Koncerty rockowe i pochodne :)

[Staropramen]

polskiej strony Gn'R

 

dodam, że będę czarnym Forkiem S'turbo KRA ***9 także proszę się rozglądać na parkingu/ach

[slesz]

dawaj nr tel na priv to się może jakoś złapiemy przed - chcę być w katowicach najpóźniej o 16

[Piaskos]

Wypatrujcie też mojego S-turbo PK******

[slesz]

 

:yahoo:

gadałem ze slashem :yahoo: znam slasha :yahoo: trochę

kto nie był ten trąba

przepraszam że nie dzwoniłem do nikogo ale obmyślanie planów dotarcia do slasha zajęło mi dużą część dnia a myślałem że w hotelu go złapię i po temacie

[piotruś]

Gratuluję Slesz ;-). A to Cie pewnie te wspomnienia nigdy nie opuszczą. :-)

A teraz zdaj jakąś obszerniejszą relację ;-)

[Mikad]

-Slesz? - powiedział Slesz.

-Slesz? - odpowiedział równie zdumiony Slesz.

[slesz]

Mikad

 

 

relacja - byłem torchę wcześniej w katowicach - w planach hotel slasha, autograf i party a oni wyjechali boczną bramą świnie

potem czekam czekam czekam i koncert

koncert - zajebisty setlista dla fana niesamowita, dla fana okazjonalnego niezła 2.15 grania bez opieprzania, chłopaki są naprawdę koncertowymi zwierzętami ludzi full, kocioł pod sceną konkretny -cały koncert spędziłem w drugim rzędzie - przede mną jedynie jakieś małolaty i barierka (teraz płaczą na forum gnr jak to ciasno było i jak to ludzie nie umieją się zachować na koncertach dżizas idziesz w kocioł to musiisz mieć parę albo spryt ochrona cały koncert wyciągała ludzi którzy przeliczyli się z siłami - profi robota)

muzycznie - nie do końca wiem (na tubie słychać że mega ) tam gdzie stałem słychać było slasha prosto z pieca, basu trochę prosto z pieca, bębny tylko akustycznie, rytmicznej w ogóle, wokalu prawie w ogóle - i tak znam teksty na pamięć głośniki po prostu były trochę bardziej z tyłu

potężna dawka rock n rolla prosto od ostatniego guitar hero bez fajerwerków i wizualizacji - muzyka sama się obroniła, fani rozwinęli flagę (welcome to poland) ogromną, zespół to docenił, zagrali trochę dłużej niż ostatnie dwa czy trzy koncerty na trasie, dołożyli nowy numer - spoko

 

a potem - szukamy slasha wróciłem do auta po winyl i okrążanie spodka i ganianie się z ochroną wszedłem na ściemę (młody ochroniarz uwierzył że mam blachę policyjną choć jest to blacha zupełnie inna - ale ma orzełka ) oprócz mnie jeszcze ze 20 osób też jakoś się zawinęło przy wyjściu do autokaru zespołu - slash przyszedł i każdemu podpisał co tam kto miał - przy wyjeździe czekało jeszcze około 300 osób ale tam już się autokar nie zatrzymał także megafart mi się trafił slashowi powiedziałem - cytuję- you still kick ass grandpa na co on się głośno roześmiał, krótka wymiana paru grzecznościowych zwrotów i do domu z płytą pod pachą już jest pod szkłem i na ścianę

 

dla mnie - przeżycie nie do opisania - mój idol od dwudziestu paru lat rąsia, cześć - cześć - koledzy

 

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=pPSP6vRgYtw

Edytowane 14 Lutego 2013 przez slesz

[Piaskos]

Uwaga co do koncertu:

 

Akustyk z ekipą dali doopy po całości. W dalszych sektorach brak selektywnego brzmienia i ZA CICHO.

Skoro na koncercie rokowym mogłem swobodnie rozmawiać z osobą 2 miejsca dalej to coś nie halo.

Ewidentnie był widoczny brak mocy. Jak się trochę głośniej zrobiło to z głośników sieczka...

 

Oświetleniowiec... ekhmm... to chyba teatrzyki dla dzieci realizuje... na koncercie tej rangi nie może być czegoś takiego.

 

W skrócie: Slash z ekipą dali ostro rade a nawaliła organizacja... Kutwa jakie to Polskie... :| Także pewien niesmak pozostaje.

[maciek323]

Koncert ekstra.

 

Oswietlenia nie komentuję, naglosnienie - bez rewelacji ale ja slyszalem dobrze (bylem tuz pod scena)

[Staropramen]

To ja skromnie dodam, że realizacja koncertu do D. Siedziałem w sektorze niebieskim, czyli tak wysoko jak tylko można. Słyszałem dudniąco charczący bas, który skutecznie zagłuszał wszystko inne.

Muzycznie... powiem wprost - nie jestem fanem i raczej nim nie zostanę, ale doceniam zaangażowanie artysty i wczoraj było na 200%. Szacunek do publiki też jest istotny, bo brat opowiadał co robiły "gwiazdy" w Rybniku w tamtym roku i sam (choć wielkim fanem jest) powiedział, że w prównaniu ze Slashem - żenada

 

Finał z Paradise City rewelka! Myślę, że samym gwiazdom wieczoru się podobało

Wokalista ma bardzo ciekawy głos i sposób śpiewania. Szkoda, że przez wspomniany już bas nie było słychać co panowie potrafią technicznie.

