejechanie całej trasy przy jednoczesnym sprawdzeniu tych jej elementów, które jednak w końcu trzeba było omijać (za trudne przy panującej wówczas pogodzie).

Jesli chodzi o ta sciezke rownolegla w pewnym momencie do nasypu kolejowego, to wcale sie nie dziwie. Z relacji XII rajdu Haldy wynika, ze nawet powazniejsze terenowki tam mialy problem i ja osobiscie majac kryterium czasu na karku wolalbym nawet nie probowac tamtedy przejechac. Ale wjazdu na sam szczyt haldy zaluje :sad:

W porównaniu z 2.0 S-Turbo (którym wstępnie wytyczaliśmy trasę) samochód spisywał się zdecydowanie lepiej.

A widzialem - ta krecha do podkladu przez cala prawie dlugosc juz zalakierowana? :roll:

Powiem szczerze, ze moj S-turbo spisywal sie bardzo dzielnie. Jedynie brak terenowych opon byl odczuwalny w blotnistych odcinkach.

Natomiast typowym dla wielu dziennikarzy objawem w przypadku zakopania się w piasku (jak i innych przygód) jest obarczanie "winą" samochodu. Miałem takie doświadczenia już w czasach pracy dla Nissana przy prezentacjach terenowych modeli tego producenta, n.p. Patrol Y60.

To fakt. No ale ciezko ocenic, poki samemu sie nie przejedzie. A chlopaki z Baltyckiej juz nie chca jezdzic na poligon w Cieninie :(

Ale to temat na dłuższą opowieść i inne Forum :wink:

Ale jesli istnieja jakies filmiki z tych odwolanych fragmentow trasy, to my bardzo chetnie poogladamy :mrgreen:

Aha, no i jeszcze to odnośnie jeżdżenia w kopnym piachu:

 

http://pl.youtube.com/watch?v=2yp1PkXiz ... re=related

Widzialem ten filmik, nawet sam go gdzies tu wklejalem ;)

 

Ciut jednak bardziej sie ten nowy Forek buja (z taka pewna ociezaloscia ruchow), no i na mniej szalenstw po tym piachu pozwolil. Ale z drugiej strony ciut wiekszy przeswit sprawil, ze sie pozniej zakopal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 169
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

W błocie i po piasku jak najbardziej jeździłem. Śmiem nawet twierdzić, że od zdecydowanej większości dziennikarzy mam większe doświadczenie w jeździe terenowej, w tym po piasku.

I tak mi.in. tegoroczna trasa terenowa Zlotu Plejad była pilotowana właśnie przez nowego Forstera (jechałem nim przed uczestnikami). Nowego, albowiem tylko on gwarantował w pełni bezproblemowe przejechanie całej trasy przy jednoczesnym sprawdzeniu tych jej elementów, które jednak w końcu trzeba było omijać (za trudne przy panującej wówczas pogodzie). W porównaniu z 2.0 S-Turbo (którym wstępnie wytyczaliśmy trasę) samochód spisywał się zdecydowanie lepiej.

Natomiast typowym dla wielu dziennikarzy objawem w przypadku zakopania się w piasku (jak i innych przygód) jest obarczanie "winą" samochodu. Miałem takie doświadczenia już w czasach pracy dla Nissana przy prezentacjach terenowych modeli tego producenta, n.p. Patrol Y60.

Ale to temat na dłuższą opowieść i inne Forum :wink:

 

 

Ponieważ temat jest wałkowany już w kilku wątkach bez jednoznacznej odpowiedzi, wykorzystam moment i poproszę o porównanie różnic w zawieszeniu Diesla i benzyny 2,5XT i 2,0. Czy jest to tylko różnica w nastawach czy przednie zawieszenie faktycznie uległo przekonstruowaniu, na czym polegają różnice? Jak to się może objawiać w użytkowaniu w różnych warunkach (w terenie i na asfalcie)

Mam wrażenie że w dieslu coś działa nie prawidłowo tzn przód jest za twardy względem tyłu. W moim odczuciu auto jest zdecydowanie mniej w teren niż benzyna natomiast na asfalcie szczególnie na łukach nierówności powodują że tył tańczy. wobec tego na asfalcie również nie prowadzi się tak jak by wskazywało ustawienie przedniego zawieszenia.

