Skocz do zawartości

:-)


WiS

Rekomendowane odpowiedzi

przez szacunek dla męskiej przyjaźni tego nie zrobię bo kumple to kumple i basta. Nie zapominaj jednak, że przewodniczący Tusk z tej samej organizacji pochodził.

zapomnij o szacunku, postaraj sie w jego bio przyczepic? geremek sprzedawczyk? w pas sie klania, jak prof. bartoszewski? kaman, posel kurski znalazlby jego dziadka chociaz :mrgreen:

oraz co mnie karwasz interesi, ze wywodzi sie z jednego srodowiska, co tusk. trzech moich kumpli niezaleznie siedzi za morderstwa, reszta pije po sklepem nalewke na spirytusie, inny nap***ala zone codziennie, jak wypije, inni siedza za dealerke, a kolejni sa narkomanami. to ja jestem gej na pewno i Ty zwolenniku pis chcesz mnie leczyc, ajt? :mrgreen::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 550
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

zapomnij o szacunku, postaraj sie w jego bio przyczepic? geremek sprzedawczyk?
Widzisz nawet sam to rozumiesz, że Geremek delikatnie mówiąc nie reprezentuje Polski w parlamencie UE. Na poparcie tezy artykuł Waldemara Łysiaka pt. Taśmy Geremka?

http://www.rodaknet.com/rp_art_3275_czy ... eremka.htm

Nie chcę podsyłać "mocniejszych" linków bo łatwo je znaleźć w Internecie.

Ty zwolenniku pis chcesz mnie leczyc, ajt? :mrgreen: :mrgreen:

Nie mogę Cię leczyć nie jestem zwolennikiem PiS ani nawet okulistą :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno tu nie byłem, a jak zajrzałem, to… :roll:

 

Zacznijmy od pikantnego newsa:

 

Polscy więźniowie nie kochają Prawa i Sprawiedliwości. Gdyby o wynikach wyborów miało decydować głosowanie w zakładach karnych, to PiS znalazłby się poza parlamentem. Pisowcy dostali zaledwie 2,6 procenta głosów, czyli poniżej progu wyborczego. "Pod celą" rządzi za to PO, której zaufało aż 76 procent skazanych.

 

Platforma Obywatelska zmiażdżyła Prawo i Sprawiedliwość w głosowaniu więźniów. Partia Jarosława Kaczyńskiego dostała w polskich zakładach karnych tylko 2,6 procenta głosów. Przy ponad 76-procentowym wyniku Platformy, to prawdziwy nokaut.

 

Na Lewicę i Demokratów swój głos oddało 7,6 procenta skazanych. W wyborach udział wzięło prawie 62 tysiące więźniów odsiadujących wyroki. Z czego na Platformę zagłosowało prawie 45 tysięcy głosujących.

 

Dalszych rządów Prawa i Sprawiedliwości chciało jedynie 1711 skazanych. W wyborach brali udział oczywiście tylko ci więźniowie, którzy nie są pozbawieni praw publicznych.

 

http://www.dziennik.pl/Default.aspx?Tab ... leId=65095

 

Fajne, nie…? :cool:

 

Wielokroć przywoływano tutaj dychotomię; moherowe berety zasłuchane w Radio Maryja i przegrani, zgorzkniali nieudacznicy głosują na PIS, a ludzie młodzi, światli, otwarci na świat, widzący bezsens i małość Kaczorów, głosują na PO.

Tja…

 

To gdzie umieścimy garusów? Takiego wyniku, to PO nie ma nawet w światowej :mrgreen: Warszawie...

 

News powyższy królowałby w mediach przez tydzień, a w internecie obrósłby tysiącem filmików i komentarzy, gdyby... to PIS dostał 76% w więzieniach...

Stawiam dolary przeciw orzechom , że teraz będzie to efemeryda.

 

Może jakaś mała analiza socjologiczno-psychologiczno-polityczno-medialna w postępowym duchu?

 

 

Cały ten wstęp, to taka drobna złośliwostka wobec tych, którzy od dwóch lat widzą wyborczo... :twisted:

 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

W tym wątku, po paru stronach tryumfalnych głupot, nastąpiło systematyczne niszczenie Marudy przez przeważające siły wroga. Klasyczna sytuacja; jakość vs. ilość.

Maruda nie miał szans z dwóch powodów – tego wspomnianego wyżej i drugiego; sprowadzenia go do roli adwokata Kaczorów, a w zasadzie adwokata dokonań rządu Kaczorów. A Maruda wielbicielem Kaczorów nie jest i, przede wszystkim, to nie tu tkwi problem.

Maruda jest tylko standardowym (choć może nie do końca przeciętnym), obywatelem naszego wspaniałego kraju. O prawdziwych powodach decyzji podejmowanych przez rząd, zakulisowych działaniach, technicznych procedurach wprowadzania zmian, wiedzy na temat osób i sytuacji (choć być może „bez możliwości ich procesowego wykorzystania”, WiS!), wie tyle, co nic. Czyli tyle, co każdy z Was. Każdy z nas…

Tak naprawdę, wybierając, każdy z nas kieruje się jakimś życiowym doświadczeniem i wiedzą wypływającą z osobistych doświadczeń. Można więc powiedzieć, że wyborcy PIS to nieudacznicy sfrustrowani osobistym niepowodzeniem, ksenofobiczni, z nienawiścią patrzący na świat. Ten obraz wyborcy PISu, z powodzeniem wtłoczyła w głowy ludzi większość mediów… No, dobra – Gazeta Wyborcza i TVN głównie.

