Skocz do zawartości

Co tu robi PUK PUK?


Wade

Rekomendowane odpowiedzi

Mam chyba ciekawą zagadkę do rozwiązania. Będzie okazja przetestować swoje kryształowe kule ;) A tak na serio. Załączam filmik na którym, no właśnie, słychać jakiś dźwięk. Na razie nie pisze nic więcej żeby nie sugerować za dużo. Dodam tylko że silnik EJ22 a samochód to Impreza. Myślę że jutro jak już większość obejrzy i sobie wyrobi zdanie to napiszę więcej rzeczy które mogą pomóc i nieco wyjaśnią.  

 

Więc pytanie brzmi czy dźwięk który słychać na filmiku jest normalny a jeśli nie to jaka może bycz przyczyna. 

 

 

 

Edytowane przez Wade
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, to przejdźmy dalej. Sytuacja prezentuje się następująco. To stukanie pierwszy raz usłyszałem zaraz po zrobieniu wydechu po dołożeniu turbo. Zaraz po jego montażu wydech kończył się na downpipe więc było cholernie głośno i nic takiego nie słyszałem ale generalnie nie było za dużo słychać ;) Przed zrobieniem wydechu przejechał może z 20km przy bardzo lekkiej nodze. Nie szalałem bo jeszcze wszystko było świeżo złożone i nie chciałem ryzykować. 

 

Dźwięk pojawia się tylko po rozgrzaniu. Słychać go na jałowym i tak max do 1100 obr/min i potem cisza. W trakcie jazdy nic. Czy pełny but, czy lekkie wkręcenie czy schodzenie z obrotów, nic. Absolutna cisza. W całym zakresie. Słychać jedynie jak wyżej. Przyznam się że nie mam pojęcia czy tak stukało od razu po złożeniu silnika czyli jakieś 13000 km temu czy dopiero po dołożeniu turbo tj. 3000 km temu. Teraz jestem bardziej wyczulony na takie dźwięki z racji sami wicie czego ;) a wcześniej raczej się nie przejmowałem. I to był chyba błąd. 

 

Oleju bierze tyle samo cały czas. Moc bez zmian. Aladyn gaśnie od razu po odplamieniu i ani myśli się zaświecić. 

 

Kolejna sprawa. Po odpięciu dowolnego cylindra dźwięk się nie zmienia. Po odpięciu dowolnych dwóch ( czy to obok siebie, czy naprzeciwko, czy na krzyż) dźwięk zanika.  

 

W misce absolutne zero opiłków. Olej czysty jak łza. W filtrze podobnie. 

 

Silnik składany od nowa jakieś 13kkm temu. Tłoki nie odbiegały od wymiarów jak w sumie żaden z elementów. 

 

W końcu w akcie dużej frustracji zapadła decyzja o ściągnięciu miski i dostaniu się do korb. I zgadnijcie co znalazłem ;) NIC! Zero luzów na korbach. Jedynie luz wzdluzny jakiś jest ale mieści się w normie bo według manuala max. to 0,4mm a tu mam max 0,3mm. Czy jest luz na sworzniach? Raczej nie bo tyle  ile byłem w stanie poruszać korbami, pokręcić wałem w DMP i GMP to wszystko sztywne jak należy. Podpór wału raczej nie sprawdzę ale raczej by nie stukały. 

 

Podsumowując. Luzu na korbach brak, na sworzniach raczej też, świece dokręcone, sprzęgło i koło zamachowe raczej odpada, napinacz starego typu a z tymi raczej problemów nie było jak z nowszymi, opiłków brak. Sam nie wiem czy któryś zawór robi mnie w ciula. Regulacja na hydro. Przy składaniu niby było OK ale kto wie. 

 

Poniżej dwa filmiki z oględzin korb. Jakieś pomysły? 

 

A bym zapominał. Na drugim filmiku widać małą ciekawostkę . Może na to pytanie też ktoś będzie znał odpowiedz a może łączy się w jedną całość.