 

Szanowna Dyrekcjo,

 

przychylam się do prośby kolegi nietoperz77 dot. zawieszenia, w szczególnosci diesla. Trochę mnie te wszystkie czytane informacje powolutku niepokoją, a zwłaszcza dla sytuacji awaryjnych na drodze, w tym najbadziej dla wysokich prędkości. Sam nie sprawdzałem zachowania pojazdu w tak granicznych warunkach. Jazda próbna i przepisy drogowe raczej tego nie zapewniają / zabraniają.

 

Moje pytanie :

--------------------

Czy Subaru planuje usztywnić/zestroić na Europę zawieszenie diesla ? Okazuje się, że to był i jest podstawowy zarzut, o jakim czytam we wszelkich periodykach i nie tylko. Pisze się w nich z reguły tak : "[...] aby tylko nie zapomniano usztywnić zawieszenia". Czy posiada Pan informacje n/t ? Czy producent planuje coś z tym zrobić ? Czy sprawa jest na tyle znana i sygnalizowana przez klientów ? Z tego co czytam na forum motor-talk ich właściciele sygnalizują ten problem do Subaru Deutschland, jednak póki co, brak stanowiska. Może tym razem Subaru Polska będzie w tej kwestii pierwsze. :cool: :grin:

 

Przy czym nie jest moim zamiarem tutaj "sianie paniki". Ale jako przyszły użytkownik (tym bardziej posiadacze) chciałbym po prostu wiedzieć "jak się sprawy mają" :cool:

 

dziękuję

 

Pytanie dodatkowo podpieram przeczytaną dziś na forum motor-talk.de następującą informacją.

 

Cytuję :

 

Bin 2 verschiedene Vorführwagen mit dem Boxer Diesel probegefahren. Der Motor ist top. Der Innenraum gefällt mir auch recht gut. Allerdings kann das Fahrwerk mit dem tollen Motor in keinster Weise mithalten. Der Wagen fährt sich zwar ziemlich komfortabel. Aber man sollte nicht auf die Idee kommen aus größerem Tempo eine Vollbremsung zu machen. Der Wagen (genauer gesagt beide Vorführwagen) brechen mit dem Heck aus (der eine nach rechts, der andere nach links). Das geht gar nicht!!!!! Damit würde ich mich auch nicht trauen, einen größeren Wohnwagen zu ziehen.

 

Jeździłem 2 różnymi samochodami próbnymi z silnikiem diesla. Silnik jest Top. Wnętrze też mi się naprawdę podoba. Oczywiście układ jezdny (w domyśle zawieszenie) nie dorównuje w żadnym razie wspaniałemu silnikowi. Samochód prowadzi się wprawdzie komfortowo, jednak lepiej żeby nikomu do głowy nie przychodziło wpaść na pomysł hamowania awaryjnego z dużej predkości. Samochód (dokładnie mówiąc oba samochody próbne) wylatuje tyłem (jeden w prawo, drugi w lewo). Tak nie może być !!!! Przez to nigdy bym się nie odważył ciągnąć większej przyczepy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem 2 różnymi samochodami próbnymi z silnikiem diesla. Silnik jest Top. Wnętrze też mi się naprawdę podoba. Oczywiście układ jezdny (w domyśle zawieszenie) nie dorównuje w żadnym razie wspaniałemu silnikowi. Samochód prowadzi się wprawdzie komfortowo, jednak lepiej żeby nikomu do głowy nie przychodziło wpaść na pomysł hamowania awaryjnego z dużej predkości. Samochód (dokładnie mówiąc oba samochody próbne) wylatuje tyłem (jeden w prawo, drugi w lewo). Tak nie może być !!!! Przez to nigdy bym się nie odważył ciągnąć większej przyczepy.