Kto by chciał być ksenofobicznym itp… Więc to zadziałało.

Śmiem twierdzić, że linia podziału przebiega zupełnie gdzie indziej.

 

Większość osób na tym Forum, stykając się z łapownictwem, układami, forowaniem „swoich” chciałoby, by ten szlam zniknął. Z wiekiem i wrośnięciem w „układy”, wielu dochodzi do wniosku, że Ten Typ Tak Ma! I nie ma co się porywać z motyką na słońce.

Dewiza TTTM staje się ideą przewodnią życia.

Realizm życiowy powoduje więc, że nie walczy się z wiatrakami.

Pewnie to naiwne, ale nie mam sumienia się z tym zgodzić.

Walka Kaczorów z „układem” – ta „wyborcza” i ta realna, zmieniła Polskę. Wiem o tym nie z gazet – GW, czy GP – ale z obserwacji środowiska w którym żyję i pracuję. Bez wdawania się w szczegóły – powrót do Rywinlandu jest już raczej niemożliwy. Patrząc z tej perspektywy, PO nie stanowi już zagrożenia – nie mają wyjścia, będą musieli kontynuować to, co Kaczory zaczęły.

 

Rozliczanie rządów Kaczyfaszystowskich będzie, mam nadzieję, kontynuowane przez Was również w odniesieniu do programu wyborczego PO (skrzętnie ukrywanego w czasie wyborów, po części), a podsumowanego i ujawnionego przez Dziennik (red. nacz. Tomasz Lis, wkrótce) :wink: :

Nie zlikwidują CBA, wyrzucą Kamińskiego

"PO nie zlikwiduje Centralnego Biura Antykorupcyjnego, bo służba ta jest potrzebna do walki z korupcją" - zapewnia poseł Paweł Graś, potwierdzając wielokrotne zapowiedzi PO z kampanii wyborczej. Ale już wiadomo, że z CBA będzie musiał odejść dotychczasowy szef Mariusz Kamiński, choć do tego potrzeba aż zmiany ustawy.

 

Nad CBA będzie też większa kontrola ze strony posłów i rządu. Trudniej będzie agentom zakładać podsłuchy - szefowie Biura będą musieli mieć mocne podejrzenia popełnienia przestępstwa.

 

Komisje wezwą Ziobrę i Kaczyńskiego

Andrzej Lepper doczeka się wyjaśnienia afery łapówkarskiej w resorcie rolnictwa, którą nazywa prowokacją CBA wymierzoną w jego osobę. PO powoła w trybie pilnym komisje śledcze, które zajmą się akcjami Biura w Ministerstwie Rolnictwa i przeciwko posłance Beacie Sawickiej. Kolejna komisja wyjaśni okoliczności śmierci Barbary Blidy.

 

"Te sprawy muszą zostać wyjaśnione w pierwszej kolejności i to jak najszybciej" - tłumaczy Julia Pitera.

 

A Marek Biernacki potwierdza informacje dziennika.pl, że PO planuje postawienie przed komisjami wciąż jeszcze ministra Ziobry, szefa CBA, a nawet samego premiera Kaczyńskiego. "Będzie to konieczne, żeby wyjaśnić cały mechanizm działania służb i polityków. Już zeznania ministrów przed sejmową speckomisją były sprzeczne ze sobą, a nawet z tym, co mówił premier" - przypomina Biernacki.

 

Walka z przyczynami korupcji

Wielkie agendy rządowe, jak Agencja Mienia Wojskowego czy Agencja Nieruchomości Rolnych, pójdą w zapomnienie. PO tłumaczy, że są to molochy, w których ciągle wybuchają różne afery - i to niezależnie od tego, jaka ekipa rządzi. Platforma uważa, że ważniejsza od walki z korupcją jest walka z jej przyczynami. Stąd kolejny pomysł:

 

Przywrócenie służby cywilnej

Platforma chce jak najszybciej powrócić do idei służby cywilnej, czyli apolitycznych urzędników, wyłanianych w drodze konkursu. Ale nowa ustawa ma wprowadzić dodatkowe egzaminy - tzw. weryfikujące. Ma to zagęścić sito przy naborze urzędników i uczynić go bardziej obiektywnym.

 

Prokurator nie będzie ministrem

PO zapowiada rozdzielenie funkcji prokuratora generalnego od ministra sprawiedliwości. Ma to być koniec "upolitycznienia prokuratury", co PO zarzuca odchodzącej ekipie.

 

Firma w jednym okienku

Dość planów - wprowadzamy jedno okienko do rejestracji firmy. Przedsiębiorcy mają też odetchnąć od ciągłych kontroli finansowych, które paraliżowały ich działalność. PO chce, by zaczęło funkcjonować domniemanie działalności zgodnej z prawem, a nie traktowanie firm jako złodziei. Chodzi o to, by fiskus przed kontrolą musiał najpierw udowodnić, że ma podstawy do podejrzeń o oszustwo.

 

"Firmy będą też miały możliwość zawieszenia działalności gospodarczej" - wylicza poseł Jakub Szulc i dodaje, że te sprawy są absolutnym priorytetem dla Platformy.

