Skocz do zawartości

Legaś na leśnych ośnieżonych duktach


Niedźwiedź

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

 

właśnie odebrałem psa z "hotelu" , a to daleko w leśniczówce, pogubiłem się w nocy w lesie i musiałem zawrócić , wjechałem na "wysepkę" z trawy lewym przednim (tak trochę z wyjeżdżonej drogi na pole- kumacie o co chodzi?) tył lewy w koleinie, prawy podejrzewam na garbie, no i chciałem zawrócić, a tu prawe koło mocno buksuje, auto stoi. Do przodu podjechałem i z rozpędu do tyłu - poszło. Ale czy tył nie powinien sam pociągnąć gdy prawy przód stracił przyczepność??

Wiskoza i wszystko działa- sprawdzone na tychże duktach empirycznie w zakrętach ;)

Szkoda, że tak mało śniegu :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sama międzyosiowa to czasem za mało no i pewnie tak było i tutaj - przydało by się LSD z tyłu ;-) Tył sam nie pociągnie jeśli też tylko jedno koło ma przyczepność i nie masz LSD. Weź autko na podnośnik warsztatowy i pokręć jednym kołem i sprawdź jak kręci się reszta. U mnie przeważnie trzy w tą samą stronę, bo z tyłu LSD a przód otwarty dyfer no i zawsze któryś tam klocek bardziej z przodu hamuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie się zastanawiam. Czesto na forum czytam o takim zjawisku że gdy samochód ma tylko centralną szpere to występuje "krzyrzowanie" czyli jak przednie lewe i tylne prawe lub przednie prawe i tylne lewe koło straci przyczepność to samochód nie pojedzie. Wydaje mi się to nie prawdziwe. Dla samochodu bez różnicy które koło na osi niema przyczepności. Jak niema przyczepności na jednym z kół na przodzie i jednym na tyle to samochód nie pojedzie ale mogą to być np. same prawe koła a nie tytlko koła po przekątnej. Jak się myle to proszę o techniczne wytłumaczenie dlaczego tak się dzieje :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, moglo pomoc... zniszczyc wiskoze. :mrgreen:

 

Mozna uzyc noznego hamulca, ktory sztucznie obciazalby kola majace mala przyczepnosc.

W osce na sniegu czasami ruszalem z lewa noga - chwilke po puszczeniu sprzegla, delikatnie hebelek, cos tam pomagalo. Tak samo przytrzymanie lewa noga na sniegu w zakrecie - jedno z zastosowan to wlasnie obciazenie slizgajacego sie kola.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, moglo pomoc... zniszczyc wiskoze. :mrgreen:

 

Mozna uzyc noznego hamulca, ktory sztucznie obciazalby kola majace mala przyczepnosc.

W osce na sniegu czasami ruszalem z lewa noga - chwilke po puszczeniu sprzegla, delikatnie hebelek, cos tam pomagalo. Tak samo przytrzymanie lewa noga na sniegu w zakrecie - jedno z zastosowan to wlasnie obciazenie slizgajacego sie kola.

Zgadza się - lewa noga na hamulcu to taka namiastka szpery :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak niema przyczepności na jednym z kół na przodzie i jednym na tyle to samochód nie pojedzie ale mogą to być np. same prawe koła a nie tytlko koła po przekątnej. Jak się myle to proszę o techniczne wytłumaczenie dlaczego tak się dzieje :twisted:

Nie potrafię wytłumaczyć, ale ile razy miałem sytuację podbramkową to zawsze buksowały koła po przekątnej. Tak by mieliły tylko z jednej strony to jeszcze nie trafiłem, nawet stojąc połową auta na lodzie a połową na asfalcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd wiesz, że kręciło ci się jedynie przednie koło, a tylne nie?

Jeżeli tylne faktycznie się nie kręciły ,a tylko jedno z przodu, to świadczy o słabości centralnej wiskozy.

Jeżeli jedno z tylnych (którekolwiek, nie musi to być na krzyż) też się kręciło, to jest to normalna sytuacja. Wtedy pomogłoby dołożenie z tyłu szpery (obawiam się jedynie, że te oryginalne płytkowe są za słabe do takich sytuacji {chyba, że z forysia?}). Taką namiastką tylnej szpery jest także ręczny hamulec, działa, choć nie w ekstremalnych sytuacjach, a to, że dostaje wtedy w d... centralna, no cóż, auto nie jest stworzone do offroadu (choć by uszkodzić ją w ten sposób, to naprawdę trzeba by się postarać).

 

edit, po poście Aflinty:

Sytuacja braku przyczepności na krzyż jest związana z tak właśnie najczęściej rozkładającym się obciążeniem na koła samochodu (zazwyczaj wtedy dwa koła po przekątnej trzymają większy cięzar auta, a wystarczy do tego zagłębienie się tylko jednego koła...).

Żeby kręciły się dwa po jednej stronie wystarczy nawet niewielkie zawieszenie auta na koleinach (błoto, czy śnieg), tak by odciążyć jedną stronę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtedy pomogłoby dołożenie z tyłu szpery (obawiam się jedynie, że te oryginalne płytkowe są za słabe do takich sytuacji {chyba, że z forysia?}).

 

Oryginalna szpera jest wiskotyczna. W sumie, to chcialbym plytkowa :-)

W Forysiu jest tak samo mocarna jak w Imprezie. Znaczy, ze nawet na podnosniku

kola sie przez chwile zastanawiaja, czy chca sie krecic razem, czy przeciwnie ;-)

 

Leszek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olleo, Tak, przednim też, ale i centralnym :sad:

 

[ Dodano: Sro Sty 09, 2008 10:03 pm ]

Oryginalna szpera jest wiskotyczna. W sumie, to chcialbym plytkowa

W Forysiu jest tak samo mocarna jak w Imprezie. Znaczy, ze nawet na podnosniku

kola sie przez chwile zastanawiaja, czy chca sie krecic razem, czy przeciwnie

Faktycznie, wiskoza, zamarzyły mi się płytk. :wink:

Czyli w twoim odczuciu nie warto się porywać na zmianę mostu (od wersji turbo, lub forysia), za niemałe pieniądze (myślałem oczywiście o używkach), żeby zwiększyć choć trochę właściwości "terenowe"? (nie miałem okazji wersji ze szperą tylną pomacać osobiście)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edit, po poście Aflinty:

Sytuacja braku przyczepności na krzyż jest związana z tak właśnie najczęściej rozkładającym się obciążeniem na koła samochodu (zazwyczaj wtedy dwa koła po przekątnej trzymają większy cięzar auta, a wystarczy do tego zagłębienie się tylko jednego koła...).

Żeby kręciły się dwa po jednej stronie wystarczy nawet niewielkie zawieszenie auta na koleinach (błoto, czy śnieg), tak by odciążyć jedną stronę.

Też nad tym myślałem i uważam że to jest odpowiedź;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz ręczny można sobie pomóc przyblokować tylne koła :idea:

 

Serio mogło pomóc?

 

 

Tak, moglo pomoc... zniszczyc wiskoze. :mrgreen:

Chodzi o to zeby lekko tylne koła przyblokować wyniku czego oba zaczną się kręcić :idea:

Nie chodziło mi o to żeby zaciągąć ręczny na amen i próbować tak jechać

Widzałem taki patent zastępujący szpere to 2 dzwignie ręcznego (na każde tylne koło oddzielna) wSubaru dosyć łatwe do wykonania z racji 2 linek hamulca recznego na każde koło osobno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...