Skocz do zawartości

spawalniczy

Użytkownik
  • Postów

    3175
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez spawalniczy

  1. Nie przeczytałeś dokładnie tego co napisałem - użyłem określenia prawie. Ja go tak odbieram. Postaw nowego OBK koło Volvo - zobaczysz różnicę.
  2. Najfajniejsze w Volvo jest to, że to jest klasyczne kombi na szczudłach a nie prawie SUV jak nowy OBK.
  3. Mój lokalny dealer nigdy nie chciał. „Panie testówka już sprzedana - nie może mieć dużego przebiegu”. Wszystko co piszesz to prawda. Ale wiele zależy pd punktu odniesienia. Jak po dwóch dobach jazdy testówką premium przesiadłem się do mojego OBK, to sprawdzałem, czy mam pozamykane drzwi i okna.
  4. W tej wersji Forek kojarzy mi się z takim jednym wyszczerzonym crossoverem od Suzuki.
  5. Aż mi się nie chce wierzyć żeby super nowoczesny samochód od lidera na rynku motoryzacyjnym miał tak słaby zasięg. Poniżej zasięg naszego następcy XV.
  6. Jeśli to prawda, to znaczy, że Japończycy znowu działają według jakiejś pokrętnej filozofii - wbrew rynkowemu zapotrzebowaniu. Czy to przyniesie sukces rynkowy - na pewno. Tyle że w salonach koreańskich marek…
  7. Trzeba dbać ale bez popadania w patologię. Jeśli kilka dni bez jazdy jest dla akumulatora wyzwaniem, to znaczy że coś jest popsute - albo układ ładowania w samochodzie albo akumulator.
  8. Znany problem wśród użytkowników Forków XT i Outbacków. Jednocześnie temat tabu w ASO. U mnie udawali, że nic nie stuka ale leczyli syfa pudrem - pomagało na kilkaset kilometrów. I tak przez 3 lata i 80 kkm. Kiedyś popełniłem nawet wątek na ten temat i doczekaliśmy się odpowiedzi @DZIAŁ TECHNICZNY Ta usterka jest zgodna z jakimiś tam normami SUBARU. Jeździć i się nie przejmować. Jak przeszkadza, to zmieniać hamulce co trzecie tankowanie - na własny koszt oczywiście. https://forum.subaru.pl/topic/99147-outback-my-15-stukające-klocki-hamulcowe/
  9. Nie mam XV - zmierzyłem przed chwilą wysokość do góry kuli w OBK MY15 i BMW 5 (hak montowany w fabryce) - wyszło odpowiednio 45 i 44 cm. To 37 u Ciebie to faktycznie coś nie tak. Prawdopodobnie u sprzedawcy pomylili kule - dostałeś dedykowaną do innego samochodu.
  10. Mam teraz KIA i tak się nie dzieje. Ona nie ma sensora dotykowego, tylko mały przycisk na klamce, który trzeba nacisnąć jak chce się otworzyć samochód.
  11. Większa ilość cylindrów na pewno pomaga, jednak współczesne tradycyjne czterocylindrówki mają kulturę pracy dużo wyższą niż „bezwibracyjne” boxery które znam. Co do legendarnego niskiego środka ciężkości boxera. Faktycznie sam silnik ma obniżony środek ciężkości. Jednak zalety w samochodzie trzeba rozważać całościowo. W mojej ocenie zalety konstrukcji boksera niweluje specyfika całego układu napędowego, która determinuje fakt, że silnik w całości wisi przed przednią osią i w związku z tym bardzo ryje przodem. Przynajmniej w XV jest to szczególnie dokuczliwe i mija się z marketingowym przekazem doskonale prowadzących się samochodów.
  12. Jeśli nie ma czynników zewnętrznych, ewidentnie jest jakaś usterka. W OBK i XV w ciągu roku miałem średnio tyle wyłączeń, co u Ciebie w jeden dzień. Chyba czeka Cię wizyta w ASO.
  13. To dokładnie pokazuje specyficzną „filozofię” producenta. Jakoś to będzie… Z jednej strony wprowadza i rozwija innowacyjne i skuteczne technologie (EyeSight) i niby dba o bezpieczeństwo na najwyższym poziomie, z drugiej nie dostrzega, że świat motoryzacyjny odjeżdża w innych dziedzinach i dalej idzie swoją drogą. Przykłady - tak samo powiedzmy średnio skuteczne hamulce od lat (halo - przecież budujemy super bezpieczne samochody). Co z tego, że EyeSight szybko odpali awaryjne hamowanie, skoro inne auto zatrzyma się o 6 metrów „skuteczniej”. Bezpieczeństwo, to też możliwość skutecznego przyspieszenia - nie koniecznie w celu szybkiej jazdy ale na przykład uniknięcia niebezpiecznej sytuacji. O drobiazgach od wielu lat stosowanych w popularnych samochodach - typu Auto hold, ledowe oświetlenie wnętrza, czy przynajmniej przyzwoite mapy nie wspominając. No i jeszcze wisienka na torcie - wygłuszenie. Samochód to nie tylko legendy z których już niewiele zostało ale wiele składowych, które współczesny klient szybko weryfikuje w porównaniu z konkurencją.
  14. Bo oficjalnie problemu z akumulatorami nie ma - a już zwłaszcza w SK. Niewłaściwie użytkowałeś, to musisz ponieść konsekwencje. W moim OBK rozładowali mi w ASO akumulator na przeglądzie. W konsekwencji konieczna była adaptacja przepustnicy, bo silnik po wyjeździe z ASO gasł na wolnych obrotach. Oczywiście za usługę musiałem zapłacić. Jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że do ASO Subaru jeździć już nie muszę i więcej nie zamierzam.
  15. spawalniczy