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Wade
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ile setek spasowales tłoki?  Zrobiłeś błąd że nie upewniles się co do sworzniach bo jeśli luzu nie ma na panewkach obstawial bym na pistons slaps lub za duzy luz na swozniu. Z tym ze pistons slaps ma sie zazwyczaj na zimnym silniku hmmm . Chyba ze juz jest tak wymeczony silnik ze slychac to pukanie caly czas. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już nie pamiętam ile dokładnie było luzu między tłokiem i cylindrem ale na pewno nie przekroczyło limitu czyli 0,05mm w żadnym miejscu. Silnik raczej wymęczony nie jest bo żaden istotny wymiar nie odbiegał od granicy zużycia. Luzu na sworzniach co prawda nie mierzyłem ale duży to on na pewno nie był bo przy składaniu czy to na sucho czy już na gotowo wszystko bardzo ciasno siedziało. 

 

A co myślicie o tych podbitych tulejach? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem wolną chwilę i spróbowałem jeszcze metody ze śrubokrętem przez świece zapłonową czy da radę popchnąć tłok. Jeśli tak no to mam luz na sworzniu lub panewce ale raczej to pierwsze. Pewnie was zaskoczę ale ani razu nie udało mi się przesunąć ani jednego tłoka. Spróbowałem jeszcze od środka skoro miałem michę zwaloną i efekt ten sam. Brak jakichkolwiek ruchów na tłokach. Jest opcja żeby ten luz pojawiał się tylko po rozgrzaniu silnika a na zimno nie był zauważalny?

 

Sam już nie wiem. Coś czuje że chyba tak zostanie i albo przejeździ tak z 200000 km albo walnie po 2km ;) Na tuleje nie ma sensowej odpowiedzi więc chyba uznam że tak musiało być przy składaniu. W żaden sposób to nie wpływa na prace silnika więc też się nie będę przejmował. 

 

Jeśli ktoś wpadnie na jakiś pomysł do głowy to chętnie wysłucham bo mi już pomysły się kończą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Adrian Foto napisał:

Może to głupie ale może masz wydech nieszczelny? Bo sam pisałeś że świeżo składany?

 

Jak jak zmieniałem kolektor to miałem nieszczelności i coś tam sobie tarabaniło.

Ten dźwięk brzmi jak by był to ruch obrotowy. Nieszczelność na wydechu brzmiała by inaczej. Moim zdaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiego oleju używasz? I jaka masz specyfikację silnika bo na pierwszym filmiku widać że seria to nie jest co dokładnie było robione tam.? Ile to ma mocy itp?

Edytowane przez ThatSubiBoy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aktualnie używam oleju Total 10W50. Gładzie cylindra przy składaniu wyglądały cacy a to było jakieś 13kkm temu. Normalna jodełka bez żadnych uwag. Teraz tyle ile jest się w stanie obejrzeć cylinder przez świecę i od strony wału to nie widać jakiś dziwnych rzeczy choć oczywiście całego cylindra nie widać. Nad kamerką myślałem ale akurat nikt nie ma pożyczyć :( 

 

Czujnik stuku jest ;) i brak uwag co do jego działania. Fura się wkręca na obroty od dołu do odcinki bez szarpnięć, spadków, ogólnie bez zarzutu. 

 

Jeśli chodzi o przeróbki silnika to coś tam było a konkretnie to doszło TF035. Mocy Ci nie powiem bo nie znam. Doładowanie 0,4 bara. Wystrojone na dość bogato co by coś się nie wypaliło. 

 

Poza tym stukaniem to nic się nie dzieje a przejechałem z tym 3000 km i nic się nie zmieniło. Myślę że gdyby było coś nie tak z takimi rzeczami jak panewki, wał, sworznie to by się już rozsypało tym bardziej że używam tego doładowania co jakiś czas bo pałowaniem to tego nie nazwę. Przypominam że brak metalu w oleju ;) 

 

Jest szansa na spalanie stukanie na jałowym nawet jeśli trzyma ładnie obroty? Raczej nie, ale może. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Wade napisał:

Aktualnie używam oleju Total 10W50. Gładzie cylindra przy składaniu wyglądały cacy a to było jakieś 13kkm temu. Normalna jodełka bez żadnych uwag. Teraz tyle ile jest się w stanie obejrzeć cylinder przez świecę i od strony wału to nie widać jakiś dziwnych rzeczy choć oczywiście całego cylindra nie widać. Nad kamerką myślałem ale akurat nikt nie ma pożyczyć :( 

 

Czujnik stuku jest ;) i brak uwag co do jego działania. Fura się wkręca na obroty od dołu do odcinki bez szarpnięć, spadków, ogólnie bez zarzutu. 

