RoadRunner

Eee tam... Ważne, że jeździsz. Ani się obejrzysz i wpadnie stówka a potem dwie Jak chcesz się trochę sponiewierać to 30 lipca niedaleko Wrocławia jest fajna imprezka: http://szutermaster.pl/dolny-slask/ . Krótka trasa wydaje się odpowiednia Z tego co wiem to będzie to 76km i 1300 przewyższenia. Na mecie czeka zimny browarek i dobra szama.

Lokalsi zmasakrowali mnie na zjazdach. Zasada "if in doubt - flat out" obowiązuje także na rowerze. Jak można tak zap... z górki 10-12 % na gravelu, na luźnej kamienistej nawierzchni z koleinami, korzeniami to ja do dzisiaj nie rozumiem.

W zestawie jest kilka objem gumowych różnej średnicy.

Już może nie rób tyle siłki

Mam takie cuś: Bardzo dobry grip. Ze wszystkich modeli jakie przymierzałem w sklepie tylko w tym mieściła mi się wygodnie dłoń w tym bocznym chwycie. Żadnych problemów.

Miałem coś podobnego do Garmina GPSMap 64 i Montaż niby ok, niby trzyma, ale jak sam wspomniałeś jest to do cięższych urządzeń. Wystarczy jak zacznie trząść na nierównościach i cały uchwyt przekręca się tak, że gps ląduje pod kierownicą. W końcu kupiłem coś takiego i wtedy było ok:

Jak typowo na luzaka to nie analizuję. Co więcej nie biorę nawigacji ani telefonu. Mapa topograficzna i naprzód. Fajne czasami rozkminki są gdzie się wyjedzie

Ja jeżdżę głównie treningowo. Analizowałem jak zaczynałem. Teraz mam zjeżdżone praktycznie wszystko więc nawet mapy nie włączam.

Komoot, ridewithgps, mapy.cz korzystają z OpenStreet map więc tylko kwestia kto jakie atrybuty (nawierzchnia itp.) bierze do wyznaczania tras czy wyświetlania. Biorąc po uwagę, że OSM ma sporo nieścisłości co do przejezdności czy nawierzchni można skończyć rowerem szosowym w piachu :). Mi najlepiej sprawdza się planowanie na stravie z wykorzystaniem heat mapy - ani razu nie trafiłem na nieprzejezdną drogę.

Jest fajny akku 10 Ah od Lupine. Dedykowany do lampki ale jest przejściówka do ładowania telefonu. Plusem jest to, że są mocowania do ramy więc nie trzeba upychać po sakwach. Minusem cena.

Ustawka szutrowa.

To dodatkowe urządzenie musiałoby mieć mapę, jakiś procesor itp. Koszt chipu GPS jest marginalny.

Mi kiedyś rower z velo sock wypiął się - fakt trochę za słabo był przymocowany ale warto pamietać, że przy wietrze z boku trochę oporu jest. Szczególnie na deszczu bo po nasiąknięciu bardzo mało przewiewny velo sock się staje.

Ma ktoś z Was smartwatcha z nawigacją na rower ? Ciekawi mnie jaka jest orientacja mapy. W sumie najwygodniej aby mapa była przekręcona o 90 stopni, tzn. tak aby trzymając rękę na kierownicy kierunek jazdy byłby "do przodu".

Jeden z większych w szeroko pojętej okolicy Mniejsza z tym bo zachowali się fair, przyznali do błędu (w sumie w instrukcji do tych klamkomanetek nie ma nic o tej regulacji - na ich miejscu też bym najpierw sprawdził instrukcję). Dostałem rabat na zakupy i sprawę uważam za zamkniętą.