    XV 2,0 150 km

    Tak jak Koledzy napisali. Pod względem dynamiki na trasie jest słabo. Przeszkadzają bardzo wysokie obroty przy dynamicznym wyprzedzaniu, czy też próbie utrzymania prędkości pod górę. Do tego raczej słabe wyciszenie kabiny. Jak Ci się uda - spróbuj przejechać kilkadziesiąt kilometrów po trasie. Co do zasady - przy takim trybie użytkowania nie brałbym pod uwagę podniesionego samochodu - niezależnie od marki.
  16. spawalniczy

    O rowerach

    Pytanie, czy na codzienne dojazdy po mieście to nie jest zbyt agresywna geometria? Popatrz na rowery typu fitness ze sztywnym widelcem np. Spec Sirrus X, Merida Speeder itd. Odkąd kupiłem tego typu rower nie wsiadłem na górala. W ciężki teren się nie nadaje ale wokół komina i na lżejsze trasy jest super. Lekki, zwinny i szybki. Idea napędu jak napisałeś u mnie sprawdza się rewelacyjne - mam Sram 1x11. Opona 29x40.
  17. spawalniczy

    Spalanie XV II

    To zależy pewnie od producenta i modelu. Większość ma zamki zarówno na uchwytach trzymających rowery, jak i na dźwigni od zapinania platformy na haku. Nie są to oczywiście zamki najwyższej klasy. W mojej platformie po założeniu rowerów nie ma możliwości odblokowania zaczepu na haku - po prostu rowery uniemożliwiają ruch dźwigni, która jest dość długa. Jeśli ktoś będzie chciał, to oczywiście zdejmie platformę razem z rowerami ale do tego są moim zdaniem potrzebne elektronarzędzia. Zostawiając rowery na haku spinałam je razem i jeszcze z platformą długim solidnym zabezpieczeniem. Niektóre haki mają solidne uszy do przypinania linki od hamulca awaryjnego przyczepy. Można przez nie przewlec dodatkowe zapięcie. Moim zdaniem ryzyko kradzieży z platformy jest mniejsze niż w innych sytuacjach związanych z używaniem rowerów na wyjeździe.
  18. spawalniczy