 

Jeśli chodzi o przeróbki silnika to coś tam było a konkretnie to doszło TF035. Mocy Ci nie powiem bo nie znam. Doładowanie 0,4 bara. Wystrojone na dość bogato co by coś się nie wypaliło. 

 

Poza tym stukaniem to nic się nie dzieje a przejechałem z tym 3000 km i nic się nie zmieniło. Myślę że gdyby było coś nie tak z takimi rzeczami jak panewki, wał, sworznie to by się już rozsypało tym bardziej że używam tego doładowania co jakiś czas bo pałowaniem to tego nie nazwę. Przypominam że brak metalu w oleju ;) 

 

Jest szansa na spalanie stukanie na jałowym nawet jeśli trzyma ładnie obroty? Raczej nie, ale może. 

Oleju używasz jak do jakiejś rajdowki ja w swoim spec c nawet takiej gradacji nie leje. Właśnie też myślałem nad spalanie stylowym ale jeśli czujnik działa i nic wykazuje. Dla mnie to brzmi jak mechaniczny stuk. Dalej mu 5w40 lub 10w40 Fuchs i zobacz czy będzie jakaś różnica. Lub kup stetoskop i spróbuj zlokalizować w której części silnika słychać ten stuk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż na tym etapie sprawdziłem już chyba wszystko od strony mechanicznej więc zostaje mi złożyć i spróbować czegoś innego. Na początek zalewam PB98 z jakiegoś BP albo Shella. Tak wyeliminuje stukowe. Silnik nie ma IC i może po rozgrzaniu zapłon już nie ogarnia i pomimo bogatej mieszanki mam stukowe. Tym czujnikom w tak starych autach nigdy nie ufałem i tym razem też niespecjalnie. Pod obciążeniem silnik jednak pracuje inaczej i może nie daje znać o sobie stukanie. Zobaczymy ;) 

 

Druga kwestia, olej. Zalałem 10W50 żeby uniknąć przegrzania oleju i właśnie zmniejszyć szanse obrócenia panewki. Nie duży koszt więc zaleje jak radzisz jakąś 40 i zobaczymy.

 

Cały czas mnie zastanawia fakt że odpięcie dowolnego jednego cylindra nic nie zmienia a odpięcie dowolnych dwóch wszystko ;) Brak każdego gara obciąża ekstra pozostałe więc z brakiem każdego  sprawnego powinno walić mocniej. Z kolei odpięcie uszkodzonego powinno wytłumiać dźwięk stukania. No a u mnie odpięcie jednego nic nie zmienia a odpięcie dwóch tłumi całkowicie stukanie. Trochę to dziwne w odniesieniu do panewek, sworzni czy luźnych tłoków. Wiem ze takie diagnozy na słuch z odpinaniem cylindrów to żadna weryfikacja ale zazwyczaj, choć nie zawsze się potwierdza. 

 

Jakieś inne pomysły? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Wade napisał:

Cóż na tym etapie sprawdziłem już chyba wszystko od strony mechanicznej więc zostaje mi złożyć i spróbować czegoś innego. Na początek zalewam PB98 z jakiegoś BP albo Shella. Tak wyeliminuje stukowe. Silnik nie ma IC i może po rozgrzaniu zapłon już nie ogarnia i pomimo bogatej mieszanki mam stukowe. Tym czujnikom w tak starych autach nigdy nie ufałem i tym razem też niespecjalnie. Pod obciążeniem silnik jednak pracuje inaczej i może nie daje znać o sobie stukanie. Zobaczymy ;) 

 

Druga kwestia, olej. Zalałem 10W50 żeby uniknąć przegrzania oleju i właśnie zmniejszyć szanse obrócenia panewki. Nie duży koszt więc zaleje jak radzisz jakąś 40 i zobaczymy.