No były już wcześniej mocno zużyte i okładzina się użyła do zera. Dobra wiadomość jest taka, że udało mi się problem naprawić. Na poprzednich okładzinach (nawet jak były mało zużyte) to klamka dochodziła praktycznie do samej kierownicy. Mówiłem o tym w warsztacie w czasie wiosennego przeglądu. Wymienili płyn, odpowietrzyli i nic nie pomogło. Na moją uwagę, że prawa klamka (ta problematyczna) jest wyjściowo bliżej kierownicy niż lewa odpowiedzieli, że nie wiedzą czemu tak jest i, że ten model SRAM Rival nie ma regulacji tzw. "reach'a". No dobra, jakoś hamowało to nie zgłębiałem tematu. Do wczorajszej wymiany. Zrobiłem jak @przymar napisał i było lepiej - tzn. jak poprzednio, czyli hamuje jako tako ale klamka dotyka kierownicy. Strasznie mnie ciekawiło czemu tak jest. Czy coś się wykrzywiło, itp. I wiecie co ? Okazuje się, że SRAM Rival ma regulację "reach'a" ! Tylko nieźle schowane jest - trzeba odchylić łopatkę do zmiany przerzutek i pod spodem jest śruba. Podregulowałem tak, że jest jak druga klamka i hamuje aż miło. Tak na marginesie to niewiedza ludzi z serwisów rowerowych mocno smuci.

Awaria ! W trasie na deszczu na hamowaniu skończyły mi się tylne klocki. Na szczęście (albo i nie) miałem zapas więc je zmieniłem. Pierwszy raz to robiłem ale siła wyższa. Musiałem lekko rozsunąć tłoczki. Tylko teraz kurde słabo hamuje. Z trasy dałem radę wrócić i pewnie w poniedziałek odwiedzę warsztat. Ale ciekawi mnie co może być ? Płyn nigdzie nie wyciekł.

Czy jest jakaś różnica w jakości wydruku pomiędzy drukarkami z kartridżami a tymi gdzie można oddzielnie napełnić tusz ? Zależy mi na jakości wydruku ale drukuję bardzo mało.

Nowy RX. Wygląd na duży plus. Silnikowo tylko hybrydy, spektakularnych mocy brak. V6 zastąpiona 2.4 t.

Mi nic nie przeszkadza. Byłem ciekaw czemu takie noszą i @Eryk znakomicie wyjaśnił. Dla mnie ciemniejsze było równoznaczne, że mniej widać. Ale faktycznie kwestia polaryzacji, miejsca wyścigu (południe Europy to mocne słońce) mają znaczenie.

Czy w Polsce jest jakaś firma oferująca "przechowywanie" old/young-timera w sezonie jesienno-zimowym ? Chodzi o miejsce, gdzie jest odpowiednia temp., ktoś od czasu do czasu podładuje aku itp. ?

Tak.

S2 to klasyczny przykład jak infrastruktura drogowa może zwiększać zagrożenie. Znam trochę skrzyżowań, że mimo S2 przejazd jest bezkolizyjny. Stawiam, że drogowcom nie chciało się stawiać oddzielnego S3 więc doczepili strzałkę. Prawie nikt się nie zatrzymuje i potem na innych jadą analogicznie i może być problem.

Czemu wielu kolarzy w tym pro (wystarczy popatrzeć na TdF) jeździ w przyciemnianych okularach niezależnie od pogody ? Nawet jak leje deszcz. Same okulary to rozumiem bo chronią aby nic nie wpadło do oka, ale czemu przyciemniane ? Jest wiele dobrych fotochromów które moim zdaniem o wile lepiej by się sprawdziły.

Jechałem dzisiaj Range Roverem 3.0 SD coś 300 kunia / 700Nm. Liczby robią wrażenie ale masa także. Dane mi było jeździć w warunkach miejskich więc co najwyżej do 70 km/h go pocisnąłem i dynamika nie zachwyca. Coś w okolicach mojego Lexa 2.0 turbo - wiadomo masa robi swoje, ale mimo wszystko miałem większe oczekiwania. Może powyżej 100 km/h lepiej jedzie. Natomiast mocno mnie rozczarowała jakość materiałów we wnętrzu. Do Japońca nie ma podejścia. Jeśli miałbym brać RR to tylko coś jeszcze mocniejszego.