 

ja miałem awaryjne hamowanie zaraz po odebraniu auta

jechałem coś około 130 i jakiś baran na katowickiej z prawego pasa chciał zawrócić przed moją maską... :shock: no więc po heblach i w bok.

auto skoczyło jak młody źrebak kopiący tylnymi kopytami.

przód zanurkował szarpnęło tył który wybił się w górę przechylił na zewnętrzną i poczułem że zaraz mnie wyprzedzi i że auto robi się nadsterowne. :shock: na szczęście po odpuszczeniu hamulca i dodaniu gazu byłem już na drugim pasie, bujnął się jeszcze parę razy przód tył jak woda w szklance i pojechałem dalej. :???:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy czym nie jest moim zamiarem tutaj "sianie paniki". Ale jako przyszły użytkownik (tym bardziej posiadacze) chciałbym po prostu wiedzieć "jak się sprawy mają"

Proponuje najpierw jazde próbna innymi konkurencyjnymi dla For.D autami a na koniec For.D......po takim tescie powinien Pan wiedziec..."jak sie sprawy maja" a maja sie dobrze... :cool: Oczywiscie wszystko mozna "poprawic" ( podobnie jak w innych autach ) wymieniajac opony , hamulce czy usztywniajac zawieszenie ale trzeba zadać pytanie jak i przez kogo auto ma byc użytkowane........ :?:

AK

ps.faktem jest , że chyba od MY07 twardosc zawieszenia jest taka sama ( podobna ) jak w autach z US (poprzednie ( Imp., OBK i For.) wersje UE byly według mnie zdecydowanie lepsze do szybszej jazdy lepiej trzymaly sie drogi ) Moze brak zróznicowania sztywnosci zawieszen UE i US jest spowodowana podobnymi limitami szybkosci a " hamowanie z duzej predkosci z wieksza przyczepą " nie jest głownym zalozeniem konstruktora a raczej komfort podrożowania pasażerow po mniej wiecej równych drogach i mniej wiecej zgodnie z przepisami...

AK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps.faktem jest , że chyba od MY07 twardosc zawieszenia jest taka sama ( podobna ) jak w autach z US (poprzednie ( Imp., OBK i For.) wersje UE byly według mnie zdecydowanie lepsze do szybszej jazdy lepiej trzymaly sie drogi )

O to jest ciekawe. Od 07? A nie od 06? To zdaje sie to samo? Model mial facelifting w 2006 przeciez. Czy to "chyba" mozna potwierdzic na 100%?

Moze brak zróznicowania sztywnosci zawieszen UE i US jest spowodowana podobnymi limitami szybkosci a " hamowanie z duzej predkosci z wieksza przyczepą " nie jest głownym zalozeniem konstruktora a raczej komfort podrożowania pasażerow po mniej wiecej równych drogach i mniej wiecej zgodnie z przepisami...

AK

No nieeee, to jest panie Andrzeju jakas kpina. Przeciez z europejskimi limitami predkosci (nie liczac DE) po mniej wiecej rownych drogach i mniej wiecej zgodnie z przepisami, to z zawieszeniem z CinqueCento bedzie nie mniej komfortowo :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest ciekawe. Od 07? A nie od 06?

MY07 to połowa roku 06 w produkcji....

No nieeee, to jest panie Andrzeju jakas kpina.

....tez uwazam , że For.2.0 T i 2.5 T i Obk do modelu MY07 zawieszeniowo były lepsze...( do mojego sposobu jazdy.... :wink: ) ale wiele osób mowilo , ze za mało komfortowe zawieszenie :idea:

AK

ps. prosze pamietac , że 90% kierowcow jezdzi jednak +- zgodnie z przepisami.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuje najpierw jazde próbna innymi konkurencyjnymi dla For.D autami a na koniec For.D......po takim tescie powinien Pan wiedziec..."jak sie sprawy maja" a maja sie dobrze...