[slesz]

bo generalnie spodek to lipa trochę - mamy hale w polsce które już na etapie projektowania były przewidziane do koncertów i tam powinno być granie (choćby atlas arena w łodzi ) a nie w sali z lat sześćdziesiątych - zasłużonych ale jednak nieprzystających do dzisiejszych możliwości technicznych i akustycznych, oczywiście że nigdy w całej hali nie będzie słychać tak samo ale jakoś w atlasie w górnych sektorach słychać wszystko a tutaj faktycznie ludzie z góry się głównie żalą

[Kubeusz]

bo generalnie spodek to lipa trochę - mamy hale w polsce które już na etapie projektowania były przewidziane do koncertów i tam powinno być granie (choćby atlas arena w łodzi ) a nie w sali z lat sześćdziesiątych - zasłużonych ale jednak nieprzystających do dzisiejszych możliwości technicznych i akustycznych, oczywiście że nigdy w całej hali nie będzie słychać tak samo ale jakoś w atlasie w górnych sektorach słychać wszystko a tutaj faktycznie ludzie z góry się głównie żalą

 

a mnie się wydaje, że to jednak kwestia roboty akustyków...

byłem zarówno w spodku, jak i w łódzkiej arenie na Rammstein i musze przyznać, że spodek miażdżył cyce, a w arenie było tak sobie.

 

 

[Staropramen]

To co najbardziej nawala w Spodku to organizacja. Niby są wydzielone sektory, niby są numerowane miejsca a i tak organizator sprawdza bilet tylko przy wejściu do obiektu. Efekt jest taki, że potem kto chce to idzie na płyte, inny sobie idzie na czerwony, a jeszcze inny na niebieski sektor. Jak jest mało ludzi to nie ma większego znaczenia. Ale jak jest full, tak jak w środę, to potem ludzie siedzą na schodach albo się gniotą na płycie.

 

Ekipa w żółto czarnych ubrankach powinna się bardziej postarać.

[Piaskos]

Wpis z fb Slasha

 

"Btw, I want 2 thank the fans n Poland who made that insane banner that covered the whole front row. That thing was huge! dziękuję iiii]; )' "

[szubaru]

dla mnie - przeżycie nie do opisania - mój idol od dwudziestu paru lat rąsia, cześć - cześć - koledzy

 

 

super, to będziesz miał co przez długie lata wspominać

[slesz]

że spodek miażdżył cyce, a w arenie było tak sobie

może i tak.. tyle że w spodku megadużo zależy od miejsca - w arenie generalnie w miarę dobrze słychać wszędzie

super, to będziesz miał co przez długie lata wspominać

o tak :dance:

a i tak organizator sprawdza bilet tylko przy wejściu do obiektu

mogło tak być bo na płycie był faktycznie młyn i to nie tylko pod sceną

[Staropramen]

Subaru Edytowane 18 Lutego 2013 przez Staropramen

[Kubeusz]

 

dziś wieczór, Proxima, Luxtorpeda

 

chyba jeszcze nigdy nie byłem na tak kameralnym koncercie

było kilkadziesiąt osób, luźna na maksa atmosfera, żarciki i pogaduchy ze sceny...

 

 

super

Edytowane 9 Kwietnia 2013 przez Kubeusz

[bmarcin]

okołokoncertowo - jakby ktoś chcial sprzedać bilet na System of a Down na sierpień to chetnie odkupie

[zaj0nc]

czy wybiera się ktoś na Impact festival. Ja będę w dzień kiedy gra KORN, Rammstein itd...Miło byłoby poznać forumowych rockZapaleńców

[zaj0nc]

Apropos Impact Festivalu, to mam jedną wejściówkę na zbyciu na pierwszy dzień imprezy...chętnych proszę o kontakt

[Bartekfi]

zaj0nc, PW

[socko]

Impact Fest D1:

- Love & Death - srednio...

- Mastodon - zaczelo lac, trzeba bylo szukac schronienia :-(

- Ghost - hmmm... ciekawe. Poszukam jak to brzmi w wersji studyjnej...

- Behemoth - mimo mojej mlodzienczej milosci do "Lasow Pomorza" uwazam oddawanie im duzej sceny za nieporozumienie

- Airbourne - rewelacja :-) Mega energetyczny wystep :-)

- Slayer - jak zwykle - dziadki daly czadu, mimo ze nie jestem jakims wielbicielem, to ogladalem z przyjemnoscia

- Korn - nie wiem, poszedlem po cos do jedzenia

- Rammstein - w porownaniu z Ergo Arena 1.5 roku temu moim zdaniem wypadli blado, sam set tez jakis taki krotki...

 

Ogolnie - warto bylo :-) Szkoda tylko, ze tym razem pogoda nie dopisala... coz, mam nadzieje, ze jakos uda sie uniknac zapalenia pluc :-) (bo po co brac ze soba cos przeciwdeszczowego, prawda?)

[Staropramen]

W piątek w Atlas Arena Eric Clapton! Od roku mam już bilet i nie mogę się doczekać.

[zaj0nc]

@sacko

Byłem na 4 ostatnich zespołach i zgadzam się w 100%. Co do Korna to moim zdaniem cienko było. Jakoś tak bez energii i czegoś brakowało. Akustycznie bez rewelacji, choć przed nimi właśnie Airbourne dał świetny występ...no cóż. Co do Rammsteina, to widziałem ich po raz pierwszy i zrobili na mnie mega wrażenie, ale jak powiedziałem nie mam porównania do innych występów.

Warto na pewno było być Co do pogody, to kto był ten wie