chojny

@@Grzegorz Magdziarz,cycki Ci na mózg padły?

Rozmawiamy o mocniejszym silniku do Levorga a Forkowy DIT to bardzo dobra opcja... jak sam z resztą widzisz. Nie ma się co ograniczać

Człowiek się gubi a co dopiero maszyna Temat jest bardzo skomplikowany ale i przez to ciekawy. 100% autonomiczny pojazd i zmuszanie do bycia pasażerem to raczej nie, choć w autobusie komunikacji miejskiej tez nie mamy wpływu na to co się dzieje. Opcja autopilota na autostradzie to by mi się podobało. W sumie aktywny tempomat działa już bardzo dobrze

Nom https://www.formula1.com/en/latest/headlines/2016/8/renault-2017-driver-decision-expected-early-september.html http://www.gp-hub.com/f1/2017-teams-and-drivers/

Tesla modyfikuje oprogramowanie, czyli kolejny progres. http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/producenci/news-tesla-z-nowym-oprogramowaniem-pilota,nId,2267443 Poczytałem wczoraj o wypadkach w trybie auto i miały one miejsce przy dużych prędkościach. Może wystarczy ograniczyć możliwość jazdy automatycznej do 120km/h-130km/h. W sumie to już dawno były przypadki typu; po włączeniu crusie control w camperze, "kierowca" poszedł zrobić sobie kawę. Ciekawy materiał.

Klasa RWD rośnie w siłę Już czas na...

To zupełnie inna bajka... tego normalny człowiek nie kupi. To taki mix Ferrari i Maserati, tylko szybsze Pewnie było już wiele razy no ale ludzie.... 7:32 to szybciej niż Pagani Zonda F albo Koenigsegg CCX... czy inne Lambo, Prosiaki i Ferrari. https://nurburgringlaptimes.com/lap-times-top-100/

Aaaa w sportowym jest No tak, faktycznie

Bingo! Oj tam, oj tam Im szybciej jeżdżę na zawodach tym wolniej na drogach, 180km/h to dla mnie granica prędkości przelotowej. Czuje się w miarę pewnie za kółkiem a auto sobie ze spokojem zasuwa.

Co tu taka cisza? Wczoraj podobno jakiś ważny mecz i nikt nic?

Testowałem w weekend diesla, QV dopiero pierwsza zjechała do Polski więc była niedostępna do testów. Samochód jest przepiękny... ale naprawdę przepiękny i to z każdej strony można postawić sobie krzesełko i się gapić. Jedzie się bardzo dobrze, choć auto ciężkie. Ma kilka denerwujących drobiazgów i jest jednak to uczucie że Niemcy za te pieniądze dają więcej pewniejszego auta. Kto nie chce Niemca to Alfa jest bardzo dobrym wyborem. Jeździ się lepiej niż w Jagiem XF a jakość wnętrza porównywalna w sumie.

Cześć. Tutaj się witamy: http://forum.subaru.pl/index.php?/topic/60648-tutaj-si%C4%99-witamy-dzia%C5%82-dla-nowych-forumowicz%C3%B3w/

No to po co "rżnąć" 250km/h? Imprezą przez 10 lat nigdy nie przekroczyłem 230km/h... bo po co? Nawet nie wiem ile "wyciąga"...

Ma mniej mocy i aby jechać żwawo musi dać z siebie więcej na co potrzebuje więcej paliwa. Nie mogę odszukać odcinka ale w Top Gear ścigali się supercarem i ekonomicznym samochodem na torze. Supercar miał mniejsze spalanie niż samochód ekonomiczny jadąc tak samo dynamicznie ale ten drugi jechał na max. swoich możliwości.

Speszę z wyjaśnieniem. Jak 2,0DIT daje rade w Europie w Forku, to dlaczego ten sam silnik ma nie dać rady w Levorgu? Foresterem nie da się "rżnąć" 250 km/h autostradą (niemiecką oczywiście) a Levorgiem 2.0 DIT a i owszem, byłoby to możliwe Passatem niby też... u nas 4 wały wyleciały na niemiecką autostradę w firmie

Spieszę z wyjaśnieniem. Jak 2,0DIT daje rade w Europie w Forku, to dlaczego ten sam silnik ma nie dać rady w Levorgu? Nooooo, nie całkiem - temat brzmi : dlaczego Levorg A że na Forum mnóstwo tematów zbacza w kierunku mocniejszych silników, to pewna tradycja Pozdrowienia A następnie pierwszy wyjazd na SJS i się okazuje, że zamiast mocniejszego silnika w samochodzie to brakuje umiejętności u kierowcy

No właśnie. A ja mówię: silnik 'z omawianego modelu na innym rynku' może nie wytrzymać europejskiej eksploatacji ponieważ nie jest do niej przystosowany konstrukcyjnie. A homologacja nie ma tutaj żadnego znaczenia Hm... że Fotki XT nie dają rady w Europie czy jak?