    E-Boxer

    Naprawdę Subaru zaimplementowało auto hold? Super - lepiej późno niż wcale.
  19. spawalniczy

    Spalanie XV II

    Tu nie chodzi o zwrot, tylko o możliwość wjazdu na Mcdrive. A tak na poważnie to o wygodę, która zwłaszcza w przypadku podniesionych samochodów jest problematyczna z rowerami na dachu. W przypadku XV dochodzi jeszcze kwestia dużego hałasu z dachu.
  20. spawalniczy

    Spalanie XV II

    To zdecydowanie najlepsza opcja transportu rowerów. Kiedyś woziłem na dachu, teraz tylko platforma. Łatwość i szybkość montażu, cisza, możliwość bezstresowej jazdy z większymi prędkościami. Jedzie się tak, jakby tych rowerów nie było. Co to znaczy? Jeśli ktoś ma włączoną opcję sportowej jazdy po zakrętach z całą rodziną na pokładzie i rowerami na haku, to na pewno poczuje różnicę. Przy zachowaniu zdrowego rozsądku nie powinno być problemu. Cztery rowery na dachu w zakrętach też dają o sobie znać. Fizyki się nie oszuka. Inną kwestią jest ładowność samochodu. W niektórych po załadowaniu kompletu pasażerów i wakacyjnego bagażnika nie zostaje duży margines na rowery. Ja jeżdżę praktycznie tylko po normalnych drogach i w czasie deszczu nie widzę różnicy w stosunku do bagażnika dachowego. Na drogi gruntowe przy niewielkich prędkościach, gdzie jest kurz, warto pomyśleć o specjalnych plandekach - używane w kamperach. Przy szybkiej jeździe w osobówce plandeka się podrze ale na gruntowych powinna dać radę. Co do spalin, nie ma żadnego problemu.
  21. Jakie masz BMW - który rocznik? Bo ja właśnie koledze @Christoph chciałem zaproponować rozważenie trójki G20 330i xDrive. Silnik, skrzynia i napęd są naprawdę świetne - 258 KM i 400 Nm dają radę. Mam ten setup w piątce. Jest dynamicznie, cicho i ekonomicznie. Trójka jest zdecydowanie bardziej autem kierowcy. Biorąc rozszerzenie gwarancji i pakietów serwisowych np. do 5 lat ryzyko kosztownych napraw właściwie nie istnieje.
  22. spawalniczy

    E-Boxer

    To wiedzą tylko konstruktorzy e-boxera. Po części jest to na pewno wypadkową małego momentu, dużej masy i słabej aerodynamiki. Tak jak pisałe - w OBK jest zupełnie inna jazda. Dlatego byłem tak rozczarowany zachowaniem XV. Spodziewałem się, że nowsza konstrukcja zapewni jeszcze przyjemniejszą jazdę.
  23. spawalniczy

    E-Boxer

    Rozumiem, że przy wymuszonym najwyższym biegu w trybie ręcznym? Właśnie na tym polega problem - silnik jest za słaby na takie "ekscesy". W XV było podobnie ale z tego, co opisujecie w e-boxerze jest to jeszcze gorzej. Na dłuższa metę jazda w trybie manualnym się nie sprawdza - tak czy inaczej trzeba zmieniać biegi, bo na najwyższym silnik jest za słaby i zwalnia na byle wzniesieniu lub przy czołowym zefirku. Nie po to kupujesz automat, żeby silnik wył i żył własnym życiem przy umówmy się - stosunkowo niewielkiej prędkości. Przy 130 km/h większość klientów oczekuje od nowoczesnego samochodu ciszy i spokoju. Żeby tak było ważne jest nie tylko dobre wyciszenie ale także odpowiedni moment obrotowy przy stosunkowo niskich obrotach. Wtedy można jechać 130 km/h bez konieczności redukcji z obrotami grubo poniżej 2000 - zużywając przy tym około 7,5l benzyny na 100 km. Co ciekawe, w OBK mimo, że moment nie jest dużo większy, nie ma takich atrakcji jak w e-boxerze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...