 

Koniec z pozwoleniami i licencjami

PO chce w trybie pilnym wprowadzić zasadę ujednolicenia wykładni przepisów we wszystkich państwowych urzędach finansowych i kontrolnych. By w państwie nie funkcjonowały wzajemnie wykluczające się interpretacje przepisów.

 

PO chce też drastycznie ograniczyć liczbę koncesji, licencji i pozwoleń. "Chcemy zmniejszyć ich liczbę z 270 teraz do stanu mniej więcej z roku 1991" - mówi poseł Szulc. To olbrzymia zmiana. W tamtych czasach było zaledwie 11 wymaganych zezwoleń dla prowadzenia działalności gospodarczej. Zlikwidowana będzie np. licencja na prowadzenie agencji nieruchomości - dziś trzeba nawet zdawać państwowy egzamin na pośrednika.

 

"Państwo zachowa jednak kontrolę wobec firm wydobywczych i energetycznych" - zastrzega Szulc.

 

Tzw. ustawa o sklepach wielkopowierzchniowych będzie wycofana, chyba że wcześniej przepadnie w Trybunale Konstytucyjnym.

 

PO chce też zlikwidować Krajową Radę Radiofonii i Telewizji.

 

ZUS straci ośrodki wypoczynkowe

Instytucje rządowe, w tym ZUS, stracą wszystkie ośrodki wypoczynkowe - zapowiada Julia Pitera. Są one bowiem nierentowne i bardzo kosztowne. "Ich utrzymywanie nie ma po prostu sensu" - tłumaczy Pitera. Pozostaną tylko nieliczne reprezentacyjne ośrodki dla premiera i prezydenta.

 

15-procentowy podatek liniowy

Od 2009 roku mamy płacić 15-procentowy podatek liniowy. Ale będą zachowane ulgi - kwota wolna od podatku i odpis za każde dziecko.

 

CIT też ma wynosić 15 procent, ale w planach jest zejście do 10 procent. "Chcemy niskich, prostych podatków, które sprzyjają nie tylko zwykłym Polakom, ale i przedsiębiorcom" - tłumaczył w TV Biznes Zbigniew Chlebowski.

 

To oznacza, że już cieszyć się mogą gracze giełdowi i posiadacze lokat. PO zlikwiduje tzw. podatek Belki (od zysków z lokat i obligacji) i podatek od zysków giełdowych.

 

Deficyt ma być zmniejszony z 30 do 20 mld złotych.

 

Pies wolny od podatku

Teraz mamy 267 różnych podatków, większość z nich zniknie. Pożegnamy się z podatkami m.in. od nieruchomości, psów, pojazdów, opłaty klimatycznej i rolnego.

 

Żeby nie wydawać bez sensu pod koniec roku

Reforma finansów publicznych zakłada m.in. budżety wieloletnie i zadaniowe. Generalnie chodzi o to, by rozliczać resorty z konkretnych zadań, a nie dawać im pieniędzy ogólnie na cały rok. Bo potem zaoszczędzone środki są wydawane w grudniu na cokolwiek, byle jakieś ministerstwo nie straciło budżetu w następnym roku.

 

Budżety wieloletnie mają zaś chronić duże inwestycje przed zmianami w trakcie ich wykonywania.

 

http://www.dziennik.pl/Default.aspx?Tab ... leId=64975

 

Wydrukujcie to sobie proszę i odpytajcie Donka za lat kilka (parę?), z punktów innych, niż „rozliczenie Kaczorów” (bo te, będą wykonane z pełną sumiennością – nie wątpię), w koalicji z PSL, czy też z LID (to ostatnie bardziej prawdopodobne, bo ma problemy z wyrwaniem posłów z PIS – Płażyński, jak zawsze, nieefektowny, ale ma zasady).

 

--------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Panowie (i Krebelka)!

Przeczytajcie sobie, co w tym wątku powypisywaliście (i w jakim stylu!!!) i dajcie sobie na wstrzymanie.

Ma być teraz parę dni przerwy na Forum, zdaje się.

To się przyda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Gal'u

 

w dyskusji z Marudą udziału nie braliśmy i przyznajemy Ci rację, że za kilka dni dyskutanci powinni przeczytać co napisali i albo się zawstydzić albo... nie. to już ich sprawa (w sensie: kwestia smaku).

 

ze stwierdzeniem

Walka Kaczorów z „układem” – ta „wyborcza” i ta realna, zmieniła Polskę.
też musimy się zgodzić, ale niestety w zupełnie innym kontekście:

niedawno pewna firma zamówiła znacznie mniej kalendarzy ściennych na 2008 rok. powód (to nie żart) podany przez szefa firmy: bo teraz to nie wiadomo jak z tymi prezentami. stanowisko szefa pewnego małego działu w bibliotece narodowej nagle dostał bardzo ambitny nieudacznik, który był jakimś malutkim działaczem PiS (kontrkandydatem był doświadczony, merytoryczny pracownik idealnie pasujący na stanowisko, popierany przez resztę pracowników). przykładów możemy podać jeszcze kilka. też nie z gazet. ludzie, którzy doprowadzili do takich fobii w tym samym czasie spokojnie akceptowali to co pokazane jest w artykule, do którego link podaliśmy w poprzednim poście.

 

co do kampanii i obietnic:

być może się mylimy, ale nie pamiętamy rządu, który wykazywałby się większą hipokryzją niż PiS. tak więc nawet jeśli PO obietnic nie dotrzyma, to i tak będzie to "mniejsze zło" niż dalsze rządy PiS.

