Skocz do zawartości

Knurek1111

Użytkownik
  • Postów

    2559
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Knurek1111

  1. Knurek1111

    O rowerach

    Tylko trzeba brać poprawkę na (nie)dostępność części zamiennych. Parę lat temu kupiłem za absurdalne pieniądze nową korbę Specialites tylko dlatego, że blaty pasowały do korby SachsAlternatywą był wyłącznie badziew. Więc niestety utrzymanie klasyka w formie kosztuje.
  2. Knurek1111

    O rowerach

    Jedyna wada to wymóg wystawania sztycy z rury na min. 19cm (żeby górna część mogła zjechać na dół). Poza tym same zalety i podobno serwis robi się samemu prawie gołymi rękami
  3. Knurek1111

    O rowerach

    Do XC 6cm wystarczy zupełnie.
  4. Knurek1111

    O rowerach

    Może ktoś sztycę regulowaną potrzebuje? Założyłbym do siebie ale też siodło mam za nisko
  5. Tak, tyle że to właśnie spekulanci a nie entuzjaści mają większe przebicie (jak słusznie pisał wcześniej @Tinuviel). I takich będzie stać żeby jedno GTO odstawić do garażu w roli bibelota a drugie skonwertować na elektryka i jeździć.
  6. Wg mnie zakaz jazdy na benzynie / ON byłby całkowicie w duchu obecnie wprowadzanych i dyskutowanych przepisów. Tutaj żadnego gdybania nie widzę. Gdybać można o tym jak wpłynęłoby to na rynek klasyków. Już istnieje grupa klasyków które stoją i nabierają wartości dzięki temu że nie jeżdżą i/bo mają niski przebieg. Więc pewnie ta grupa powiększyłaby się o część samochodów efektywnie objętych zakazem. Część z pozostałych pewnie zostałaby przerobiona na napęd elektryczny (zgodnie z założeniem że klasyk ma jeździć i cieszyć). Pozostałe klasyki (te tańsze lub trudne do konwersji na BEV) zniknęłyby z rynku bo retrofit napędu nawet 'z półki', żeby był bezpieczny musi trochę kosztować (rozwój i produkcja). No i pamiętajcie też, że czas płynie i za dwadzieścia lat odsetek kierowców potrafiących / chcących jeździć manualami będzie niższy. Więc oburzenie na zakaz jazdy ziejącym ogniem manualem będzie proporcjonalnie niższe
  7. Spalinówki wyginą i będziemy jeździć na prąd, to już przesądzone. Ja się tylko spodziewam, że wejdzie zakaz jazdy na paliwa kopalne, przynajmniej dla samochodów osobowych. Retrofity napędów elektrycznych to będzie jedyna opcja żeby jeździć klasykami. I w tym widzę główne ryzyko w inwestowaniu w klasyki.
  8. Obróć i zobacz czy tam konia nie ma.
  9. Już Giertych pokazał, że czasem wystarczy nic nie robić żeby zostać gwiazdą i ostoją wszelkich wartości. Wystarczy, że rzeczywistość dostatecznie się stoczy...
  10. Po wino to do Salo trzeba zjechać. No albo na drugi brzeg do Bardolino, jednak ja więcej znalazłem w okolicy Salo
  11. Tak to jest, jak się zapomina o własnym imieniu
  12. Choć los bywa złośliwy. W poprzedniej kosiarce (silnik B&S) po 11 latach padła cewka. Więc wymieniłem, przy okazji wyczyściłem wszystkie żebra bloku, wymieniłem pęknięty kolektor dolotowy, wymieniłem membranki i uszczelki, wyczyściłem gaźnik. Po czym wytrzymała jeszcze półtora sezonu i zaczęła stukać prawie jak subaru. I to już był jej definitywny koniec. Gdyby ktoś reflektował na OE filtr powietrza do Briggs&Stratton Sprint to podaruję / wyślę paczkomatem
  13. Bardzo dobrze, robię takie rzeczy w imię ograniczania osobistego 'śladu śmieciowego'. Ostatnio np. przelutowałem kabel ze służbowych słuchawek bo stary mi się przetarł przy dinksie z przyciskami. BTW nie masz tam przypadkiem silnika Briggsa serii Sprint?
  14. Knurek1111

