Skocz do zawartości

migający "cruise" w Forku


ajwar

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

1/Problem jest taki: mam Forka 2,0 model 2006, przebieg 45tys. Ostatnio coraz częściej zdarza się, że po odpaleniu i wygaśnięciu wszystkich kontrolek, pozostaje jedna i w dodatku migająca tj. cruise od tempomatu. Nic poza tym sie nie dzieje- wystarczy zatrzymać, wyłączyć i odpalić raz jeszcze - wtedy migający "criuse" znika. Zgłosiłem to na przeglądzie 45tys we Wrocławiu, ale niczego nie znaleźli. Niby nic ale fqrzające....

2/Druga sprawa, która zdarza sie niezależnie od tej pierwszej to duży spadek obrotów podczas zatrzymywania sie i wysprzęglania na zimnym silniku, tzn. podjeżdżając np. do skrzyżowania, hamuje, wysprzęglam a obroty lecą max w dół (na wskaźniku prawie do zera). Poza tym obroty na bigu jałowym są ok. Powyższy problem zanika dopiero przy moooocno rozgrzanym silniku- po mieście to muszę ze 20min pojeździć.

Z góry dzięki za pomoc.[/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Subaru Import Polska, nie udziela gwarancji na samochody z instalacją LPG.

 

Odnosnie Forestera 2,0 MY 06, autoryzowany serwis powinien znać rozwiązania, a jesli nie to może zapytać dział techniczny. Zapytania nie było więc skontaktujemy się z serwisem we Wrocławiu. Jestem pewien, że dobrowadzimy do pozytywnego przebiegu sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ ja nie mam LPG! W ogóle żadnych przeróbek....

A do serwisu to muszę do Wrocławia znowu? To było akurat po drodze. W ogóle to mieszkam w Gorzowie, więc najczęściej bywam w Szczecinie, Poznaniu....a na trzecim miejscu we Wrocławiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie było tak:

Jak popadało to zaczynał mrugać CRUISE a potem (po ok. 3 min.) zapalał sie Check Engine i spadek mocy. Kilkakrotnie byłem z tym w WARO w B-B i w końcu problem ustał, ponoć przyczyną był brak prędkości w module immobilizera.

Coś tam Panowie z Waro pogrzebali i od roku mam spokój, z tym, że w dalszym ciągu nie ma pewności co było przyczyną...

 

Opis dokładny:

http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?t=105448

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do problemów z migającym cruisem - mam to samo (ten sam model). Występuje na tyle rzadko że na razie czeka na "przy okazji w serwisie". Z tego co zauważyłem udaje się to zazwyczaj złapać przy sekwencji: zapalenie silnika, zgaszenie, szybkie ponowne zapalenie. Ale dokładniej nie testowałem.

 

Dodatkowych objawów ubocznych (poza tym że jak mruga kontrolka to cruise nie działa) nie stwierdziłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie kontrolki CRUISE to potwierdzam, że czasami po uruchomieniu samochodu miga. Póki co nie zgłaszałem tego w serwisie gdyż sytuacja zdarzyła się raptem kilka razy, a wyłączenie i ponowne uruchomieniu silnika zawsze rozwiązuje ten problem.

 

Myślę, że dział techniczny powinien zbadać problem i udzielić szczegółowej informacji, bo wydaje się, że jest to "standardowa" przypadłość SF 2.0 MY'06. Czekam zatem na informacje co jest przyczyną okazjonalnego migania kontrolki CRUISE po uruchomieniu samochodu i na czym polega usunięcie usterki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W moim Legacy zauważyłem ten sam problem, od czasu do czasu przy zimnym silniku zapala się Cruise. I jeszcze jedna uwaga na wyświetlaczu komputera, funkcja E/T zawiesza się. Po ponownym uruchomieniu silnika problem znika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
[...] Z tego co zauważyłem udaje się to zazwyczaj złapać przy sekwencji: zapalenie silnika, zgaszenie, szybkie ponowne zapalenie. Ale dokładniej nie testowałem.

 

[...]

 

Ja potestowałem - po zgaszeniu i zapaleniu w 4 przypadkach na 10 zaczęło mrugać (i tempomat nie działa). Raz się zbiesił tak, że nie wystarczyło ponowne zgaszenie/zapalenie, musiał postać kilka minut... Też czekam do przeglądu.

 

M

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy macie do czynienia z problemem nr 2, który przedstawiłem w temacie? Ostatnio dużo się obrotom przyglądam. Ich wahania są dosyć duże nawet na całkiem ciepłym silniku, znikają dopiero na takim fest rozgrzanym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten spadek obrotów jest słabosłyszalny, bo w ogóle silnik jest cichy, Ale ten spory spadek widać na obrotościomierzu , no i czuć "pod butem", dławi się fest.

