Niedźwiedź Opublikowano 8 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2008 Hej, właśnie odebrałem psa z "hotelu" , a to daleko w leśniczówce, pogubiłem się w nocy w lesie i musiałem zawrócić , wjechałem na "wysepkę" z trawy lewym przednim (tak trochę z wyjeżdżonej drogi na pole- kumacie o co chodzi?) tył lewy w koleinie, prawy podejrzewam na garbie, no i chciałem zawrócić, a tu prawe koło mocno buksuje, auto stoi. Do przodu podjechałem i z rozpędu do tyłu - poszło. Ale czy tył nie powinien sam pociągnąć gdy prawy przód stracił przyczepność?? Wiskoza i wszystko działa- sprawdzone na tychże duktach empirycznie w zakrętach Szkoda, że tak mało śniegu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
akarso Opublikowano 9 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2008 sama międzyosiowa to czasem za mało no i pewnie tak było i tutaj - przydało by się LSD z tyłu ;-) Tył sam nie pociągnie jeśli też tylko jedno koło ma przyczepność i nie masz LSD. Weź autko na podnośnik warsztatowy i pokręć jednym kołem i sprawdź jak kręci się reszta. U mnie przeważnie trzy w tą samą stronę, bo z tyłu LSD a przód otwarty dyfer no i zawsze któryś tam klocek bardziej z przodu hamuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mc.li Opublikowano 9 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2008 Standard w autach z tylko wiskozą międzyosiową, wykrzyżowałeś napędy. Miałeś podparte auto po przekątnej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Niedźwiedź Opublikowano 9 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2008 Standard w autach z tylko wiskozą międzyosiową, wykrzyżowałeś napędy. Miałeś podparte auto po przekątnej. dobrze wiedzieć teraz wiem, żeby podjeżdżać dwoma kołami . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
E12 Opublikowano 9 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2008 Masz ręczny można sobie pomóc przyblokować tylne koła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fido__ Opublikowano 9 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2008 Masz ręczny można sobie pomóc przyblokować tylne koła Serio mogło pomóc? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GeOrGe Opublikowano 9 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2008 Tak sobie się zastanawiam. Czesto na forum czytam o takim zjawisku że gdy samochód ma tylko centralną szpere to występuje "krzyrzowanie" czyli jak przednie lewe i tylne prawe lub przednie prawe i tylne lewe koło straci przyczepność to samochód nie pojedzie. Wydaje mi się to nie prawdziwe. Dla samochodu bez różnicy które koło na osi niema przyczepności. Jak niema przyczepności na jednym z kół na przodzie i jednym na tyle to samochód nie pojedzie ale mogą to być np. same prawe koła a nie tytlko koła po przekątnej. Jak się myle to proszę o techniczne wytłumaczenie dlaczego tak się dzieje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Legacy96 Opublikowano 9 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2008 Masz ręczny można sobie pomóc przyblokować tylne koła Serio mogło pomóc? Tak, moglo pomoc... zniszczyc wiskoze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
remek Opublikowano 9 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2008 Tak, moglo pomoc... zniszczyc wiskoze. Mozna uzyc noznego hamulca, ktory sztucznie obciazalby kola majace mala przyczepnosc. W osce na sniegu czasami ruszalem z lewa noga - chwilke po puszczeniu sprzegla, delikatnie hebelek, cos tam pomagalo. Tak samo przytrzymanie lewa noga na sniegu w zakrecie - jedno z zastosowan to wlasnie obciazenie slizgajacego sie kola. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kruk Opublikowano 9 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2008 Tak, moglo pomoc... zniszczyc wiskoze. Mozna uzyc noznego hamulca, ktory sztucznie obciazalby kola majace mala przyczepnosc. W osce na sniegu czasami ruszalem z lewa noga - chwilke po puszczeniu sprzegla, delikatnie hebelek, cos tam pomagalo. Tak samo przytrzymanie lewa noga na sniegu w zakrecie - jedno z zastosowan to wlasnie obciazenie slizgajacego sie kola. Zgadza się - lewa noga na hamulcu to taka namiastka szpery :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
remek Opublikowano 9 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2008 Fajnie taxiarze patrzyli jak ruszalem ze swiecacymi stopami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kruk Opublikowano 9 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2008 remek, pewnie myśleli że Ci się włącznik przy pedale przyblokował Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olleo Opublikowano 9 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2008 Fajnie taxiarze patrzyli jak ruszalem ze swiecacymi stopami Znajomy kiedys wkurzony na trabiacego za nim goscia wrzucil wsteczny, zaciagnal reczny... i wysiadl z samochodu ... w automacie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Niedźwiedź Opublikowano 9 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2008 no fakt o nodze na hamulcu nie pomyślałem- to dramat nie był- do tyłu się nie dało, ale dało się do przodu i poszło... Ręczny by nie pomógł, bo to przód kręcił. Przy okazji - szperę to chyba można dołożyć prawda?