 

co do "gazety" i tvn24. nie wiem jak Ty, ale my pamiętamy co się działo za rządów SLD w tych mediach, zwłaszcza pod koniec. dlatego twierdzimy stanowczo, że propagandzie (braci) ulegli ci, którzy twierdzą, że te media nagle "stały się" antyrządowe. te media tak samo traktują rząd PiS jak traktowały (i traktują) SLD. tyle że bliźniaki dostają histerii na głos najmniejszej krytyki a rozhisteryzowany rząd to nie jest dobry rząd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Gal.

 

Napiszę tak. PO idealną partią nie było, nie jest i nie będzie. Tworzy ją tysiące ludzi i zawsze czarne owce się znajdą. Głosowałem na nich, bo innej alternatywy nie bylo.

Kiedyś przez CB powiedziałem, w kontekście wyborów do parlamentu, że, jak wyżej, idealni to oni nie są, lecz wstyd będzie na świecie mniejszy, jak PO zwycięży. Od wielu lat jeżdżę do Cro i nigdy, nikt nie wypowiadał się na temat sytuacji w Polsce, oprócz osoby papieża. W tym roku usłyszałem, że Kaczyńscy źle robią w Europie :shock: . Chorwat to powiedział przed rakiją. Na trzeźwo.

Nieumieszczanie tarczy w Polsce, poprawa stosunków z Rosją, Niemcami, Europą. Wycofanie się z uniżonej polityki wobec USA. Podarowanie sobie bytności w Iraku. Rozliczenie Amerykanów z nadętego offsetu związanego z F-16, a najlepiej wycofanie się z tego karkołomnego i nikomu niepotrzebnego zakupu.

 

Zrealizowania przez PO choćby kilku z tych zadań, będzie świadczyło, że Tusk ma jaja i nie będzie się oglądał na oponentów.

Tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walka Kaczorów z „układem” – ta „wyborcza” i ta realna, zmieniła Polskę. Wiem o tym nie z gazet – GW, czy GP – ale z obserwacji środowiska w którym żyję i pracuję.
w bibliotece narodowej nagle dostał bardzo ambitny nieudacznik, który był jakimś malutkim działaczem PiS (kontrkandydatem był doświadczony, merytoryczny pracownik idealnie pasujący na stanowisko, popierany przez resztę pracowników).

 

No różnie te obserwacje wyglądają, jak widać, zależy gdzie kogo rzuciło.

Ja nigdy nie widziałem "układu" w moim otoczeniu i jestem wdzięczny okolicznościom przyrody że nie dane mi było. Ale cóż, rozumiem, szkoda tylko że tak mało konkretnych przykładów a dużo tzw. konkretów ogólnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo, że głównie czytuje Rzeczpospolita, telewizji praktycznie nie oglądam a TVN24 wcale bo go nie posiadam jakoś też zostałem złośliwie zindoktrynowany przez antykaczystów. Jak oni to robią? A może jednak to PIS sobie nieustannie palił z obżyna w kolano, może ich retoryka jest totalnie niestrawna, pyszałkowaty sposób uprawiania polityki może pewną częsć ludzi drażni, ich siermiężna propaganda robiona przez ludzi słabych dociera do innych odbiorców niż ja, może ludowi nie odpowiada ich mocne przechylenie się ideowo w prawo tak, że w centrum nic nie zostało poza frazesami. Walka z układem, cenna idea ale mam wrazenie, że tu więcej dymu było niż ognia, spektakularność poczynań w drobnych a bulwersujących sprawach chyba niepotrzebna, oni grali swoimi nibysukcesami strasznie niezdarnie. No i dopisywali sobie sukcesy, do których wcale lub w niewielkim stopniu się przyczynili co jest rażącą hipokryzją - jak słuchałem wczoraj Brudzińskiego (chyba tak się nazywał), który mówił o wzroście gospodarczym, boomie budowlanym, spadku bezrobocia jako zasługach PISu to mnie zemdliło równie bardzo jak Kwaśniewski mówił, że to zasługa poprzednich rządów SLD. Takie samo sranie w banie. A co nam da PO - być może niewiele- czas pokaże. Też głosowałem na PO - też jak wielu przeciwko PISowi i trudno na dziś mi sobie wyobrazić abym był zawiedziony. W Polsce Kaczyńskiego naprawdę źle sie czułem a głównie chodziło o to, o czym pisał Herbert: "Lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku" - z tego wiersza pasuje mi jeszcze wers "Ich retoryka była aż nadto parciana"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jej, ale długi wątek.

 

Powiem więc z innej beczki: dziś słuchając konferencji prasowej Tuska miałem taką minę: " :shock: ". Dlaczego? Dlatego, że nie mogłem uwierzyć, że polityk potrafi mówić jasno, konkretnie, z pozytywnym nastawieniem i przeświadczeniem, że o ile prowadzenie rządu to sprawa trudna, to przy dobrej woli wiele problemów można rozwiązać. Nie było jadu, nie było polowania na czarownice, nie było zapowiedzi ślepego rozliczania i wymiany kadr. Owszem, wiem, że w większym, czy mniejszym stopniu taka wymiana będzie miała miejsce, ale dziś miałem przeświadczenie, że ktoś to będzie robił z głową i na podstawie konkretów.