Kilka razy to mi nawet zgasł, gdy tuż po zatrzymaniu chciałem ruszyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem w swoim leśniku 2006 taką historię. )tóż od pewnego momentu miałem brak mocy - obroty nie wariowały ale nie było mocy do momentu gdy wskazówka nie docierała do 3500 obrotów. Gdy już dochodziła do 3500 to nagle jakbym miał turbo - moc wracała. Byłem dwa razy w ASO w Szczecinie. I trzeba przyznać że poważnie podeszli do sprawy. Sprawdzili wszystko co tylko można było. Rozmawiałem z nimi bo ich praktycznie wszystkich znam. Może brudne paliwo - no bo co jeszcze jak wszystko było OK. Padło podejrzenie na element czytający naciśniecie pedału gazu - jak wiemy Froyś nie ma linki tylko elektronikę w tym miejscu. Wiem że coś takiego się zdarzyło w dwóch przypadkach. Ale ten element też był dobry. Było też czasami dziwnie czuć jakby spaliny w kabinie. Ale ja lubię ostrzej pojeździć - i nie chciałem być zbyt upierdliwy w ASO. No i miesiąc temu jedziemy z kolegą do Belgii. Pytam się go czemu jedzie na 4 a on nie na 5 biegu. Silnik dziwnie głośno pracował. Gdy byliśmy już prawie na miejscu na ostatniej stacji w Liege zatankowaliśmy w nocy paliwo. Idę do auta a kolega odpalił silnik. Słyszę potężny ryk silnika na stacji. Oglądam się kto takim trupem w Belgii jeździ. Nagle ku mojemu zdumieniu stwierdzam to nasz Leśnik. Rany to ewidentnie wydech ale w rocznym aucie z przebiegiem 60 tyś??? Przemknęliśmy się nocą do hotelu. Miałem szczęście - okazało się że ASO jest zaraz koło hotelu. Rano kolega pojechał do ASO a ja do firmy. W ASO zdębieli - dwie potężne dziury wielkości 5 zł w żeliwnym kolektorze wydechowym i to po obu stronach rozgałęzieniach. Belgowie zdurnieli - pierwszy raz coś takiego widzieli. Nie mieli nowego kolektora - auto zostało na noc i zaspawali. Wróciłem do Szczecina. Wszystko było OK. I co najważniejsze jaja z 3500 obrotów poszły w niepamięć. No i jaka była przyczyna? Były małe dziurki i układ wydechowy łapał powietrze i przez to zmieniała się charakterystyka spalin. Sonda lambda (Foryś ma dwie) ta przed katalizatorem dawała durne sygnały do modułu wtryskowego. No i się wyjaśniło! Ale nie było łatwo. Acha - mój stary kolektor jest już w drodze do Japonii. Ktoś dostanie tam po głowie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy przypadek....

Ja jutro jestem w ASO w Szczecinie umówiony- mam nadzieję ,że mi tam pomogą. Napiszę wkrótce co znaleźli.

No i płyte alu pod silnik montuje.

Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To witaj w klubie - ja będę miał swoją za tydzień - do domowego leśnika - właśnie za tydzień odbieram. W firmowym mam plastikową już nieco sfatygowaną. To doskonały pomysł. I dlatego zmieniam od razu plastikową na alu. Nie tylko chroni silnik ale w razie czego usztywnia cały spód przodu auta. Płytą masz od Janka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, od jakiego Janka? Płytę zamówiłem w ASO Szczecin. Zapłaciłem 1100 wraz z montażem-ale rozumiem ,że Ty masz inne źródło...Ciekawe czy jakościowo porównywalne.

A co do tych opadających obrotów... Panowie w ASO bardzo sie starali- potwierdzili moje spostrzeżenia, intensywnie szukali przyczyny, ale nie znaleźli. Obiecali ,że skontaktują sie z działem Techn. "centali" i na pewno problem da się rozwiązać. Podobno najprawdopodobniej to kwestia oprogramowania modułu sterującego pracą silnika. Czekam na telefon od nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janek zaopatruje pół Polski w płyty. Wszystkie są duralminiowe o wadze 8 kg. Ja swoją będę miał za tydzień. Ty zapłaciłeś cenę za: płytę, przesyłkę, i montaż. Montaż nie jest trudny - wystarczy kanał. Przesyłka to min PLN 100. Mi przywiozą znajomi kierowcy - dziennie ładujemy w Szczecinie ze 60 Tirów - no to mam pocztę gratis. Tak dla normalnego śmiertelnika co musi zapłacić za płytę, przesyłkę i montaż to cena nie jest aż tak zła. Wiem tylko że dostawca jest ten sam. Niestety ceny części do Subaru w Polsce są drogie. Dlaczego - no to dobre pytanie. Wiem tylko że Szczecin jeżdzi do Niemiec wschodnich. Też mnie to dziwi ale tak jest. Auta kupujemy na Litwie a części w Niemczech. W Niemczech Vat jest niższy a na Litwie Vat jest śmieszny a akcyzy bodajże nie ma. Smutne że nasze Państwo topi firmy legalnie działające na naszym rynku. Pozdrowienia Zahuś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zahuś, chcesz zadac jakies konkretne pytanie Działowi Technicznemu, czy to juz tylko wylącznie przemyslenia na temat sytuacji geopolityczno-podatkowo-cenowej w Polsce? :wink:

 

pozdrawiam

Szymon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SORRY SORRY SORRY - już więcej nie będę!!! Przepraszam - wiem zagalopowałem się. Nie spojrzałem jak odpisywałem gdzie jest ten post kolegi ze Szczecina. Jestem "młodym" userem i muszę się trochę pouczyć zasad. Więcej się nie powtórzy! Obiecuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...