Skocz do zawartości

Dakar 2024


turdziGT

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem, na ile o tym mówili w ES po angielsku (w przeszłości zawsze uważałem, ze angielscy lektorzy w porównaniu do niemieckiego g** wiedza), ale podobno wczoraj przede wszystkim opony wszystkim sprawiały kłopoty. Wielu miao po dwa kapcie, nieważne w którym aucie. Loeb na dodatek uszkodził drążek kierowniczy i prawdopodobnie pogrzebał szanse na zwycięstwo. Peterhansel czuł się niepewnie, jechał na tyle powoli, ze Holek go wyprzedzil na OS. 
 

jedyny który nie miał problemów, to młody de Mevius, stad wygramy odcinek 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem ze to dopiero początek, i ze to maraton, ale trzeba będzie zaraz mocniej przycisnąć, bo reszta chłopaków ruszyła dzisiaj ogniem. Krzysiek na WP1 na 35 miejscu, dalej się wspina, ale do TOP10 nadal bardzo daleko, mimo wcale nie jakiejś dużej straty (13min na WP4 - P20).

Biorąc pod uwagę że wczoraj mówili że przejazdy były czyste a auto nie naruszone, to zapas jest i czas już chyba "odkręcić".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to jest ważne.

Nich walczy. Wyniku nie będzie, ale na poszczególnych etapach się pokaże, a co najważniejsze, będzie robił to co kocha.

 

Na tym etapie do gry wrócili mistrzowie, o których już różnie pisano po poprzednim ;) 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, szubaru napisał(a):

HOŁEEEK!!! jedzie dalej ale strata ponad 6 godzin :(

 

Dodatkowo nie zaliczyli wszystkich WP.

W związku z tym nie liczą się już w klasyfikacji ogólnej rajdu. Tylko będą klasyfikowani na odcinkach.

 

I z tego też  się cieszmy razem z Krzyśkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno mieli wypadek przez motocyklistę å wybór był albo go rozjechać albo uderzyć w głaz. W dzisiejszych czasach gdzie są onboardy i nożna to udokumentować powinni mu wpisać średniczas klasy i pozwolić jechać dalej. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, turdziGT napisał(a):

Podobno mieli wypadek przez motocyklistę å wybór był albo go rozjechać albo uderzyć w głaz. W dzisiejszych czasach gdzie są onboardy i nożna to udokumentować powinni mu wpisać średniczas klasy i pozwolić jechać dalej. 

taki był pierwszy komunikat, zobaczymy jakie będą decyzje tamtejszego ZSS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Durbos napisał(a):

taki był pierwszy komunikat, zobaczymy jakie będą decyzje tamtejszego ZSS

 

 

Od początku powtarzałem, że to długie dwa tygodnie i nie możemy sobie pozwolić na głupie błędy. Dzisiaj jednak musiałem podjać ryzyko, żeby nie zabić człowieka. Z grupy motocyklistów, których wyprzedzaliśmy w kłębach kurzu, wyjechał nam nagle jeden zawodnik. Nie miałem wyjścia, musiałem odbić, żeby go nie rozjechać. Niestety uderzyliśmy w potężny głaz. Rozbiliśmy dość poważnie samochód. Na szczęście nic nam się nie stało. Trochę boli mnie szyja i drętwieją ręce, a Łukasza kręgosłup ale zajmie się mną Marcin, mój fizjoterapeuta. Szczerze mówiąc, to myślałem, że to już koniec, jednak stwierdziliśmy z Łukaszem, że tak łatwo się nie poddamy...

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech.... liczyliśmy po cichu że emocje będą nieco dłużej. Straszna szkoda, ale taki jest Dakar.

Oby przynajmniej mogli kontynuować, bo te bolące kręgosłupy brzmią raczej jak koniec rajdu ;-(

Tymczasem usual suspects powoli w wracają do top10. Jeszcze tylko de Villiers i Roma są poza.

Goczałowie robią niesamowita robotę. Wygląda to na bułkę z masłem, ale na pewno jest efektem niesamowicie ciężkiej pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest dobrze...:cry:

 

We wtorek Hołowczyc wyruszył na trasę czwartego etapu jako 25. załoga. Kierowca w barwach AzotoPower pozytywnie zaskakiwał tempem i pokazywał, że pomimo problemów zdrowotnych jest w stanie jechać szybko. W pierwszym punkcie kontrolnym mógł pochwalić się dziesiątym wynikiem. Później "Hołek" nieco spadł w klasyfikacji, ale pozostawał w walce o czołową dziesiątkę.

Niestety, na mecie wtorkowego odcinka okazało się, że sędziowie dopisali do wyniku Polaka aż 31 minut i 50 sekund kary.

 

W efekcie Hołowczyc spadł aż na 36. miejsce w wynikach czwartego etapu. Nie wiadomo, jaki jest powód decyzji stewardów. Po doliczeniu kary strata "Hołka" do najszybszej załogi wyniosła aż 46 minut i 52 sekundy. Gdyby nie ruch sędziów, kierowca zespołu X-Raid byłby sklasyfikowany na 14. lokacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz to już bez znaczenia niestety.
Fajnie by było gdyby jeszcze błysnęli na kilku etapach, ale jak bolą kręgosłupy to bez sensu ryzykować, a i motywacja i koncentracja pewnie też już nie te.

Tak czy inaczej w generalce jest ładna walka i przetasowania.

Postawa panów Goczał za to rozwala system. To jednak jest bardzo konkurencyjna klasa i wysoki poziom i tym większy szacunek dla naszych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...