Jeszcze raz mi napisz jak tam z rzeczami, których praktycznie nie da się zrobić a zrobić się jednak da... Wiem że z logiką ciężko, z ciągiem przyczynowo-skutkowym również pojawiają się problemy ale wymyślanie i darcie szat z powodu strachu przed nieznanym, niesprawdzonym, dopiero planowanym a może i nie, a tym bardziej niedostępnym aktualnie "w sklepie"... no nie wypada w XXI wieku. Historia nas uczy, że nie wszystkie oczekiwania dotyczące przyszłości się sprawdzają, popełniamy wiele błędów ale się w sumie uczymy. Dostępne nam obecnie systemy to takie klocki, których testy, wprowadzanie na rynek powoduje wyznaczanie drogi, którą podaży "motoryzacja". To że lubie małe, lekkie auta RWD z niedoborem mocy i brakiem jakichkolwiek systemów to nie znaczy że ktokolwiek je produkuje. W sumie to chyba wspomniana Łada Generalnie klienci oczekują tego co widzimy na rynku, w pierwszej fazie jako ciekawostka, dalej jako nowość w klasach wyższych lub markach innowacyjnych a następnie standard, nad którym się nawet nie zastanawiamy. Było, jest i będzie... ale nie, kiedyś nie było. Też było pomysłem, nowością, ciekawostką. No to jak będziesz testował to zobaczysz jak to działa. Dokładnie. Nie będą uwiązani do kierownicy i zmuszeni do wielogodzinnego wysiłku i straty czasu tak w skali długiej trasy jak i krótszych ale regularnych dojazdów. Będą mogli ten czas przeznaczyć na inne aktywności. Może czytanie książek albo spanie. Trzeba pamiętać, że dla wielu kierowców jazda samochodem to jest zło konieczne, udręka. Codziennie jadę 100km do miejsca pracy. W skali tygodnia to koło 30 godzin więc generalnie 4% miesiąca. Spora strata czasu a to żadna miła wycieczka tylko codzienna konieczność.

Do 300tys mi jeszcze ponad setka brakuje ale chce powiedzieć, że to że Ty masz obawę to nie znaczy iż wszystkie silniki o mocy powyżej 100KM/L wybuchają. Potwierdzam, z SBD też problemu nie mieliśmy No to też jest oczywista oczywistość tylko nie rozumiem co ma do rzeczy. Temat brzmi: "Przydałby się mocniejszy silnik w Levoru, silnik jaki jest dostępny w innych modelach i w omawianym modelu na innych rynkach." Samochód jest homologowany na dany rynek a producent dostosowuje specyfikacje do wymagań rynku lokalnego.

By się można zgodzić ale naciągane dość.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Rentier Mylisz pojęcia. Będzie zwyczajnie prowadził działalność gospodarczą.

Czy to nie za dużo roboty z tym wszystkim? Nie lepiej tak? Często rozwiązania choć nie informatyczne ale mechaniczne mogą też ułatwić... "życie". Tak sobie pomyślałem, że Subarowy EyeSight jest własnie systemem wspomagania, który przejmuje w przypadku zagrożenia dowodzenie nad samochodem i zapobiega kolizji lub znacznie zmniejsza ryzyko urazów w przypadku wypadku. Czy powinniśmy się burzyć i sprzeciwiać? Testowaliśmy to rozwiązanie i sprawdza się bardzo dobrze.

Fakt, zapomniałem że już teraz motoryzacja zaszła za daleko, a ja ciągle jeszcze jeżdżę autami z jej najlepszych lat... GC8 może to wszystko co napisałem... z tym spaleniem opon to... no można bączka zakręcić, można to wszystko ale po co? Samochody aktualnie dostępne są szybsze, ekonomiczniejsze, wygodniejsze, relatywnie tańsze, lepiej wykonane i niby lepsze ale i tak dobrze mieć stare graty w garażu dla zabawy Postępu nie zatrzymamy. Podobno konie, te z tych mądrzejszych miały wbudowaną taką opcje, powrót do domu bez udziału woźnicy. Stara sprawdzona technologia

Nie? Zostaw czarne ślady na asfalcie i dym z opon za sobą przy hamowaniu. Zawróć "na guziku" jak na ręcznym. Spal laczki przy ruszaniu. Przeleć bokiem rondo... ale całe.