    O rowerach

    To prawda, mamy skłonność do wyznaczania sobie bezsensownych KPI-ów i gonienia za nimi dla samego gonienia (dobry rower musi być lekki, dobre wino musi miec co najmniej 14.5% alkoholu itd.) A że obecne rowery średniej klasy stały się przeraźliwie ciężkie (dziwnym trafem zbiegło się to z marketingowym przekazem, że masa nie szkodzi) to inna sprawa... Dla mnie różnica miedzy ramą karbonową a aluminiową jest w przenoszeniu sił z pedałów i siodełka na koła. Jak ktoś kiedyś pokaże mi metalową ramę, która będzie tak samo reagować to nie będę miał oporów żeby porzucić karbon.
  15. Knurek1111

    O rowerach

    Moje poprzednie strzelanie kilka lat temu okazało się być skutkiem pęknięcia ramy (dolna rura przy główce). Mam sztywną oś (thru axle) więc kompensacja luzu spowodowanego ew. wycieraniem karbonu następuje przy każdym dokręcaniu (jeśli mniej więcej zachowujesz stały moment za każdym razem). Po 6kkm przebiegu (warunki zgodne z przeznaczeniem MTB) mam lekko wytartą ramę w miejscu styku z end capem. Przed rokiem pokazywałem to fachowcom (w tym takim co naprawiają ramy karbonowe), kazali ignorować.
  16. Pocieszę Cię: wino u winiarza zawsze smakuje lepiej niż w domu. A na pewno inaczej. Więc w najlepszym przypadku przywiózłbyś nie te butelki co trzeba
  17. Knurek1111

    O rowerach

    Jeśli strzela to może zwyczajnie jest niewłaściwie dokręcone Niestety moment dokręcania sztywnej osi nie jest oznaczony na ramie (i to jest na pewno niedopatrzenie). Dokumentacja DT Swiss dostarczona wraz z rowerem zaleca (o ile pamiętam) 20-25Nm, serwis mota się w zeznaniach. Sąsiad w trochę nowszym modelu ma już jasno opisane 10Nm. Ale on ma oś z gniazdem torx a ja z 'klamką'. Więc jest prawdopodobne, że jeżdżę na osi dokręconej z niewłaściwym momentem. A co do konieczności zastosowania metalowej wkładki także od strony klamki - jest takie powiedzenie: każdy trudny problem ma oczywiste rozwiązanie i ono zawsze jest złe.
  18. Knurek1111

    O rowerach

    Tak, end cap styka się z karbonem przy gnieździe sztywnej osi (tym z tulejką). Z drugiej strony przy gwincie jest metalowa wkładka. Producent porządny więc nie sądzę żeby to była jakaś oszczędność.
  19. Knurek1111

    O rowerach

    U mnie 'strzela' end cap tylnej piasty - z jednej strony przylega do ramy bezpośrednio (z drugiej jest metalowa wkładka) i tam trzeba wg producenta zaaplikować trochę smaru. To załatwia temat na jakieś 200-300km. Natomiast jak chodzi o podatność na uszkodzenia czy ogólnie dopracowanie ram to należy pytać osoby mające właściwą perspektywę (np. z racji handlowania rowerami). Cztery lata temu złą prasę miał Canyon bo właśnie wypuścił ramę gdzie tylny trójkąt był zbyt miękki. Przed rokiem kolega w innym Canyonie miał problem w okolicach główki ramy (wszystko wskazywało, że rama pod obciążeniem nie zachowuje osiowości sterów). Ale czy to już oznacza, że ramy karbonowe Canyona są do bani?
  20. A krzyżówki? Podobno dobre na demencję
  21. Knurek1111

    O rowerach

    Przed nałożeniem suchego smaru łańcuch musi być dobrze umyty. Nie może zostać żadna obca warstwa czegokolwiek, np. lekko tłustego środka czyszczącego. Jeśli tak się stanie, suchy smar odpada po kilkunastu kilometrach.
  22. Knurek1111

    O rowerach

    Jeżdżę po lesie, najczęściej suchym (kurz), czasem trochę błota zbiorę ale fakt, taplania po pachy nie ma. Średnie przewyższenie 3%. I w takich warunkach UFO sprawuje się doskonale. Smarowanie co 100-150km, gruntowne czyszczenie łańcucha co 400-600km. Na napędzie 2x11 od początku smarowanym UFO przejechałem już dokładnie 3900km i myślę że na 4500km spokojnie jest potencjał. Napęd 3x9 w poprzednim rowerze, smarowany Rohloffem, wytrzymywał 3000km, +/- 300km w tych samych warunkach.
  23. Knurek1111

    O rowerach

    Ja tymczasem ten polecam: Można też gdzieniegdzie kupić wersję 15ml jak nie chcesz wydawać 180PLN 'w nieznane'
×
×
  • Dodaj nową pozycję...