Skocz do zawartości

Tegeso-nieteges, albo nietegeso-teges


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

no to mega deal w pracy, No 2 w historii firmy. No 1 tez nalezy do mnie :twisted: pozniej mega awantura od Genevy, poprzez Frankfurt, po Ateny.

a i tak zostalo, jak chcialem i jak mialo byc od poczatku, nie rozumiem takich dyskusji.

I am the motherfcuker :twisted:

 

nieteges, ze przez to wszystko pierwszy raz od roku nie mialem czasu wyjsc na piwo :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teges: jutro Puchar Jesieni (nawet Kudłaty jedzie :twisted: )

nieteges: buzik o chorej porze, cały dzień w warunkach polowych, bez toalety, bez herbatki, bez TVN Style chociaż se błyszczyk wezmę - jedyny luxus.

 

ja robie jako serwis jednej zalogi i juz czuje, ze dzień bedzie cieżki. Dopiero wróciłem do domu a jeszcze trzeba tydzień odespać :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teges: jutro Puchar Jesieni (nawet Kudłaty jedzie :twisted: )

 

No właśnie to dla mnie idealny wątek do opisania wrażeń:

- teges: legac jeździ, skrzynia chodzi jak złoto, wygląda na felgach od samochodzika jak milion dolców

- nieteges: poranna pobudka i cały dzień na wygwizdowie

- teges: zabawy po pachy, bardzo miłe towarzystwo (Niunka, Blue, starszy brat Tomaszek i inni)

- nieteges: nie potrafię jeździć tym legacem po luźnych, wąskich ścieżkach - nie jestem aż tak precyzyjny, by na b. wąskim winklu z dziurami wokół pójść bokiem; jak zacznę hamować i jechać na okrągło, to obrót praktycznie gwarantowany (zaliczyłem w sobotę trzy zawracania, które trwają wieczność :twisted:)

- teges: są przebłyski formy - na odcinkach asfaltowych, gdzie legac zachowywał się w sposób jakoś tam zbliżony do mojego STI, kręciłem niezłe czasy (raz nawet trzeci czas)

- nieteges: wszyscy znali te odcinki na pamięć, a mnie co chwilę zaskakiwały jakieś wyskakujące zza winkla dziury, drzewa, zakręty i krawężniki

- teges: widać wyraźny progres

- nieteges: przez to, że po pierwszych dwóch obrotach zrezygnowałem z walki i uczyłem się samochodu, wynik łączny jest koszmarny

- teges: zespół się zgrywa, pilot jest dobry, jest nadzieja, że będą z nas ludzie 8)

 

I tym optymistycznym akcentem kończę wyliczankę :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buncol555, zdecydowanie tak. Mam jeszcze mnóstwo nauki, a KJSy to dobre (może nie idealne, ale dobre) miejsce do pobierania tej nauki.

 

Przemeq, jak na debiut było dobrze. Wjeździsz się i będziesz walczył. Do zobaczenia na kolejnym kajtku :)

 

Dzięki za miłe słowo. Plan został zrealizowany: wóz wrócił w całości, nie przestrzeliliśmy nigdzie trasy. Powolutku, krok po kroku będziemy szlifowali umiejętności.

 

PS Gratuluję rewelacyjnego wyniku i równie dobrej jazdy 8).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za miłe słowo. Plan został zrealizowany: wóz wrócił w całości, nie przestrzeliliśmy nigdzie trasy. Powolutku, krok po kroku będziemy szlifowali umiejętności.

 

PS Gratuluję rewelacyjnego wyniku i równie dobrej jazdy 8) .

 

Ode mnie też gratulacje :) Jak dla mnie jak na debiut naszego teamu to było tak bardziej teges niż nieteges :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 dzisiejsze nietegeoso-tegesy.

 

Pierwszy

teges: szukana karta pojazdu sie znalazla.

nieteges: niepotrzebna wycieczka do urzedu (700km)

 

Drugi:

nieteges: zamieszanie na autostradzie, zmieniajacy pas w ostatniej chwili gostek, potezne esy-floresy na autostradzie - boczur przy 130km/h - tylne opony zdarte w jednym miejscu do zera. 250 km do W-wy z jajowatymi kolami z tylu.

teges: udalo sie wyprowadzic Audika z poslizgu bez szwanku i jestem caly...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Harvester, Poznan - W-wa z przebiciem sie prrzez miasto - wychodzi okolo 340 km w jedna strone.

 

Audiczki na szczęście dają się w miarę łatwo wyprowadzić

pierwszy raz mialem nim takiego slajda, wiec czy latwiej...

W kazdym razie carfit sprzedajac mi te opony uprzedzal, zebym nie bawil sie w poslizgi, bo to nie sa opony do tego :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pierwszy raz mialem nim takiego slajda, wiec czy latwiej...

W kazdym razie carfit sprzedajac mi te opony uprzedzal, zebym nie bawil sie w poslizgi, bo to nie sa opony do tego :mrgreen:

Mojemu tacie też kilka razy się uślizgnęły, ale obyło się bez szkód :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...