Wawa-Kraków, przez Kielce i Radom, a nie gierkostradą, to nieco ponad 300 kilometrów. W dużej części przez wsie i miasteczka, z długimi odcinkami bez możliwości wyprzedzenia zawalidrogi (zakręty, pagórki, pachołki i wysepki), z częstymi robotami drogowymi, z dużym ruchem ciężarówek i panów w kapelutkach w swoich Sienach.
Uzyskać na tej trasie średnią przelotową w granicach setki można albo jadąc ok. 120 -ale bardzo pustą drogą (noc? święto państwowo-kościelne?) - albo zadając sobie vmax sporo wyższą, niż 125...
IMHO. :wink:
To fajne zużycie i niezły czas są - jak podejrzewam - osiągniete w WYJĄTKOWO korzystnych warunkach.
Chociaż... :roll: ja w dzień powszedni na tej trasie, przy podobnej średniej, palę zwykle ok. 8 litrów na setkę.
Yarkiem...
WIS ta trasa jest bardzo fajna i wyprzedzac da sie bezproblemu tyle ze mocniejszym autem, jesli chodzi o srednia to zeby miec ponad 100 to trzeba nawet przy malym ruchu jechac przewaznie 160-180 bo zawsze sa momentny gdzie musi sie zwolnic