 

Cały czas mnie zastanawia fakt że odpięcie dowolnego jednego cylindra nic nie zmienia a odpięcie dowolnych dwóch wszystko ;) Brak każdego gara obciąża ekstra pozostałe więc z brakiem każdego  sprawnego powinno walić mocniej. Z kolei odpięcie uszkodzonego powinno wytłumiać dźwięk stukania. No a u mnie odpięcie jednego nic nie zmienia a odpięcie dwóch tłumi całkowicie stukanie. Trochę to dziwne w odniesieniu do panewek, sworzni czy luźnych tłoków. Wiem ze takie diagnozy na słuch z odpinaniem cylindrów to żadna weryfikacja ale zazwyczaj, choć nie zawsze się potwierdza. 

 

Jakieś inne pomysły? 

Nie upalasz auta na torze i auto nie ma też ogromnej mocy więc przegrać w40 będzie trudne. Na jednym z opisów twoich filmików napisałeś że twoje CR to 9.5:1 silniki doladowane powinny być odprezone seria sti ma 8.0:1 I mnie właśnie to zastanawia czy to nie będzie powodować stukowego... olej też może zrobić różnica to bardziej przy pistons slaps ale spróbuj tak jak piszesz koszt nie wielki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik jest trochę eksperymentem którym chciałem sprawdzić czy faktycznie można ten silnik uturbić bez przeróbek tak jak robią to za oceanem ;) Docelowo jak będzie wena to pewnie wjadą glowice od EJ25D i CR 8,5:1 ale to już inna historia. 

 

 

Póki co zrobię to co opisałem i zobaczymy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc musiało być coś źle spasowane i źle wymierzone że puka od poczatku bo to ewidentnie mechaniczny puk. Ja miałem identyczny stuk ale to był na bank pistons slaps szczególnie zimą przy odpaleniu po rozgrzaniu ten dźwięk znikał gdy tłoki nabrały temperatury i się rozszerzyły.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie głupi ja nie zwróciłem uwagi wcześniej ( przed turbo) czy też pukało. Z drugiej strony myślę że bym zwrócił uwagę mimo wszystko że coś sobie stuka. Nie wydaje mi się żebym coś źle złożył bo nie pierwszy raz to robiłem. Kilka tych silników składałem i nigdy nie było problemów. Ponadto takie części jak panewki, wał, korby czy sworznie nie były nowe tylko już jeździły razem złożone i zostały po prostu przełożone z jednego silnika do drugiego. Nadmienię że w poprzednim silniku nie stukały ;) Jedyną zmienna są tu tłoki ale skoro nie przekroczyły limitu zużycia a w dodatku puka po rozgrzaniu to też raczej nie one. 

 

Abstrahując od mojego przypadku to nie uważam żeby można było mówić o ścisłej granicy doładowania silnika N.A. przy której występują stuki. Wpływ na to ma wiele czynników bo każdy silnik jest inny. W jednej marce przy CR 9,5:1 ładujesz 0,7 i fyra a w innej 0,4 i kiszka. Kolega z forum o ile dobrze pamiętam ma EJ18 0,7 bara doładowania i przy CR 9,5:1 wszystko śmiga jak należy.

 

Ale nie ważne. Każdy ma inne doświadczenia. A co do mojego przypadku to zobaczymy w przyszłym tygodniu i tyle. Na pewno dam znać co i jak wyszło. Wpadł mi jeszcze pomysł do głowy więc jest dobrze ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak. Złożyłem, odpaliłem i jest tak samo. To akurat mnie nie dziwi ;) Na razie zalałem 98 i też bez zmian. Zostało jeszcze zmienić ewentualnie olej a potem tylko olać temat i cieszyć się jazdą ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...