 

I wniosek jest taki: szkoda, że te dwa lata rządów Kaczorów spowodowały, że dziś normalność przyjmuje się z taką miną, jak moja. Mam nadzieję, że niedługo normalność stanie się powszechna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli, jak ja -mimo wszystko- dla pewnych celów zasadniczych popieram PiS, to jestem be - ale jak Ty robisz "zgniły kompromis" i głosujesz na PO "z obrzydzeniem", to jest OK?

Odpowiem tylko na to bo mam wrażenie, że na resztę nie ma sensu.

Ja poparłem PO bo dla wielu powodów jest to moim zdaniem wybór cywilizacyjny i ogrom nej doniosłości. To jakby wbierać między Republiką Weimarską i III Rzeszą.

Również, Kuba, mam wrażenie że TAKA dyskusja, z TAKIMI porównaniami, jest bez sensu.

Porównanie "IV RP" (czy jak to chcą tam nazywać ją inni) z III Rzeszą jest bez sensu - a w takim tonie (Kaczory to wszelkie zło, hańba, pośmiewisko, nieszczęcie - i w ogóle największa tragedia jaka spotkała Polskę od czasu rozbiorów dzielnicowych) jest większość tutejszych wypowiedzi. I o to się głównie rozchodzi.

 

Nie dokonali cudu, coś tam spieprzyli, coś zrobili. Można się spierać o bilans strat i zysków, zaniedbań i dokonań, merytorycznie i spokojnie (w miarę chociaż) - ale uważać, że IV RP to jak III Rzesza ?!

 

 

@ Fido:

Nie, nie bije ze mnie gorycz.

Jestem -nie ukrywam- rozczarowany trochę wynikiem wyborów, bo wreszcie -wydawało się- udało się Jędrusia i jego dużynę ustawić do kąta - i będzie chwila spokoju, i czas na dokończenie zaczętych działań. A tu - zonk.

Przerażony to będę, jak się PO zaliansuje z Centrozlewem - a pamiętam, że Tusk unikał odpowiedzi na to pytanie jak diabeł święconej wody. A i teraz jeszcze milczy na temat koalicji z PSL - więc niepokój jakby pewien mam. Obym martwił się na próżno...

 

@ Przemeq: Odpowiedzi, rozumiem, nie będzie.

 

@ Pumex

Będzie w osobnym poście.

@ Gal:

Znaczy... dziękuję ;)

 

Do reszty:

Ja kładę lachę - nie chce mi się dyskusji "w takim stylu" prowadzić.

Zresztą, ja jestem oszołom i mam mózg wyżarty przez propagandę PiSu - więc zaoszczędzę wam swych dalszych wynurzeń.

Nie będę was zmuszał do rzucania swych pereł przed wieprze takie jak ja...

 

Ale napiszcie Ziemkiewiczowi czy Rybińskiemu, że są oszołomy i fanatycy. Napiszcie to Galowi, który też twierdził, że wokół Kaczorów trwa(ła) rozpętana medialna hucpa. WiSowi, który sam kiedyś napisał, że "co do towarzystwa z PO to nie mam żadnych złudzeń" (a w tym wątku napisał, że "się martwi" - bo teraz Donaldu przyjdzie pokazać, co są warte jego obietnice) - niemniej "ma nadzieję" (ja też - mimo wszystko...).

Powiedzcie Marcinkiewiczowi, że jest oszołom i apologeta PiS (jak by akurat miał ich za co personalnie lubić...) :

 

SYNTEZA PROGRAMÓW:

Zaletą koalicji PO-PiS jest synteza programów obu partii. PiS to przede wszystkim naprawa państwa, tworzenie jego siły i siły państwowych służb, oczyszczanie z korupcji, niejasnych powiązań pomiędzy gospodarką i polityką, czy administracją. PO to przede wszystkim reformy gospodarcze, naprawa finansów publicznych, zmniejszenie obciążeń podatkowych, odbiurokratyzowanie gospodarki, lepsza współpraca z polskim biznesem. Tak, jak PiS może dobrze zmodyfikować program gospodarczy platformy, dodając szczyptę solidaryzmu, tak platforma może usprawnić naprawę i tworzenie siły państwa w wydaniu PiS i wprowadzić niezbędną kontrolę" - argumentuje były premier.

 

NOWA POLITYKA EUROPEJSKA

Przeważnie dobry kierunek polityki europejskiej Kaczyńskiego, lepiej i nowocześniej wykonywany wspólnymi siłami obu partii, przyniesie dobre efekty dla Polski. (...)

 

(WPROST, 28 X 2007)

 

Głupi ten Kaziu, nie?

 

 

 

A jak już prasówka...

 

Ryba w dzisiejszym Dzienniku:

 

Rację mają ci komentatorzy, którzy nieco deprecjonując sens tych wyborów, określają je jako plebiscyt. Za albo przeciw Kaczyńskim. Taki sens nadała wyborom część mediów. Zwycięstwo Tuska nad Jarosławem Kaczyńskim można w tym układzie uznać jedynie za sukces personalny. Nie jest nawet prawdą, że był to triumf III RP nad IV RP. Nieboszczycy rzadko odnoszą triumfy, w polityce raczej nigdy.

 

III RP jest jednak martwa, a nawet, wbrew złudzeniom żałobników, przebita osinowym kołkiem. Ogłoszenie przez Aleksandra Kwaśniewskiego śmierci IV RP było natomiast przedwczesne. IV RP to są instytucje życia publicznego, których ta trzecia nie znała - zinstytucjonalizowana walka z korupcją, uporządkowana powszechna lustracja, zaostrzenie odpowiedzialności karnej za najgroźniejsze przestępstwa, usprawnienie działalności sądów.

