Wydaje mi się, że problemem Outbacka jest pozycjonowanie marki Subaru w naszym kraju. Kupowany jest samochód, a wraz z nim oczekiwania.
Outback to kawał świetnego wozu, co prawda mam poprzednika z 2010 roku, ale wiadomo jaka jest między nimi różnica. Wszystko o czym piszemy począwszy od silnika 2,5, a kończąc na obsłudze w ASO jest prawdą. faktem jednak jest też to, że spośród wszystkich rodzynków 4x4 subaru to marka budżetowa. Wiadomo,że nie jest to Dacia, a kawał dobrej motoryzacji, ale jednak wystarczy spojrzeć na cenniki zachodnie żeby zobaczyć w czym rzecz. I tak kupuje się auto w cenie porządnej limuzyny (outback obecnie to wyjściowo 179 332 bez dodatków !), które ma swoje wady wynikające z polityki subaru.
Z drugiej strony. Lubię markę subaru, lubię jej filozofię, za którą mi tęskno. Mam nadzieję, że wrócą normalne silniki. Koledzy pisali o problemach z nowymi BMW czy Mercedesami. Nie może więc zabraknąć nowego Q7 ode mnie z rodziny i uporczywej walki z czujnikami ciśnienia w oponach oraz infinity Q50S, w którym po roku przekręcił się silnik. Widać więc, że takie problemy jakie ma subaru wynikają po prostu z obecnych zasad pracy producentów samochodów. Tak jak pisał kolega @raju