 

no, dziennikarze jeżdzą i testują i potem opisują... i niby nie jest dobrze... no ale to wszystko niemiecka propaganda przecież :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poki nie wsiada w 2.5XT ;-)

 

Zgodnie z Twoją sugestią, w takiej na przykład Szwajcarii nie powinno być w ogóle 2.5XT (bo nikt tutaj nie jeździ szybciej niż 120km/h na autostradzie), a jednak z tego co kiedyś czytałem to ponad 40% wielkości sprzedaży Forestera tutaj.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzmy sobie szczerze - gdyby Forek 2.5XT byl przeznaczony dla 90% kierowcow, to nie mialby turbo, 230KM, AWD i 20mm przeswitu

W ilosci sprzedazy For. to 7 - 10 % moze jest tych szybkich....podobnie z Imprezami....( tymi ladnymi nowymi :wink: )

AK

Bylby szybszy, stabilniejszy i mniejszy, to ten % bylby wiekszy ;-)

 

A tak na serio, to FHI moglo sie zdecydowac na podobny manewr, jak Mitsubishi i Nissan - obok nowych modeli (Outlander, Navara) sprzedaja (nie wiem, czy Mitsubishi jeszcze, ale Nissan Pickup tak) stare cieszace sie sporym zainteresowaniem i skierowane do ciut innej klienteli.

 

[ Dodano: Pią Sty 09, 2009 10:23 am ]

Sal, ale to nie byla moja sugestia :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy czym nie jest moim zamiarem tutaj "sianie paniki". Ale jako przyszły użytkownik (tym bardziej posiadacze) chciałbym po prostu wiedzieć "jak się sprawy mają"

Proponuje najpierw jazde próbna innymi konkurencyjnymi dla For.D autami a na koniec For.D......po takim tescie powinien Pan wiedziec..."jak sie sprawy maja" a maja sie dobrze... :cool: Oczywiscie wszystko mozna "poprawic" ( podobnie jak w innych autach ) wymieniajac opony , hamulce czy usztywniajac zawieszenie ale trzeba zadać pytanie jak i przez kogo auto ma byc użytkowane........ AK

 

Przepraszam bardzo, ale odsyłanie mnie na przejażdżkę autami konkurencyjnymi nie jest odpowiedzią na postawione pytania :???: Jednak dalej żyje nadzieją, że Szacowna Dyrekcja udzieli odpowiedzi na postawione pytania :grin: :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę mnie te wszystkie czytane informacje powolutku niepokoją, a zwłaszcza dla sytuacji awaryjnych na drodze, w tym najbadziej dla wysokich prędkości. Sam nie sprawdzałem zachowania pojazdu w tak granicznych warunkach. Jazda próbna i przepisy drogowe raczej tego nie zapewniają / zabraniają.
Jednak dalej żyje nadzieją, że Szacowna Dyrekcja udzieli odpowiedzi na postawione pytania

Najlepszy byłby jakis wspólny test ( Dyrekcja za kierownicą , pytajacy jako pasażer :!: ) w " granicznych warunkach " :shock: :shock: najlepiej z przyczepą na jakiejś dłuższej trasie w Polsce... :mrgreen::mrgreen:

AK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę mnie te wszystkie czytane informacje powolutku niepokoją, a zwłaszcza dla sytuacji awaryjnych na drodze, w tym najbadziej dla wysokich prędkości. Sam nie sprawdzałem zachowania pojazdu w tak granicznych warunkach. Jazda próbna i przepisy drogowe raczej tego nie zapewniają / zabraniają.
Jednak dalej żyje nadzieją, że Szacowna Dyrekcja udzieli odpowiedzi na postawione pytania

Najlepszy byłby jakis wspólny test ( Dyrekcja za kierownicą , pytajacy jako pasażer :!: ) w " granicznych warunkach " :shock: :shock: najlepiej z przyczepą na jakiejś dłuższej trasie w Polsce... :mrgreen::mrgreen:

AK

 

ok, nie będę powyższego komentował i ciągnął tematu :sad: Skończyłem i pozdrawiam.