 

Nie sądzę, aby PO z któregoś z tych instrumentów zrezygnowała. IV RP to także umocnienie międzynarodowej pozycji Polski wbrew twierdzeniom tych wszystkich, którzy za dowód siły uznają wyłącznie protekcyjne poklepywanie po plecach i zdawkowe pochwały. Z tego PO także, łącznie z przedłużoną Niceą i Joanniną będzie korzystać. Jeśli zaś jest partią liberalną, także w ekonomicznym znaczeniu tego pojęcia, to musi zaakceptować również zgłoszone przez PiS votum separatum wobec Karty Praw Podstawowych. Być może z innych powodów, niż zrobił to prezydent Kaczyński, nie obyczajowych, ale właśnie gospodarczych.

 

 

Tamże:

Bolecki: To nie kryzys demokracji, tylko jej sukces

 

Nie wiemy, co ostatecznie przyniosą nam zakończone wybory parlamentarne. Z którym ugrupowaniem Platforma Obywatelska stworzy rząd, a które znajdzie się w opozycji. Ale jednego możemy być pewni: partie, które przed poprzednimi wyborami były największym zagrożeniem dla państwa, dziś są całkowicie zmarginalizowane. W ten sposób zrealizowany został postawiony przez Jarosława Kaczyńskiego postulat oczyszczenia polskiej klasy politycznej, a raczej "grupy trzymającej politykę" - pisze w DZIENNIKU historyk literatury Włodzimierz Bolecki.

(...)

Komentatorzy polityczni załamujący dziś ręce nad kryzysem demokracji i porażką rządu, czego dowodzić mają wcześniejsze wybory, zapominają jednak, że na kilka miesięcy przed głosowaniem w 2005 roku Samoobrona we wszystkich przedwyborczych sondażach miała powyżej 30 proc. poparcia. Czyli po patologicznych rządach SLD to właśnie partia Andrzeja Leppera, posługującego się rewolucyjną retoryką, uważana była przez wielu wyborców za ugrupowanie, które może naprawdę zreformować Polskę.

(...)

 

Okazuje się, że w trakcie rządów PiS, dwa lata temu zmuszonego do koalicyjnej współpracy z partiami Leppera i Giertycha, wyborcy zrozumieli, że te dwie partie nie są żadną gwarancją głębokich reform w Polsce i że dają je Polakom tylko dwie partie: PiS i PO. Mówiąc inaczej, dwa lata temu projekt IV RP dla wielu wyborców był niejasny. Odsunięto wówczas od władzy SLD, ale wyborcy nadal nie wiedzieli, które z partii naprawdę chcą reform.

 

Dlatego też oddali tak dużo głosów na Samoobronę i LPR. Teraz ten wyborczy kontrakt z 2005 r. został wycofany. Jest to historyczna zmiana. Dzięki temu w nowym Sejmie po raz pierwszy od wielu lat znajdą się partie nieskrępowane zachowaniami politycznymi i siłą liczby posłów Samoobrony i LPR. Będzie on więc zdecydowanie lepszą instytucją niż Sejmy poprzednich kadencji. Parlament, w którym zdecydowaną większość uzyskały PiS i PO i w którym dawny elektorat Leppera i Giertycha będzie miał swoją reprezentację w PiS lub w innych partiach, uważam za zasadniczą zmianę na lepsze w polskiej demokracji. I osobisty sukces Jarosława Kaczyńskiego jako polityka.

 

 

 

2007-10-22 01:26

Karnowski: PO nauczyła się wygrywać

 

Dwa zdania wypowiedziane przez Donalda Tuska zostaną mi po tej kampanii na długo w pamięci. Pierwsze to rzucone do Jarosława Kaczyńskiego w bezpośredniej debacie pytanie: "Czy Pan wie, o ile zdrożały jabłka?". I drugie zdanie, obietnica z klipu wyborczego: "Już wkrótce leczyć nas będą dobrze zarabiający lekarze" - pisze w DZIENNIKU Michał Karnowski.

Te jabłka, które rzeczywiście bardzo zdrożały, ale nie tyle z powodu zaniedbań rządu co mocnych, wiosennych przymrozków, i to nieweryfikowalne podkreślenie "już wkrótce" najlepiej pokazują arsenał , jakiego używała w tej bitwie Platforma, jak bardzo się zmieniła od starcia w 2005 roku. Z jaką konsekwencją wdrażała w życie zasadę sformułowaną przez jednego z jej sztabowców, który przekonywał, iż "urwie łeb każdemu, kto choć raz wspomni o kosztownych reformach i nieuniknionych cięciach". Nie wiem, czy ktokolwiek stracił głowę, ale wątki oszczędnościowe zniknęły z retoryki PO na dobre. Zamiast tego sporo haseł, które z powodzeniem mogłoby wykorzystać także Prawo i Sprawiedliwość, jak choćby "By żyło się lepiej" z dodanym w pewnym momencie zapewnieniem: "Wszystkim!".

 

 

Rzepa,

Premier i prezydent - tandem z przyszłością

Marek Magierowski 22-10-2007

 

Zaczynamy okres cohabitation. To trudne słowo, wymawiane z francuska brzmi miło, wymawiane po polsku drażni ucho. Większość komentatorów spodziewa się takiej właśnie chropowatej kohabitacji między (prawdopodobnym) premierem Tuskiem a prezydentem Kaczyńskim.

