Ja dychę dołożę. Facet prowadzi kilka firm, walczy z US, prowadzi 3 budowy w centrum Warszawy (czyżby White Star na Powiślu...?), wydaje 30000 zł na benzynę (zakładam ze dla siebie, bo w tych firmach to pewnie ze 3 miliony), 18000 na parkometry (mniej, bo w weekendy jest darmowe), kupuje Porsche (co prawda żeby "uciec z podatku", ale ubezpieczenia, serwisy, obowiązkowa myjnia codzienne etc. będzie kosztować więcej ). Dzięki temu takie darmozjady jak ja mogą wozić się dwudziestoletnim Subaru
A wszytkiego dowiesz się z TF.
Czekam z niecierpliwością na dalsze odcinki tej sagi