 

ps

Proszę nie upraszczać sprawy. Nie chodziło o jakąś g****** przyczepę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, nie będę powyższego komentował i ciągnął tematu Skończyłem i pozdrawiam.

Niepotrzebnie Pan sie denerwuje , żartowałem :wink: , ale nie sadzę , żeby ktoś mógł z pełnym przekonaniem stwierdzić , ze w ekstremalnych warunkach jest np. dobrze albo żle bo zbyt wiele czynników ma na to wpływ.....z kierowca na czele. Sugerując sprawdzenie innych modeli konkurencyjnych dla Subaru For. D mam pewnośc , że kierowca z jako takim doświadczeniem zauważy że Subaru daje najwiekszą satysfakcję z prowadzenia ( opinia klientów :idea: )

AK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Róznie wygląda to u producentów. U jednych wyłączając VDC(ESP) wyłącza się równocześnie TCS. U innych (np. BMW) jest możliwe stopniowane wyłączanie, najpierw samo VDC, potem VDC z TCS. Tylko sam TCS nie można wyłączyć pozostawiając dalej aktywne VDC, ponieważ VDC bazuje konstrukcyjnie na budowie systemu TCS.

 

Zazwyczaj najlepiej jest, kiedy TCS (i wtedy też najczęściej VDC) jest załączone, ponieważ pełni funkcję blokady dyferencjału. Jeśli znajdziemy się w sytuacji krzyżowej, gdzie przejeżdżamy przeszkodę po przekątnej, w wyniku czego na drugiej przekątnej mamy koła mocno odciążone, a nawet zawieszone w powietrzu, to dalej nie pojedziemy, ponieważ koła obciążone nie otrzymują tyle momentu, co koła odciążone/zawieszone, a w ekstremalnej sytuacji moment wynosi "0". Uaktywniony system TCS hamuje wtedy koła odciążone, umożliwiając równocześnie w wyniku hamowania otrzymanie przez koła obciążone dodatkowego momentu obrotowego przydzielonego przez dyferencjał. To wystarcza, aby auto dalej pojechało. Ten sam efekt ma miejsce, kiedy oba koła jednej strony znajdują się na śliskim, np. na lodzie, podczas gdy koła drugiej strony posiadają przyczepność. Stojące na lodzie koła ograniczają zatem możliwość przenoszenia momentu, a przyhamowanie kół natomiast je zwiększa.

 

Układ TCS jest niekorzystny tam, gdzie obracające się koła prowadzą do lepszego "przebicia" auta. W pierwszym rzędzie będzie to głęboki piasek, błoto i sypki śnieg. Także wtedy, kiedy wszystkie koła stoją na lodzie, sensowne może być wyłączenie TCS (dzięki temu także VDC), ponieważ wtedy przyczepność jest tak mała, że TCS uniemożliwiając obracanie się kół dusi silnik prawie do zera. A bez mocy silnika nie mamy żadnych szans pojechać dalej

 

Mam nadzieję, że ten wpis rozjaśnił problematykę, chyba że jest jeszcze inaczej :???:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

D mam pewnośc , że kierowca z jako takim doświadczeniem zauważy że Subaru daje najwiekszą satysfakcję z prowadzenia ( opinia klientów :idea: )

AK

Dobrze powiedziane, jak już do forka 2,5 wsiadłem to czułem się jak małpa której dano banana. Wysiadać sie nie chce! Zgoniłem z lewego pasa dziurawej autostrady jakiegoś MLa (może akurat właściciel "szanował" opony, ale to nie ważne :) ) i tak sobie gnałem 180 po dziurach. Wszystkie inne SUVy które próbowałem nie umywaja się do forestera. Wiem że to może zachwyt neofity a nie fachowca ale jak go nie kupię to będę nieszczęśliwy :sad: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...