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 9 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2008 Jak niema przyczepności na jednym z kół na przodzie i jednym na tyle to samochód nie pojedzie ale mogą to być np. same prawe koła a nie tytlko koła po przekątnej. Jak się myle to proszę o techniczne wytłumaczenie dlaczego tak się dzieje Nie potrafię wytłumaczyć, ale ile razy miałem sytuację podbramkową to zawsze buksowały koła po przekątnej. Tak by mieliły tylko z jednej strony to jeszcze nie trafiłem, nawet stojąc połową auta na lodzie a połową na asfalcie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sylvan Opublikowano 9 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2008 A skąd wiesz, że kręciło ci się jedynie przednie koło, a tylne nie? Jeżeli tylne faktycznie się nie kręciły ,a tylko jedno z przodu, to świadczy o słabości centralnej wiskozy. Jeżeli jedno z tylnych (którekolwiek, nie musi to być na krzyż) też się kręciło, to jest to normalna sytuacja. Wtedy pomogłoby dołożenie z tyłu szpery (obawiam się jedynie, że te oryginalne płytkowe są za słabe do takich sytuacji {chyba, że z forysia?}). Taką namiastką tylnej szpery jest także ręczny hamulec, działa, choć nie w ekstremalnych sytuacjach, a to, że dostaje wtedy w d... centralna, no cóż, auto nie jest stworzone do offroadu (choć by uszkodzić ją w ten sposób, to naprawdę trzeba by się postarać). edit, po poście Aflinty: Sytuacja braku przyczepności na krzyż jest związana z tak właśnie najczęściej rozkładającym się obciążeniem na koła samochodu (zazwyczaj wtedy dwa koła po przekątnej trzymają większy cięzar auta, a wystarczy do tego zagłębienie się tylko jednego koła...). Żeby kręciły się dwa po jednej stronie wystarczy nawet niewielkie zawieszenie auta na koleinach (błoto, czy śnieg), tak by odciążyć jedną stronę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Niedźwiedź Opublikowano 9 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2008 A skąd wiesz, że kręciło ci się jedynie przednie koło, a tylne nie? na 100% nie wiem...z auta nie wyszedłem ale faktycznie lewe tylne mogło "wisieć"... anyway - fajne to auto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pin555 Opublikowano 9 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2008 Wtedy pomogłoby dołożenie z tyłu szpery (obawiam się jedynie, że te oryginalne płytkowe są za słabe do takich sytuacji {chyba, że z forysia?}). Oryginalna szpera jest wiskotyczna. W sumie, to chcialbym plytkowa :-) W Forysiu jest tak samo mocarna jak w Imprezie. Znaczy, ze nawet na podnosniku kola sie przez chwile zastanawiaja, czy chca sie krecic razem, czy przeciwnie ;-) Leszek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olleo Opublikowano 9 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2008 Jeżeli tylne faktycznie się nie kręciły ,a tylko jedno z przodu, to świadczy o słabości centralnej wiskozy. To by raczej swiadczylo o otwartym przednim dyfrze? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sylvan Opublikowano 9 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2008 Olleo, Tak, przednim też, ale i centralnym :sad: [ Dodano: Sro Sty 09, 2008 10:03 pm ] Oryginalna szpera jest wiskotyczna. W sumie, to chcialbym plytkowa W Forysiu jest tak samo mocarna jak w Imprezie. Znaczy, ze nawet na podnosniku kola sie przez chwile zastanawiaja, czy chca sie krecic razem, czy przeciwnie Faktycznie, wiskoza, zamarzyły mi się płytk. :wink: Czyli w twoim odczuciu nie warto się porywać na zmianę mostu (od wersji turbo, lub forysia), za niemałe pieniądze (myślałem oczywiście o używkach), żeby zwiększyć choć trochę właściwości "terenowe"? (nie miałem okazji wersji ze szperą tylną pomacać osobiście) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GeOrGe Opublikowano 9 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2008 edit, po poście Aflinty:Sytuacja braku przyczepności na krzyż jest związana z tak właśnie najczęściej rozkładającym się obciążeniem na koła samochodu (zazwyczaj wtedy dwa koła po przekątnej trzymają większy cięzar auta, a wystarczy do tego zagłębienie się tylko jednego koła...). Żeby kręciły się dwa po jednej stronie wystarczy nawet niewielkie zawieszenie auta na koleinach (błoto, czy śnieg), tak by odciążyć jedną stronę. Też nad tym myślałem i uważam że to jest odpowiedź Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olleo Opublikowano 10 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2008 Olleo, Tak, przednim też, ale i centralnym :sad: Po lekturze setek wypowiedzi na ten temat wydawalo mi sie, ze wystarczy otwarty przedni dyfer i jedno z przednik kol podniesione, a auto juz nie ruszy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 10 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2008 Olleo, Audi z torsenem by nie ruszyło Subaru jakoś jedzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon Opublikowano 10 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2008 Olleo, Audi z torsenem by nie ruszyło A niby czemu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
E12 Opublikowano 10 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2008 Masz ręczny można sobie pomóc przyblokować tylne koła Serio mogło pomóc? Tak, moglo pomoc... zniszczyc wiskoze. Chodzi o to zeby lekko tylne koła przyblokować wyniku czego oba zaczną się kręcić Nie chodziło mi o to żeby zaciągąć ręczny na amen i próbować tak jechać Widzałem taki patent zastępujący szpere to 2 dzwignie ręcznego (na każde tylne koło oddzielna) wSubaru dosyć łatwe do wykonania z racji 2 linek hamulca recznego na każde koło osobno Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się