 

Ja pozwolę sobie na odrobinę optymizmu: przy dobrej woli obu stron taki tandem może działać całkiem sprawnie, szczególnie na arenie międzynarodowej. Na tym polu bilans Lecha Kaczyńskiego wypada korzystnie: udane negocjacje w sprawie traktatu reformującego UE, wywalczenie dla naszego kraju stanowiska stałego rzecznika przy Europejskim Trybunale Sprawiedliwości, zmiana nastawienia przywódców Unii do ekspansji Rosji to namacalne sukcesy, których nie zniweczy nawet seria niefortunnych wypowiedzi pani minister Fotygi.

 

Czy polityka europejska pod wodzą PO wyglądałaby inaczej? Gdy przyjrzeć się bliżej poglądom i działalności Jacka Saryusza-Wolskiego, jednego z kandydatów na szefa MSZ, można wierzyć, że cele polskiej dyplomacji pozostałyby niezmienne, choć zapewne styl byłby łagodniejszy. Przy wielu zastrzeżeniach, jakie można mieć do PiS-owskiej polityki zagranicznej, nie ma wątpliwości, że Polska stała się jednym z głównych graczy na unijnej scenie. Z tej pozycji Tuskowi łatwiej będzie choćby ocieplać stosunki z Berlinem, unikając jednocześnie podejrzeń o nadmierną “proniemieckość”.

 

 

M.

 

PS: Kto nie chce, niech nie czyta. Niby mogłem powiedzieć wcześniej, ale to chyba oczywiste, nie? :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również, Kuba, mam wrażenie że TAKA dyskusja, z TAKIMI porównaniami, jest bez sensu.

Porównanie "IV RP" (czy jak to chcą tam nazywać ją inni) z III Rzeszą jest bez sensu - a w takim tonie (Kaczory to wszelkie zło, hańba, pośmiewisko, nieszczęcie - i w ogóle największa tragedia jaka spotkała Polskę od czasu rozbiorów dzielnicowych) jest większość tutejszych wypowiedzi. I o to się głównie rozchodzi.

 

Nie dokonali cudu, coś tam spieprzyli, coś zrobili. Można się spierać o bilans strat i zysków, zaniedbań i dokonań, merytorycznie i spokojnie (w miarę chociaż) - ale uważać, że IV RP to jak III Rzesza ?!

 

 

Dla mnie to dokładnie te same metody, te same obsesje, to samo korzystanie z frustracji nieszcześcia ludzi.

 

Dziś forumowicz któego lubię i szanuję powiedział mi "Ależ miał Wałęsa intuice że Kaczorów wywalił wtedy" i rzeczywiście niesamowite że wtedy już dostrzegł kim oni naprawdę są.

 

Idee naprawy państwa, wlaki z korupcją itp jednak dla mnie bardizej pasują do Julii Pitery niż do bizantyjskiego stylu braci K. Obawiam się ze do Ciebie nie dotrę, ale znam wystarczająco dużo faktów i to nie z gazet i TV żeby być zdecydowanie na nie.

 

 

Nadal nie wiem po co CBA, kiedy istnieje CBŚ, ABW itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maruda, lubię czytać Twoje krótkie posty Obrazek

 

Nie bierz tego mocno do siebie, ale są naprawdę bardzo długie.

Mamy nowy rząd, mamy nową szansę, pożyjemy - zobaczymy.

Nie biorę, wiem, jakiej długości są.

 

Nie chce, niech nie je. Przymusu nie ma.

Ja nie jestem z pokolenia MTV.

 

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również, Kuba, mam wrażenie że TAKA dyskusja, z TAKIMI porównaniami, jest bez sensu.

Porównanie "IV RP" (czy jak to chcą tam nazywać ją inni) z III Rzeszą jest bez sensu - a w takim tonie (Kaczory to wszelkie zło, hańba, pośmiewisko, nieszczęcie - i w ogóle największa tragedia jaka spotkała Polskę od czasu rozbiorów dzielnicowych) jest większość tutejszych wypowiedzi. I o to się głównie rozchodzi.

 

Nie dokonali cudu, coś tam spieprzyli, coś zrobili. Można się spierać o bilans strat i zysków, zaniedbań i dokonań, merytorycznie i spokojnie (w miarę chociaż) - ale uważać, że IV RP to jak III Rzesza ?!

Dla mnie to dokładnie te same metody, te same obsesje, to samo korzystanie z frustracji nieszcześcia ludzi.

No i tu, widać, różnimy się w poglądach diametralnie. Ale, masz prawo oceniać po swojemu - nikt cię za to do KL nie zamknie (jak w III Rzeszy).

 

 

Dziś forumowicz któego lubię i szanuję powiedział mi "Ależ miał Wałęsa intuice że Kaczorów wywalił wtedy" i rzeczywiście niesamowite że wtedy już dostrzegł kim oni naprawdę są.

 

Idee naprawy państwa, wlaki z korupcją itp jednak dla mnie bardizej pasują do Julii Pitery niż do bizantyjskiego stylu braci K. Obawiam się ze do Ciebie nie dotrę, ale znam wystarczająco dużo faktów i to nie z gazet i TV żeby być zdecydowanie na nie.

Może i pasują do Julii bardziej. Zobaczymy jak koledzy Julii pomogą jej w realizacji zadania naprawy.

