Z boku patrzac na cala sprawe narzekamy na nowego SF ze nie ma wersji XT, ze to ze tamto.
Przyklad z rodzinnego podworka – wujek obeznany z autami i w temacie, wierny fan aut z Bawarii ostatnio mowi do mnie: wiesz jechalem nowa impreza. Alez to auto sie prowadzi, moze nie jest szybkie ale prowadzenie, zawieszenia bajka. No i wykonczenie bez zarzutu. Znajac jego dosc surowe i wymagajace podejscie do samochodow, nalezy to uznac zdecydowanie za komplement. Coraz wyrazniej moim zdaniem, widac zmiane strategii Subaru, inny klient jest na celowniku niz 10-15 lat temu. Kiedys byly rajdy i szybkie kombi, teraz ma byc rodzinnie i bezpiecznie. Subaru stwerdzilo ze nie ma co konkurowac na rynku mocnych aut, bo jak wiemy jest tego masa. I poszlo w inna strone (nie mowie ze to zle), a szukajacym emocji za kolkiem w rodzinnym aucie pozostaje udac sie do innych salonow...