 

Podziel się - może przekonasz? (Czy może jednak powinienem wierzyć na słowo?)

 

A Wałęsa miał Wachowskiego, nie intuicję.

 

Nadal nie wiem po co CBA, kiedy istnieje CBŚ, ABW itd.

Ja też nie wiem. PO było za - może oni wiedzą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sorry maruda, ale naprawde podtrzymuje, iz propaganda pisu zrobila Ci krzywde, albo czegos nie rozumiesz.

 

wciaz bowiem cudaczne rzeczy wypisujesz, te najmniej istotne, a do tego na oszolomow z poteznymi oznakami salonowej manii przesladowczej obficie sie powolujesz. ze nie skomentuje, iz ktos powyzej powolal sie na zapiski pana lysiaka, bo kazdy, kto odrobine czyta, wie, ze pan lysiak skonczonym idiota jest. a do tego megalomanem i drugim mesjaszem.

 

chcesz, by ludzie nie nabijali sie z Ciebie? a zerknij na o dziwo powazne argumenty z wczoraj z 1523? przerazajacych dzialan psujacych demokracje - ba - podstawy demokratyczne panstwa, nie zauwazasz, czy po prostu nie rozumiesz chocby umocowania TK? niezawislosci sadow nie chwytasz? a przesladowania srodowiska lekarzy wskutek paranoi pana ziobro w nastepstwie smierci jego ojca i wynikajacego z tego dramatu polskiej transplantologii nie zauwazasz, czy tez nie rozumiesz? nie kumasz idei pluralizmu? niezaleznosc mediow obca idea Ci jest? a moze skonczony kretyn ekonomiczny, ale kolega braci, na prezesa NBP? kaman, propaganda byla tak skuteczna :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Az, ja jeszcze 2 słowa odnośnie Wałęsy i jego nosa.

Powody jakimi się kierował Wałęsa mogły być różne. To co dzisiaj mówi, to ... mówi.

Najpewniej chodziło o koncepcje dotyczące "lustracji", wzmacniania lewej nogi i takie tam.

Wielu się z Wałęsy niedawno jeszcze naśmiewało, a teraz kreują go na wzór cnót wszelkich, m.in. dialogu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bla bla bla...

niezawislosci sadow nie chwytasz?

A ha... a jakie są metody weryfikacji ich działania? I kiedy Ci sędziowie otrzymali nominacje? Jesteś pewny, że 100% zasługuje by nadal być sędziami?

 

a przesladowania srodowiska lekarzy wskutek paranoi pana ziobro w nastepstwie smierci jego ojca i wynikajacego z tego dramatu polskiej transplantologii nie zauwazasz, czy tez nie rozumiesz?

Nie zauważam. Można się czepiać nagłaśniania sprawy, itp., ale chyba mi teraz nie powiesz, jak niedawno ktoś inny, że pan G. miał tylko kilka butelek na własny użytek i w łapę nie brał!?

 

nie kumasz idei pluralizmu? niezaleznosc mediow obca idea Ci jest? a moze skonczony kretyn ekonomiczny, ale kolega braci, na prezesa NBP? kaman, propaganda byla tak skuteczna :mrgreen:

To chyba nie kumam, bo jakoś widzę, że każdy pisze co chce i nie słyszałem, by ktoś za to beknął.

 

Nie podobały mi się metody działania PiS i dlatego nie zagłosowałem na nich, ale dobija mnie wpadanie w paranoję i wciskanie ludziom, że żyjemy (żyliśmy) w totalitarnym systemie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ze nie skomentuje, iz ktos powyzej powolal sie na zapiski pana lysiaka, bo kazdy, kto odrobine czyta, wie, ze pan lysiak skonczonym idiota jest. a do tego megalomanem i drugim mesjaszem

Szkoda liczyłem, że skomentujesz wcześniej. Co do Pana Łysiaka to najpierw spróbuj coś sam z sensem napisać a dopiero później oceniaj twórczość innych.

Przywołany przeze mnie artykuł Pana Łysiaka dotyczył rozważań dotyczących autentyczności pewnego wywiadu H.Krall z B.Geremkiem. Temat stary jak świat, ale tym co go nie znają przytoczę najważniejszy cytat (link do całości powyżej):

H.Krall: Panie profesorze, wydaje mi się, że Pan niezbyt lubi Polaków?

B.Geremek :Niezbyt lubię? Takie określenie jest nieścisłe. Ja ich nienawidzę!

Nie postawił bym funta kłaków na autentyczność tych słów, jednak zacytowałem je gdyż idealnie pasuje to jakości i tonu Twoich wypowiedzi na temat PiS'u. Pozwól, że przytoczę tylko niewielką ich część:

(...)ktora zawiera koalicje z prostactwem, chamstwem, kryminalem, neofaszystami, antysemitami, a poparcie czerpie z ksenofobicznego imperium osoby duchownej(...)

Wracając do B.Geremka to wspomniany przeze mnie artykuł został przez niego uznany za fałszywkę SB. Niewątpliwie SB stosowało takie i podobne prowokacje do osiągnięcia swoich celów i pewnie ta była jedną z nich. Nie można się jednak oprzeć wrażeniu, że działalność B.Geremka w UE nie zaprzecza wydźwiękowi prowokacji a wręcz ją uwiarygadnia. Metody SB były perfidne, ale na pewno wiedzieli co w trawie (czyt. Geremku) piszczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...